-
31. Data: 2008-10-21 23:51:11
Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
Od: mvoicem <m...@g...com>
Tristan wrote:
> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 październik 2008 23:55
> (autor mvoicem
> publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
> wasz znak: <gdiuog$udb$1@news.onet.pl>):
>
>> Ale raz, to ich problem że "że mają nielegalnie"
>
> Nie ich, mój. To ja jestem zaufanym sprzedawcą, od którego chcą sensownego
> rozwiązania.
Ale przecież nie proponuję żebyś przed nimi coś ukrywał - wszystko jawnie...
ale skoro mają problemy z własną księgowością, to IMHO to jest
najsensowniejsze rozwiązanie.
>
>> (co nie jest prawdą - nie
>> mają), skoro tak się już upierają. Dwa, że na fakturze może być "zestaw
>> komputerowy 'Tristan A'", a w załączniku do faktury może być specyfikacja
>> co się składa na zestaw 'Tristan A'.
>
> No nie, bo wtedy wchodzę w produkcję,
No coś za coś :).
> a poza tym, księgowość spyta ,,a
> gdzie programy''?
A dlaczego księgowość ma się pytać "a gdzie programy?"?
> I tak będę musiał windowsa oddzielić jakoś i też nie
> wiem jak, skoro ja dostanę na fakturze właśnie bez windowsa, bo on jest
> wliczony tak w całość :(
Zaraz, to gdzie tutaj produkcja? Skoro kupujesz zestaw (którego częścią jest
windows) i go potem sprzedajesz (dalej z windowsem jako częścią), to nie ma
tutaj mowy o produkcji.
p. m.
-
32. Data: 2008-10-21 23:53:12
Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
Od: mvoicem <m...@g...com>
Tristan wrote:
> W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 październik 2008 13:31
> (autor Piotrek
> publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
> wasz znak: <gdkf1o$7q7$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
>
>> Tristan wrote:
>>> Zresztą, program musi być na fakturze, żeby był legalny. Więc i tak nie
>>> ma o czym mówić.
>> Chyba, żartujesz?
>> Od kiedy to legalność programu wynika z posiadania faktury?
>
> No nie wynika, ale faktura jest dowodem nabycia w sposób właściwy czy jak
> to tam w KK nazwali... Bez faktury nie ma dowodu na legalne posiadanie...
> Do windowsa MS daje chujogramy, ale do Ofisa ZTCW nie.
>
Ale przecież jest dowód. Jest faktura na zestaw jakiśtam, jest załącznik do
faktury co się na zestaw składa. Dokumentów nie trzeba trzymać razem (zeby
się księgowość nie czepiała), ale można na żądanie przynieść fakturę z
księgowości.
p. m.
-
33. Data: 2008-10-22 06:38:32
Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Tristan wrote:
> [...]
Tristan,
Ja nie twierdzę, że nie należy wystawiać faktur na software, a jedynie
tyle, że napisane prze Ciebie zdanie "Bez faktury nie ma dowodu na
legalne posiadanie" nie jest prawdziwe.
> [...]
> Ale Office już chyba nie?
Z tego co widzę to też możesz kupić w wielu sklepach.
Ale nie wiem czy to jest zgodne z polityką licencjonowania bo akurat nie
sprzedaję software M$.
Piotrek
-
34. Data: 2008-10-22 06:44:33
Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 22 październik 2008 01:51
(autor mvoicem
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <gdlptf$dv7$2@news.onet.pl>):
>>> (co nie jest prawdą - nie
>>> mają), skoro tak się już upierają. Dwa, że na fakturze może być "zestaw
>>> komputerowy 'Tristan A'", a w załączniku do faktury może być
>>> specyfikacja co się składa na zestaw 'Tristan A'.
>> No nie, bo wtedy wchodzę w produkcję,
> No coś za coś :).
No a na to mnie nie stać.
>> a poza tym, księgowość spyta ,,a
>> gdzie programy''?
> A dlaczego księgowość ma się pytać "a gdzie programy?"?
Bo władza lubi czuwać nad całokształtem podległych jednostek.
>> I tak będę musiał windowsa oddzielić jakoś i też nie
>> wiem jak, skoro ja dostanę na fakturze właśnie bez windowsa, bo on jest
>> wliczony tak w całość :(
> Zaraz, to gdzie tutaj produkcja? Skoro kupujesz zestaw (którego częścią
> jest windows) i go potem sprzedajesz (dalej z windowsem jako częścią), to
> nie ma tutaj mowy o produkcji.
No w zakresie windowsa to się martwię w temacie oddzielenia, ale nie będę
oddzielał, bo jest chujogram. Dołączać będę MSO.
--
Tristan
-
35. Data: 2008-10-22 06:47:09
Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 22 październik 2008 08:38
(autor Piotrek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <gdmhrn$723$1@atlantis.news.neostrada.pl>):
> Tristan,
>
> Ja nie twierdzę, że nie należy wystawiać faktur na software, a jedynie
> tyle, że napisane prze Ciebie zdanie "Bez faktury nie ma dowodu na
> legalne posiadanie" nie jest prawdziwe.
No a jaki jest wtedy dowód? Właśnie to usiłuję od Ciebie wyciągnąć.
>> [...]
>> Ale Office już chyba nie?
> Z tego co widzę to też możesz kupić w wielu sklepach.
No tak było od zawsze, nawet jak MS twierdził w zaparte, że nie. Zmieniła
się licencja OEM teraz? Wiem, że kiedyś była, że Windowsa można z dowolną
częścią z wnętrza kompa (i sprzedawali z kabelkami ATA), a MSO tylko z
kompletnym zestawem. Inna sprawa, że teraz jak Linux puka do bram to
obniżają rachunek.
> Ale nie wiem czy to jest zgodne z polityką licencjonowania bo akurat nie
> sprzedaję software M$.
No ja też słabo, ale czasami jakiś dewiant się trafi :D
--
Tristan
-
36. Data: 2008-10-22 07:05:30
Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Tristan wrote:
>
> No a jaki jest wtedy dowód? Właśnie to usiłuję od Ciebie wyciągnąć.
>
Generalnie każdy, który dopuści sąd :-)
EOT. OK? :-)
> No tak było od zawsze, nawet jak MS twierdził w zaparte, że nie. Zmieniła
> się licencja OEM teraz?
Z tego co pamiętam to zmieniła się jakieś dwa-trzy lata temu :-)
Wtedy właśnie wprowadzono możliwość kupowania software bez sprzętu, dla
system builderów.
Piotrek
-
37. Data: 2008-10-22 07:42:50
Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości news:
>> Ja nie twierdzę, że nie należy wystawiać faktur na software, a jedynie
>> tyle, że napisane prze Ciebie zdanie "Bez faktury nie ma dowodu na
>> legalne posiadanie" nie jest prawdziwe.
>
>
> No a jaki jest wtedy dowód? Właśnie to usiłuję od Ciebie wyciągnąć.
Nośnik, dokumentacja, naklejka, faktura.
Dwa z powyższych razem stanowią dowód.
-
38. Data: 2008-10-22 09:05:30
Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 22 październik 2008 09:05
(autor Piotrek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <gdmjq5$fau$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
>> No a jaki jest wtedy dowód? Właśnie to usiłuję od Ciebie wyciągnąć.
> Generalnie każdy, który dopuści sąd :-)
No właśnie poszukuję jakiegoś przykładu....
>> No tak było od zawsze, nawet jak MS twierdził w zaparte, że nie. Zmieniła
>> się licencja OEM teraz?
> Z tego co pamiętam to zmieniła się jakieś dwa-trzy lata temu :-)
> Wtedy właśnie wprowadzono możliwość kupowania software bez sprzętu, dla
> system builderów.
E, bez sprzętu to ja kupowałem w 2000 roku w hurtowni, tylko klientowi
końcowemu właśnie musiałem sprzedać w zestawie. na tym polegał OEM. A
ostatnio właśnie wiem, że windowsa niby rozumieją tak, że końcowy też se
może, tylko że sam se wtedy ma budować sprzęt. Tylko to luźna interpretacja
MSa ZTCW a nie wynika z licencji.
--
Tristan
-
39. Data: 2008-10-22 12:37:28
Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Wed, 22 Oct 2008 11:05:30 +0200, Tristan napisał(a):
> A
> ostatnio właśnie wiem, że windowsa niby rozumieją tak, że końcowy też se
> może, tylko że sam se wtedy ma budować sprzęt. Tylko to luźna interpretacja
> MSa ZTCW a nie wynika z licencji.
Wynika z licencji i jest jeszcze lepiej niż myślisz. Bo w licencji OEM
dodali tekst, że system builderem jest także instalujący oprogramowanie.
Więc nie trzeba juz nawet tej myszy podłączać ;)
-
40. Data: 2008-10-23 21:20:43
Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 21 Oct 2008, BartekK wrote:
> Nie protestuj aż tak żarliwie, bo też swego stanowiska mocno bronić nie
> zamierzam, nie twierdzę że nie da się przeksięgować - oczywiście że można,
> tyle że jak ma się 3 regały śmieci - i nagle jeden z nich okazuje się
> przydatny "do zużycia eksploatacyjnego", albo można go okazyjnie komuś
> sprzedać - to trzeba się doszukać "czym on jest" i odpowiednio przeksięgować
> przed sprzedażą, żeby nie było że wziął się znikąd (bo został rok wcześniej
> wrzucony w koszty i zaginął, na żadnym remanencie go nie było
Moment, moment.
Ktoś oczekuje, że w remanencie pojawi się wyposażenie nieewidencjonowane?
;)
W Twoim opisie przemyciłeś niespójność - pisząc "śmieci" usiłujesz
przemycić entropię dotyczącą stanu "śmiecia", a nas tu interesuje,
jak przy każdej papierkologii, co to za śmieć - i *jak* został
"wrzucony w koszty", oczywiście materiał ma inny status niż wyposażenie,
i jak to był materiał to "oczywiście" jest w remanencie ;)
> a nagle wrócił z podróży w kosmos i zjawia się na fakturze)
Tak sobie myślę, że w zasadzie został przeksięgowany (z towarów
i materiałów na koszty) w momencie w którym stał się "śmieciem".
Przecież właśnie wtedy się zużył, nie? ;)
(oczywiście FORMALNIE zmarnowanie materiału "od leżenia" stanowi
pewien problem, wypada sprzedać jako surowiec wtórny i jest OK,
ale idzie o to, jak stał się "śmieciem" :D)
pzdr, Gotfryd