> A czemu miałbyś stracić? Płacisz 22% VAT, odliczasz, jesteś na 0(chyba że
> tylko dla angoli robisz wtedy poczekasz chwilkę na zwrot).
>
> pozdrawiam
> t

Odliczam w momecie kiedy w coś inwestuje, a jeszcze trzeba mieć za co
inwestować. Czy jest jeszcze jakaś inna opcja odliczania VATu? Moja
wiedza w tym temacie jest na razie mizerna, ale może z czasem nie
będę już zadawał głupich pytań :)

Pozdrawiam
Wojtek

do góry

Hej, nie zauważyłem całej wiadomości..

> Stawka 0% to przy dostawie towarów(po spełnieniu kilku warunków),
> ty swoje usłuygi tylko przez internet świadczysz czy może zdjęcia
> fizycznie idą?

Wszystko jest załatwiane przez internet, wszystkie zdjęcia w wersji
elektronicznej, przelewy idą przez Paypal, jakby to miało jakieś
znaczenie..


> Jak wyżej - sporo zależy od tego czy fizycznie idą czy netem

Wszystko idzie netem.


> E tam zaraz wsadzą :) Do 4000 z kawałkiem uszczuplenia to zaledwie
> wykroczenie
> skarbowe :) A i bałagan w papierach to przy tej skali mandat góra.

Ja tam wolę nastawić na najgorsze, żeby później miło się
rozczarować :) Na to, że coś pójdzie po mojej myśli to nie ma
szans :(


> A co zakreśliłeś?
> Ten VAT-R to jest niezły szajs, jeśli nic nie zakreśliłeś to na mój gust
> tak jakyś dopiero "very" zaczynał sprzedaż.

Musze jeszcze to sprawdzić, ale pewnie zakreśliłem to co najgorsze.


Dzięki wielkie za pomoc i dobre słowo :)
Wojtek

do góry

> Zrób standardową fakturę i dopisz angielskie dopiski np tak jak tu:
>
> http://gospodarka.gazeta.pl/img/firma/infor/i02/2004
/134/i02.2004.134.062.0005.002.gif

O to właśnie mi chodziło, stukrotne dzięki "t", stukrotne :))

Wojtek

do góry

Dnia 08-11-2006 o 12:38:23 McBain <m...@p...fm> napisał(a):

>> A czemu miałbyś stracić? Płacisz 22% VAT, odliczasz, jesteś na 0(chyba
>> że
>> tylko dla angoli robisz wtedy poczekasz chwilkę na zwrot).
>>
>> pozdrawiam
>> t
>
> Odliczam w momecie kiedy w coś inwestuje, a jeszcze trzeba mieć za co
> inwestować. Czy jest jeszcze jakaś inna opcja odliczania VATu? Moja
> wiedza w tym temacie jest na razie mizerna, ale może z czasem nie
> będę już zadawał głupich pytań :)

Jak nie masz od czego odliczyć to wnioskujesz o zwrot.
Czekasz 60 dni bodajże i masz w ręce.

do góry

Użytkownik "t" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:op.tio3e4kq5o25xk@unknown...
> Dnia 08-11-2006 o 12:11:24 McBain <m...@p...fm> napisał(a):
. Ostatnio go pytałem też o faktury dla
>> klientów z Uni, którzy nie są płatnikami VAT (kilka wątków
>> niżej), stwierdził że stawka 0%, wg was 22% i jakoś bardziej wam
>> jednak ufam :)) No powiedzcie jak tu się nie zdenerwować na niego?
>
> Stawka 0% to przy dostawie towarów(po spełnieniu kilku warunków),
> ty swoje usłuygi tylko przez internet świadczysz czy może zdjęcia
> fizycznie idą?
>
>>
>> Co do mojej branży, usługi graficznie, dokładnie cyfrowy retusz
>> fotografii. Dostaję zdjęcia od klienta, retuszuje, odsyłam, dostaje
>> kase. Kilku klientów chciało faktury, więc postanowiłem się
>> zarejestrować jako płatnik, nie zdając sobie do końca z
>> konsekwencji.
>
> Jak wyżej - sporo zależy od tego czy fizycznie idą czy netem

w tym przypadku imho nie zależy
odbiorca nie jest podatnikiem vat, więc nie ma mowy o WDT i stawce 0%
taką dostawę traktuje się jak dostawe krajową


pozdrawiam

do góry

Dnia 08-11-2006 o 12:58:59 McBain <m...@p...fm> napisał(a):

> Hej, nie zauważyłem całej wiadomości..
>
>> Stawka 0% to przy dostawie towarów(po spełnieniu kilku warunków),
>> ty swoje usłuygi tylko przez internet świadczysz czy może zdjęcia
>> fizycznie idą?
>
> Wszystko jest załatwiane przez internet, wszystkie zdjęcia w wersji
> elektronicznej, przelewy idą przez Paypal, jakby to miało jakieś
> znaczenie..

No to tutaj dwie sprawy. Po pierwsze najprawdopodobniej świadczysz usługi
w Wielkiej Brytanii(sprawdź w Art 27, ust 3,4 ustawy o VAT).
Wystawiasz fakturę podobną do tej którą ci pokazałem,
ale nie WDT a NP(czyli bez stawki podatku VAT, w kwocie netto).
I dopisujesz że podatek płaci nabywca(w rozporządzeniu MF do ustawy o VAT
odnośnie wystawiania faktur gdzieś pod sam koniec minister to szczegółowo
omówił).
Fakture wystawiasz rzecz jasna po polsku z angielskimi dopiskami żeby
wszyscy byli zadowoleni.
Dla uproszczenia podajesz kwotę w Euro, kurs średni NBP i przeliczenie na
pln
(chyba że od razu w żlotówkach się rozliczasz wtedy masz odrobine
prościej).

Co do przelewów przez paypayla - zaleznie od kwoty transakcji musisz
przpeuszczać je przez konto bankowe. Do tego musisz jakoś tego pay-pala
udokumentować - był ostatnio wątek na ten temat, poszukaj.
W US spora szansa że nie będą wiedzieli co to ten paypal jest
więc musisz ten temat jakoś sobie opracować żeby wiedzieć na czym stoisz.

>
>
>> E tam zaraz wsadzą :) Do 4000 z kawałkiem uszczuplenia to zaledwie
>> wykroczenie
>> skarbowe :) A i bałagan w papierach to przy tej skali mandat góra.
>
> Ja tam wolę nastawić na najgorsze, żeby później miło się
> rozczarować :) Na to, że coś pójdzie po mojej myśli to nie ma
> szans :(

Nie przejmuj się tak. Mi księgowy spiepszył KPiR za pół roku prawie,
to sobie pomyśl jak miałem spodnie pełne że mam nierzetelną i wadliwą
dokumentacje,
niepoksięgowana robocizna, bledne odliczenia i rejestry VAT,
nieuwzględnione różnice kursowe,
KPiR niezghodna z rozporządzeniem io robiona na kolanie itp.
A teraz już ochłanąłem, naprostowałem, zrobiłem "audyt" i jade dalej z
koxem,
pewnie podczas kontroli będę miał trochę zabawy i dopłaty ale trudno,
odłożyłem
już na ten szczytny cel ;)

>
>
>> A co zakreśliłeś?
>> Ten VAT-R to jest niezły szajs, jeśli nic nie zakreśliłeś to na mój gust
>> tak jakyś dopiero "very" zaczynał sprzedaż.
>
> Musze jeszcze to sprawdzić, ale pewnie zakreśliłem to co najgorsze.

No to sprawdź i się podziel, może nie jest tak źle :)


pozdrawiam
t

do góry

Dnia 08-11-2006 o 13:10:58 my way <y...@s...tlen.pl>
napisał(a):

>>
>> Jak wy?ej - sporo zale?y od tego czy fizycznie id? czy netem
>
> w tym przypadku imho nie zale?y
> odbiorca nie jest podatnikiem vat, wi?c nie ma mowy o WDT i stawce 0%
> tak? dostaw? traktuje si? jak dostawe krajow?
>

Masz rację, zapomniałem o założeniach początkowych że anglicy nie są
VATowcami.

do góry

Dnia 7 lis o godzinie 20:52, na pl.soc.prawo.podatki, Hikikomori San
napisał(a):


> stawka podstawowa 22%
>
> Zwolniony jestes a raczej byłeś z VAT do 10 tys Euro, trzeba bylo nie
> rejestrowac sie na VAT-owca. Teraz jesteś VAT-owcem, wszedzie piszesz
> 22% [...]

wKF: nie wszędzie trzeba "pisać 22%". To gwoli ścisłości,bo za bardzo się
zagalopowałeś.

--
Herbi
08-11-2006 13:59:05

do góry

> > Wszystko jest załatwiane przez internet, wszystkie zdjęcia w wersji
> > elektronicznej, przelewy idą przez Paypal, jakby to miało jakieś
> > znaczenie..
>
> No to tutaj dwie sprawy. Po pierwsze najprawdopodobniej świadczysz usługi
> w Wielkiej Brytanii(sprawdź w Art 27, ust 3,4 ustawy o VAT).
> Wystawiasz fakturę podobną do tej którą ci pokazałem,
> ale nie WDT a NP(czyli bez stawki podatku VAT, w kwocie netto).
> I dopisujesz że podatek płaci nabywca(w rozporządzeniu MF do ustawy o VAT
> odnośnie wystawiania faktur gdzieś pod sam koniec minister to szczegółowo
> omówił).
> Fakture wystawiasz rzecz jasna po polsku z angielskimi dopiskami żeby
> wszyscy byli zadowoleni.
> Dla uproszczenia podajesz kwotę w Euro, kurs średni NBP i przeliczenie na
> pln
> (chyba że od razu w żlotówkach się rozliczasz wtedy masz odrobine
> prościej).

> > w tym przypadku imho nie zale?y
> > odbiorca nie jest podatnikiem vat, wi?c nie ma mowy o WDT i stawce 0%
> > tak? dostaw? traktuje si? jak dostawe krajow?
> >
>
> Masz rację, zapomniałem o założeniach początkowych że anglicy nie są
> VATowcami.

Czyli jednak wystawiam fakturę z 22%, tak? Trochę się już
zakręciłem w tym wszystkim. Muszę jeszcze sprawdzić co to jest
faktura NP i WDT :))) Nie wiem czy ja to kiedyś wszystko ogarne.

> Co do przelewów przez paypayla - zaleznie od kwoty transakcji musisz
> przpeuszczać je przez konto bankowe. Do tego musisz jakoś tego pay-pala
> udokumentować - był ostatnio wątek na ten temat, poszukaj.
> W US spora szansa że nie będą wiedzieli co to ten paypal jest
> więc musisz ten temat jakoś sobie opracować żeby wiedzieć na czym stoisz.

W wątku o Paypal-u kolega Ajt radził żeby potraktować to jako
zapłatę gotówką i dokumentować wyciągie czy jakimś innym
raportem z Paypal-a. Tylko jak odliczyć prowizję naliczaną przez
Paypal?

> Nie przejmuj się tak. Mi księgowy spiepszył KPiR za pół roku prawie,
> to sobie pomyśl jak miałem spodnie pełne że mam nierzetelną i wadliwą
> dokumentacje,
> niepoksięgowana robocizna, bledne odliczenia i rejestry VAT,
> nieuwzględnione różnice kursowe,
> KPiR niezghodna z rozporządzeniem io robiona na kolanie itp.
> A teraz już ochłanąłem, naprostowałem, zrobiłem "audyt" i jade dalej z
> koxem,
> pewnie podczas kontroli będę miał trochę zabawy i dopłaty ale trudno,
> odłożyłem
> już na ten szczytny cel ;)

No to wsółczuje Ci bardzo, pewnie miałeś ostrą jazdę.. A ile Ci
zajęło naprostowanie całego tego bałaganu? Co zrobiłeś temu
komuś kto Ci to zrobił? Zyje? :))

Pozdro i dzięki :))
Wojtek

do góry

Dnia 08-11-2006 o 15:35:19 McBain <m...@p...fm> napisał(a):

>>
>> Masz rację, zapomniałem o założeniach początkowych że anglicy nie są
>> VATowcami.
>
> Czyli jednak wystawiam fakturę z 22%, tak? Trochę się już
> zakręciłem w tym wszystkim. Muszę jeszcze sprawdzić co to jest
> faktura NP i WDT :))) Nie wiem czy ja to kiedyś wszystko ogarne.

Jesli w końcu jesteś VATowcem to wychodzi mi i jak widać nei tylko mi
że wystawiasz zwykłą fakture z 22% VAT.
Faktura NP to faktura w kwopcie netto, bez VATu(NP-Nie Podlega,
to taka zwyczajowa nazwa, w ustawie jej nie ma, natomiast WDT
to ta faktura z przykładu ktory podalem i oznacza Wewnątrzwspólnotową
Dostawę Towarów - to jest w ustawie opisane).

>
> W wątku o Paypal-u kolega Ajt radził żeby potraktować to jako
> zapłatę gotówką i dokumentować wyciągie czy jakimś innym
> raportem z Paypal-a. Tylko jak odliczyć prowizję naliczaną przez
> Paypal?

A jak oni tą prowizję pobirają? Masz jakieś papierki albo dowody
wpłat/przelewów?

>
> No to wsółczuje Ci bardzo, pewnie miałeś ostrą jazdę.. A ile Ci
> zajęło naprostowanie całego tego bałaganu? Co zrobiłeś temu
> komuś kto Ci to zrobił? Zyje? :))

Dwa tygodnie to była ostra jazda, przestałem pracować żeby się wygrzebać,
potem ze dwa miesiące konsultacji przeglądania, drobnych "wykończeń",
a gościowi co mogłem zrobić? Póki co jedno wielkie nic - on sie nie poczuwa
i ma wszystko w dupie, umowa jest bardzo nieprecyzyjna(myślałem że to
dobrze
ale okazało się że teraz to raczej nic mu nie udowodnie).
Jak US dowali jakiś domiar i mandaty i wyjdzie tego trochę
to pozwę gościa do sądu żeby mi to zwrócił i tyle..

pozdrawiam
t

do góry