-
11. Data: 2009-01-09 11:01:15
Temat: Re: Zagwozdka z "zapomnianą" fakturą
Od: "Maja" <m...@o...eu>
"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
> Taaaa... ciekawe skąd tę księgową wyciągnęli ;)
Coś mi się jeszcze przypomniało, a mianowicie jeden z jej argumentów na moje
pytanie dlaczego tak nie wolno robić. "A jak w razie kontroli wytłumaczycie
urzednikom z UKS fakt, że tak długo trzymaliście fakturę w firmie i nie
wprowadziliście jej do ewidencji? Zwłaszcza, że to faktura gotówkowa, czyli
otrzymywana do ręki, więc na opóźnienia poczty nie można tego zrzucić".
Nie miałam pojęcia, że z takiego "przetrzymywania" faktury trzeba się jakoś
specjalnie tłumaczyć.
> A tak w ogóle, mimo że flejm dobrze szedł :) i uwaga o prawie
> do odliczenia w następnym okresie nie wzbudza wątpliwości,
> mam pytanie do grupowiczów: może mi ktoś objaśnić dlaczego NIKT
> nie zwrócił uwagi, że jak księgowa nie wie iż ("normalnie") liczy
> się data *otrzymania* faktury to coś jest nie teges?
No tak, ale ona widocznie uważa, że "data otrzymania" to data otrzymania do
ręki pracownika.
Pozdrawiam
Maja
-
12. Data: 2009-01-09 12:02:37
Temat: Re: Zagwozdka z "zapomnianą" fakturą
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 09-01-2009 o 12:01:15 Maja <m...@o...eu> napisał(a):
> "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>
>> Taaaa... ciekawe skąd tę księgową wyciągnęli ;)
>
> Coś mi się jeszcze przypomniało, a mianowicie jeden z jej argumentów na moje
> pytanie dlaczego tak nie wolno robić. "A jak w razie kontroli wytłumaczycie
> urzednikom z UKS fakt, że tak długo trzymaliście fakturę w firmie i nie
> wprowadziliście jej do ewidencji? Zwłaszcza, że to faktura gotówkowa, czyli
> otrzymywana do ręki, więc na opóźnienia poczty nie można tego zrzucić".
> Nie miałam pojęcia, że z takiego "przetrzymywania" faktury trzeba się jakoś
> specjalnie tłumaczyć.
Najprościej: "a w KKS coś na to macie, czy bijecie pianę dla efektu?" :-)
>
>> A tak w ogóle, mimo że flejm dobrze szedł :) i uwaga o prawie
>> do odliczenia w następnym okresie nie wzbudza wątpliwości,
>> mam pytanie do grupowiczów: może mi ktoś objaśnić dlaczego NIKT
>> nie zwrócił uwagi, że jak księgowa nie wie iż ("normalnie") liczy
>> się data *otrzymania* faktury to coś jest nie teges?
>
> No tak, ale ona widocznie uważa, że "data otrzymania" to data otrzymania do
> ręki pracownika.
:-) Jak to ktoś już napisał, początek roku to dobry moment na zmianę księgowej.
Ew. sama się tym zajmij zlecając ew. wbicie papierów do kompa,
jeśli masz dobrze rozpracowaną, szablonową księgowość.
--
Pozdrawiam,
Tomek
-
13. Data: 2009-01-09 12:18:21
Temat: Re: Zagwozdka z "zapomnianą" fakturą
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Fri, 9 Jan 2009 12:01:15 +0100, Maja napisał(a):
>> Taaaa... ciekawe skąd tę księgową wyciągnęli ;)
>
> Coś mi się jeszcze przypomniało, a mianowicie jeden z jej argumentów na moje
> pytanie dlaczego tak nie wolno robić. "A jak w razie kontroli wytłumaczycie
> urzednikom z UKS fakt, że tak długo trzymaliście fakturę w firmie i nie
> wprowadziliście jej do ewidencji? Zwłaszcza, że to faktura gotówkowa, czyli
> otrzymywana do ręki, więc na opóźnienia poczty nie można tego zrzucić".
> Nie miałam pojęcia, że z takiego "przetrzymywania" faktury trzeba się jakoś
> specjalnie tłumaczyć.
>
>> A tak w ogóle, mimo że flejm dobrze szedł :) i uwaga o prawie
>> do odliczenia w następnym okresie nie wzbudza wątpliwości,
>> mam pytanie do grupowiczów: może mi ktoś objaśnić dlaczego NIKT
>> nie zwrócił uwagi, że jak księgowa nie wie iż ("normalnie") liczy
>> się data *otrzymania* faktury to coś jest nie teges?
>
> No tak, ale ona widocznie uważa, że "data otrzymania" to data otrzymania do
> ręki pracownika.
Właśnie Gotfryd już nadmienił iż istotny jest moment OTRZYMANIA a nie tylko
wystawienia.
Ja tu jeszcze dodam iż "kiedyś" istotne było czy pracownik jest
*uprawniony* do odbierania faktur. Być może w dobie braku obowiązku
podpisywania faktur już to nie funkcjonuje, jednak może wypowiedzą się
teraz inni Grupowicze.
A co do opcji iż faktura z listopada a księgujesz ją w grudniu ... proste -
pracownik był "w terenie" - jak zjechał to ją przekazał do księgowości ;)
-
14. Data: 2009-01-09 12:22:38
Temat: Re: Zagwozdka z "zapomnianą" fakturą
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 09-01-2009 o 13:18:21 Herald <h...@o...eu> napisał(a):
> A co do opcji iż faktura z listopada a księgujesz ją w grudniu ... proste -
> pracownik był "w terenie" - jak zjechał to ją przekazał do księgowości ;)
Nie ma potrzeby kłamać - w PIT można z reguły wrzucać do końca roku,
a w VAT masz na to 3 kolejne okresy rozliczeniowe.
--
Pozdrawiam,
Tomek
-
15. Data: 2009-01-11 00:22:42
Temat: Re: Zagwozdka z "zapomnianą" fakturą
Od: mvoicem <m...@g...com>
Gotfryd Smolik news wrote:
> On Thu, 8 Jan 2009, Maja wrote:
>
>> własnej kieszeni :>) albo żeby móc odliczyć VAT, trzeba postarać się o
>> duplikat tej "zapomnianej" faktury wystawiony w miesiącu, za który chce
>> się ten VAT odliczyć (czyli w grudniu). I ponoć zawsze tak było (dziwne,
>> poprzednia księgowa, choć z tego samego biura rachunkowego nigdy nie
>> sugerowała takiego rozwiązania).
>
> Taaaa... ciekawe skąd tę księgową wyciągnęli ;)
>
> A tak w ogóle, mimo że flejm dobrze szedł :) i uwaga o prawie
> do odliczenia w następnym okresie nie wzbudza wątpliwości,
> mam pytanie do grupowiczów: może mi ktoś objaśnić dlaczego NIKT
> nie zwrócił uwagi, że jak księgowa nie wie iż ("normalnie") liczy
> się data *otrzymania* faktury to coś jest nie teges?
>
> Coś przeoczyłem? Nikomu się nie chciało? Pracownik konfiskujący
> firmową fakturę pełni rolę "podatnika"? (bo to termin otrzymania
> przez podatnika się liczy :))
Wg. mnie tak. W jego imieniu (tj. podatnika), z jego pełnomocnictwem
(zapewne ustnym, ale kto wie co ma wpisane w umowę/regulamin) odbiera
fakturę.
Tak jak z wszelką korespondencją poleconą kierowaną do podatnika. Nikt nie
wnika czy sam podatnik ją dostał, wystarczy że ją odebrał pracownik do tego
umocowany.
p. m.