Witam!

Mam zawieszona dzialalnosc od prawie roku i jestem platnikiem VAT. Niestety
zawieszenie nie obejmuje VATu i w zwiazku z tym (i przez moje niedbalstwo)
zaplacilem juz kilkaset zlotych kary za spoznienie z deklaracja VAT-7, mimo
iz oczywiscie byla zerowa. Mam wiec w zwiazku z tym kilka pytań (bo firme mam
od poczatku w stanie zawieszenia, tak sie zlozylo i nie wiem jak jest z
koncowka roku):
1. Czy na koniec roku jest jakies specjalne rozliczenie VAT, czy skladam
deklaracje grudniowa, a potem nastepna styczniowa i jest po prostu jak co
miesiac?
2. Czy wogole da sie jakos wyplatac z bycia platnikiem VAT, skoro sie nie da
go zawiesic, bo to comiesieczne latanie z deklaracja jest trudne do
realizacji jak sie pracuje na etat i nie ma sie jak wyrwac?
3. Czy skoro nie osiagnalem zadnych przychodow z tytulu dzialalnosci, ktora
przez caly rok byla zawieszona, to musze ja jakos rozliczac na koniec roku,
uwzgledniac w rozliczeniach, PITach itp.? Zaznacze, ze przez caly rok jestem
etatowym pracownikiem w firmie trzeciej.
Z gory dziekuje za pomoc,
pozdrawiam
Zalek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Zalek wrote:

> 3. Czy skoro nie osiagnalem zadnych przychodow z tytulu dzialalnosci,
> ktora przez caly rok byla zawieszona, to musze ja jakos rozliczac na
> koniec roku, uwzgledniac w rozliczeniach, PITach itp.? Zaznacze, ze
> przez caly rok jestem etatowym pracownikiem w firmie trzeciej.
> Z gory dziekuje za pomoc,

W zasadzie z finansowego punktu widzenia
zawieszenie nic nie daje, bo formalnie
urzędy to "tolerują", a potem wychodzi na to,
że zawiesznia nie ma i działalność była i tak prowadzona.
Wiele osób już się zdziwiło.
Jak sam widzisz z VATem problemy,
w ZUSie masz pewnie zaległe zdrowotne.
Lepiej zamknij.
Rozliczenie roczne i tak musisz zrobić.

do góry

> W zasadzie z finansowego punktu widzenia
> zawieszenie nic nie daje

A ZUS?

latet

do góry

Użytkownik "latet" <b...@b...bla.pl> napisał w wiadomości
news:cpsrtc$7us$1@host102-ursus.spray.net.pl...
>> W zasadzie z finansowego punktu widzenia
>> zawieszenie nic nie daje
>
> A ZUS?
>
> latet

No właśnie w tym problem,
bowiem jak się okazuje
w wielu przypadkach
"zawieszenie" nie jest "zaprzestaniem"
i składki się należą za ten okres.
Jest to stosunkowo bolesne,
bo nie dosyć, że czasem za ładnych parę
miesięcy, to jeszcze na raz i z odsetkami.

do góry

On Thu, 16 Dec 2004, latet wrote:

>+ > W zasadzie z finansowego punktu widzenia
>+ > zawieszenie nic nie daje
>+
>+ A ZUS?

...co ZUS ?
ZUS ma jakiś przepis na "zawieszenie" ? :)
Czy przespałeś dyskusję że ZUS toleruje zawieszenie nieprzepisowo
i jak będzie trzeba budżet NAPRAWDĘ ratować (kosztem narażenia nie
kilkuset tysiącom obywateli) - "to się zobaczy jak było" ?
:]

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

> ...co ZUS ?
> ZUS ma jakiś przepis na "zawieszenie" ? :)
> Czy przespałeś dyskusję że ZUS toleruje zawieszenie nieprzepisowo
> i jak będzie trzeba budżet NAPRAWDĘ ratować (kosztem narażenia nie
> kilkuset tysiącom obywateli) - "to się zobaczy jak było" ?

Przespałem niejedną,
ale czytalem tez wiele innych, w ktorych dowodzono, że "zawieszenie"
jest poł-legalne. Przeraza mnie ilosc ludzi, ktorych nawet sam znam,
ktorzy zawiesili DG. Najnormalniej w swiecie proces zawieszania
wykonali "z marszu" - intruowani przez przyjazne i pomocne panie w ZUS i US.

Sam bylem swiadkiem ostatnio w US, jak pani w okienku "INFORMACJA"
pouczała podatniczkę, że zawieszanie dzialnosci musi rozpocząć od ZUS-u,
gdzie ma sobie zalatwic zawieszenie placenia skladek, z wyjatkiem
zdrowotnej, itd, itp...

Ze juz nie wspomnę o moich słynnych i licznych,
przeszłych, terazniejszych i przyszlych zapewne, zaprzyjaznionych
zawodowych księgowych, ktore jak jeden mąż idą w zaparte,
że zawieszenie jest OK i swoim niezliczonym klientom pomagały
to zalatwiać. No, ale o kompetencjach "moich" ksiegowych
to juz napisalem swojego czasu az za wiele. Z resztą z nimi
to juz nie rozmawiam o ksiegowosci, tylko raczej o pogodzie,
albo poezji, albo o gotowaniu :-)

Pozdrawiam,

latet

do góry

Użytkownik "latet" <b...@b...bla.pl> napisał
> Ze juz nie wspomnę o moich słynnych i licznych,
> przeszłych, terazniejszych i przyszlych zapewne, zaprzyjaznionych
> zawodowych księgowych, ktore jak jeden mąż idą w zaparte,
> że zawieszenie jest OK i swoim niezliczonym klientom pomagały
> to zalatwiać.
> latet
Re : Wiele urzędów miast/gmin rozdaje chętnym specjalne, wyprodukowane przez
siebie druki-wnioski o "zawieszenie" działalności gospodarczej. Wzory są
nawet na ich BIP-ach. Za "zawieszenie" nie pobierają opłat. Niestety nie
stanowi to parasola ochronnego przed naliczeniem przez ZUS zaległych składek
i odsetek Przedsiębiorcy oczywiście odwołują się do sądów. W listopadzie i
grudniu br zapadły już pierwsze wyroki (ponoć kilkadziesiąt). Niestety
korzystne dla ZUS-u.
AR

do góry