-
11. Data: 2007-03-27 06:46:21
Temat: Re: kaczyści w akcji - zgroza
Od: "Cavallino" <k...@...pl>
Użytkownik "Krzysiek M." <b...@m...internetdsl.pl> napisał w
wiadomości news:
>A tan kontroler zrobił tak jak czasmi robią policjanci w samochodach z
>widerejestratorami - "siadają na tyłku" i nie wiadomo czy to bandyci czy co
>innego ?
Jak to nie wiadomo - bandyci, którzy chcą Ci ukraść kasę, lub samochód -
różnica niewielka.
W obu przypadkach działają na zasadzie prawa silniejszego, a czy silniejszym
jest państwo czy mafia to różnica niewielka.
-
12. Data: 2007-03-27 10:22:23
Temat: Re: kaczyści w akcji - zgroza
Od: "GP" <g...@w...pl>
Użytkownik "BP" <a...@f...it> napisał w wiadomości
news:eu98ik$j7t$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Coś wam opowiem... Pracuję jako programista, dzisiaj byłem na jednej
> stacji paliw testować oprogramowanie do sterowania dystrybutorem paliwa. I
> widziałem na własne oczy taką scenkę:
>
> Pojechał samochód, zatankował facet za 50 zł rzucił 100 zł do okienka
> kasowego błyskawicznie chwycił resztę i się oddalił. Wrócił z kolegą za
> pół minuty i przykleił do szyby legitymację urzędasa skarbowego i zarzucił
> obsługującemu chłopakowi że ... nie wydał paragonu fiskalnego i z miejsca
> zapytał mandat, czy wnosimy oskarżenie do sądu. Słuchajcie obserwowałem
> całą sytuację. Facet chwycił resztę i się oddalił, zanim drukarka fiskalna
> zdążyła wydrukować paragon. Na tłumaczenie chłopaka, że nie dał mu szansy
> na wręczenie paragonu odpwiedział, że przepis jest taki: najpierw należy
> wręczyć paragon a następnie resztę. to chyba jakaś bzdura!!! Słuchajcie
> takiego nadużycia władzy i takiej arogancji i takiego stylu rozmowy z
> młodym chłopakiem - prowadzonej w duchu zastraszania konsekwencjami nie
> widziałem. Ponieważ sam mam 30 lat (a więc jestem dość młody), wiec chyba
> po raz pierwszy zobaczyłem jak kiedyś zapewne działało SB albo inne
> świństwo!!! Przede wszystkim wstrąsnęła mną agresja i metoda rozmowy
> urządasa z naprawdę bogu ducha winnym chłopakiem - na oko jakieś 20 lat.
> Powiem wam... to był dla mnie horror i nie mówię tu też o tym, że chłopak
> dał się zastraszyć i przyjął mandat - pewnie myśląc, że tak lepiej i
> będzie miał święty spokój. Jeśli tam ma wyglądać budowa prawego i
> sprawiedliwego państwa to ja emigruję!
Faktycznie młody jesteś i niewiele widziałeś. Takie typy zdarzały się zawsze
i wszędzie. Traf chciał, że Ty ujrzałeś takiego tu i teraz. Tylko to z tego
wynika, nic więcej.
Przykre wrażenie, ale dorastanie jest procesem bolesnym:)).
Graszka
-
13. Data: 2007-03-27 10:27:55
Temat: Re: kaczyści w akcji - zgroza
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Mon, 26 Mar 2007 21:52:50 +0200, BP napisał(a):
> Coś wam opowiem... Pracuję jako programista, dzisiaj byłem na jednej stacji
> paliw testować oprogramowanie do sterowania dystrybutorem paliwa. I
> widziałem na własne oczy taką scenkę:
A teraz pomyśl: z czego wynika, że takie scenki się zdarzają?
Wydaje ci się, że decyduje o tym to kto akurat rządzi? Mylisz się - to
jest skutek tego, że ktoś kto to widział pisze anonimowy post na
pl.soc.prawo.podatki zamiast napisać podpisane imieniem i nazwiskiem
zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do najbliższej
prokuratury.
-
14. Data: 2007-03-27 20:09:45
Temat: Re: kaczyści w akcji - zgroza
Od: "BP" <a...@f...it>
> A teraz pomyśl: z czego wynika, że takie scenki się zdarzają?
> Wydaje ci się, że decyduje o tym to kto akurat rządzi? Mylisz się - to
> jest skutek tego, że ktoś kto to widział pisze anonimowy post na
> pl.soc.prawo.podatki zamiast napisać podpisane imieniem i nazwiskiem
> zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do najbliższej
> prokuratury.
Nie piszę anonimowo, mój mail jest jak najbardziej prawdziwy. A co to ma
wspólnego z rządzacymi? NIC !!! - oprócz tego, że jest na to przyzwolenie w
naszej mentalności politycznej na takie praktyki i to jest smutne. To, że
użyłem terminu kaczysta? Przecież to chyba zaszczyt dla obecnej władzy, że
przynajmniej w taki sposób zapisała się w świadomości zbiorowej dając
źródłosłów dla nowego terminu. A znaczenie można znaleść na wikipedii lub w
googlach - ogólnie osoba wykorzystująca prawo w sposób wybiórczy [już słuszę
dura lex sed lex] w celu osiagniecia swojej pokrętnej korzysci.
-
15. Data: 2007-03-29 07:31:49
Temat: Re: kaczyści w akcji - zgroza
Od: Schwester <j...@c...com>
Krzysiek M. pisze:
> A tan kontroler zrobił tak
> jak czasmi robią policjanci w samochodach z widerejestratorami - "siadają na
> tyłku" i nie wiadomo czy to bandyci czy co innego ? Człowiek mimowoli
> przyspiesza, a Ci dalej siędza z tyłu - a jak przekroczysz prądkość to Cię
> wyprzedzaja i zatrzymują :( to też nie jest w porządku i w tym samym stylu.
> :(
>
Nie zawsze, ja zazwyczaj wciskam lekko hamulec (tak, żeby zaświeciły się
tylko światła stop) i oglądam w lusterku przerażenie kierowcy, działa w 100%
--
Schwester
-
16. Data: 2007-03-29 08:08:11
Temat: Re: kaczyści w akcji - zgroza
Od: Mehtron <mehtron@mail_po_polsku.onet.pl>
Witam,
piotr napisał(a):
> BP napisał(a):
>> ...Na tłumaczenie chłopaka, że nie dał mu szansy na wręczenie paragonu
>> odpwiedział, że przepis jest taki: najpierw należy wręczyć paragon a
>> następnie resztę. to chyba jakaś bzdura!!!
>
> dlaczego bzdura. zawsze jak robię zakupy i mam dostać resztę, kasjerka
> wydaje mi ją razem z paragonem (równocześnie). fakt, że gnój postąpi
> nieładnie, ale moim zdaniem to wina chłopaka.
Nie zgadzam się. Winę to trzeba najpierw udowodnić.
Nie znam się dokładnie na przepisach odnośnie "ceremoni wręczania
paragonu". Ale jeśli ktoś nagina prawo w celu sprawienia by ktoś
został uznany za winnego, to jest to "przegięcie". A może wcale
nie chodziło o winnego, ale o zwykłą prowizję/nagrodę?
Szkoda, że sprzedawca tak lekko sobie odpuścił, bo możliwe, że
w sklepie na stacji była kamera lub nawet znalazł by się świadek,
który by go poparł.
Wniosek jest taki, że zawsze "po du$%e" dostają najsłabsi.
pozdrawiam
Marcin
PS: Proszę nie mieszajmy polityki do grupy, bo w naszym kraju
o "polityce" nie ma o czym pisać.
-
17. Data: 2007-03-30 05:04:06
Temat: Re: kaczyści w akcji - zgroza
Od: Jano <k...@p...onet.pl>
Schwester napisał(a):
> Krzysiek M. pisze:
>> A tan kontroler zrobił tak jak czasmi robią policjanci w samochodach z
>> widerejestratorami - "siadają na tyłku" i nie wiadomo czy to bandyci
>> czy co innego ? Człowiek mimowoli przyspiesza, a Ci dalej siędza z
>> tyłu - a jak przekroczysz prądkość to Cię wyprzedzaja i zatrzymują :(
>> to też nie jest w porządku i w tym samym stylu. :(
>>
> Nie zawsze, ja zazwyczaj wciskam lekko hamulec (tak, żeby zaświeciły się
> tylko światła stop)
Najlepiej zrobićto lewą nogą a prawa cały czas na gazie :)
i oglądam w lusterku przerażenie kierowcy, działa w
> 100%
Efekt faktycznie gwarantowany - delikwent od razu zostaje w tyle ;)
>
> --
> Schwester
--
Pozdrawiam
Jano
-
18. Data: 2007-03-30 10:52:06
Temat: Re: kaczyści w akcji - zgroza
Od: "Piotr" <p...@w...pl>
> Tylko dobrze wybierz panstwo, bo mamy w europie takie - gdzie urzednik
> skarbowy moze przywalic kare nie tylko (jak w tym przypadku) a rowniez
> tobie za nieodebranie paragonu fiskalnego od sprzedawcy...
Z ciekawosci jakie?
---------------------------------------------------
http://www.pbase.com/piotrstankiewicz
-
19. Data: 2007-03-31 06:56:13
Temat: Re: kaczyści w akcji - zgroza
Od: "Krzysiek M." <b...@m...internetdsl.pl>
>
>> Tylko dobrze wybierz panstwo, bo mamy w europie takie - gdzie urzednik
>> skarbowy moze przywalic kare nie tylko (jak w tym przypadku) a rowniez
>> tobie za nieodebranie paragonu fiskalnego od sprzedawcy...
>
> Z ciekawosci jakie?
ZTCP to kiedyś na pewno było tak we Włoszech :)
--
Krzysiek M.
-
20. Data: 2007-04-02 09:30:42
Temat: Re: kaczyści w akcji - zgroza
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 26 Mar 2007, piotr wrote:
> BP napisał(a):
>
>> Wskaż przepis. Urządas "wytłumaczył", że przepis jest najpierw paragon
>> a potem reszta !!!
[...]
> nie wiem jaki jest przepis, ale pisałem, ci wcześniej jak ja widzę jak
> kasjerki wydają resztę.
A pomyślałeś, ze to może być skutek właśnie zastraszania prawem
powielaczowym?
Wydają, bo ktoś na nie nakrzyczał. Bezprawnie.
Albo na przykład umownie :) Znaczy szef zarządził, że w jego sklepie
tak ma być - wolno mu, to on organizuje pracę. Jednak nie dlatego
że "jest przepis" że ktoś ma prawo ukarać.
I co, jeśli wszystko wskazuje iż mowa o TAKIM układzie (przepisu jak
widzę nikt nie podał)?
pzdr, Gotfryd