-
11. Data: 2004-03-26 10:09:19
Temat: Re: jak " bezboleśnie" rozwiązać umow ę o pracę?
Od: "grzess" <k...@w...pl>
> A Tobie sugeruje udac się tam po poradę na patologiczne wycinanie
> nagłówków. I zabrac koleżankę.
>
tam cię tego nauczyli? :P
skąd tyle w tobie żółci, okres? :P
pozdrawiam
grzess
-
12. Data: 2004-03-26 10:11:26
Temat: Re: jak " bezboleśnie" rozwiązać umow ę o pracę?
Od: "a&e" <a...@w...op.pl>
wiedza zacmila wszelkie uczucia pozytywne....
przeuczyla sie kobieta i mozg nie wytrzymal....
Ewa (Krakow)
*to co powyzej to prywatna opinia o zabarwieniu malo obiektywnym*
-
13. Data: 2004-03-26 10:20:53
Temat: Re: jak " bezboleśnie" rozwiązać umow ę o pracę?
Od: "grzess" <k...@w...pl>
> wiedza zacmila wszelkie uczucia pozytywne....
> przeuczyla sie kobieta i mozg nie wytrzymal....
> Ewa (Krakow)
>
Maddy to najwiekszy autorytet na grupie i nie wypada tak opiniowac
co bedzie gdy odejdzie?
docenmy co nam daje i zachowajmy tylko dla siebie takie opinie
zapewne warto
pozdrawiam
grzess
-
14. Data: 2004-03-26 10:33:18
Temat: Re: jak " bezboleśnie" rozwiązać umow ę o pracę?
Od: "a&e" <a...@w...op.pl>
Użytkownik "grzess" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c41089$smf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > wiedza zacmila wszelkie uczucia pozytywne....
> > przeuczyla sie kobieta i mozg nie wytrzymal....
> > Ewa (Krakow)
> >
> Maddy to najwiekszy autorytet na grupie i nie wypada tak opiniowac
> co bedzie gdy odejdzie?
> docenmy co nam daje i zachowajmy tylko dla siebie takie opinie
> zapewne warto
>
> pozdrawiam
> grzess
a tu sie z Taba nie zgodze, wiedza nie upowaznia nikogo do traktowania osob,
ktorych jedynym przewinieniem jest brak odpowiedzi na jakies tam pytanie,
jako ostatnich z ostatnich, mowiac oglednie....kultura okazywana pytajacym,
badz jej brak swiadczy o kulturze samego odpowiadajacego.... wybacz nie mam
ochoty byc w pozycji "Maddy pomoz, jestes wspaniala, mozesz mnie zgnoic"
poniewaz nie podoba mi sie jak ona traktuje ludzi, a sposob wytykania im
niewiedzy jest co najmniej nieelegancki....wole zaplacic bieglemu
rewidentowi niz stanac w kolejce "wynoszacych Maddy nad niebiosa".
Ewa
-
15. Data: 2004-03-26 10:35:04
Temat: Re: jak " bezboleśnie" rozwiązać umow ę o pracę?
Od: "a&e" <a...@w...op.pl>
Użytkownik "grzess" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c41089$smf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Maddy to najwiekszy autorytet na grupie i nie wypada tak opiniowac
> co bedzie gdy odejdzie?
przyjda inni fascynaci, nie ma ludzi niezastapionych....
Ewa (Krakow)
*to co powyzej to prywatna opinia o zabarwieniu malo obiektywnym*
-
16. Data: 2004-03-26 10:56:30
Temat: Re: jak " bezboleśnie" rozwiązać umow ę o pracę?
Od: "grzess" <k...@w...pl>
wykazujesz zrozumienie pytajacemu, wykaz wiec i odpowiadajacemu
dla mnie koniec tematu
pozdrawiam
grzess
-
17. Data: 2004-03-26 11:00:11
Temat: Re: jak " bezboleśnie" rozwiązać umow ę o pracę?
Od: "a&e" <a...@w...op.pl>
jest roznica jesli pytanie jest zadane w sposob uprzejmy i
taki ze "powiedz mi natychmiast, bo jak nie to...", to samo tyczy
odpowiadajacych
pozdrawiam
Ewa (Krakow)
*to co powyzej to prywatna opinia o zabarwieniu malo obiektywnym*
koniec tematu
-
18. Data: 2004-03-26 12:40:52
Temat: Re: jak " bezboleśnie" rozwiązać umow ę o pracę?
Od: ELA<e...@i...pl>
co bedzie gdy odejdzie?
Zadałam pytanie, na które w dalszym ciągu nie otrzymalam
konkretnej odpowiedzi. A wystarczyłoby napisać: NIC dziewczyno nie
możesz zrobić. I wówczas miałabym satysfakcję, że jednak NIC więcej
nie mogę zrobić. A chorować nie mogę bo przy obecnej DG nie
mogłabym wystawiać faktur a co za tym idzie dochód= 0. I kipa
przyjda inni fascynaci, nie ma ludzi niezastapionych....
I to już jest myśl!!!! Trzebaby znaleźć kogoś na moje miejsce.
Heh... wiesz Maddy... proste pytania a jakie trudne...
Pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
19. Data: 2004-03-26 13:09:06
Temat: Re: jak " bezboleśnie" rozwiązać umow ę o pracę?
Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>
ELA wrote:
>> To zacznij egzekwowac swoje prawa. Jeżeli zachowujesz się jak owca
> to
>> tak będziesz traktowana.
> Hmm ... nie znam pojęcia "owca", to chyba jestem niezły " baran".
> Z całym szacunkiem Maddy ale i tak nie otrzymałam odpowiedzi na
> pytanie: jak rozwiązać taką umowę na której nie zaznaczono
> możliwości wypowiedzenia.
Wbrew pozorom otrzymalas odpowiedz CO ZROBIC by rozwiazac PROBLEM.
A ty po prostu zapytalas "co zrobic by zjesc ciastko i dalej je miec".
Jesli masz do czynienie z bezwzglednym pracodawca lamiacym twoje prawa bez
skrupulow, to nie zrobisz nic "bezbolesnie". MUSI POBOLEC.
> Pracuj wg. normy - 7 godzin i do domu.
> pojęcie" pracuj" jest pojęciem względnym w Polsce.
Alez to bardzo proste, masz pracowac 7 godzin.
jestes w pracy 7 godzin i potem wychodzisz..
> Zażądaj zaległych urlopów.
> Żądam i co z tego? Powiedziano mi, że jak mi się nie chce pracować i
> nie odpowiadają mi warunki pracy to mogę się zwolnić.
No to odpowiedz, ze pracowac owszem ci sie che, ale urlop nalezy Ci sie
"jak psu micha" a jesli sie to szefowi nie podoba, to niech podpisze
rozwiazanie umowy za porozumieniem stron.
> A jeśli nie chcę się zwolnić, to mogę cicho siedzieć i cieszyć się, że
> mam pracę bo bezrobocie wzrasta.
No przeciez nie chesz sie zwolnic, ale podpisalas umowe O PRACE,
a nie "o niewolnictwo", wiec niech przestrzeba prawa pracy i tyle.
> Jak masz dowody na pracę powyżej dopuszczalnego czasu, to podaj
>> pracodawcę do Sadu Pracy o zapłatę za nadgodziny.
> Co może być takim dowodem?
> Podpisuję codziennie listę płac, ale nigdzie nie jest napisane, że
> norma pracy wynosi 7 lub 8 godzin.
to sie zastanow.. zajrzyj do umowy, czy jest czas pracy jasno okreslony od
ktorej do ktorej, jesli nie, to napisz pismo by Ci szef wyraznie na pismie
napisal w jakich godzinach masz pracowac..
>> Na ogoł jedynym hamulcem przed egzekwowaniem swoich praw przez
>> pracowników jest strach przed zwolnieniem.
> Oczywiście, że bałam się zwolnienia, ale się nie boję.
No to jak JUZ sie ne boisz zwolnienia to CZEGO sie boisz ?
> Ale pracodawca
> odpowiedział mi, że zgodnie z KP nie może rozwiązać ze mną umowy,
> chociaż trwałaby do końca świata i 1 dzień, : bo jest na czas określony.
No to mu powiedz, ze "zdanie szefa nie jest zrodlem prawa w Polsce"
i umowe o prace mozna W KAZDYM CZASIE rozwiazac za zgoda stron,
i jesli mu sie cos nie podoba, to TY sie mozesz zgodzic,
a pracowac owszem chcesz, ale zgodnie z prawem.
> i nie ma w niej klauzuli o wcześniejszym rozwiązaniu" i że mogłam
> sobie przeczytać KP wcześniej, przed jej podpisaniem, żeby wiedzieć
> jakie są tego skutki.
Skutki sa jak CI Madzia pisala.
Szef ma szanowac KP nie tylko w kwestii wypowiedzenia.
Nie podoba sie TO szefowi, niech cie zwolni...
> I sedno w tym : JAK rozwiązać ww. umowę.
Alez marudna jestes...
Czlowiek prowokuje Cie do PORZUCENIA PRACY.
WMOWIL CI ze twoim celem jest rozwiazanie umowy.
> Nie jestem z typu mojego szefa: jak nie mam co robić to robię na
> złość"
Nie na zlosc. lecz ZGODNIE Z PRAWEM.
CHCESZ pracowac dobrze i zgodnie z prawem lecz NIE BOISZ SIE
zwolnienia i to TY mozesz pojsc rzefowi na reke jesli mu sie
nie podoba, ze chcesz zgodnie z prawem pracowac.
>> Na co czekasz?
>> Jak chcesz załozyc własny biznes to będziesz się musiała wykazac
> duzo
>> większym zdecydowaniem. Masz okazję potrenować.
>
> Ja już mam własny biznes całkiem nieźle mi nawet idzie. Ale chcę go
> powiększyć.
To po co pytasz o zasilek dla bezrobotnych..?
Boguslaw
-
20. Data: 2004-03-26 13:30:54
Temat: Re: jak " bezboleśnie" rozwiązać umow ę o pracę?
Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>
ELA wrote:
> co bedzie gdy odejdzie?
> Zadałam pytanie, na które w dalszym ciągu nie otrzymalam
> konkretnej odpowiedzi. A wystarczyłoby napisać: NIC dziewczyno nie
> możesz zrobić.
Wybacz ale UPIERDLIWA jestes.
Na sile chcesz wmowic sobie, ze jestes ofiara jak "niewolnica Izaura"
(taki film dawno temu byl)
> I wówczas miałabym satysfakcję, że jednak NIC więcej
> nie mogę zrobić.
Zrozum kobieto ze DUZO MOZESZ tylko musisz CHCIEC.
Jak przestaniesz sie nad soba uzalac, to zrozumiesz ze to
PRACODAWCA ma problem, nie ty..
Bo bierze kase ale che bys pracowala WIECEJ niz w umowie.
A t nie podpisalas UMEWE O NIEWOLNICTWO, a UMOWE O PRACE.
> A chorować nie mogę bo przy obecnej DG nie
> mogłabym wystawiać faktur a co za tym idzie dochód= 0. I kipa
>
> przyjda inni fascynaci, nie ma ludzi niezastapionych....
No chyba ze probujesz nas oszukac, a w rzeczywistosci
doszlas do wniosku ze Ci sienie oplaca pracowac i szukasz pretekstu,
choc wszystko jest w porzadku.
To w takim wypadku nie kombinuj, a porzuc prace..
> I to już jest myśl!!!! Trzebaby znaleźć kogoś na moje miejsce.
To nie rozwiazuje problemu...
Masz umowe na zas okreslony O PRACE,
a prace trzeba wykonywac osobiscie.
> Heh... wiesz Maddy... proste pytania a jakie trudne...
> Pozdrawiam.
Pozdrawiam
Boguslaw