-
31. Data: 2012-01-24 20:13:35
Temat: Re: Zakup na firme - uzytek prywatny
Od: Nixe <n...@n...pl>
W dniu 2012-01-24 19:50, mvoicem pisze:
> (24.01.2012 18:15), Nixe wrote:
>> W dniu 2012-01-24 18:02, mvoicem pisze:
>>
>>> Nie wiem ile na drukarkach jest marży, ale podejrzewam że nadal
>>> spuściłbym na drzewo :).
>>
>> Ale nadal nie łapię. Fakturę tak czy siak wystawia.
>> Więc co to dla niego za różnica czy z VAT czy bez?
> A taka, że jak to źle zrobi, to mu się US przyczepi.
No ludzie, ale co to za argument? A jeśli ktoś nie potrafi wystawić
normalnej faktury czy wydrukować paragonu fiskalnego to też lepiej, żeby
sprzedawał bez, bo mu się US przyczepi, jak źle zrobi? :)
> W końcu jakby było
> inaczej, to każdy by wystawiał na WDT/WNT żeby mieć taniej :).
Każdy, czyli kto?
>> To mi przypomina zachowanie niektórych sprzedawców w Polsce.
>> "Nie wystawię faktury na 0,67 zł, bo droższa jest kartka papieru, na
>> której to wydrukuję" No bez jaj :)
> Całkiem rozsądne.
Nie dla USu ;-)
Poza tym przy jakiej kwocie staje się mniej rozsądne? :)
Bo ja np. mogę nie chcieć wystawić faktury nawet na 1000 zł. Nie opłaca
mi się - czas pracy wystawcy faktury jest droższy niż to 1000 zł.
>> Jaka? Jeśli i tak prowadzą sprzedaż w ramach WDT, to jeden pies, czy
>> dopiszą do ichniej deklaracji kolejną pozycję.
> Ale jeżeli nie prowadzą? Albo prowadzą na tyle rzadko że za każdym razem
> kiedy im się zdarza akurat w tym sklepie nie pracuje nikt kto wie jak
> się to robi? (bo rotacja).
W przypadku, gdy mają taki obowiązek, to chyba mało kogo z ichniego USu
obchodzi, że nie ma tam pracownika, który się na tym zna. To problem
sprzedawcy. Tylko pytanie moje brzmiało - czy jest taki obowiązek
wystawienia faktury VAT 0% na życzenie kupującego?
> Przecież w niektórych marketach nie sposób uzyskać faktury bez podania
> NIPu (tak przynajmniej było 2 lata temu)
Faktury na firmę? No to raczej nigdzie nie jest możliwe.
Z kolei po kija osobie fizycznej (bez DG) faktura, skoro z reguły
wystarczy sam paragon?
> a ty o bezvatowych fakturach ....
Toż już 8 lat w Łunii jesteśmy :)
N.
-
32. Data: 2012-01-24 20:23:40
Temat: Re: Zakup na firme - uzytek prywatny
Od: "cef" <c...@i...pl>
Nixe wrote:
>> A czym to się różni od sytuacji wprowadzenia
>> do obrotu faktur sprzedaży tego klienta i powiadomienia US,
>> że nasprzedawał za ileś tam i nie ujął tej sprzedaży w ewidencji?
>
> Różni się zasadniczo.
> Choćby z powodu przerwania ciągłość numeracji.
> Poza tym w jaki sposób chciałbyś wprowadzić do obrotu cudze faktury
> sprzedaży? Każdy odbiorca tej faktury stanie się automatycznie
> dłużnikiem dostawcy, więc co to za interes? :)
No normalnie. Chodzi o sam fakt jakiegoś kantu, który obciąża firmę.
Skoro kupuje coś dla siebie za granicą
w tym pierwszym przypadku, to w kraju może sprzedać
coś podając dane innej firmy i skasować gotówkę.
Chodzi mi o sam fakt, a nie o to czy się zarabia czy traci.
Efektem końcowym są problemy innej firmy.
Wyobraź sobie, że mam niepotrzebny mi sprzęt komputerowy.
Sprzedam go za gotówkę firmie X i podam jako sprzedający dane Twojej firmy.
A potem ktoś podrzuci do US te faktury i Cię podkabluje,
że sprzedajesz poza ewidencją i nie płacisz podatków.
Numeracja? To rzecz oczywista - przecież jak oszukujesz, to musisz wystawiać
jakieś lipne nierejestrowane numery niezgodne z numeracją.
-
33. Data: 2012-01-24 21:07:45
Temat: Re: Zakup na firme - uzytek prywatny
Od: mvoicem <m...@g...com>
(24.01.2012 21:13), Nixe wrote:
> W dniu 2012-01-24 19:50, mvoicem pisze:
>> (24.01.2012 18:15), Nixe wrote:
>>> W dniu 2012-01-24 18:02, mvoicem pisze:
>>>
>>>> Nie wiem ile na drukarkach jest marży, ale podejrzewam że nadal
>>>> spuściłbym na drzewo :).
>>>
>>> Ale nadal nie łapię. Fakturę tak czy siak wystawia.
>>> Więc co to dla niego za różnica czy z VAT czy bez?
>
>> A taka, że jak to źle zrobi, to mu się US przyczepi.
>
> No ludzie, ale co to za argument? A jeśli ktoś nie potrafi wystawić
> normalnej faktury czy wydrukować paragonu fiskalnego to też lepiej, żeby
> sprzedawał bez, bo mu się US przyczepi, jak źle zrobi? :)
Sprzedawca w sklepiku papierniczym, czy choćby nawet i komputerowym,
takim "po schodkach", faktury i paragony wystawia prawdopodobnie
codziennie. Zaś o WDT/WNT, o istnieniu czegoś takiego w ogóle, może się
dowiedzieć dopiero od klienta który będzie chciał od niego "fakturę od
VATu".
>
>> W końcu jakby było
>> inaczej, to każdy by wystawiał na WDT/WNT żeby mieć taniej :).
>
> Każdy, czyli kto?
Każdy kto chciałby być bardziej konkurencyjny przez sprzedaż "bez VATu".
Gdyby nieprawidłowe wystawienie takiej faktury nie groziło poważnymi
konsekwencjami, wielu w ten sposób chciało kombinować.
>
>>> To mi przypomina zachowanie niektórych sprzedawców w Polsce.
>>> "Nie wystawię faktury na 0,67 zł, bo droższa jest kartka papieru, na
>>> której to wydrukuję" No bez jaj :)
>
>> Całkiem rozsądne.
>
> Nie dla USu ;-)
> Poza tym przy jakiej kwocie staje się mniej rozsądne? :)
Przy takiej, przy jakiej kupującemu chciało będzie się bawić w donosy do
US. Śmiem twierdzić że statystyczny kupujący za 0.67zł, nie dostawszy
faktury, a więc będący stratny o jakieś 20gr, nie będzie słał donosów do US.
[...]
>
>> Ale jeżeli nie prowadzą? Albo prowadzą na tyle rzadko że za każdym razem
>> kiedy im się zdarza akurat w tym sklepie nie pracuje nikt kto wie jak
>> się to robi? (bo rotacja).
>
> W przypadku, gdy mają taki obowiązek, to chyba mało kogo z ichniego USu
> obchodzi, że nie ma tam pracownika, który się na tym zna. To problem
> sprzedawcy. Tylko pytanie moje brzmiało - czy jest taki obowiązek
> wystawienia faktury VAT 0% na życzenie kupującego?
Nie, twoje pytanie brzmiało "co to za różnica" - wyjaśniłem :).
>
>> Przecież w niektórych marketach nie sposób uzyskać faktury bez podania
>> NIPu (tak przynajmniej było 2 lata temu)
>
> Faktury na firmę? No to raczej nigdzie nie jest możliwe.
Fakturę na nie-firmę.
> Z kolei po kija osobie fizycznej (bez DG) faktura, skoro z reguły
> wystarczy sam paragon?
A właśnie. Ten sam argument zawsze słyszałem. A co to kogo obchodzi po
co? Mam prawo? Mam.
A faktura ma szereg zalet:
- zazwyczaj nie blaknie. Co jest istotne, jeżeli masz na coś 5 lat
gwarancji "na paragon".
- nie ginie. Jeżeli zgubisz, lub choćby zapomnisz z domu, bierzesz
duplikat, zazwyczaj na miejscu, a potem na jego podstawie reklamujesz.
- jest przydatna do rozliczania kosztów uzyskania przychodu wynajmu, lub
jakichś odliczeń od podatku (swojego czasu - budowlanych).
>
>> a ty o bezvatowych fakturach ....
>
> Toż już 8 lat w Łunii jesteśmy :)
Faktury "bez NIPu" można brać od co najmniej 14 lat.
Albo faktury bez podpisu - 8 lub 10 lat. A jeszcze niedawno w
Komputroniku nie wydali Ci towaru zanim nie podpisałeś ich kopii faktury.
Z resztą, zrób test praktyczny. Dogadaj się z jakąś zagraniczną firmą,
pójdź do byle papierniczego "po schodkach" i kup na nią choćby i 10
zszywaczy na WDT/WNT. Powtórz sytuację w Empiku. Podziel się wrażeniami
na grupie :)
p. m.
-
34. Data: 2012-01-24 21:47:23
Temat: Re: Zakup na firme - uzytek prywatny
Od: Nixe <n...@n...pl>
W dniu 2012-01-24 21:23, cef pisze:
> Wyobraź sobie, że mam niepotrzebny mi sprzęt komputerowy.
> Sprzedam go za gotówkę firmie X i podam jako sprzedający dane Twojej firmy.
No dobrze, ale to jest wszystko do wyjaśnienia przy krzyżówce.
Przecież kupujący jest w stanie określić w jakich okolicznościach to
kupował (np. na Allegro czy w sklepie a może u kogoś w domu), kto ten
sprzęt dostarczał, w jaki sposób doszło do ofertowania i zamówienia, z
kim były rozmowy, kto wystawił dowód KP. I tak dalej. Po nitce do kłębka
nietrudno dojść do tego, że ktoś komuś podłożył świnię i wszystko było
ukartowane.
> Numeracja? To rzecz oczywista - przecież jak oszukujesz, to musisz
> wystawiać jakieś lipne nierejestrowane numery niezgodne z numeracją.
Ale po co w ogóle wystawiać lipne faktury przy lipnej sprzedaży?
Załóżmy, że jest firma, która faktycznie sprzedaje część towaru czy
usług pozaewidencyjnie. Więc jeśli już, to sprzedaje tak, żeby nie było
kompletnie żadnego śladu w papierach - bez faktur, WZ, przelewów,
wpływów do kasy itp.
Po co sobie strzelać samobója i wystawiać_fałszywe_faktury? Grubszych
nici już nie można znaleźć ;-)
Idąc więc dalej, nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie w takiej
sytuacji zakładał, że te podrzucone faktury wystawiła faktycznie firma,
która się do nich nie przyznaje.
N.
-
35. Data: 2012-01-24 22:13:55
Temat: Re: Zakup na firme - uzytek prywatny
Od: "cef" <c...@i...pl>
Nixe wrote:
> No dobrze, ale to jest wszystko do wyjaśnienia przy krzyżówce.
To o co Ci właściwie chodzi?
Przecież tak samo wyjaśnisz opisany zakup bez VAT za granicą.
-
36. Data: 2012-01-25 08:22:03
Temat: Re: Zakup na firme - uzytek prywatny
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-01-24, cef <c...@i...pl> wrote:
[...]
>> Przy WDT? To chyba jednak 0%. NP z tego co kojarzę, to w usługach.
>
> Dlaczego zakładasz, że inne kraje unijne mają takie samo rozwiązanie?
> W Niemczech np nie jest 0% przy ichnim WDT tylko "bez podatku".
Masz rację. Założyłem, że przepisy są w tym zakresie jednolite na obszarze
EU, a tak oczywiście nie musi być.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
37. Data: 2012-01-25 08:22:29
Temat: Re: Zakup na firme - uzytek prywatny
Od: "Nixe" <n...@n...pl>
Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4f1f2d23$0$26709$65785112@news.neostrada.pl...
> Nixe wrote:
>
>> No dobrze, ale to jest wszystko do wyjaśnienia przy krzyżówce.
>
> To o co Ci właściwie chodzi?
> Przecież tak samo wyjaśnisz opisany zakup bez VAT za granicą.
No nie bardzo, ponieważ udowodnić, że nikt z danej firmy na
pewno_nie_kupił_jakiegoś towaru i nie wziął na to faktury jest trudniej niż
udowodnić, że faktura sprzedaży oraz trasakcja zostały sfałszowane.
N.
-
38. Data: 2012-01-25 08:29:02
Temat: Re: Zakup na firme - uzytek prywatny
Od: mvoicem <m...@g...com>
(25.01.2012 09:22), Nixe wrote:
>
> Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:4f1f2d23$0$26709$65785112@news.neostrada.pl...
>> Nixe wrote:
>>
>>> No dobrze, ale to jest wszystko do wyjaśnienia przy krzyżówce.
>>
>> To o co Ci właściwie chodzi?
>> Przecież tak samo wyjaśnisz opisany zakup bez VAT za granicą.
>
> No nie bardzo, ponieważ udowodnić, że nikt z danej firmy na
> pewno_nie_kupił_jakiegoś towaru i nie wziął na to faktury jest trudniej
> niż udowodnić, że faktura sprzedaży oraz trasakcja zostały sfałszowane.
Zwłaszcza że wystawienie fałszywej faktury jest IMHO przestępstwem.
Podanie błędnych danych do faktury ... nie jestem pewien, ale chyba nie.
p. m.
-
39. Data: 2012-01-25 09:52:38
Temat: Re: Zakup na firme - uzytek prywatny
Od: "cef" <c...@i...pl>
Nixe wrote:
>>> No dobrze, ale to jest wszystko do wyjaśnienia przy krzyżówce.
>>
>> To o co Ci właściwie chodzi?
>> Przecież tak samo wyjaśnisz opisany zakup bez VAT za granicą.
>
> No nie bardzo, ponieważ udowodnić, że nikt z danej firmy na
> pewno_nie_kupił_jakiegoś towaru i nie wziął na to faktury jest
> trudniej niż udowodnić, że faktura sprzedaży oraz trasakcja zostały
> sfałszowane.
Można się spierać co jest łatwiej czy trudniej udowodnić.
Udowodnić się da, tylko czasu szkoda.
-
40. Data: 2012-01-28 21:05:15
Temat: Re: Zakup na firme - uzytek prywatny
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 24 Jan 2012, Nixe wrote:
> W dniu 2012-01-24 14:40, mvoicem pisze:
>
>> Spuszczam go na drzewo, być może bezprawnie :).
>
> No właśnie - bezprawnie czy niekoniecznie? Czy on ma obowiązek sprzedać bez
> VAT czy to jest jedynie mój przywilej, z którego nie muszę korzystać?
Odpowiedz sobie na pytanie czy *w ogóle* musisz komukolwiek cokolwiek
sprzedawać i już masz odpowiedź.
Jest ona prosta - a OFERUJESZ sprzedaż takiej kategorii kupujących,
a może lepiej - "w danej formie"? ;)
(nie, nie ma obowiązku oferowania wszelkich form sprzedaży "w pakiecie",
skoro można *nie* prowadzić sprzedaży konsumenckiej i sprzedawać
*tylko* prowadzącym DG, to można i prowadzić sprzedaż wyłącznie
konsumencką i nie sprzedawać przedsiębiorcom, a można i sprzedawać
jednym i drugim ale wyłącznie w "obrocie krajowym" - nie widać
podstaw do zarzutów o dyskryminacji ani podobnych)
pzdr, Gotfryd