-
1. Data: 2003-07-29 08:18:08
Temat: ZUS i zaswiadczenie o nie zaleganiu
Od: "ania" <a...@e...pl_#@!%>
co zrobic z zusem, ktory od 99 roku wydal mi juz kilka zaswiadczen o tym iz
nie zalegam z platnoscia skladek, po czym tym razem sobie przypomnial ze
jednak zalegam
twierdza ze te dokumenty wczesniej przez nich wydane - to trudno bledy
pracownikow:-)
powiem tak - nie zalegam a niescislosci wynikajace w 2000 roku zostaly w
2000
roku wyjasnione i sprawa zostala rozwiazana na co oni tez posiadaja
dokument, ale panienka twierdzi ze to zle bylo zrobione i teraz chca ode
mnie odsetki, a ja im nie zaplace - bo co? bo znowu mi wydadza ze jest
wszystko ok, a za dwa lata bedzie inna pani prowadzic sprawe i znowu sie
okaze ze to "ta poprzednia" zawalila...
jak myslicie zaplacic i w koncu miec to z glowy czy walczyc o swoje?
--
-----------------------------------
ania
www.aem.pl
Krakuf
osiolek F650 CS
143 kucyki pod czerwona sukienka
-
2. Data: 2003-07-29 19:44:40
Temat: Re: ZUS i zaswiadczenie o nie zaleganiu
Od: Tomek Dzięcioł <d...@p...ze.spamem.interia.pl.>
Widze że i twój oddział ZUS-u stosuje takie praktyki.
w przypadku który osobiście znam sprawa wyglądała następująco (jest dosyć
zagmatwana).
Dla pewnej firmy ZUS źle sobie poksięgował składki (sprawa dotyczy aż
2001r.). Aby sprawe wyprostować stwierdził że ta firma powinna ponownie
wpłacić stosowne kwoty na ubezp. społeczne, FP i FGŚP oraz zdrowotne ( Nie
rozumiem dlaczego nie mogli sobie tam przeksięgować z jednego konta na inne,
ale to przecież dotyczy ZUS-u) a oni następnie poślą decyzję zaistniałych
nadpłatach. Tak też się stało. Firma ta wpłaciła pieniądze do ZUS-u, a
następnie dostała decyzje że ma sobie przy najbliższej wpłacie potrącić
odpowiednie kwoty. Sęk w tym że zgodnie z tą decyzją wartość tego potrącenia
okazała się większa niż kwota wcześniej dopłacona. Po natychmiastowym
telefonie do ZUS-u pani tam pracująca stwierdziła że wszystko jest w prządku
i firma ta ma sobie właśnie takie kwoty potrącić. Od tego czasu firma ta
dostała x zaświadczeń o niezaleganiu, aż miesiąc temu przy kolejnym
zaświadczeniu okazało się że firma ma zaległość wobec ZUS-u i nie dostanie
zaświadczenia dopuki jej nie spłaci. Jak się po rozmowie telefonicznej
okazało zaległość ta wynikała jeszcze z 2001r !!!. Pewna pani w ZUS-ie
poprostu podwójnie zaksięgowała sobie potrącone wtedy kwoty. Pytanie brzmi:
dlaczego dopiero teraz to wyszło na jaw?
Firma której sprawa ta dotyczyła stwierdziła że wpłaci te pieniądze ale
tylko na podstawie odpowiedniej decyzji. Oczywiście takową otrzymała. I tak
jak w twoim przypadku do tej kwoty doliczyli sobie odsetki. Ostatecznie
odsetki te zostały "umorzone" jeśli tak to można powiedzieć. Dodam tylko że
wytłumaczeniem zaistniałej poomyłki owej Pani w ZUS-ie był "tytaj pracyją
tylko ludzie, a oni przecież są omylni. Niech pani zrozumie tą pania"
Szkoda tylko że oni nie przyeliby takiego wytłumaczenia.
Życze pomyślnego zakończenia sprawy.
Wanda
.
> co zrobic z zusem, ktory od 99 roku wydal mi juz kilka zaswiadczen o
> tym iz nie zalegam z platnoscia skladek, po czym tym razem sobie
> przypomnial ze jednak zalegam
> twierdza ze te dokumenty wczesniej przez nich wydane - to trudno bledy
> pracownikow:-)
> powiem tak - nie zalegam a niescislosci wynikajace w 2000 roku
> zostaly w 2000
> roku wyjasnione i sprawa zostala rozwiazana na co oni tez posiadaja
> dokument, ale panienka twierdzi ze to zle bylo zrobione i teraz chca
> ode mnie odsetki, a ja im nie zaplace - bo co? bo znowu mi wydadza ze
> jest wszystko ok, a za dwa lata bedzie inna pani prowadzic sprawe i
> znowu sie okaze ze to "ta poprzednia" zawalila...
> jak myslicie zaplacic i w koncu miec to z glowy czy walczyc o swoje?
--
Pozdrawiam
Tomek Dzięcioł
-
3. Data: 2003-07-30 09:48:11
Temat: Re: ZUS i zaswiadczenie o nie zaleganiu
Od: "ania" <a...@e...pl_#@!%>
> okazało zaległość ta wynikała jeszcze z 2001r !!!. Pewna pani w ZUS-ie
u mnie z kwietnia 2000:-)
to jestem lepsza:-)
ale tutaj sprawa tez wynikla tylko i wylacznie z bledu "systemu" i ich
pracownikow
w kazdym razie wczoraj dostalam zasiwadczenie o tym iz nie zalegam, ale
musialam troszke sie posilkowac art 266 kodeksu karnego dotyczacym
poswiadczenia nieprawdy:-)
i mysle ze w koncu sprawe zamknelam definitywnie dotyczaca tego 2000 roku...
--
-----------------------------------
ania
www.aem.pl
Krakuf
osiolek F650 CS
143 kucyki pod czerwona sukienka