9 Jul 2004 08:16:06 +0200, na pl.soc.prawo.podatki, jas napisal(a):

> Wobec tego pytanie czy jest jakis przepis na ktory moznaby sie powolac jesli
> chodzi o zwolnienie DG ( vat )z tytulu *rodzaju* i gdzie go szukac?


W ustawie o VAT - najlepiej.

--
Mieczysław
----
Zbiór przepisów:
www.prawofirm.tk
Computers are useless. They can only give you answers.

do góry

In article <0...@n...onet.pl>, jas wrote:
>>
>> Mnie się wydaje, że przegapiłeś
>> ten moment wejścia w VAT :-(
>>
> to mam płacic vat i jeszcze do tego 30% podatku a pozniej 40%?? czegos tu nie
> rozumie.

VATu sie nie placi. VAT sie tylko oddaje. To nigdy nie byla twoja
kasa, dostales ją od nabywcow do potrzymania przez kilka tygodni.
--

czeslawATdemonDOTslpDOTpl

do góry

On Fri, 9 Jul 2004, CzeslawEm. wrote:

>+ In article <0...@n...onet.pl>, jas wrote:
>+ > to mam płacic vat i jeszcze do tego 30% podatku a pozniej 40%?? czegos tu nie
>+ > rozumie.
>+
>+ VATu sie nie placi. VAT sie tylko oddaje. To nigdy nie byla twoja
>+ kasa

Sprzeciw. *CZĘŚĆ* tej kasy "nie była jego", być może znaczna część.
Ta część z której ma "podatkowy" dochód (przed odliczeniami !),
z którego pokrywa:
- ZUS społeczny
- swój zysk (razem z podatkiem dochodowym i zdrowotnym na ZUS, czyli
kwotę *przed* opodatkowaniem)
jest przecież *również* objęta VATem.
I to byłyby właśnie *jego* pieniądze, o ile VATu by nie było.
Chyba żeby obniżył cenę o VAT, ale to zupełnie inna sprawa ;)
- w bilansie "ogólnym" albo ceny byłyby niższe o VAT i wartość
nabywcza zarobku wyższa, albo ceny byłyby te same i zarobki
wyższe. Znając życie nikt nigdy nie zgodza się na obniżenie
przychodu :> więc rozważanie "co by było jakby znieść VAT" wypada
sprowadzić do przypadku że to dochody rosną przy stałych cenach :)
- a w takim układzie VAT obciążą "jego zarobek" (brutto, przed
oZUSowaniem o oPDOFowaniem).

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS)

do góry

On Fri, 9 Jul 2004, jas wrote:
[...]
>+ no wlasnie skad mam wiedziec czy dzialalnosc ktora prowadze jest zwolniona

Stąd samąd skąd masz wiedzieć że jak na sygnalizatorze pali się
czerwone to wara ci od przejeżdżania od tegoż sygnalizatora oraz
jak leży na drodze rozdeptana zebra to nie wolno przechodzić
obok :) - z Dziennika Ustaw :(

>+ rozumiem ze kiedy jest zwolniona z tytulu *rodzaju* DG to nie interesuja mnie
>+ zadne limity

Zgoda. Pod warunkiem że nie dokonujesz żadnych transakcji pod VAT
podlegających (nie liczy się "działalność ogólnie" a każda transakcja
*z osobna*).

>+ oraz vat ale co w takim razie z podatkiem - 19% 30% i 40% w
>+ zaleznosci od uzyskanego dochodu - mam racje?

Zaaplikowałeś pytanie ("co z podatkiem dochodowym") poparte pytaniem
"mam rację" - ja nie rozumiem zależności między pytaniami :(

>+ Wobec tego pytanie czy jest jakis przepis na ktory moznaby sie powolac jesli
>+ chodzi o zwolnienie DG ( vat )z tytulu *rodzaju* i gdzie go szukac?

W ustawie o VAT i rozporządzeniach wykonawczych do niej: jest mnóstwo
wyjątków.
Tak BTW: niezależnie jest obowiązek posiadania kasy fiskalnej, też
objęty limitami - ale związany z innymi warunkami (podstawowym: czy
prowadzi się sprzedaż "dla ludzi" plus wyjątki).

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS)

do góry

Gotfryd Smolik news wrote:

>>+ VATu sie nie placi. VAT sie tylko oddaje. To nigdy nie byla twoja
>>+ kasa
>
> Sprzeciw. *CZĘŚĆ* tej kasy "nie była jego", być może znaczna część.
> Ta część z której ma "podatkowy" dochód (przed odliczeniami !),
> z którego pokrywa:
> - ZUS społeczny

> wyższe. Znając życie nikt nigdy nie zgodza się na obniżenie
> przychodu :> więc rozważanie "co by było jakby znieść VAT" wypada
> sprowadzić do przypadku że to dochody rosną przy stałych cenach :)


Mozna dzielic wlos na cztery albo i kilkanascie. Juz tekst
"przy stałych cenach" jest watpliwym zalozeniem.
Cena to jest koszt wytworzenia plus dodatki (np zysk)
wiec jesli dodatek nazwany
VAT bylby mniejszy to zadnych stalych cen nie nalezy zakladac tylko je
obnizyc o tyle ile spadl VAT.

Ostatnio kilka listow uswiadamialo mi ze VAT to cos co tylko
transportuję od kupującego do US a dla mnie jest neutralny.
I - rowniez zakladajac - ze panstwo nie kantuje - to jest prawda.
Przedsiebiorca nie doklada do VAT-u ani grosza w dluzszym okresie
czasu i srednim przeplywie kasy.
Nie mowie o cudotworcach jadacych kilkanascie lat na stratach ani
geniuszach prawnych zwanych Lisak. To nie ma nic wspolnego z prawzorem
VAT-u.
Efekt jest, ale inny. Taki ze doklada klient a sam przedsiebiorca ma
klopot ze znalezieniem kolejnego klienta ktoremu juz brakuje kasy bo
panstwo rekami poprzedniego sprzedawcy skubnelo go ciut za duzo.
--

czeslawATdemonDOTslpDOTpl

do góry

Mieczyslaw pisze:

> 9 Jul 2004 08:16:06 +0200, na pl.soc.prawo.podatki, jas napisal(a):
>
>> Wobec tego pytanie czy jest jakis przepis na ktory moznaby sie powolac
>> jesli chodzi o zwolnienie DG ( vat )z tytulu *rodzaju* i gdzie go szukac?
>
>
> W ustawie o VAT - najlepiej.
>

I zalacznikach i rozporzadzeniach...

Boguslaw

do góry

jas pisze:

>
>
>> Skoro wydaje Ci się, że wpadłbyś w próg 30 lub 40%,
>> powiedz jak Ty to robisz, że osiągasz dochód powyżej
>> 37 tys (lub 74tys), a przychody utrzymujesz do 45 000zł.
>>
>> Mnie się wydaje, że przegapiłeś
>> ten moment wejścia w VAT :-(
>>
> to mam płacic vat i jeszcze do tego 30% podatku a pozniej 40%?? czegos tu
> nie rozumie.
>

Dobry czlowieku.

Najproawdopodibniej od dawna jeste VAT-manem...
Tylko jeszcze o tym nie wiesz. TO STRASZNE...

To naprawde straszne bo nie za "niewiedzenie"
a za "niedopelnienie obowiazkow" wynikajacych z bycia VAT-manem sa ogromne
kary.
Idz za dada Madzi i udaj sie do kogos kto sie zna na podatkach
i dowiedz sie co i jak.. bo jesli istotniejestes tym VAT-mamem....
to jak sie mile panie z US dowiedza co nabroiles,
to sie moga momentalnie zrobic niemile..

Boguslaw

do góry

>
> >+ rozumiem ze kiedy jest zwolniona z tytulu *rodzaju* DG to nie interesuja
mnie
> >+ zadne limity
>
> Zgoda. Pod warunkiem że nie dokonujesz żadnych transakcji pod VAT
> podlegających (nie liczy się "działalność ogólnie" a każda transakcja
> *z osobna*).
>
no właśnie tak chyba jest - prowadze dzialalność gospodarczą - jestem
zleceniobiorcą ( umowa zlecenia podpisana z jednym zleceniodawcą) dla którego
świadczę usługi codziennie i na koniec miesiąca wystawiam rachunek - myśle że
nic tu nie podlaga pod vat.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

jas <r...@p...onet.pl> napisał(a):
> no właśnie tak chyba jest - prowadze dzialalność gospodarczą - jestem
> zleceniobiorcą (umowa zlecenia podpisana z jednym zleceniodawcą) dla
> którego świadczę usługi codziennie i na koniec miesiąca wystawiam
> rachunek - myśle że nic tu nie podlaga pod vat.

Jeżeli robisz to w ramach prowadzonej działalności gospodarczej,
to fakt, że osiągasz przychody na podstawie umowy zlecenia,
nie ma tu żadnego znaczenia i nie jest to żadną podstawą
do niepodlegania pod VAT.

nocnyMarek


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry