-
11. Data: 2009-09-25 17:31:20
Temat: Re: ile zabiera ZAIKS ?
Od: "Tomy M." <t...@a...com>
Użytkownik "1634Racine" <1...@R...pl> napisał w wiadomości
news:h9ib19$7nf$1@inews.gazeta.pl...
>z umowy o dzielo (w moim przypadku) zawsze zabierane jest 10% podatku
>(bowiem 50% tzw uzysku).
> Pytania:
> 1.
> zaiks wyplacając tantiemy zabiera podatek do odprowadzenia - czy to jest
> 10%? cos slyszalem,ze mniej...
> 2.
> a ile zabiera _dla_siebie_ , za usluge dbania o tworcow? 20%? 30?
> slyszalem,ze jakas chorą kwotę...
>
> wowczas wychodzi, ze od naleznej z zaiksu kwoty odjac nalezy minimum
> 30%...
> Ile naprawde?
ZAIKS to prowatna firma, twórca nie musi kompletnie
nikomu płacić. Czym więc jest ZAIKS, zwyczajnym
pośrednikiem w sprzedaży praw autorskich, licencji
i różnych innych form udzielania w/w praw.
To ile ZAIKS kasuje, to ich sprawa, jutro mogą
brać 100% i co z tego?
Inna sprawa że ZAIKS nie ma prawa nikogo kontrolować,
ZAIKS może wnieść zawiadomienie o tym że np. dyskoteka
prawdopodobnie nie płaci za prawa do odtwarzania.
Takie same zawiadomienie może wniść Kowalski, przy
czym bez znaczenia czy ma prawo do jakiegoś utworu czy nie.
--
Tomy M. www.ansibl.com
-
12. Data: 2009-09-25 17:52:15
Temat: Re: ile zabiera ZAIKS ?
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 25-09-2009 o 19:31:20 Tomy M. <t...@a...com> napisał(a):
> Użytkownik "1634Racine" <1...@R...pl> napisał w wiadomości
> news:h9ib19$7nf$1@inews.gazeta.pl...
>> z umowy o dzielo (w moim przypadku) zawsze zabierane jest 10% podatku
>> (bowiem 50% tzw uzysku).
>> Pytania:
>> 1.
>> zaiks wyplacając tantiemy zabiera podatek do odprowadzenia - czy to
>> jest 10%? cos slyszalem,ze mniej...
>> 2.
>> a ile zabiera _dla_siebie_ , za usluge dbania o tworcow? 20%? 30?
>> slyszalem,ze jakas chorą kwotę...
>>
>> wowczas wychodzi, ze od naleznej z zaiksu kwoty odjac nalezy minimum
>> 30%...
>> Ile naprawde?
>
> ZAIKS to prowatna firma, twórca nie musi kompletnie
> nikomu płacić. Czym więc jest ZAIKS, zwyczajnym
> pośrednikiem w sprzedaży praw autorskich, licencji
> i różnych innych form udzielania w/w praw.
> To ile ZAIKS kasuje, to ich sprawa, jutro mogą
> brać 100% i co z tego?
> Inna sprawa że ZAIKS nie ma prawa nikogo kontrolować,
> ZAIKS może wnieść zawiadomienie o tym że np. dyskoteka
> prawdopodobnie nie płaci za prawa do odtwarzania.
> Takie same zawiadomienie może wniść Kowalski, przy
> czym bez znaczenia czy ma prawo do jakiegoś utworu czy nie.
I bez znaczenia przy tym są art. 80, 105, 110, 119, 122[1] prawa
autorskiego...
Nie mówiąc o tym że Kowalski nie ma interesu w byciu ciąganym po sądach.
Litości...
--
Tomek
-
13. Data: 2009-09-25 18:31:34
Temat: Re: ile zabiera ZAIKS ?
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Fri, 25 Sep 2009 18:05:13 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
> Do tego nie wiem, czy "organizacje zarządzania" nie są czasami
> organizacjami którym nie wolno zarabiać - i nie jest to nic dziwnego, po
> prostu z kwoty wynagrodzenia pobieraliby wtedy tyle ile trzeba na koszty
> i inwestycje (ale bez "wypracowania zysku").
Mniej więcej rok temu była "afera" z VAT-em od ZAIKS-u. US uznał, że
ZAIKS powinien naliczać VAT i wystawiać "fryzjerom" faktury VAT. ZAIKS
twierdził, że nie ma takiego obowiązku bo nie ma na celu osiągania
dochodu. Nie wiem jak to się wtedy skończyło.
-
14. Data: 2009-09-25 18:33:33
Temat: Re: ile zabiera ZAIKS ?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
jureq pisze:
> Dnia Fri, 25 Sep 2009 18:05:13 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
>
>> Do tego nie wiem, czy "organizacje zarządzania" nie są czasami
>> organizacjami którym nie wolno zarabiać - i nie jest to nic dziwnego, po
>> prostu z kwoty wynagrodzenia pobieraliby wtedy tyle ile trzeba na koszty
>> i inwestycje (ale bez "wypracowania zysku").
>
> Mniej więcej rok temu była "afera" z VAT-em od ZAIKS-u. US uznał, że
> ZAIKS powinien naliczać VAT i wystawiać "fryzjerom" faktury VAT. ZAIKS
> twierdził, że nie ma takiego obowiązku bo nie ma na celu osiągania
> dochodu. Nie wiem jak to się wtedy skończyło.
Czyli jak ja coś będę robił nie w celu osiągnięcia dochodu (np. w tym
roku mam 50 tysięcy strat, a mogę mieć przychód 40 tysięcy), to VATu nie
muszę - wg zaiksu - płacić? :)
--
Liwiusz
-
15. Data: 2009-09-25 21:00:31
Temat: Re: ile zabiera ZAIKS ?
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
Gotfryd Smolik news in news:Pine.WNT.4.64.0909251733550.1364@quad
> On Fri, 25 Sep 2009, 1634Racine wrote:
>> udajesz, ze nie rozumiesz o co mi chodzi? :)
>> zawieram umowe o dzielo, np z TVP.
>> tvp podpisuje w umowie o dzielo kwote honoracyjna, ale zawsze wyplaca
>> kwote pomniejszona o 10% [moze 9%...], a ta kwota jest podatkiem,
>> ktory tvp odprowadza do skarbowki i wiem, co mowie.
> Ależ oczywiście.
> Nie zaznaczyłem wyraźnie i mam ;)
> To co opisujesz, to jest *Twój* podatek, z *Twoich* pieniędzy, który
> powinieneś *Ty* wykazać na *swoim* rachunku, płatnikowi jedynie
> nie wolno wypłacić pieniędzy nie pobierając podatku (musi więc
> sprawdzić rachunek i pobrać podatek).
calkowicie sie zgadzam, tak to wlasnie wyglada u mnie z _kazda_ moja umowa o
dzielo, doskonale mnie zrozumiales, ciesze sie.
>> No, powiedzmy, zaliczka na poczet podatkow.
> Zgadza się.
i jesli w ciagu roku nie przekroczy sie pewnego progu na takich czastkowych
umowach o dzielo, to w ten sposob podatek roczny jest sciagniety w calosci.
Co do mechanizmu - pelna zgoda miedzy nami.
Tylko, ze NIE o to mi chodzi. Jak to dziala w przypadku: "podpisana umowa o
dzielo ze zleceniodawcą/wykonana praca/kasa", to ja wiem.
Mnie chodzi o zupelnie inna sytuacje.
O sytuacje "tantiemową", a nie honoracyjna.
Czyli o sytuacje miedzy mna, a zaiksem.
Chodzi o dwie kwoty sciagane przez zaiks:
1.
o zaliczke na poczet moich podatkow
2.
0 prowizje dla zaiks.
W zaiksie mam odebrac tantiemy mi nalezne, ale jak wiadomo nie ma miedzy
zaiksem a mna _zadnej_ umowy o dzielo [w koncu nic nie wykonuje dla zaiksu],
ale pierwsza z tych kwot jako żywo przypomina owe 10, czy 9% calosci
odprowadzane za moja zgoda przy standardowej umowie o dzielo [50% kosztow
uzysku - wlasnie to gra tutaj takze] .
I ja to troche rozumiem: skoro wczesniej odprowadzano taka wlasnie kwote od
calosci, to i teraz tez na poczet podatku; w koncu te tantiemy, to moj
dodatkowy dochod czerpany nadal z powodu wykonanej kiedys pracy.
PYTANIE 1:
czy ktos z grupy wie na sto procent jaka jest wysokosc tej pierwszej
skladowej, ktora zabiera zaiks na poczet mojego podatku.
PYTANIE 2:
czy ktos z grupy wie na sto procent jaka jest wysokosc tej drugiej
skladowej, ktora zabiera zaiks jako prowizje dla siebie?
> Przyznaję, iż może być różnica w zakresie wypłacania honorarium
> przez ZAIKS,
no wiec okazuje sie, ze pierwsza skladowa "ciecia" naleznych tantiem [owe
10,czy 9%] jest byc moze ta sama, jak przy standardowej umowie o dzielo -
ale pytam tutaj o _dokladna_ wiedze, widze wszakze, ze nikt z bioracych
udzial w watku nie zetknal sie _w_praktyce_ z zaiksem, a szczypiemy sie o
detale.
> bo nie mam pojęcia kto jest zobowiązany do wystawienia
> "kwitka" do zapłaty (przy umowie na którą powołałeś się wyżej
> jak najbardziej Ty, i to Ty powinieneś wykazać kwotę Twojego
> podatku, który "oni" powinni wpłacić na konto skarbówki).
zapewne to ja wystawie rachunek,ale czy na pewno - nie wiem, pierwszy raz
odbieram z zaiksu tantiemy. Tylko, ze to dla naszej rozmowy nie jest wazne,
pytam bowiem krotka pilka: ile sciaga zaiks. Dokladnie. I czy nie mozna tego
jakos zminimalizowac. Bo sumaryczna kwota: "podatkowe" powiedzmy 9% to OK,
to akceptuje. Ale do tego okolo 22% prowizji dla zaiksu, to juz dla mnie
gangsterstwo. Dlatego pytam co-i-jak w tej sprawie wiadomo. Czy tak wlasnie
jest.Ale nic tutaj nie jest wiadome , jak widze :)
>>> Źle patrzysz na podatek - *swój* podatek płacisz ze *swojego* zarobku.
>> tylko w pewnym sensie masz racje. Bo powyzsze 10%/9% jest zabierane
>> juz przez tvp jakby na poczet wlasnie podatku. I tak jest zawsze z
>> tworcami.
> Ale to twórcy na rachunku każą zabrać ten podatek.
> Nie mają wyboru - inaczej płatnikowi nie wolno wypłacić *bądź*
> płatnikowi brakowałoby dokumentu do KUP.
> Dotyczy to zresztą każdego wykonawcy czegokolwiek przy umowie "osobistej"
> (tylko "efektywna stawka" wychodzi inna, bo KUP niższy, 20% zamiast 50%).
tak, dokladnie tak wlasnie to dziala. ale to, to ja znam od podszewki :)
>> a zaiks z tenatiem wyplacanych takze odprowadza na poczet podatkow.
>> Pytam - ile?
> Z ciekawości spytam - na jakiej podstawie ZAIKs wypłaca te tantiemy,
> znaczy nie mam na myśli umowy, lecz ew. dokumenty generowane *PO*
> ustaleniu kwoty wynagrodzenia?
to akurat w ogole nie jest w tej chwili wazne. Jakies uwarunkowania prawne
sa, ktore sprawiaja, ze ktos, kto korzysta z mojego dziela nie musi mnie
szukac , ale wplaca tantiemy do zaiksu. Wydaje mi sie, ze teoretycznie to
obserwatorzy zaiksu powinni monitorowac rynek [w tym przypadku; tvp] i pytac
tvp - a dla tego pana kasa za to, ze wyemitowaliscie to gdzie jest? To jest
sytuacja, ktora _bardzo_latwo_ kontrolowac, w przeciwienstwie do sytuacji
fryzjera puszczajacego tony muzyki. Jakims sposobem na niego jest po prostu
ryczalt.
Jak ten mechanizm dziala w moim przypadku widac po sytuacji, gdyby tvp _nie_
zaplacila tantiem. Otoz nic by nie bylo, byliby bezkarni :) No bo zaiks
oczywiscie tego nie kontroluje. Takie to i dbanie o tworcow... Ale byliby
bezkarni do czasu az bym dowiedzial sie o tym, ze tvp nie zaplacila mi -
wowczas larum jakies robi sie i pewnie jakies kary umowne [??, nigdy tego
nie mialem,wiec konfabukuje]. Wazne, ze jest _obowiazek_ placenia [do
zaiksu].
>> A z zaiksu info jest takie:
>> od kwoty, ktora jako tantiemy mi wyplaca i jest to moim dochodem,zaiks
>> zabiera owe/powyzsze 10,albo 9 procent, tak, jakbym na te wlasnie kwote
>> podpisal z zaiksem umowe o dzielo. To raz.
>> Pytalem sie tutaj, by sprawdzic:
>> ILE dokladnie to jest?
> Coś mi tu nie pasuje, pytanie może co najwyżej brzmieć "ile to *powinno*
> być". Przecież my nie wiemy, czy ZAIKs np. się nie myli i nie pobiera
> niewłaściwej kwoty ;)
wiesz, ja nie bede wyważał otwartych drzwi - wezme tyle ile dają, ale pod
jednym warunkiem, ze mnie nie tną, czyli, że to jest kwota "prawna".
I dlatego pytajac "ile to jest", pytam o to, ile to "powinno byc" - ale nie
w sensie ile mi sie wydaje, tylko w sensie: ile _prawnie_ , w punkt, biora.
Nie czepiajmy sie slow, bo to bicie piany.
Pytanie jest proste: pierwsza skladowa to 2%? 5%? czy - 9% ?
Druga skladowa [prowizja], to 22% ?
albo sie wie, albo - nie.
> Na mój gust, tak jak Ci pisali
zdaje sie, ze nikt nie pisal - sam to napisalem, ze tak chyba jest, ale
pytam, czy aby na pewno pierwsza skladowa tak jest liczona.
Co do drugiej - prowizji, to widze, ze zerowa wiedza. Brak praktykow na
grupie majacych praktyczny kontakt z zaiksem. czyli bioracych tantiemy.
> liczy się to tak (jak przy
> umowie o dzieło):
> kwota brutto
> minus 50% ryczałtowych kosztów uzyskania
> = podstawa opodatkowania
> razy 18% = kwota podatku (zaliczki)
> netto do wypłaty = brutto - zaliczka
a wszystko jeszcze pomniejszone o prowizje zaiksu i pytam: jak wysoka.
Dokladnie.
>> Dwa: zaiks pobiera od wyplacanej kwoty tantiemowej swoja prowizje: ILE
>> to jest?
> Mogę się mylić, ale obawiam się, że w przypadku "zbiorowego zarządzania"
> to tak nie działa.
> Przecież są przypadki w których nikt nie wnika, z czyich utworów się
> korzysta. Dajmy na to - "klasyczny" przypadek fryzjera puszczającego
> program radiowy klientom. Sądzisz, że ktoś spisuje czy fryzjer
> puścił akurat utwór Padarewskiego, że było to 8 minut i dokładnie
> te 8 minut dopisuje do "listy zobowiązań"?
a po co mi ta wiedza ciekawa niewatpliwie,ale w _mojej_ sytuacji kompletnie
nieistotna? :)
> Masz pewność, że wszystkie Twoje wierzytelności są rozliczane tak jak
> to opisałeś, w postaci "prowizji"?
tak; jakies 9% + zdaje sie 22 prowizji. Takie info mam. Usiluje bardzo
precyzyjnie zweryfikowac je tutaj. bez powodzenia. :)
> Przyznam że wątpię - co za działalność
> artystyczną prowadzisz? :D
scenariusze filmowe; to jest kwalifikowane jako praca literacka/artystyczna,
umowy o dzielo, 50% uzysku, potem tantiemy za premiere i tantiemy za
powtorki.
>> klient juz mi zaplacil. Odprowadzil na poczet podatkow 10/9%.
> Przyjmijmy że akceptujemy taki zapis ;)
>> Teraz jest mowa o kwocie tantiemowej - okazuje sie, ze podlega ona tym
>> samym prawom, jakby pochodzila z umowy o dzielo,ale takim jakby
>> zleceniodawcom jest zaiks- placi "honorarium" minus 10/9%.
> Masz podstawy do takiego założenia?
[..................]
pomijam calosc to co dalej napisales, bo to morze slow niewatpliwie
ciekawych, a ja zadaje proste pytanie o dwie procentowe liczby:
- czy to dokladnie 9% i
- czy to dokladnie 22% [prowizja].
A co sobie zaiks za to kupi to malo mnie obchodzi, jak to zaksieguje -
takze, ile zarobi dama w okienku - tym bardziej. Ja reformowac zaiksu nie
bede z powodu bandyckiego procentu = 22.
czyli pytania moje dwa - otwarte.
-
16. Data: 2009-09-25 21:10:45
Temat: Re: ile zabiera ZAIKS ?
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
Tomy M. in news:h9ivct$s5t$1@nemesis.news.neostrada.pl
[................]
> ZAIKS to prowatna firma, twórca nie musi kompletnie
> nikomu płacić.
czyli nalezne mi pieniadze czekajace na mnie w zaiksie - a czekaja - moge
odebrac pozostawiajac _tylko_ zwyczajowa kwote 9% na poczet podatku? super.
Bo rozumiem, ze _WIESZ_Z_PRAKTYKI_ , ze jesli zaiks mi powie: i jeszcze
nasze 22% prosze zostawic, to moge podeslac im karetke pogotowia. Wiesz to z
praktyki?
> To ile ZAIKS kasuje, to ich sprawa, jutro mogą
> brać 100% i co z tego?
to zdecyduj sie - albo moga wziac, albo nie.
> Inna sprawa że ZAIKS nie ma prawa nikogo kontrolować,
> ZAIKS może wnieść zawiadomienie o tym że np. dyskoteka
> prawdopodobnie nie płaci za prawa do odtwarzania.
> Takie same zawiadomienie może wniść Kowalski, przy
> czym bez znaczenia czy ma prawo do jakiegoś utworu czy nie.
o tym w ogole nie rozmawiamy.
-
17. Data: 2009-09-25 21:55:08
Temat: Re: ile zabiera ZAIKS ?
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
Maciej Bebenek (news.onet.pl) in news:h9ika2$lfp$1@news.onet.pl
> 1634Racine wrote:
[......................]
jesli mialbys czas przeczytac moja odpowiedz Gotfrydowi Smolikowi - moze tam
jest jasniej.
Twego posta kompletnie nie rozumiem.
-
18. Data: 2009-09-26 12:34:47
Temat: Re: ile zabiera ZAIKS ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 25 Sep 2009, 1634Racine wrote:
> Tomy M. in news:h9ivct$s5t$1@nemesis.news.neostrada.pl
> [................]
>> ZAIKS to prowatna firma, twórca nie musi kompletnie
>> nikomu płacić.
>
> czyli nalezne mi pieniadze czekajace na mnie w zaiksie - a czekaja - moge
> odebrac pozostawiajac _tylko_ zwyczajowa kwote 9% na poczet podatku? super.
Nigdzie czegoś takiego nie napisał.
> Bo rozumiem, ze _WIESZ_Z_PRAKTYKI_ , ze jesli zaiks mi powie: i jeszcze nasze
> 22% prosze zostawic, to moge podeslac im karetke pogotowia. Wiesz to z
> praktyki?
Sądzę, że Tomy napisał co innego, a czytasz to co chcesz przeczytać,
zamiast tego co zółto na granatowym widzę wyżej (tak mam ustawiony
czytnik ;))
Że to z Twojej umowy z ZAIKsem musi wynikać "ile biorą" i wg jakich
zasad. Bo dla mnie (choćby ze względu na "przypadek fryzjera") *nie*
jest oczywiste, że musi to być prowizja.
>> To ile ZAIKS kasuje, to ich sprawa, jutro mogą
>> brać 100% i co z tego?
>
> to zdecyduj sie - albo moga wziac, albo nie.
A Ty się zdecyduj, czy *TY* im płacisz :)
Wyraźnie napisałeś co innego: że to oni mają zapłacić Tobie.
Bo zdaje się odwracasz kota ogonem: pomijasz fakt, że *najpierw* trzeba
upoważnić ZAIKs do pobierania tantiem w swoim imieniu, wskutek czego
to *oni* mają płacić (należne Tobie pieniądze, zebrane od - że tak
powiem - "klientów końcowych"). Te pieniądze, do momentu wypłaty
wynagrodzenia nie są Twoje: one są Tobie *należne*, ale stanowią
*ich* własność.
Tłumacząc na polski: jak pójdziesz do ZAIKsu i weźmiesz sobie z kasy
pieniądze, to popełnisz kradzież. Mimo, że usiłujesz sprawę przedstawić
tak, że są to "Twoje pieniądze".
Nie bić poproszę, ale *w tym* temacie IMO to Tomy użył prawidłowego
(prawnie) określenia :D (a Ty usiłujesz przemycić określenie
jakobyś "im płacił", acz przyznaję, jasno tego nie wyraziłeś).
"Oni mogą sobie pobrać prowizję z należnych Tobie pieniędzy
wskutek *dobrowolnej* umowy, którą z nimi zawarłeś, z której
powinny wynikać zasady wynagradzania, w tym ile muszą Tobie
zapłacić z zebranej sumy".
Możemy się zgodzić?
Coś jeszcze: dwa razy w poście do mnie zaakcentowałeś, że nie
jest ważne, kto i co napisze na kwitku stanowiącym podstawę
wynagrodzenia.
A ja powtórzę: na tym kwitku *powinna* znajdować się podstawa
do wyliczenia tego wynagrodzenia, być może w postaci odesłania
do dokumentu który tę podstawę stanowi (np. "na podstawie
umowy z dnia...").
pzdr, Gotfryd