-
11. Data: 2002-07-18 22:46:36
Temat: Re: Umowa o dzieło w formie zaliczki
Od: "Stootch" <s...@N...poczta.gazeta.pl>
Maddy <m...@i...pl> napisał(a):
> Sam sobie przeczysz - przeciez w żadnym z tych przykładów nie użyłes
> formy niedokonanej. Sam podświadomie do umowy o dzieło używasz formy
> dokonanej.
I co z tego?
> Przedstaw mi proszę umowę o dzieło w formie niedokonanej, wtedy pogadamy.
W odpowiedzi Gotfrydowi podałem taki przykład. Czekam na pogawędkę.
> Chyba że tak do końca nie wiesz czym sie rózni "wykonanie" od
> "wykonywania", "zrobienie" od "robienia" i "posprzątanie" od
> "sprzątania".
Rozumiem świetnie, ale nie widzę bezpośredniego związku. Patrz wyżej.
> Mam nadzieję że nie jestes prawnikiem, jeżeli dla Ciebie forma
> dokonana i nie dokonana niczym sie nie róznią w sytuacji gdy czasami
> przecinek w ustawie czy róznica między interpretacją "lub" i "albo"
> decyduje o milionach naleznych podatków.
> Zastanów sie na tym.
Jedyne co o tym sądzę to to, że niegramotnym nie daje się do redagowania
żadnych tekstów.
> Śmiejesz się, że wszystko zależy od sfomułowania w umowie - w kraju, w
> którym wszystko zależy od interpretacji przecinka? Gdzie ty żyłeś
> dotychczas? Repatriant?
Akurat przecinki (a konkretnie - ich umiejscowienie) stosuje się zgodnie z
regułami. Jak ktoś nie umie - tym gorzej dla niego. Zawsze pozostają sądy,
które mogą orzec, co tak naprawdę analfabeta miał na myśli. Nieuctwo jest
kosztowne.
> Usmiałam sie jak norka - uczciwośc i zdrowy rozsądek w kontekscie
> prawa podatkowego. ROTFL!
> Zwłaszcza ten zdrowy rozsądek...
Współczuję twoim klientom.
Stootch
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/