-
1. Data: 2012-01-09 11:42:46
Temat: korekta faktury (zwrot)
Od: Leszek <a...@e...pl>
Witam
Klient chciał zrezygnować z zakupionej u mnie usługi - wysłałem
mu korektę FV, z prośbą o odesłanie podpisanej kopii. Dopiero
po jej otrzymaniu chciałem wykonać zwrot kasy przelewem. Jednak
czekam już jakiś czas, ale klient nie kwapi się z odesłaniem.
Jak w takim razie traktować taką wystawioną korektę? Normalnie
mam ją zaksięgować? Chyba nie, bo przecież pieniądze nie zeszły
z mojego konta, a co więcej nie mam podpisanej kopii, która by
mnie upowazniała do odliczenia naliczonego podatku. Zgadza się?
I co jeśli klient odeśle korektę za miesiąc? Jak wtedy
postąpić z wystawioną korektą?
-
2. Data: 2012-01-09 22:56:24
Temat: Re: korekta faktury (zwrot)
Od: " " <s...@g...pl>
> Klient chciał zrezygnować z zakupionej u mnie usługi - wysłałem
> mu korektę FV, z prośbą o odesłanie podpisanej kopii.
Jeśli rezygnuje to po prostu nie wystawisz mu faktury. A jeśli wystawiłeś to
znaczy, że usługę wykonałeś. Chyba nie wystawiasz faktury przed jej
wykonaniem? No chyba że chodzi o zaliczkową. Usługi zaś zwrócić się nie da (bo
jak?).
A więc?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2012-01-10 06:32:27
Temat: Re: korekta faktury (zwrot)
Od: Leszek <a...@e...pl>
> Jeśli rezygnuje to po prostu nie wystawisz mu faktury. A jeśli wystawiłeś to
> znaczy, że usługę wykonałeś. Chyba nie wystawiasz faktury przed jej
> wykonaniem? No chyba że chodzi o zaliczkową. Usługi zaś zwrócić się nie da (bo
> jak?).
Nie o to chodzi. Zapomnij o usłudze skoro miesza - powiedzmy,
że to był towar i teraz klient chce go zwrócić. Nieważne!
Chodzi o to, czy wystawioną fakturę korygującą mam zaksięgować
w momencie jej wystawienia (grudzień), czy dopiero gdy dostanę
potwierdzenie (np. podpisaną kopię) od klienta. Właściwie to
teraz nie mam nic (kopii ani oryginału), więc nie mam czego
księgować. Wiec pytanie sprowadzałoby się do tego czy jak
dostanę kopię w styczniu, to księguję ją na styczeń, czy robię
korektę deklaracji za grudzień.
Pytanie dotyczy zarówno PIT jak i VAT.
-
4. Data: 2012-01-10 19:17:17
Temat: Re: korekta faktury (zwrot)
Od: " " <s...@g...pl>
> Nie o to chodzi. Zapomnij o usłudze skoro miesza - powiedzmy,
> że to był towar i teraz klient chce go zwrócić. Nieważne!
Jest to bardzo ważne. Ale jak chcesz się na minę władować to rzeczywiście -
nieważne, to Twój problem. Podobnie jak reszta.
PS. Odpowiedź w przypadku towaru jest prosta, ale... nieważne.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2012-01-10 22:32:05
Temat: Re: korekta faktury (zwrot)
Od: adam <a...@g...pl>
W dniu 2012-01-10 20:17, s...@g...pl pisze:
>> Nie o to chodzi. Zapomnij o usłudze skoro miesza - powiedzmy,
>> że to był towar i teraz klient chce go zwrócić. Nieważne!
> Jest to bardzo ważne. Ale jak chcesz się na minę władować to rzeczywiście -
> nieważne, to Twój problem. Podobnie jak reszta.
>
> PS. Odpowiedź w przypadku towaru jest prosta, ale... nieważne
Nie ma to jak konkretna odpowiedź. Wiem, ale nie powiem, za to
powymądrzam się trochę. Rzeczywiście sympatyczna poczta.
-
6. Data: 2012-01-11 21:00:00
Temat: Re: korekta faktury (zwrot)
Od: " " <s...@g...pl>
> Nie ma to jak konkretna odpowiedź. Wiem, ale nie powiem, za to
> powymądrzam się trochę. Rzeczywiście sympatyczna poczta.
Adamie. Nie odpowiem, bo:
1. pytającego nie interesuje jego przypadek. Zmienia bowiem diametralnie
zmienne w swoim pytaniu.
2. moja odpowiedź trafiłaby do archiwum googla. W przyszłości ktoś
rzeczywiście szukający odpowiedzi na zadane na początku pytanie natrafiłby na
moją odpowiedź, nie przeczytałby środka i mógłbym być winnym wsadzenia kogoś
na minę.
Nie wymądrzam się. Po prostu nie odpowiadam na pytanie, jeśli kogoś nie
interesuje na nie odpowiedź.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2012-01-12 07:17:14
Temat: Re: korekta faktury (zwrot)
Od: Leszek <a...@e...pl>
>> Nie ma to jak konkretna odpowiedź. Wiem, ale nie powiem, za to
>> powymądrzam się trochę. Rzeczywiście sympatyczna poczta.
>
> Adamie. Nie odpowiem, bo:
> 1. pytającego nie interesuje jego przypadek. Zmienia bowiem diametralnie
> zmienne w swoim pytaniu.
Adam ma rację, a teraz się tłumaczysz. Nie odpowiedziałeś ani na pierwotne
pytanie, ani na wersję uproszczoną (dla/przez Ciebie).
A co do niemożliwości korygowania faktur za usługi, to daje hint: usługi
elektroniczne, ot chociażby hosting: kupujesz serwer na rok, ale po
miesiącu się rozmyślasz i chcesz zwrotu kasy. Będzie korekta faktury za
usługi, czy nie?
> 2. moja odpowiedź trafiłaby do archiwum googla. W przyszłości ktoś
> rzeczywiście szukający odpowiedzi na zadane na początku pytanie natrafiłby na
> moją odpowiedź, nie przeczytałby środka i mógłbym być winnym wsadzenia kogoś
> na minę.
Czyli ratujesz ludzkość, to wspaniałe.
> Nie wymądrzam się. Po prostu nie odpowiadam na pytanie, jeśli kogoś nie
> interesuje na nie odpowiedź.
Pomyśl chwilę. Jakby mnie nie interesowało, to może bym nie pytał?
-
8. Data: 2012-01-12 07:49:23
Temat: Re: korekta faktury (zwrot)
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Thu, 12 Jan 2012 08:17:14 +0100, Leszek napisał(a):
> A co do niemożliwości korygowania faktur za usługi, to daje hint: usługi
> elektroniczne, ot chociażby hosting: kupujesz serwer na rok, ale po
> miesiącu się rozmyślasz i chcesz zwrotu kasy. Będzie korekta faktury za
> usługi, czy nie?
Korekta będzie. Ale nie faktury za usługi tylko faktury zaliczkowej.
Zwracam uwagę na twoje słowa "zwrotu kasy". Te słowa implikują, że
została zapłacona zaliczka i na tę zaliczkę wystawiono fakturę
zaliczkową. Więc jeśli nastąpi zwrot części zaliczki, to trzeba wystawić
korektę.
-
9. Data: 2012-01-12 08:34:11
Temat: Re: korekta faktury (zwrot)
Od: Leszek <a...@e...pl>
Dnia Thu, 12 Jan 2012 07:49:23 +0000 (UTC), jureq napisał(a):
> Korekta będzie. Ale nie faktury za usługi tylko faktury zaliczkowej.
> Zwracam uwagę na twoje słowa "zwrotu kasy". Te słowa implikują, że
> została zapłacona zaliczka i na tę zaliczkę wystawiono fakturę
> zaliczkową. Więc jeśli nastąpi zwrot części zaliczki, to trzeba wystawić
> korektę.
Niby dlaczego słowa "zwrot kasy" implikują, że została wystawiona
faktura zaliczkowa? Chodziło mi oczywiście o zwrot kasy za 11
miesięcy, tj. niewykorzystany okres tego przykładowego
hostingu - jakoś inaczej to zrozumiałeś?
A firmy hostingowe nie wystawiają faktur zaliczkowych tylko zwykłe.
-
10. Data: 2012-01-12 08:40:33
Temat: Re: korekta faktury (zwrot)
Od: Sławek <a...@w...pl>
W dniu 12.01.2012 08:17, Leszek pisze:
>> 2. moja odpowiedź trafiłaby do archiwum googla. W przyszłości ktoś
>> rzeczywiście szukający odpowiedzi na zadane na początku pytanie natrafiłby na
>> moją odpowiedź, nie przeczytałby środka i mógłbym być winnym wsadzenia kogoś
>> na minę.
>
> Czyli ratujesz ludzkość, to wspaniałe.
Leszku, daj spokój. To przypadek popisywania się, że niby wiem, ale nie
powiem. Tak naprawdę Pan 's...@g...pl' nie
wie nic tylko się tak wymądrza, aby coś napisać, ale nawet się nie
podpisze - ani imieniem, ani nazwiskiem, ani nawet ksywką. Dlaczego?
Bo jak się wypisuje głupoty, to lepiej się z tymi głupotami nie
utożsamiać.
Czytałem ten wątek, bo też mnie zainteresowała sprawa Leszka.
Sam się kiedyś zastanawiałem hipotetycznie nad taką sytuacją.
Niestety nie mam pewności, czy korekta faktury rzeczywiście musi być
podpisana żeby była ważna (ja na wszelki wypadek nadal daję do podpisu),
wszak zwykłej faktury nie musi już podpisywać żadna ze stron.
Teraz Off-topic:
Przekopanie się przez akty prawne jest niestety ponad moje siły.
Nieznajomość prawa podobno szkodzi, ale w szkołach uczy się teraz
głównie religii, a za moich czasów wbijało się jeszcze ludziom do
głów doktryny socjalizmu. Nie przypominam sobie ani jednej lekcji
o tym jak posługiwać się aktami prawnymi, jak do nich dotrzeć,
gdzie zasięgać porad prawnych, jak się odbywają rozprawy sądowe
itd itp. Ani jednej lekcji z zakresu prawa! Ani jednej lekcji
o prawach podatkowych! Podejrzewam, że obecnie nic się w tym
zakresie w szkołach nie zmieniło.
Ba! W tych swoich pogmatwanych przepisach sami urzędnicy i prawnicy
już się totalnie gubią! Jeden sąd uchyla decyzję drugiego, bo ten coś
tam nie dopatrzył, albo źle zinterpretował przepisy. Nawet naszej
Konstytucji nie do końca rozumieją i Trybunał Konstytucyjny ciągle
ma co robić, a przecież Konstytucja to taka mała książeczka!
Ale od zwykłego człowieka wymaga się znajomości KAŻDEGO prawa,
bo jak nie to KARA! Na mnie kiedyś urzędniczka skarbowa 'z mordą'
wyjechała, że prawa nie znam, na szczęście takie podejście do petentów
powoli się zmienia na lepsze, ale i tak karać zwykłych ludzi za byle
pierdoły to urzędnicy lubią, oj bardzo lubią!
Popieprzony jest ten świat.
Sławek