Użytkownik Magdip <m...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a33cpl$m0i$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
>
> wg naszego biura leasingowego jednorazowo w KUP, tylko zastanawiam się
jako
> co? koszt finansowy?
--------------
Uważam, że to rozwiązanie jest ryzykowne.
Tak jak pisałam wcześniej - z definicji ceny nabycia wynika, że kwota wykupu
powinna zostać uwzgledniona przy ustalaniu wartości początkowej.
--------------
a może potraktować to jako zwiększenie wartości środka,
> i amortyzować od tego momentu od wyższej kwoty? >
-------------
To nie jest ulepszenie ani modernizacja - a tylko w takim przypadku mogłabyś
zwiększyć wartość poczatkową dopiero po poniesieniu wydatku

Orka

do góry

On Fri, 25 Jan 2002 08:38:14 +0100, "Magdip" <m...@o...pl> wrote:

Przedmiot leasingu należy przyjąć do środków trwałych i zobowiązań
długoterminowych w kwocie:
- równej wartości rynkowej pomniejszonej o zwrot podatków należnych
finansującemu lub
- o wysokości równej zdyskontowanej wartości opłat leasingowych
w zależności od tego która z tych kwot jest niższa.
Oczywiste jest, że w pierwszym wypadku kwota opcji nie wchodzi do
wyceny, za to w drugiej...hmmm...należy uwzględnić.

Opłaty z tytułu leasingu dzieli się na koszty finansowe i raty spłaty
kapitału zmniejszające zobowiązanie wobec finansującego. Ujmowanie
kosztów finansowych powinno przebiegać w sposób odzwierciedlający
stałą okresową stopę procentową w stosunku do nie spłaconego salda
zobowiązań długoterminowych, tak więc przy ustaleniu tego podziału
wykorzystuje się metody oceny efektywności inwestycji długoterminowych
czyli NPV i IRR. Jako czynnik dyskontujący przyjąć należy stopę
procentową z umowy, jeżeli da się ją ustalić w praktyce lub krańcową
stopę procentową dla pożyczek zaciąganych przez korzystającego.



Sławomir Dąbrowski

do góry

| OK. Proponuje wrócić do podstaw rachunkowości
|

Drogi Marcinie zapewniam Ciebie, że pofatygowałem się i przeczytałem Ustawę po
jej noweli, ale nie wdając się w głębsze wywody proponuję lekturę artykułu ze
stron Inforu. Nie jestem co prawda ich wielbicielem, ale oprócz niektórych
marniutkich - oczywiście moim zdaniem - felietoników zdarzają Im się opracowania
na bardzo przyzwoitym poziomie i dlatego czasem ich czytuję.


http://www.infor.pl/dokument.html?P180=I01.2001.037.
000001500&format=webmore3

--
=================================
pozdrawiam
majura

do góry