-
21. Data: 2006-09-14 08:03:05
Temat: Re: darowanie domu po spadku
Od: gonia <g...@w...pl>
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
> On Wed, 13 Sep 2006, gonia wrote:
>
>> Użytkownik witek napisał:
>>
>>>> chodzi mi o sytuację, w której pozostają tylko długi, bez domu,
>>>> konta i samochodu
>>>
>>>
>>> Ale długi też się dzidziczy, choćby żadnego innego majątku nie było.
>>
>>
>> nie będę się kłóciła, uwierzę na słowo
>
>
> IMO wynika wprost z cytowanej częsci K.C. :)
no przecież się zgodziłam;>
>
> Niemniej nie o to poszło, a o:
>
>>>> i wtedy nie ma do czego doliczyć
>>>
>>>
>>> do zera jak najbardziej można doliczać
>>
>>
>> tu się nie zgodzę, mowa jest o doliczeniu - a w tak podanej sytuacji
>> mówilismy o uwzględnieniu tylko tej darowizny
>
>
> Zdaje się że po prostu popełniliśmy błąd formalny - zabraliśmy się
> za dyskusję nad przedstawionym przez Ciebie stwierdzeniem.
> A będzie dużo prościej jak zacytujesz stosowny artykuł K.C., który
> ma literalnie wyrażać owo "doliczenie" - bo jest kilka różnych zapisów,
> zależnych od celu któremu "doliczenie" darowizny ma służyć.
no i słusznie, raczej o zachówek mi nie chodziło, tylko o sam spadek
a na zachówek się zgadzam, wierząc Wam na słowo;-)
>
> Odnoszę wrażenie że po prostu umknął pewnien szczegół, a być może
> sama patrzysz przez pewne uproszczenie tego co my (z Witkiem) piszemy,
> zaś rozdział o spadkach wcale taki krótki nie jest i wynika to m.in.
> z tego iż, jakby to rzec, "jest w nim dużo IFów" ;)
zgadzam się, tym tem,atem zajmowałam się tylko od własnej prywaty, kiedy
wchodziło w grę , że zostanę obrzydliwie bogata
a potem przestałąm
ale możę kiedyś znowu się trafi, więc na wszelki wypadek czytam i się
uczę;-)
>
> Mianowicie z faktu, że "darowizny dolicza się do masy" nijak *nie*
> wynika, żeby darowiznę trzeba było zwrócić: jak pojawia się "nadwyżka
> w darowiźnie", czyli spadkobierca z darowizny dostał *więcej* niż
> wynosiłby udział spadkowy, to... jego osobę się wyklucza z podziału,
> o czym stanowi art. 1040 K.C. na przykład.
i właśnie chyba do tego zmierzałam, zapominjąc, że tu o zachówku głównie
- no mówię, że prywata wyłązi ze mnie;-)
miłego dnia
g.