-
11. Data: 2004-06-25 15:39:27
Temat: Re: Zakladam firme
Od: "eBox" <e...@p...pl>
> >> >> > 1 Projektowanie i wykonywanie serwisow WWW
> >
> >> >> Dla firm? Wiekszosc firm to vatowcy, wiec im lepiej ze
> >> >> i ty watowiec. [itd.]
> >
> >> > To znaczy, że jak jestem vatowcem i ktoś mi robi usługę
> >> > (a nie jest np. pośrednikiem w sprzedaży) to wolę zapłacić
> >> > 1000zł + 22% zamiast 1000zł? Śmiem wątpić...
> >
> >> Musisz iść na kurs z podstaw prawa podatkowego, inaczej po miesiącu US
> >> Cię zgnoi tak, że nie będziesz wiedział jak się nazywasz.
> >> Jeśli nie jesteś VATowcem, to walisz koszta brutto w KUP, ale nie
> >> odliczasz VAT i raczej wychodzisz na minus i sprzedając VATowcom jesteś
> >> niekonkurencyjny. Bycie nievatowcem jest dla 'detalistów'.
>
> Niezupelnie...
> Bycie niewatowcem ma tez sens przy baaardzo duzym udziale docghodu w
> obrocie. (a wiec praktycznie zadnych kosztach).
Jak kursy czytania będą uwzględniać analizę treści czytanej, to się zapiszę.
Właśnie o takiej sytuacji była mowa! Jak pisało:
> > Usługodawców, którzy mają
> > minimalne koszty opodatkowane lub nie mają ich wcale jest sporo w
> > gronie "projektowanie i wykonywanie serwisów WWW" i nie tylko.
[..]
> No to rzeczywiscie nie wie Pan co stracil nie uczac sie...
A co konkretnie? Bo nadal nie wiem...
> > Kupię niby za te same pieniądze, bo vat i tak mógłbym potem odliczyć
> > ale... jakoś tak wolę dać mniej gotówki, a w terminie rozliczenia
> > dopłacić ten vat w tej samej kwocie, niż odwrotnie.
>
> Jescze wygodniej byloby Panu zaplacic cala kwote miesiac pozniej..
Oczywiście! Kiedy tylko można! Kursy ekonomii przeszedłem tym razem,
a kupcy (zaopatrzeniowcy) z hipermarketów widać też to czynili.
A jak termin będzie 3 miesiące, to wolę kupić u Vatowca. Dlaczego?
> > A jak są jakieś "struktury" i sprzedaję część "zw", to wtedy tylko
> > część naliczonego podatku mi się odliczy...
>
> Sama sie odliczy - prawda ? Wielkiej pracy z tym nie ma...
Rzecz w tym, że na kursy inteligencji nie chodziłem (co tu widać),
więc ironicznego stwierdzenia nie zrozumiałem.
> Wiec nie chodzi tu o bycie czy niebycie "watowcem" ale o cene..
> dla VAT-nana cena ktora go interesuje to cena netto
> (chyba, ze ma "paskudna strukture")
Ale dla człowieka interesu liczą się też pieniądze w obrocie.
Podam przykład mocno uproszczony dla jasności:
Sytuacja A: Płacę 10000zł 1.07.2004 + 2200zł 25.08.2004
Sytuacja B: Płacę 12200zł 1.07.2004 + 0zł 25.08.2004
Dla "VAT-nana" i matematyka A=B, ale dla businessmana nie.
Oczywiście, dotyczy przypadku, kiedy usługodawca chce założyć
sobie firmę w domu pt. "Projektowanie i wykonywanie serwisow
WWW", jak to czyni parę mi znanych osób, których jedynym
kosztem jest komórka i kiedyś tam poskładany komputer i
kupiony pakiet Delphi. Do tego od początku czyniłem aluzje,
zostawiając pierwszą linię postu.
Poradzono wcześniej pytającemu, żeby został Vatowcem, bo chce
robić coś dla firm (strony, bazy danych...). Moją intencją jest
spowodowanie konieczności zastanowienia się, czy w jego
konkretnym przypadku warto komplikować życie np. dodatkowymi
kosztami księgowymi. I tylko tyle - nie zaś obalanie zasad podatku
Vat. Porady "z automatu" nie zawsze przynoszą oczekiwane efekty.
Przepraszam tych, których obraziłem.
--
wcale nie taki znowu "nieuk"
www.zapraszam.pl
-
12. Data: 2004-06-26 20:31:01
Temat: Re: Zakladam firme
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia czw 24. czerwca 2004 20:32 opublikowane na
pl.soc.prawo.podatki podpisane MooSHEL:
> Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> > Dla firm? Wiekszosc firm to vatowcy, wiec im lepiej ze
>> > i ty watowiec.
>> Nie lepiej, a obojętnie.
>> Nie wiem czemu niektórym się wydaje, że lepiej. Bycie Vatowcem oznacza
>> stratę w przypadku klienta-osoby fizycznej lub nievatowca oraz obojętność
> w
>> przypadku klienta-vatowca.
>
> Tylko jeśli marża sprzedawcy pozostanie taka sama, a można przypuszczać że
> zwolniony będzie miał zakusy aby sobie podbić cenę aby zrekompensować
> dodatkowe koszty nieodliczonego VATu [dotyczy nie wszystkich branż,
> oczywiście]
Z założenia niewatowcem jest taki, co nie ma kosztów watowskich specjalnie,
a raczej własne usługi.
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
13. Data: 2004-06-26 20:31:35
Temat: Re: Zakladam firme
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia czw 24. czerwca 2004 23:46 opublikowane na
pl.soc.prawo.podatki podpisane Samotnik:
> Jeśli nie jesteś VATowcem, to walisz koszta brutto w KUP, ale nie
> odliczasz VAT i raczej wychodzisz na minus i sprzedając VATowcom jesteś
> niekonkurencyjny. Bycie nievatowcem jest dla 'detalistów'.
Nie detalistów, a usługodawców!
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
14. Data: 2004-06-29 08:17:30
Temat: Re: Zakladam firme
Od: Borszczuk <c...@U...wfmh.org.pl.TW>
eBox wrote:
> Sytuacja A: Płacę 10000zł 1.07.2004 + 2200zł 25.08.2004
> Sytuacja B: Płacę 12200zł 1.07.2004 + 0zł 25.08.2004
> Dla "VAT-nana" i matematyka A=B, ale dla businessmana nie.
Jesli masz przewage sprzedazy nad zakupami to w/w porownanie
nie ma sensu. 25-ego i tak bedziesz musial zaplacic 2200 pln
tyle ze do US. Wiec jeden pies. A nie zawsze da sie robic
ciagle koszta i koszta. NAwet byznesmenom.
--
Life is a beach and then you dive...
Marcin