-
1. Data: 2004-10-22 07:42:26
Temat: [VAT-NIP UE] Bede narzekal...
Od: "Łukasz Góralczyk" <l...@p...onet.pl>
Witam.
Ostatnie kilka dni spedzilem na tlumaczeniu, nota bene calkiem sympatycznemu
Anglikowi, ze polskie prawo (szczegolnie ustawa VAT) jest "different" i
jezeli nie bede mial jego numeru NIP poprzedzonego prefiksem GB, to bede
musial naliczyc VAT podwojnie i dostanie pomniejszony przelew o kwote 1xVAT.
Ostatecznie, jako zimny Angol zachowal twarz do konca, wypisal mi na
wydrukowanej fakturze na zwyklej maszynie do pisania GB przed numerem NIP i
wyslal ja mailem, dajac do zrozumienia, zebym sie "get stuffed":-)
Nasze obowiazki w kwestii VAT znam, szczegolnie poziom istotnosci (wysoki)
poprawnego numeru NIP (czyli z prefiksem). Natomiast zastanawia mnie jak to
jest w innych panstwach UE? Np. Belgowie sami wystapili z NIP UE, ale
wlasnie zafascynowali mnie Anglicy, ktorzy twierdza, ze wystawiaja setki
faktur i nikt sie tak nie czepia jak ja...
I intryguje mnie czy oni maja takie liberalne prawo, czy mialem pecha do
niedouczonego kontrahenta?
Natomiast jezeli maja tak liberalne prawo, to gdzie to sobie doczytac
(chyba, ze mam braki w biezacej wykladni prawa) w IV dyrektywie lub innym
przepisie unijnym i powiedziec urzedasowi z US "get stuffed"???
Pozdrawiam serdecznie
Lukasz Goralczyk
-
2. Data: 2004-10-22 08:24:21
Temat: Re: [VAT-NIP UE] Bede narzekal...
Od: "Stasiek G." <s...@p...onet.pl>
Niestety, masz niedouczonego kontrahenta lub nie ma on unijnego nipu. Nie
jestem pewien ale w GB występują chyba podobnie jak w DE inne VAT Id dla
celów rozliczenia z EU i inne dla celów rozliczenia z GB. Moi angielscy
kontrahenci podają prawidłowy VAT Id unijny.
Stasiek
-
3. Data: 2004-10-22 08:28:22
Temat: Re: [VAT-NIP UE] Bede narzekal...
Od: xyz <x...@x...pl>
Dnia 22-10-2004 10:24, Użytkownik Stasiek G. napisał:
> Niestety, masz niedouczonego kontrahenta lub nie ma on unijnego nipu.
Nie zaszkodzi sprawdzić w bazie danych vies
--
xyz
-
4. Data: 2004-10-22 08:34:03
Temat: Re: [VAT-NIP UE] Bede narzekal...
Od: "ata" <a...@e...pl>
Powiem Ci tylko nie jestes osamotniony, ja to tlumacze wszystkim kontahentom
z Hiszpanii
....
Ata
I tez oni tego zrozumiec nie potrafia a w UE sa troche dłużej
-
5. Data: 2004-10-22 09:30:23
Temat: Re: [VAT-NIP UE] Bede narzekal...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 22 Oct 2004, Łukasz Góralczyk wrote:
[...]
>+ Ostatecznie, jako zimny Angol zachowal twarz do konca, wypisal mi na
>+ wydrukowanej fakturze na zwyklej maszynie do pisania GB przed numerem NIP
...a sprawdzałeś czy on jest w bazie ?? ;)
--
pozdrowienia, Gotfryd
(memoriał, KPiR, VAT, ZUS)
-
6. Data: 2004-10-22 09:47:34
Temat: Re: [VAT-NIP UE] Bede narzekal...
Od: "Łukasz Góralczyk" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik "xyz" <x...@x...pl> napisał w wiadomości
news:clagjf$rm3$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dnia 22-10-2004 10:24, Użytkownik Stasiek G. napisał:
>
> > Niestety, masz niedouczonego kontrahenta lub nie ma on unijnego nipu.
>
> Nie zaszkodzi sprawdzić w bazie danych vies
Sprawdzilem od razu - jest zarejestrowany, ale chyba zrobil to sam prezes,
bo ksiegowosc tez nie wiedziala o co mi chodzi.
Ciekawe czy dostane prowizje od brytyjskich organow skarbowych za zlozenie
skargi na kontrahenta?;-)
LG
-
7. Data: 2004-10-22 09:49:46
Temat: Re: [VAT-NIP UE] Bede narzekal...
Od: "Łukasz Góralczyk" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik "ata" <a...@e...pl> napisał w wiadomości
news:clagjc$srb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Powiem Ci tylko nie jestes osamotniony, ja to tlumacze wszystkim
kontahentom
> z Hiszpanii
> ....
>
> Ata
> I tez oni tego zrozumiec nie potrafia a w UE sa troche dłużej
Tylko, ze wtedy aktualne jest moje pytanie o stopien istotnosci NIP w
Europie i ewentualne przepisy.
W Polsce nawet jezeli odprowadze podatek, a pomyle ten p[cenzura]y numerek
(czy tez raczej sam prefiks), to jest zle - przepis jest nieublagany.
Tam widac jest inaczej - w ogole luz jakis taki nie do pomyslenia w
Polsce...
LG
-
8. Data: 2004-10-22 11:34:07
Temat: Re: [VAT-NIP UE] Bede narzekal...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 22 Oct 2004, Łukasz Góralczyk wrote:
[...]
>+ W Polsce nawet jezeli odprowadze podatek, a pomyle ten p[cenzura]y numerek
>+ (czy tez raczej sam prefiks), to jest zle - przepis jest nieublagany.
>+ Tam widac jest inaczej - w ogole luz jakis taki nie do pomyslenia w
>+ Polsce...
Kiedyś był taki post z opisem "jak to faktury się wystawia tu i ówdzie"
kiedy u nas nikt nie wyobrażał sobie że f-ra może nie mieć kopii
i kompletu podpisów :]
Nie wiem czy to w Europie było, w każdym razie w którymś kraju nie
było różnicy między oryginałem a kopią faktury. No a domaganie się
duplikatu musiało (u nich) przechodzić ludzkie pojęcie...
--
pozdrowienia, Gotfryd
(memoriał, KPiR, VAT, ZUS)
-
9. Data: 2004-10-22 11:59:03
Temat: Re: [VAT-NIP UE] Bede narzekal...
Od: Catbert <virtual_banana_spam@spam_wp.pl>
On 10/22/2004 11:49 AM, Łukasz Góralczyk wrote:
[...]
>>I tez oni tego zrozumiec nie potrafia a w UE sa troche dłużej
>
>
> Tylko, ze wtedy aktualne jest moje pytanie o stopien istotnosci NIP w
> Europie i ewentualne przepisy.
>
> W Polsce nawet jezeli odprowadze podatek, a pomyle ten p[cenzura]y numerek
> (czy tez raczej sam prefiks), to jest zle - przepis jest nieublagany.
> Tam widac jest inaczej - w ogole luz jakis taki nie do pomyslenia w
> Polsce...
W moim przypadku nr VAT UE podają bez upominania Anglicy, Holendzry,
Francuzi i Niemcy; Najwieksi bałaganiarze to Holendrzy, to tak na
marginesie.
O mój nr pytali sie sami, najbardziej akuratni byli pod tym względem
Francuzi, ale chyba oni wymyslili tego "wata" więc mają powody, by czuć
się jak straznik czystości obyczajów podatnicznych.
"Tam" luz zależy od tego, czy nie masz nic za uszami - jak nie masz , to
nie ma co się obawiać; u nas luz zależy od koneksjii "społecznej
szkodliwości".
Znam takiego, co ma pełny luz, tj. zaksiegował zakup importowy na
proformę, potem to sprzedał, zaniżył podatek graniczny, a o oryginał
faktury na "prawdziwą kwotę" upomniał się u domniemanego dostawcy po
prawie roku (towar dostał w wykniku deliktu karnego, nie sam go
zamawiał, więc dostawca nawet go nie zna) - więc o ten oryginał upomniał
się po dwukrotnym przesłuchaniu w prokuraturze i monicie ze strony
prokuratora.
I co? Póki co - nic, pełen luzik.
Pzdr: Catbert
-
10. Data: 2004-10-22 16:03:01
Temat: Re: [VAT-NIP UE] Bede narzekal...
Od: Paszczak <s...@h...pl>
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> Nie wiem czy to w Europie było, w każdym razie w którymś kraju nie
> było różnicy między oryginałem a kopią faktury. No a domaganie się
No bo jaka jest różnica? To jedno słówko? To też jakiś kretyński odpał,
bo w czym gorsza jest kopia od oryginału? Dokładnie ten sam dokument,
tyle że jeden musi być u sprzedawcy, a drugi u odbiorcy.
Przypomina mi się odprawa celna jakiejś paczki z Malezji, do której była
faktura, na której jakiś żółtek przystawił czerwoną pieczątkę 'COPY' czy
'DUPLICATE' (a oprócz tego niebieski podpis, niebieska pieczątka, itd.). Dla
celników to nie był oryginał. Żółtki przysłali faksem to samo, ale bez słowa
'COPY'. To już był oryginał.
P.