-
21. Data: 2004-10-18 06:17:29
Temat: Re: abonament rtv w firmie handlujacej rtv
Od: "PK" <skalar7@USUN_TOpoczta.onet.pl>
Człowiek co się przedstawia jako Eryk napisał:
> Reasumując dyskusję powyżej/poniżej (w zależności od ustawienia czytnika):
> albo olewam sprawę (nie płacę, nie mam anteny, Klienci oglądają filmy na
> dvd lub vcr (nawet nagrane w tv?)
tak, choć to co w nawiasie niekoniecznie, bo trzeba wpierw zdefiniować słowo
"program". Ktoś może uznać, że masz nagrany program i "umożliwia (to)
natychmiastowy odbriór programu". Choć znowu trzeba się będzie czepić słowa
"odbiór".
> albo płacę za każdy odbiornik z anteną (czyli w skrajnym przypadku za 1
> podłączony do prądu i anteny jednocześnie, nawet jeśli końcówek antenowych
> mam 10 leżących luzem na półeczkach)
teoretycznie tak, choć ponownie: jak kabelek antenowy leży obok tv, to ktoś
może próbować wcisnąć, że to jednak umożliwia.
> Dobrze rozumiem?
prawie :) dla mnie najbezpieczniejsze byłoby wywalenie anteny i instalacja
tylko 'po niskiej' i oglądanie dvd czy video.
> Aga (Eryk płci odmiennej) pozdrawia serdecznie.
I ja (płci odmiennej od Agi, a tej samej co Eryk) również :)
P.
-
22. Data: 2004-10-18 08:41:08
Temat: Re: abonament rtv w firmie handlujacej rtv
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <Pine.WNT.4.61.0410152021260.1816@athlon>,
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Fri, 15 Oct 2004, Jarek Spirydowicz wrote:
> [...]
> >+ > >+ "PK" <skalar7@USUN_TOpoczta.onet.pl> wrote:
> >+ > >+ > Wskaż gdzie napisałem coś, co Ci się nie zgadza?
> >+ > >+ >
> >+ > >+ "Tylko osoby prywatne". I to, co pod kreską, powtórzone w innnej
> >formie
> >+ > >+ poniżej.
> >+ >
> >+ > Jarku... zlituj się.
> >+ >
> >+ Nie, nie zlituję się :) Nie wierzę, że chcesz np. państwową szkołę
> >+ wyższą uznać za osobę prywatną.
>
> A z czego takie coś wywiodłeś ??
> Państwowa uczelnia płaci "od odbiornika" i tyle.
>
Khem. Państwowa uczelnia płaci tak jak osoba prywatna. Art. 48.5.2 URT.
Chodziło mi o słowo "tylko" - bo nie tylko osoby prywatne płacą za jeden
odbiornik nawet jeśli mają ich więcej.
> >+ > Jak sklep jest "gospodarstwem domowym" to tu mi kaktus... :]
> >+ >
> >+ Hej, a ja tak twierdziłem?
>
> Pas. Moja wina, odszczekuję.
> Pomyliłem twój sprzeciw do "posiada" z powołaniem się przez Jacka
> (też "na J" :)) na argument że abonament nie jest "od odbiornika".
> Wnoszę o łagodny wymiar kary :] !
>
Eee, no, ja się nie kłóciłem z "posiada" - na możliwe pojmowanie tego
słowa zwróciłem uwagę w kontekście kwestii "czy sklep ma płacić za
odbiorniki, którymi handluje". Poczta (czyli instytucja kontrolująca w
tym przypadku) rozumie je inaczej niż Ty :)
--
pozdrawiam
Jarek
To moje prywatne wypowiedzi - nie stanowisko firmy.
-
23. Data: 2004-10-18 08:56:01
Temat: Re: abonament rtv w firmie handlujacej rtv
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <ckuc7d$m1c$1@atlantis.news.tpi.pl>, "Eryk" <a...@o...pl>
wrote:
> Reasumując dyskusję powyżej/poniżej (w zależności od ustawienia czytnika):
> albo olewam sprawę (nie płacę, nie mam anteny, Klienci oglądają filmy na dvd
> lub vcr (nawet nagrane w tv?)
> albo płacę za każdy odbiornik z anteną (czyli w skrajnym przypadku za 1
> podłączony do prądu i anteny jednocześnie, nawet jeśli końcówek antenowych
> mam 10 leżących luzem na półeczkach)
> Dobrze rozumiem?
>
Pominęłaś trzeci wariant: masz antenę, klienci oglądają programy, na
które akurat się Ci włączyło, a abonament płacisz tylko za radio na
zapleczu.
Na Twoim miejscu zastosowałbym warian pragmatyczny: zajrzał na strony
poczty i KRRiT i poczytał, co oni na ten temat piszą.
--
pozdrawiam
Jarek
To moje prywatne wypowiedzi - nie stanowisko firmy.
-
24. Data: 2004-10-18 12:59:52
Temat: Re: abonament rtv w firmie handlujacej rtv
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 18 Oct 2004, Jarek Spirydowicz wrote:
[...]
>+ Khem. Państwowa uczelnia płaci tak jak osoba prywatna. Art. 48.5.2 URT.
Ups... THX !
>+ słowa zwróciłem uwagę w kontekście kwestii "czy sklep ma płacić za
>+ odbiorniki, którymi handluje". Poczta (czyli instytucja kontrolująca
>+ w tym przypadku) rozumie je inaczej niż Ty :)
Y no... pytanie czy im wolno ;) (rozumieć ! - bo "udawać że
nie rozumieją" to im wolno :))
Dura lex sed lex - przepis jest, słowo znaczy co znaczy.
BTW - w kwestii słownictwa wypatrzyłem wątek o "zaopatrzenie"
na grupie .prawo :)
Ciekawe czy przed sądem dałoby się poprosić prof. Miodka za
rzeczoznawcę ;)
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS)
-
25. Data: 2004-10-19 05:39:14
Temat: Re: abonament rtv w firmie handlujacej rtv
Od: "PK" <skalar7@USUN_TOpoczta.onet.pl>
Człowiek co się przedstawia jako Gotfryd Smolik news napisał:
> BTW - w kwestii słownictwa wypatrzyłem wątek o "zaopatrzenie"
> na grupie .prawo :)
> Ciekawe czy przed sądem dałoby się poprosić prof. Miodka za
> rzeczoznawcę ;)
więcej, jak potrzebowaliśmy kiedyś zdefiniowania znaczenia zwrotu:
"podpisywaney na rok" to koleżanka zadzwoniła do niego na uczelnię i
wyjaśnił bez płacenia i marudzenia.
Choć sąd to pewnie inna sprawa, koszty, dojazdy, ale nie sądzę, że za darmo.
P.
-
26. Data: 2004-10-19 05:40:32
Temat: Re: abonament rtv w firmie handlujacej rtv
Od: "PK" <skalar7@USUN_TOpoczta.onet.pl>
Człowiek co się przedstawia jako Jarek Spirydowicz napisał:
> Pominęłaś trzeci wariant: masz antenę, klienci oglądają programy, na
> które akurat się Ci włączyło, a abonament płacisz tylko za radio na
> zapleczu.
jak klienci oglądają jakiekolwiek programy, to płacić trzeba i już.
P.
-
27. Data: 2004-10-19 07:31:12
Temat: OT: abonament rtv w firmie handlujacej rtv
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 19 Oct 2004, PK wrote:
[...słownictwo: "zaopatrzenie"...]
>+ > Ciekawe czy przed sądem dałoby się poprosić prof. Miodka za
>+ > rzeczoznawcę ;)
[...]
>+ Choć sąd to pewnie inna sprawa, koszty, dojazdy, ale nie sądzę, że za darmo.
...a nie nie. Mi chodziło o to czy sąd *zechciałby* sobie sprawdzić
u źródła. W końcu Rada Języka Polskiego jest od orzekania o języku
(nie tylko słownictwie) w przypadku jak innych źródeł (tu: prawnych)
brak...
Bo z faktu że losowo trafiony policjant może wydedukować że napis
"zaopatrzenie" określa pojazd zaopatrzony w fakturę :> nie da
się wywieść co o tym pomyśli statystyczny sędzia. A słownik jest
zdecydowanie odmiennego zdania niż rzeczony policjant :)
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS)
-
28. Data: 2004-10-19 13:22:40
Temat: Re: abonament rtv w firmie handlujacej rtv
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article
<P...@A...portezja
n.zabrze.pl>,
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Mon, 18 Oct 2004, Jarek Spirydowicz wrote:
[o znaczeniu słowa "posiadanie"]
> >+ zwróciłem uwagę w kontekście kwestii "czy sklep ma płacić za
> >+ odbiorniki, którymi handluje". Poczta (czyli instytucja kontrolująca
> >+ w tym przypadku) rozumie je inaczej niż Ty :)
>
> Y no... pytanie czy im wolno ;) (rozumieć ! - bo "udawać że
> nie rozumieją" to im wolno :))
>
Pewnie nie. Ale na stronach KRRiT jest coś o tym, że posiadany przez
firmę odboiornik to taki na wyposażeniu.
> Dura lex sed lex - przepis jest, słowo znaczy co znaczy.
>
Taaaak. A ktoś tu niedawno twierdził, że "poniesione" może znaczyć
zupełnie coś innego niż się powszechnie uważa (albo jakoś tak) ;)
> BTW - w kwestii słownictwa wypatrzyłem wątek o "zaopatrzenie"
> na grupie .prawo :)
>
O nie. Jeszcze tam właził nie będę :)
> Ciekawe czy przed sądem dałoby się poprosić prof. Miodka za
> rzeczoznawcę ;)
>
Sądzę że tak.
--
pozdrawiam
Jarek
To moje prywatne wypowiedzi - nie stanowisko firmy.
-
29. Data: 2004-10-19 13:23:48
Temat: Re: abonament rtv w firmie handlujacej rtv
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <cl29cg$kmo$1@news2.ipartners.pl>,
"PK" <skalar7@USUN_TOpoczta.onet.pl> wrote:
> płacić trzeba i już.
>
No tak, to jest argument.
--
pozdrawiam
Jarek
To moje prywatne wypowiedzi - nie stanowisko firmy.
-
30. Data: 2004-10-19 21:05:29
Temat: Re: abonament rtv w firmie handlujacej rtv
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 19 Oct 2004, Jarek Spirydowicz wrote:
[...]
>+ > Dura lex sed lex - przepis jest, słowo znaczy co znaczy.
^^^^^^^^^^^^
>+ Taaaak. A ktoś tu niedawno twierdził, że "poniesione" może znaczyć
>+ zupełnie coś innego niż się powszechnie uważa (albo jakoś tak) ;)
Przeczytaj jeszcze raz. Powoli. A podkreślenie jest fixed
font - jak ci nie trafia to ustaw font SYSTEM albo Courier :)
PRZEPIS JEST !
I słowo WEDŁUG PRZEPISU znaczy to co znaczy !
Jest przepis co znaczy "posiada" - znaczy *wszędzie w prawie
POZA miejscami że powiedziano inacze*.
I jest przepis który powiada że *w danym ustępie* słow "poniesione"
znaczy CO INNEGO niż w reszcie ustawy.
Co nie pasuje ??
"Na rzecz niniejszego postu określa się że słowo 'pasuje' oznacza
'odpowiada' a nie 'ma właściwy wymiar'" :)
>+ > BTW - w kwestii słownictwa wypatrzyłem wątek o "zaopatrzenie"
>+ > na grupie .prawo :)
>+ >
>+ O nie. Jeszcze tam właził nie będę :)
A polecam, polecam.
Czasami włos się jeży przy próbie formalnego opisania prostych
i nieskomplikowanych codziennych zdarzeń :)
OT:
Może coś czego nauczyłem się w tym roku (czytając grupę): jak
zaklasyfikować prawniczo zapłatę za bilet za parkowanie ?
Inaczej mówiąc - CZYM jest owa zapłata ? :)
Celem ułatwienia: nie są to odsetki karne, nie jest zapłata
za dzieło, nie jest zapłata za pracę, nie jest to zapłata za
roboty budowlane... :) - to CO to jest zgodnie z prawem ??
UWAGA: klasyfikacja przychodów dla potrzeb VAT jest *odrębna*
i proszę się nie sugerować ! A rodzaj zapłaty może skutkować
nie tylko ilością i wysokością podatków - ale również okresem
przedawnienia i innymi "prawami ubocznymi stron".
Zresztą... poszło o owe prawa. Po uświadomieniu szczęka mi
opadła...
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS)