eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiVat i samochód - dla spokojnych i cierpliwych :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2005-05-22 20:08:41
    Temat: Vat i samochód - dla spokojnych i cierpliwych :)
    Od: Hash <h...@n...mail.com>

    Witam.

    Mam prośbę :) czy ktoś zdrowy psychicznie i cierpliwy
    mógłby laikowi wyjaśnić jak to jest z Vat'em w naszym pięknym kraju ?
    Serio. Po pierwsze - dlaczego jestem "firmą" (w znaczeniu - odliczam Vat od
    paliwa) tylko wtedy gdy mam duży samochód i wożę nim jakiś towar ?
    Na prostym przykładzie - czym w świetle prawa różni się powiedzmy
    drukarka od samochodu ?

    Kupuję drukarkę do firmy - odliczam vat.
    Drukarka zużywa toner - od zakupu tonera odliczam vat.

    Kupuję (mały) samochód na firmę - nie mogę odliczyć vatu.
    Kupuję paliwo do tego samochodu - nie mogę odliczyć vatu.

    Proszę o wskazanie różnicy :)

    Dlaczego wożąc małym samochodem powiedzmy laptopa (ew. kartki) z projektami
    nie mogę odliczyć VAT'u za paliwo, a wożąc dostawczym skrzynki z piwem
    mogę ?
    Czy to nie jest pewne uprzywilejowanie ?

    Przepraszam za być może naiwne i proste pytania, ale nie pojmuję tego :)

    zdrówka,
    Hash.


  • 2. Data: 2005-05-22 21:08:03
    Temat: Re: Vat i samochód - dla spokojnych i cierpliwych :)
    Od: MK <m...@i...pl>

    Hash napisał(a):
    > Witam.
    >
    > Mam prośbę :) czy ktoś zdrowy psychicznie i cierpliwy
    > mógłby laikowi wyjaśnić jak to jest z Vat'em w naszym pięknym kraju ?
    ><ciach>
    Właśnie... oto jest dobre pytanie. Wyszukalem jakiś śmieszny wzór na
    ładowność, którą musi samochód przekroczyć, żeby można było VAT odliczyć:
    DŁ = 397 + n x 68, gdzie n to liczba miejsc...

    Czy to faktycznie tak się liczy?

    I jeszcze dołącze jedno - pozornie NTG, ale jednak się wiąże - jakie
    auta polecacie na firmowe?

    Pozdrawiam,
    Michał


  • 3. Data: 2005-05-23 06:02:16
    Temat: Re: Vat i samochód - dla spokojnych i cierpliwych :)
    Od: "Łukasz Kaliński" <l...@g...pl>


    Użytkownik "MK" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:d6qsl6$l$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Hash napisał(a):
    > > Witam.
    > >
    > > Mam prośbę :) czy ktoś zdrowy psychicznie i cierpliwy
    > > mógłby laikowi wyjaśnić jak to jest z Vat'em w naszym pięknym kraju ?
    > ><ciach>
    > Właśnie... oto jest dobre pytanie. Wyszukalem jakiś śmieszny wzór na
    > ładowność, którą musi samochód przekroczyć, żeby można było VAT odliczyć:
    > DŁ = 397 + n x 68, gdzie n to liczba miejsc...
    >
    > Czy to faktycznie tak się liczy?
    >
    > I jeszcze dołącze jedno - pozornie NTG, ale jednak się wiąże - jakie
    > auta polecacie na firmowe?
    >



    "> > Mam prośbę :) czy ktoś zdrowy psychicznie i cierpliwy
    > > mógłby laikowi wyjaśnić jak to jest z Vat'em w naszym pięknym kraju ?"

    HASH: Z odliczeniem VAT, albo jego brakiem masz w 100% rację, ale trudno -
    takie jest prawo i nie ma co tracić nerwów...
    :-(


    MK: A co do auta firmowego: owszem, pytanie NTG albo w ogóle nie na grupę bo
    i pracę doktorską na ten temat mozna byloby napisac....
    Rozumiem, ze pytanie rzucone raczej dla podtrzymania tematu, bo równie
    dobrze mozesz wybrac i ciągnik siodłowy jak i mercedesa slk,
    :-)
    ale:
    ostatnio dużym popytem (przynajmniej wsród moich znajomych) cieszą się
    matizy 2 osobowe: ciężarowy, 100% vat, mało 'psujliwe', 5-6 l/100 km, latwo
    zaparkujesz a i w miarę pakowne, no i cena raczej bardzo atrakcyjna....
    ;-)

    pozdrawiam
    Łukasz kaliński




  • 4. Data: 2005-05-26 08:28:43
    Temat: Re: Vat i samochód - dla spokojnych i cierpliwych :)
    Od: "xxx" <w...@w...pl>


    Użytkownik "Hash" <h...@n...mail.com> napisał w wiadomości
    news:d6qp0r$h7u$1@thunar.promontel.net.pl...
    > Mam prośbę :) czy ktoś zdrowy psychicznie
    > i cierpliwy mógłby laikowi wyjaśnić jak to jest z Vat'em w naszym pięknym
    kraju ?
    > Serio. Po pierwsze - dlaczego jestem "firmą" (w znaczeniu - odliczam Vat
    od
    > paliwa) tylko wtedy gdy mam duży samochód i wożę nim jakiś towar ?
    Chociaz na tej liscie znajduja sie z pewnoscia ludzie zdrowi psychicznie, to
    nie ma zadnych szans, aby to Panu/Pani wyjasnic. Trzeba zmienic forum, moze
    jest jakies przeznaczone dla lekarzy psychiatrow (bo ten temat juz nie
    miesci sie "w psychologii")
    Nad "VAT a samochod", podobnie "VAT a usluga hotelowa", co jest
    sam. osobowym, a co jest ciezarowka, itp. myslalo kilkuset, a moze i wiecej,
    ludzi: z Min. Finansow, z Sejmu, Senatu, od prezydenta, na pewno z jakichs
    instytutow (gospodarki rynkowej, finansow, cen i koniunktur, etc). Czesc z
    tych ludzi wystepuje nawet w mediach i stara sie albo slownie, albo na
    pismie wybelkotac o co im chodzilo/chodzi przy pisaniu ustaw. Stara sie, ale
    od lat nie wychodzi. A wystarczylo wyslac np. 2 ludzi na 1 dzien 600 km od
    Warszawy, niech siada sobie na stacji benzynowej w Niemczech i popatrza jak
    wystawia sie faktury, i czy sie je wystawia.
    Ludzie ci przez kilkanascie lat mysleli "ma byc podpis odbiorcy na fakturze
    VAT
    czy ma go nie byc". Wyszlo w koncu po tych kilkunastu latach, ze nie jest
    potrzebny. Tymczasem pompiarz na stacji paliwowej po paru sekundach
    zastanowienia odpowiadal: "panie, na jaki ... mnie ten podpis jest
    potrzebny".
    Z calym szacunkiem dla pracy pompiarza oraz dla jego osoby.

    To tylko proste przyklady na to, ze zaden urzad, tytul profesorski,
    zajmowane stanowisko
    nie stanowi glejtu przed zalewem wszechogarniajacej glupoty.

    Reszta Pan/Pani listu bez komentarza, bo i jaki tu mozna byloby dac?

    Pozdrawiam - XXX



    > Na prostym przykładzie - czym w świetle prawa różni się powiedzmy
    > drukarka od samochodu ?
    >
    > Kupuję drukarkę do firmy - odliczam vat.
    > Drukarka zużywa toner - od zakupu tonera odliczam vat.
    >
    > Kupuję (mały) samochód na firmę - nie mogę odliczyć vatu.
    > Kupuję paliwo do tego samochodu - nie mogę odliczyć vatu.
    >
    > Proszę o wskazanie różnicy :)
    >
    > Dlaczego wożąc małym samochodem powiedzmy laptopa (ew. kartki) z
    projektami
    > nie mogę odliczyć VAT'u za paliwo, a wożąc dostawczym skrzynki z piwem
    > mogę ?
    > Czy to nie jest pewne uprzywilejowanie ?
    >
    > Przepraszam za być może naiwne i proste pytania, ale nie pojmuję tego :)
    >
    > zdrówka,
    > Hash.
    >



strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1