-
11. Data: 2006-12-17 20:18:46
Temat: Re: Znalezione faktury
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<n...@m...pl> napisal(a):
> Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
> news:slrneob9bh.6bm.samotnik@samotnik.local...
>> itd., a on miał "czasopismo", "zdrapka GSM"... Urząd miał na myśli
>> dokłądnie unikanie takich przekrętów, jakie Ty 'popełniłeś', czyli że
>> ktoś sprzedaje ogólnie opisane PLU, żeby potem mieć łatwo księguje
>> tyle zakupów, ile uważa za stosowne, żeby mu wyszła oczekiwana
>> wysokość podatku... ;)))))
>
> przecież jak czegoś nie zaksięguje z zakupów to działa na swoją niekorzyść
To jedno spojrzenie na temat. Jest jeszcze drugie, mianowicie ktoś kupuje
towar, bierze fakturę i księguje albo nie, w zależności czy uda mu się
to na lewo sprzedać (i oszukać państwo na podatku od marży), czy nie.
Ustawodawca (rozporządzenidawca? :) wymuszając natychmiastowe
księgowanie w momencie otrzymania towaru ma na celu właśnie
wyeliminowanie takiej 'sprzedaży spod lady'. Przecież jak zaksięgujesz
zakup towaru, no to już trzeba to kiedyś sprzedać (legalnie), nic się nie
da zrobić.
--
Samotnik
-
12. Data: 2006-12-17 20:20:27
Temat: Re: Znalezione faktury
Od: "gasper" <n...@m...pl>
Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:slrneoba9t.6bm.samotnik@samotnik.local...
>Przecież jak zaksięgujesz
> zakup towaru, no to już trzeba to kiedyś sprzedać (legalnie), nic się nie
> da zrobić.
w spożywce dużo rzeczy traci wazność, psuje sie itd.
-
13. Data: 2006-12-17 20:21:16
Temat: Re: Znalezione faktury
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<n...@m...pl> napisal(a):
>> No, nie bezpośrednio, ale przecież zarówno na fakturach, jak i
>> paragonach fiskalnych widać, ile czego sprzedałeś. No chyba, że Ty nie
>> piszesz, ale to już Twój problem :)
>
>
> kolega sprzedaje papierosy - i to jest sprzedaż ciągła - pokaże Ci 300 faktur
> zakupowych i 1000 sprzedażowych i paragonów i szukaj czego brakuje w zakupach
>:-)
Tak, też myślę, że to trudna robota :) Przy normalnej kontroli, takiej
żeby sprawdzić czy się kpir zgadza z pitami, to tego liczyć nie będą.
Jednak jak dostaną donosik od konkurencji z naprzeciwka, to kto wie,
czy nie zaczną... Zresztą nie jestem pewny, czy czasem kasa nie musi
mieć możliwości podsumowania sprzedaży konkretnego towaru w konkretnym
przedziale czasu.
--
Samotnik
-
14. Data: 2006-12-17 20:23:21
Temat: Re: Znalezione faktury
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<n...@m...pl> napisal(a):
>>Przecież jak zaksięgujesz
>> zakup towaru, no to już trzeba to kiedyś sprzedać (legalnie), nic się nie
>> da zrobić.
>
> w spożywce dużo rzeczy traci wazność, psuje sie itd.
No, ale po pierwsze nie wszyscy sprzedają psujące się towary, a po
drugie to w razie czego można się kazać podatnikowi z tego
wytłumaczyć, co się stało z tymi setkami kilogramów pomidorów
miesięcznie, które mu tak gniją a on się temu przygląda. :))
Z punktu widzenia urzędu to jest lepsze niż sytuacja, w
której podatnik nie zaksięgował, sprzedał na lewo i nie ma go jak
'ugryźć'.
--
Samotnik
-
15. Data: 2006-12-17 20:29:08
Temat: Re: Znalezione faktury
Od: "gasper" <n...@m...pl>
Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:slrneobaej.6bm.samotnik@samotnik.local...
> Zresztą nie jestem pewny, czy czasem kasa nie musi
> mieć możliwości podsumowania sprzedaży konkretnego towaru w konkretnym
> przedziale czasu.
ale to nic nie da - bo zakup trzeba ręcznie policzyć i to od ostatniej
inwentaryzacji a nie w tym okresie co sprzedaż
najprostszy byłby system jaki jest stosowany przy rozliczniu vatu UE - wszyscy
składają co kwartał sprawozdanie ile komu sprzedali i ile od kogo kupili
i łatwo wychwycić takiego, komu sprzedano mase towaru a on nie wykazuje, że
kupił i odwrotnie
Pozdrawiam
-
16. Data: 2006-12-17 20:34:07
Temat: Re: Znalezione faktury
Od: "Darek" <g...@o...eu>
Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:slrneobaej.6bm.samotnik@samotnik.local...
> <n...@m...pl> napisal(a):
>>> No, nie bezpośrednio, ale przecież zarówno na fakturach, jak i
>>> paragonach fiskalnych widać, ile czego sprzedałeś. No chyba, że Ty nie
>>> piszesz, ale to już Twój problem :)
>>
>>
>> kolega sprzedaje papierosy - i to jest sprzedaż ciągła - pokaże Ci 300
>> faktur
>> zakupowych i 1000 sprzedażowych i paragonów i szukaj czego brakuje w
>> zakupach
>>:-)
>
[...]
> Zresztą nie jestem pewny, czy czasem kasa nie musi
> mieć możliwości podsumowania sprzedaży konkretnego towaru w konkretnym
> przedziale czasu.
Nie ma takiego obowiązku. Firmy sprzedające kasy fiskalne właśnie programują
kasy na grupy towarów a nie na konkretne towary. W przypadku nawet
niewielkiego sklepu spożywczego ilość różnych produktów to kilkaset.
Oczywiście raporty wg. grup można zrobić. Sam mam ok. 60 rodzajów przypraw
z dwóch firm. Ścisłe rozliczenie wymaga kas z dużą ilością kodów, komputera
do prowadznia magazynu, sieci, czytnika kodów kreskowych (sprzedawczynie
nie są w stanie zapamiętać więcej niż 100-200 kodów stałych a co dopiero w
przypadku zmieniających się), firmy serwisującej to wszystko czyli
dodatkowych kosztów. Nie mówiąc już o stratach wynikłych z wyrzucenia
(zniszczenia) przeterminowanych produktów. Nie pisuję protokółów na których
widnieć będą 2 sztuki jogurtów, 1 kg kiełbasy czy 2 kg bananów.
--
Darek
-
17. Data: 2006-12-17 20:51:53
Temat: Re: Znalezione faktury
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<g...@o...eu> napisal(a):
>>>> No, nie bezpośrednio, ale przecież zarówno na fakturach, jak i
>>>> paragonach fiskalnych widać, ile czego sprzedałeś. No chyba, że Ty nie
>>>> piszesz, ale to już Twój problem :)
>>>
>>>
>>> kolega sprzedaje papierosy - i to jest sprzedaż ciągła - pokaże Ci 300
>>> faktur
>>> zakupowych i 1000 sprzedażowych i paragonów i szukaj czego brakuje w
>>> zakupach
>>>:-)
>>
> [...]
>> Zresztą nie jestem pewny, czy czasem kasa nie musi
>> mieć możliwości podsumowania sprzedaży konkretnego towaru w konkretnym
>> przedziale czasu.
>
> Nie ma takiego obowiązku. Firmy sprzedające kasy fiskalne właśnie programują
> kasy na grupy towarów a nie na konkretne towary. W przypadku nawet
> niewielkiego sklepu spożywczego ilość różnych produktów to kilkaset.
> Oczywiście raporty wg. grup można zrobić. Sam mam ok. 60 rodzajów przypraw
> z dwóch firm. Ścisłe rozliczenie wymaga kas z dużą ilością kodów, komputera
> do prowadznia magazynu, sieci, czytnika kodów kreskowych (sprzedawczynie
> nie są w stanie zapamiętać więcej niż 100-200 kodów stałych a co dopiero w
> przypadku zmieniających się), firmy serwisującej to wszystko czyli
> dodatkowych kosztów. Nie mówiąc już o stratach wynikłych z wyrzucenia
> (zniszczenia) przeterminowanych produktów. Nie pisuję protokółów na których
> widnieć będą 2 sztuki jogurtów, 1 kg kiełbasy czy 2 kg bananów.
No ja wiem, że sprzedawczynie nie zapamiętają, że to męczące,
kłopotliwe, kosztowne i tak dalej (podobnie jak cała papierkologia
podatkowa :), ale casus owego kioskarza źle wróży, bo o ile pamiętam
to jego skutecznie za to udupili.
--
Samotnik
-
18. Data: 2006-12-17 22:30:23
Temat: Re: Znalezione faktury
Od: t <r...@o...pl>
Dnia 17-12-2006 o 21:14:35 gasper <n...@m...pl> napisał(a):
> Użytkownik "Darek" <g...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:em43l8$sqj$1@news.onet.pl...
>> Witam,
>> kilka dni temu znalazlem faktury na towar ktory sprzedaje. Faktury sa
>> sprzed kilku miesiecy i nie zostaly wprowadzone do KPiR i rejestru VAT.
>> Efekt wiadomy: nadplacilem VAT oraz podatek dochodowy (na szczescie
>> niezbyt wiele). Korekt nie chce robic. Czy w razie kontroli z US cos mi
>> za to grozi? Dochodow panstwa nie uszczuplilem.
>>
> poproś wystawce o duplikat z obecną datą i zaksięguj
To też połowiczne rozwiązanie bo towary handlowe trzeba tak czy siak
wprowadzić na podstawie protokołu
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
-
19. Data: 2006-12-18 19:13:41
Temat: Re: Znalezione faktury
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 17 Dec 2006, Samotnik wrote:
> <g...@o...eu> napisal(a):
>>>> kilka dni temu znalazlem faktury na towar ktory sprzedaje. Faktury sa
>>>> sprzed
>> [...]
>>> Dwa - jeśli sprzedałeś towar, którego nie zaksięgowałeś (czyli z KPiR
>>> wynika, że kupiłeś np. 10 sztuk, a sprzedałeś 15), to masz prze*ane, bo
>>> od razu robisz się w oczach kontroli przekrętasem który sprzedaje na lewo
[...]
>> Ta DG to sklep spożywczy. Brak alkoholu i papierosów. Faktur sprzedaży
>> prawie nie ma, są dwie kasy fiskalne z ogólnymi kodami na stawki vat i grupy
>> towarów.
[...]
> Ale pomijając to, no to pewnie nic szczególnego Ci nie grozi, bo nie
> mają się jak doszukać ile czego sprzedałeś.
Zapomniałeś, że mają jak bardzo prosto się doszukać czego kupił/nie
kupił, znaczy kupił i nie zaksięgoewał, wynalazek nazywa się "kontrola
krzyżowa" :) i ma nie takie rzadkie zastosowanie.
Mało prawdopodobne jest, aby US robił kontrolę pod kątem nieksięgowania
zakupów przez sklep. Ale jak zrobią kontrolę pod kątem nieksięgowania
sprzedaży przez dostawców, to przypadkiem samo im wyjdzie i zrobią
wielkie oczy. A potem sprawdzą jeszcze raz :>
> Jeśli to nieduże kwoty,
> to rozważ żeby te fry wyrzucić i będzie spokój.
Prawdę mówiąc nie wiem co lepsze :)
Przypomnę: nadal istnieje instytucja czynnego żalu!
Spytam po dobroci, dlaczego nikt w wątku nie proponuje żeby z niej
skorzystać?
Coś stoi na przeszkodzie?
No dobra, podatnik nie zaksięgował mimo że był zobowiazany.
Ale US o tym nie wie.
Podatnik podaje mu na tacy w czym i kiedy się rąbnął, opisuje wielkimi
literami sławetny numer z KKS.
I co?
:)
pzdr, Gotfryd