Samotnik wrote:

> Jak się da? Odsyłanie? Oświadczenia? NO sorry, ja w takiej firmie bym
> nic nie kupił, jakby odesłali to poszedłbym gdzie indziej :)

No ale to nie tobie odeslali, tylko komus kto wplacil na ichkonto kase.

Oni nie chca byc posadzeni o bezpodstawne wzbogacenie.

Oni czekaja na przelew od Ciebie, a nie od Wujka Ryska z Trzanowej.

;)

--
Większość przypadków zgwałcenia przez duchy charakteryzuje niemal
identyczny przebieg. Ofiara zazwyczaj znajduje się w łóżku i jest
przeważnie kobietą, która spędza noc samotnie - nie oznacza to, że
mężczyźni nie podlegają napaściom, ale zwykle o tym nie opowiadają.

do góry

> <a...@o...pl> napisal(a):
> >
> > Jak radzić sobie z sytuacją gdy klient płaci mi za usługę
> > przelewem a ja wystawiam mu za to fakturę.
> > Często klienci w nieprzewidywalny sposób opisują takie
> > przelewy, nawet jeśli sugeruje im się treść tytułu przelewu.
> > Często nadają przelewy z konta innej osoby albo w tytule
> > wpłaty wpisują różne głupoty, bo im się nie mieści treść w
> > ich bankowych formularzach.
>
> A po co sobie z tym radzić? Płatnikiem może być kto inny. Urząd będzie
> interesowało komu sprzedałeś, a nie kto za to zapłacił. Czy jak ktoś
> ma rachunek wspólny z żoną, to też wystawisz fakturę jemu i żonie, czy
> co? :)
>
Czy to oznacza, że jak zapłaci (dokona przelewu) Jan Kowalski ze swojego
prywatnego konta, a chce mieć fakturę na instytucję X i ja wystawię fakturę na
instytucję X, która formalnie tej zapłaty nie dokonała, to wszystko będzie w
porządku?
Mam taki problem: Uczelnia A organizuje konferencję. Jan Kowalski wpłaca z
prywatnego konta opłatę konferencyjną na konto uczelni A i prosi przy tym, aby
wystawić fakturę na uczelnię B. Uczelnia A mówi, że nie może wystawić faktury
uczelni B, bo ona formalnie nie dokonała zapłaty, dokonał zapłaty Jan
Kowalski. Ja reprezentuję Uczelnię A i muszę niestety tym Janom Kowalskim
tłumaczyć, że w tym przypadku nie jest możliwe wystawienie faktury na ich
uczelnię B. Czy jest jakaś podstawa prawna, która mówi, że jeśli wpłaci A to
faktura musi być na A a nie na B? A może to moja uczelnia A nie ma tu racji i
są jakieś podstawy prawne, aby przekonywać uczelnię A, że powninna wystawić
fakturę na uczelnię B?
Pozdrawiam,
A.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

<a...@p...onet.pl> napisal(a):
>> <a...@o...pl> napisal(a):
>> >
>> > Jak radzić sobie z sytuacją gdy klient płaci mi za usługę
>> > przelewem a ja wystawiam mu za to fakturę.
>> > Często klienci w nieprzewidywalny sposób opisują takie
>> > przelewy, nawet jeśli sugeruje im się treść tytułu przelewu.
>> > Często nadają przelewy z konta innej osoby albo w tytule
>> > wpłaty wpisują różne głupoty, bo im się nie mieści treść w
>> > ich bankowych formularzach.
>>
>> A po co sobie z tym radzić? Płatnikiem może być kto inny. Urząd będzie
>> interesowało komu sprzedałeś, a nie kto za to zapłacił. Czy jak ktoś
>> ma rachunek wspólny z żoną, to też wystawisz fakturę jemu i żonie, czy
>> co? :)
>>
> Czy to oznacza, że jak zapłaci (dokona przelewu) Jan Kowalski ze swojego
> prywatnego konta, a chce mieć fakturę na instytucję X i ja wystawię fakturę na
> instytucję X, która formalnie tej zapłaty nie dokonała, to wszystko będzie w
> porządku?

Dla Ciebie IMHO tak ;-) Gorzej, jeśli instytucja X jest na pełnej
księgowości :)

> uczelnię B. Czy jest jakaś podstawa prawna, która mówi, że jeśli wpłaci A to
> faktura musi być na A a nie na B?

Popatrz na to tak: kupujesz coś na kredyt, raty. Fakturę dostajesz TY, a
nie Lukas czy inny Żagiel, choć to przecież on zapłacił sprzedawcy...
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

> >Czy jest jakaś podstawa prawna, która mówi, że jeśli wpłaci A to
> > faktura musi być na A a nie na B?
>
> Popatrz na to tak: kupujesz coś na kredyt, raty. Fakturę dostajesz TY, a
> nie Lukas czy inny Żagiel, choć to przecież on zapłacił sprzedawcy...
>

No i tu rodzi się kolejne pytanie laika: czy faktura to jest coś, co wystawia
się nabywcy czy płatnikowi (osobie lub instytucji, która formalnie zapłaciła)?
Jeśli ja kupuję samochód na kredyt i ja dostaję fakturę, to nie dostaje jej
bank, bo chyba za to samo nie może firma wystawić faktury mnie i bankowi. Ale
aż trudno mi uwierzyć, że bank w takiej sytuacji obywa się bez faktury.
pzdr,
A.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

<a...@p...onet.pl> napisal(a):
>> >Czy jest jakaś podstawa prawna, która mówi, że jeśli wpłaci A to
>> > faktura musi być na A a nie na B?
>>
>> Popatrz na to tak: kupujesz coś na kredyt, raty. Fakturę dostajesz TY, a
>> nie Lukas czy inny Żagiel, choć to przecież on zapłacił sprzedawcy...
>>
>
> No i tu rodzi się kolejne pytanie laika: czy faktura to jest coś, co wystawia
> się nabywcy czy płatnikowi

Oczywiście, że nabywcy! Umowa sprzedaży zawierana jest między
sprzedawcą i nabywcą, a faktura VAT ją dokumentuje od strony
księgowej.

Jest tylko jeden problem, kiedy np. sprzedaje się wysyłkowo i unika
kasy metodą "na dobrze opisane przelewy". Wtedy istotnie nie wiadomo,
jak ugryźć, że kupiła Maria Kowalska (ale na to nie masz dowodu), a
zapłacił ze swojego konta Maciej Nowak (co jest czarno na białym na
wyciągu). Dlatego lepiej mieć kasę :)

? (osobie lub instytucji, która formalnie zapłaciła)?
> Jeśli ja kupuję samochód na kredyt i ja dostaję fakturę, to nie dostaje jej
> bank, bo chyba za to samo nie może firma wystawić faktury mnie i bankowi. Ale
> aż trudno mi uwierzyć, że bank w takiej sytuacji obywa się bez faktury.

Obywa się, ponieważ opodatkowuje prowizję, odsetki i inne tego typu koszta.
Podobnie jak wszelkie agencje pośrednictwa finansowego typu 'Grosik' - przecież
im też gazownia nie wystawia faktury za rachunek, który za ich pośrednictwem
zapłaciłaś :) Opodatkowują tę złotówkę, która dopłaciłaś za tę przyjemnośc.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry