On Sun, 22 Apr 2007, e...@w...pl wrote:

> Tylko że znowu mi się pojawiła kolejna nieścisłość. W jaki sposób
> wystawić korekty PIT-5 dla poszczególnych miesięcy, jeżeli zapisy
> korygowane będą uwzględnione na końcu?

Skoro już rozliczasz (korygujesz) *podatek* a nie *zaliczkę*, to
IMO konieczności korekty zaliczek nie ma.
Sam kiedyś wyskoczyłem z takim pomysłem (o korekcie zaliczek),
zostałem utemperowany ;) i po przemyśleniu wychodzi mi że tak właśnie
jest. Rozliczanie zaliczek jest "podrzędne" wobec rozliczenia
podatku.
A numeracją tak czy siak bym się nie przejmował i pod żadnym pozorem
jej nie zmieniał, nawet jakby przypadło w środku roku "dopisać" jakiś
przychód.
Jaki przychód nakazuje Ci "przenumerować" zamknięty miesiąc?
Nie ujmując przychodu popełniamy wykroczenie.
Ale czynny żal itp służy właśnie do ujawnienia owego wykroczenia
i "zniesienia" konsekwencji - samo wykroczenie MIAŁO miejsce, więc
oczywistym jest iż ma to odwzorowanie w dokumentacji!
Tak sobie myślę, że w razie potrzeby można rozważyć dopisanie
pozycji np. "48a" ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

Dnia 23-04-2007 o 09:37:31 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
napisał(a):

> On Sun, 22 Apr 2007, e...@w...pl wrote:
>
>> Tylko że znowu mi się pojawiła kolejna nieścisłość. W jaki sposób
>> wystawić korekty PIT-5 dla poszczególnych miesięcy, jeżeli zapisy
>> korygowane będą uwzględnione na końcu?
>
> Skoro już rozliczasz (korygujesz) *podatek* a nie *zaliczkę*, to
> IMO konieczności korekty zaliczek nie ma.
> Sam kiedyś wyskoczyłem z takim pomysłem (o korekcie zaliczek),
> zostałem utemperowany ;) i po przemyśleniu wychodzi mi że tak właśnie
> jest. Rozliczanie zaliczek jest "podrzędne" wobec rozliczenia
> podatku.
> A numeracją tak czy siak bym się nie przejmował i pod żadnym pozorem
> jej nie zmieniał, nawet jakby przypadło w środku roku "dopisać" jakiś
> przychód.

Tutaj nawet w śród doradców pdoatkowych nie ma zgodności :)
Są tacy co zakładają nową księgę nawet, mimo sterty wyroków
sądowych które pokazują co jest wartta taka księga :)


> Jaki przychód nakazuje Ci "przenumerować" zamknięty miesiąc?
> Nie ujmując przychodu popełniamy wykroczenie.
> Ale czynny żal itp służy właśnie do ujawnienia owego wykroczenia
> i "zniesienia" konsekwencji - samo wykroczenie MIAŁO miejsce, więc
> oczywistym jest iż ma to odwzorowanie w dokumentacji!

Rozporządzenie w sprawie KPiR mówi że w razi czego można wprowadzić
do księgi dowody korygujące zapisy, przy czym nie jest sprecyzowane co to
za dowdowy.
Doradca mi powiedział że można zrobić notę korygującą zapisy, na niej
wyliczyć
poprawki dla poszczególnychkolumn i wprowadzić do księgi.
Wtedy sumy się zgadzają, a jak jeszcze dodać ten czynny żal o którym
wspominasz
to już faktycznie wogóle sprawa jest czysta.
Pytanie jedno które mnie nurtuje, czy taka nota jest dopuszczonym dowodem,
bo jest wymieniowna niejawnie jako sposób korekty a potem nie ma
nic o nie w spisie dopuszczalnych dowodów?

> Tak sobie myślę, że w razie potrzeby można rozważyć dopisanie
> pozycji np. "48a" ;)

Też o tym myślałem i jak popytałem to wychodzi że można tak zrobić w
drodze wyjątku.

pozdro

do góry

On 23 Kwi, 09:37, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Sun, 22 Apr 2007, e...@w...pl wrote:
> > Tak to jest jak się zabiera za prowadzenie
> > działalności bez znajomości podstaw rozliczania
>
> Czekaj, tak z ciekawości: remanent początkowy ująłeś w KPiR?
>
> pzdr, Gotfryd

Dzięki za wyczerpujące odp.

Tak z ciekawości to Ci powiem, że remanentu początkowego w 2004 roku
też nie umieściłem. Księgę za 2004 rok i tak muszę przepisać, wiec
umieszczę remanent początkowy (stan na 2004 = 0 zł) na samym początku
księgi bez numeru porządkowego (podobno można).

Z tego co widzę co piszecie, to korekty PIT5 lepiej nie składać, żeby
nie robic US niepotrzebnej papierologii. Czy więc wystarczy sama
korekta PIT 36.?

Pzdr.

do góry

On Mon, 23 Apr 2007, e...@w...pl wrote:

> Tak z ciekawości to Ci powiem, że remanentu początkowego w 2004 roku
> też nie umieściłem. Księgę za 2004 rok i tak muszę przepisać, wiec
> umieszczę remanent początkowy (stan na 2004 = 0 zł) na samym początku
> księgi bez numeru porządkowego (podobno można).

Ściślej, to właśnie sam się naciąłem, na moje szczęście po rozpoczęciu
(tak ze dwa miesiące) polazłem ze stosikiem papierów do biura
podatkowego. I to było pierwsze pytanie po otwarciu KPiR: "a remanent
gdzie Pan wpisał?" :O
Ale jest właśnie jak piszesz: nie powiedziano JAK ma być ujęty, a jako
że "pozycji księgowej nie stanowi, to nie ma zakazu żeby go umieścić
np. w wolnym polu na dole strony :)
BTW: czyżbyś chciał popełnić przestępstwo przeciw dokumentom,
"przepisując" księgę? :O ! :>
FYI: ja np. wpisuję "do komputera". Ze dwa razy już miałem takie
"większe korekty", wtedy brałem i robiłe drugi wydruk (oznaczony
stosownie "korekta") ale *nie* wyrzucałem ani nie ukrywałem
starej treści.

pzdr, Gotfryd

do góry

> FYI: ja np. wpisuję "do komputera". Ze dwa razy już miałem takie
> "większe korekty", wtedy brałem i robiłe drugi wydruk (oznaczony
> stosownie "korekta") ale *nie* wyrzucałem ani nie ukrywałem
> starej treści.

Ooo, tak to się robi dobrze :)
Tylko że nowe strony dołącza się do starej KPiR, żeby ni odrzucili ich
jako nowy "niewiarygodny" egzemplarz.

do góry

On 23 Kwi, 22:59, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Mon, 23 Apr 2007, e...@w...pl wrote:
> > Tak z ciekawości to Ci powiem, że remanentu początkowego w 2004 roku
> > też nie umieściłem. Księgę za 2004 rok i tak muszę przepisać, wiec
> > umieszczę remanent początkowy (stan na 2004 = 0 zł) na samym początku
> > księgi bez numeru porządkowego (podobno można).
>
> Ściślej, to właśnie sam się naciąłem, na moje szczęście po rozpoczęciu
> (tak ze dwa miesiące) polazłem ze stosikiem papierów do biura
> podatkowego. I to było pierwsze pytanie po otwarciu KPiR: "a remanent
> gdzie Pan wpisał?" :O
> Ale jest właśnie jak piszesz: nie powiedziano JAK ma być ujęty, a jako
> że "pozycji księgowej nie stanowi, to nie ma zakazu żeby go umieścić
> np. w wolnym polu na dole strony :)
> BTW: czyżbyś chciał popełnić przestępstwo przeciw dokumentom,
> "przepisując" księgę? :O ! :>
> FYI: ja np. wpisuję "do komputera". Ze dwa razy już miałem takie
> "większe korekty", wtedy brałem i robiłe drugi wydruk (oznaczony
> stosownie "korekta") ale *nie* wyrzucałem ani nie ukrywałem
> starej treści.
>
> pzdr, Gotfryd

Niestety muszę przepisać, ponieważ osoba, która mi ją prowadziła
używała korektora. Jak to zobaczyłem, to się za głowę złapałem. Na
pohybel z takimi księgowymi. Przepisuję razem z błędami. Następnie
będę korygował już na przepisanej.

Pzdr,
McWilk

do góry

Dnia 24-04-2007 o 10:32:06 <e...@w...pl> napisał(a):

> On 23 Kwi, 22:59, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
>> On Mon, 23 Apr 2007, e...@w...pl wrote:
>> > Tak z ciekawości to Ci powiem, że remanentu początkowego w 2004 roku
>> > też nie umieściłem. Księgę za 2004 rok i tak muszę przepisać, wiec
>> > umieszczę remanent początkowy (stan na 2004 = 0 zł) na samym początku
>> > księgi bez numeru porządkowego (podobno można).
>>
>> Ściślej, to właśnie sam się naciąłem, na moje szczęście po rozpoczęciu
>> (tak ze dwa miesiące) polazłem ze stosikiem papierów do biura
>> podatkowego. I to było pierwsze pytanie po otwarciu KPiR: "a remanent
>> gdzie Pan wpisał?" :O
>> Ale jest właśnie jak piszesz: nie powiedziano JAK ma być ujęty, a jako
>> że "pozycji księgowej nie stanowi, to nie ma zakazu żeby go umieścić
>> np. w wolnym polu na dole strony :)
>> BTW: czyżbyś chciał popełnić przestępstwo przeciw dokumentom,
>> "przepisując" księgę? :O ! :>
>> FYI: ja np. wpisuję "do komputera". Ze dwa razy już miałem takie
>> "większe korekty", wtedy brałem i robiłe drugi wydruk (oznaczony
>> stosownie "korekta") ale *nie* wyrzucałem ani nie ukrywałem
>> starej treści.
>>
>> pzdr, Gotfryd
>
> Niestety muszę przepisać, ponieważ osoba, która mi ją prowadziła
> używała korektora. Jak to zobaczyłem, to się za głowę złapałem. Na
> pohybel z takimi księgowymi. Przepisuję razem z błędami. Następnie
> będę korygował już na przepisanej.
>

To jakiś księgowy czy znajomy z łapanki?

do góry

Poniekąd znajomy. Jak się do niego zgłaszałem to jeszcze nie miał
biura rachunkowego. Teraz już ma. Oj biada jego klientom biada.

do góry

Dnia 24-04-2007 o 11:44:43 <e...@w...pl> napisał(a):

> Poniekąd znajomy. Jak się do niego zgłaszałem to jeszcze nie miał
> biura rachunkowego. Teraz już ma. Oj biada jego klientom biada.
>

Ludzie myślą że za "stówkę" mają kłopot z głowy i nie wiedzą w co się
pakują...

do góry

On Tue, 24 Apr 2007, e...@w...pl wrote:

> Niestety muszę przepisać, ponieważ osoba, która mi ją prowadziła
> używała korektora.

Ups....
Kazałeś (tej osobie) przeczytać rozdział Kodeksu Karnego pt.
"przestępstwa przeciw dokumentom"? Oczywiście po przejrzeniu
rozporządzenia o prowadzeniu KPiR :) (i wyraźnego zapisu
że przekreślone lub zmienione dane mają pozostać czytelne).

pzdr, Gotfryd

do góry