-
31. Data: 2006-04-27 11:37:51
Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
Od: "Piotrek" <e...@w...net>
Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@k...szczecin.pl> napisał w
wiadomości news:jareks-BED7EA.12533127042006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
> I jesteś pewien, że właściwie łączysz skutek i przyczynę?
(...)
nie wiem :)
ale próbuję je połączyć, biorąc pod uwagę zachowanie Policji podczas wizyty
Piotrek
-
32. Data: 2006-04-27 12:25:22
Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
Od: "s_13" <s...@i...pl>
zastanawiam się, czy kupując "legalny" windows oem (razem z myszą w
zestawie) w poważnej sieci handlowej (nie dla idiotów), w razie wpadki
(policja, sąd jakimś zbiegiem okoliczności uza system za nielegalny, a mnie
za złodzieja), czy sklep równiez staje się przestepcą (paserstwo) i czy ja
mogę pozwać sklep za wprowadzenie mnie w błąd i doprowadzenie do popełnienie
przestępstwa?
pozdrawiam
s_13
p.s. chyba przejde na linuxa :-)
-
33. Data: 2006-04-27 12:29:31
Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
s_13 napisał(a):
[...]
> p.s. chyba przejde na linuxa :-)
Zrób to szybko. Dzięki temu, że nie ma OE for Linux będziemy mieli spokój...
j.
--
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad (kto pierwszy kliknie ten głupi)
-
34. Data: 2006-04-27 12:42:57
Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
Od: "s_13" <s...@i...pl>
> Zrób to szybko. Dzięki temu, że nie ma OE for Linux będziemy mieli
spokój...
czy to miało być zgryźliwe :-(
pozdrawiam
s_13
-
35. Data: 2006-04-27 12:43:32
Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <e2qae6$8nf$1@kujawiak.man.lodz.pl>,
"Piotrek" <e...@w...net> wrote:
> Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@k...szczecin.pl> napisał w
> wiadomości news:jareks-BED7EA.12533127042006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
>
> > I jesteś pewien, że właściwie łączysz skutek i przyczynę?
> (...)
>
> nie wiem :)
> ale próbuję je połączyć, biorąc pod uwagę zachowanie Policji podczas wizyty
>
Więc lepiej poszukaj prostszych wyjaśnień.
--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.
-
36. Data: 2006-04-27 12:51:27
Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
Od: "Piotrek" <e...@w...net>
Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@k...szczecin.pl> napisał w
wiadomości news:jareks-297731.14433227042006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
> Więc lepiej poszukaj prostszych wyjaśnień.
z tonu Twoich wypowiedzi miarkuję, że Ty już wiesz
po co więc wyważać otwarte drzwi ?
Poinformuj mnie (i innych grupowiczów) a będę Ci wdzięczny :)
Piotrek
-
37. Data: 2006-04-27 13:57:07
Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 27 Apr 2006, Piotrek wrote:
> Ale UKS może współpracować z Policją i "podsuwać" im takich co to odpisują
> sobie koszty korzystania z internetu
A może?
Pytam w kontekście pojęcia "tajemnica skarbowa".
Oczywiście jeśli przepis nakazuje wobec *zbrodni* ujawnienie
informacji (tj. istnieje taki przepis) to sprawa wygląda inaczej.
Ale AFAIK po 1. naruszenie praw autorskich jest ścigane z oskarżenia
prywatnego... (i IMO widziane na .prawo informacje że podobnoż zdarzało
się iż policja "sama z siebie" podejmowała czynności, ta sama policja
która odmawia "czynności" jeśli w zakresie znęcania się nad rodziną
owa rodzina nie składa urzędowego powiadomienia) to coś tu na głowie
stoi...
Bo niby jakie JA mam prawo ścigać kogoś za to, że wziął TWOJE
auto jeśli ty sam policji tego nie powiedziałeś? Może mu pozwoliłeś :P
A US/UKS nie jest od rozgłaszania na prawo i lewo o zebranych
informacjach.
> o kilku przypadkach najść przez Policję a właśnie były to przypadki ludzi
> korzystających z ulgi internetowej.....
...a może "tylko" logi wskazywały na masowe ciągniecie "materiałów" ;)
Logi u providera.
> myślęże nawet jeśli to plotka to w każdej jest odrobina prawdy
No, wykluczyć że raz czy dwa ktoś "nieoficjalnie" chce komuś
dokopać łamiąc prawo też nie można.
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
38. Data: 2006-04-27 14:07:23
Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 27 Apr 2006, s_13 wrote:
> zastanawiam się, czy kupując "legalny" windows oem (razem z myszą w
> zestawie) w poważnej sieci handlowej (nie dla idiotów), w razie wpadki
> (policja, sąd jakimś zbiegiem okoliczności uza system za nielegalny
Moment.
System uzna za *piracki*, czyli bezprawnie powielony, czy też
ma uznać że naruszono cywilne ustalenia co do legalnie powielonego
programu?
> a mnie za złodzieja
A nie za mordercę aby? ;)
Hint: irytuje mnie nazywanie pirata złodziejem.
Równie dobrze można powiedzieć właśnie że morderca to złodziej
(no bo robi coś złego...:]).
Takie nazywanie daje pole co całkiem słusznej dyskusji pt.
"ale przecież on nie kradnie". Bo NIE KRADNIE[1]. Morderca
też nie kradnie. Paser też nie kradnie. Jeżdżący po pijaku
samochodem też nie kradnie.
Dlaczego pirata uwzięli nazywać "złodziejem" ;)
[1] Kradzież polega na tym że legalny posiadacz miał i już
nie ma - bo mu zabrali.
> mogę pozwać sklep za wprowadzenie mnie w błąd i doprowadzenie do popełnienie
> przestępstwa?
Ustal o którym przestępstwie mówisz. Najlepiej rzuć numerem
artykułu i nazwą aktu prawnego w którym to przestępstwo opisali :)
Kary za naruszanie PA są w ustawie o PA od art.115...
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
39. Data: 2006-04-27 17:06:35
Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Gotfryd,
Thursday, April 27, 2006, 4:07:23 PM, you wrote:
[...]
> Dlaczego pirata uwzięli nazywać "złodziejem" ;)
> [1] Kradzież polega na tym że legalny posiadacz miał i już
> nie ma - bo mu zabrali.
Piractwo jest kradzieża prawa (w znaczeniu licencji). Jeśli naruszysz
patent, to okradasz jego własciciela nie płacąc mu za prawo
korzystania (licencję). Tak samo jest z oprogramowaniem.
Chyba, że przyjmiesz jako zasadę, że kradzież dotyczy tylko i
wyłącznie rzeczy materialnych. Ale czy w takim razie zabranie komuś
papierów wartościowych jest kradzieżą? Kradzieżą papieru, na którym to
wydrukowano czy kradzieżą praw z tego papieru wynikających?
A włamanie na cudze konto bankowe i przelanie środków na swoje jest
kradzieżą?
Gdyby choć raz jakikolwiek pirat Cię okradł - miałbyś trochę inne
podejście do sprawy...
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
-
40. Data: 2006-04-27 18:49:47
Temat: Re: legalizacja Windowsów ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 27 Apr 2006, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Piractwo jest kradzieża prawa (w znaczeniu licencji).
Nie. Jest naruszeniem tego prawa, które nie oznacza pozbawienia
prawowitego posiadacza jego wykonywania - i tym się od kradzieży
rózni.
> Jeśli naruszysz
> patent, to okradasz jego własciciela nie płacąc mu za prawo
> korzystania (licencję). Tak samo jest z oprogramowaniem.
Patrz niżej, elegencko da się porównać do bezprawnego podnajmu,
kiedy też nie ma mowy o "kradzieży czynszu" - mimo że MA
miejsce naruszenie prawa do zapłaty.
> Chyba, że przyjmiesz jako zasadę, że kradzież dotyczy tylko
> i wyłącznie rzeczy materialnych.
Nie.
Kradzież polega na tym że prawowity posiadacz coś miał i już
tego nie ma. A ma ten co zabrał. Z dokładnością do wyróżnienia
rozboju i kilku pochodnych...
Mogły to być np. pieniądze na koncie w banku i-netowym, nijak
nie mające postaci materialnej.
> Ale czy w takim razie zabranie komuś
> papierów wartościowych jest kradzieżą?
Tak.
Bo właściciel papieru MIAŁ prawo i już go NIE MA.
W odróżnieniu od tego przy piractwie właściciel MIAŁ prawo i MA
JE nadal. Nie ma tylko wynagrodzenia z tytułu tego że KTOŚ z tego
prawa RÓWNIEŻ korzysta.
To tak jakby np. wynając *czyjś* sprzęt i zabrać z tego tytułu
wynagrodzenie.
To nie jest kradzież: właścicielowi należy się odszkodowanie
w wysokości wynagrodzenia, bo pożytki pobrano z jego własności.
Ale to nie on zawarł umowę i nie on je pobrał.
I być może tego co rozporządził cudzą rzeczą da się przy okazji
ukarać. Ale przecież on nie ukradł.
Klasyka: najemca mieszkania, nie mając do tego upoważnienia
w umowie, podnajmuje pokój innej osobie.
Ktoś coś ukradł ? - nie widzę. Całkiem sporo najemców poszłoby
siedzieć za kradzież :]
Jest ktoś poszkodowany ? - jest, prawowity posiadacz prawa do
rozporządzania najmem (wcale nie musi to być właściciel, może
być np. dzierżawca który najął komuś przedmiot dzierżawy).
Bo to ON miał prawo zadecydować czy pozwolić na podnajem i ew.
zażądać wynagrodzenia z tego tytułu.
Czy powyższe pasuje? ;)
> Kradzieżą papieru, na którym to
> wydrukowano czy kradzieżą praw z tego papieru wynikających?
Praw.
Jak ci ukradną weksel to prawo do zapłaty jakoś trudno wyegzekwować.
> A włamanie na cudze konto bankowe i przelanie środków na swoje jest
> kradzieżą?
Tak.
Bo właściciel miał pieniądze i już ich nie ma.
> Gdyby choć raz jakikolwiek pirat Cię okradł - miałbyś trochę inne
> podejście do sprawy...
Jakby ktoś cię pobił to też...
Tylko ani pirata ani bandyty (jeśli mnie by RZECZYWIŚCIE nie okradł
dopuszczając się rozboju) nie śmiałbym nazwać złodziejem.
Acz mam nadzieję że nie spodziewasz się że laurki bym im wystawił? ;)
Zwróć uwagę o co zawsze rozpoczyna się awantura: o przyjmowanie
że TYLKO KRADZIEŻ jest czymś złym. Nieporozumienie!
Jak myślisz, przypadkiem czy celowo zaczynam z grubej rury pytaniem
czy morderca TEŻ jest złodziejem?
:]
> Best regards,
:)
wzajem! - Gotfryd