-
1. Data: 2002-07-01 19:11:53
Temat: Umowa o dzieło w formie zaliczki
Od: ".:: Wojtek ::." <b...@p...onet.pl>
Zawarłem umowe o dzieło na okres 3 m-ce z pracownikiem, jednak wypłaty
dokonuje co 2 tygodnie w formie zaliczki.
1. Czy mam odprowadzac podatek po każdorazowej wyplacie, czy dopiero po
zakończeniu umowy o dzieło?
2. Jak to ujmować w KPiR po każdorazowej wypłacie (jakim dokumentem)?
-
2. Data: 2002-07-02 10:42:30
Temat: Re: Umowa o dzieło w formie zaliczki
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Mon, 1 Jul 2002, .:: Wojtek ::. wrote:
>+ Zawarłem umowe o dzieło na okres 3 m-ce
Niemożliwe.
Umowę o dzieło zawiera się *o dzieło*, a nie "na okres" !
To jest zlecenie :)
Zwróć uwagę co tam napisałeś, bo jak tak jak nam to
dajesz potencjalny pretekst do czepiania się.
Rzuć okiem:
http://groups.google.com.pl/groups?as_q=dzie%C5%82o&
num=100&as_scoring=r&hl=pl&ie=UTF-8&oe=UTF8&scoring=
r&btnG=Szukaj+z+Google&as_epq=&as_oq=okres+czas+okre
su+czasu&as_eq=&as_ugroup=*.podatki&as_usubject=&as_
uauthors=&as_umsgid=&lr=&as_qdr=&as_drrb=b&as_miny=2
000&as_minm=5&as_mind=12&as_maxy=2002&as_maxm=7&as_m
axd=2
uzyskany z:
http://groups.google.com.pl/advanced_group_search?q=
dzie%C5%82o+okres+OR+czas+OR+okresu+OR+czasu+group:*
.podatki&num=100&hl=pl&lr=&ie=UTF-8&oe=UTF8&scoring=
r&as_drrb=b&as_mind=12&as_minm=5&as_miny=2000&as_max
d=2&as_maxm=7&as_maxy=2002
>+ z pracownikiem,
Jesteś świadom że "od pracownika" odprowadza się również ZUS ?
(chyba że masz na myśli że jest on pracownikiem *gdzie indziej* -:))
>+ jednak wypłaty dokonuje co 2 tygodnie w formie zaliczki.
Jakby to miało być "o dzieło" to chyba najlepiej "za częsciowe
wykonanie..." albo jakoś ?
>+ 1. Czy mam odprowadzac podatek po każdorazowej wyplacie,
AFAIK w UoPDoOF jest jakoś tak że "dochody osobiste...z chwilą
postawienia do dyspozycji...". Czyli (nieważne czy o pracę,
zlecenie czy dzieło) - jest wypłata to od niej należy naliczyć
podatek.
>+ 2. Jak to ujmować w KPiR po każdorazowej wypłacie (jakim dokumentem)?
Sam jestem ciekaw :) (tj. zaraz będzie mi potrzebne) więc
staję w kolejce do czytania :)
Pozdrowienia, Gotfryd
-
3. Data: 2002-07-02 11:11:47
Temat: Re: Umowa o dzieło w formie zaliczki
Od: Stootch <s...@s...ebox.pl>
Użytkownik Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne napisał:
> Niemożliwe.
> Umowę o dzieło zawiera się *o dzieło*, a nie "na okres" !
> To jest zlecenie :)
Znaczy się - co? Jak podpiszę umowę z artystą, to dzieło może wykonywać
do końca życia? :)
Stootch
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2002-07-02 11:34:03
Temat: Re: Umowa o dzieło w formie zaliczki
Od: Maddy <m...@i...pl>
Użytkownik Stootch napisał:
> Użytkownik Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne napisał:
>
>> Niemożliwe. Umowę o dzieło zawiera się *o dzieło*, a nie "na
>> okres" ! To jest zlecenie :)
>
>
> Znaczy się - co? Jak podpiszę umowę z artystą, to dzieło może
> wykonywać do końca życia? :)
Nie rozumiesz - nie można zawrzec umowy o dzieło na jakis okres.
Jedyną datą obowiązującą w umowie o dzieło jest data oddania "dzieła"
zleceniodawcy.
Umowa "na 3 miesiące" jest umowa zlecenia. Umowa o wykonanie czegos
"do dnia 31 lipca" jest umową o dzieło. (oczywiście w uproszczeniu -
ważny jest tez przedmiot umowy - czy może on byc skończony czy jest to
po prostu powtarzalna czynność)
Inymi słowy - Ciebie jako zleceniodwacy nie powinno interesować kiedy
zleceniobiorca zacznie wykonywac umowe, jak on ją wykona, ile czasu na
nia poświęci i czy zrobi to samodzielnie, o ile nie ma to wpływu na
właściwości przedmiotu umowy (jakośc, przydatnośc itp.) - Ciebie
interesuje kiedy przedmiot umowy bedzie gotowy do odbioru.
Oczywiście zlecenioborca może dostać zaliczkę. Ale wypłacanie zaliczek
w równych odstępach czasu będzie wskazaniem dla ZUS żeby umowie
przyjrzec sie bliżej.
Faktem jest że różnice są tu płynne. Np. nie mozna zatrudnić
sprzątaczki na umowe o dzieło. Ale autentyczny przykład - czyszczenie
posadzki z lastryko w ramach przygotowania jej do pokrycia jakąś tam
farbą. Na wyczyszczenie tej posadzki (nota bene robota głupiego w
oparach chemii - zgrzane plamy po smarach) można zawrzeć umowe o
dzieło. Na pomalowanie też. Ale na jej codzienne mycie - juz nie.
Potrzeba tu troche wyczucia i wyobraźni. Czasem wystarczy odpowiednio
sformułowac umowę.
Ale zawarcie umowy o dzieło "na 3 miesiące" to po prostu dobrowolne
podkładanie się. Lepiej przemyśl to jeszcze raz i przeredaguj umowę.
Maddy
--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl
-
5. Data: 2002-07-02 12:08:15
Temat: Re: Umowa o dzieło w formie zaliczki
Od: Stootch <s...@s...ebox.pl>
Użytkownik Maddy napisał:
> Nie rozumiesz - nie można zawrzec umowy o dzieło na jakis okres.
> Jedyną datą obowiązującą w umowie o dzieło jest data oddania "dzieła"
> zleceniodawcy.
A ja uparcie twierdzę, że znaczenie większe niż termin oddania dzieła
czy też okres wykonywania czynności ma _przedmiot umowy_.
Skoro jesteśmy przy przykładach: zleciłem aplikantce z kancelarii
adwokackiej opracowanie treści umów najczęściej spotykanych w obrocie
gospodarczym. Określiłem minimalną liczbę tych umów, określiłem czas -
jeden miesiąc. Rozliczenie za każdy przygotowany wzór. Opracowanie jest
autorskie jak najbardziej - dziewczyna ma przygotować każdy dokument od
początku do końca, nie może żywcem kopiować z innych opracowań, dobór
zagadnień wg jej własnego doświadczenia. Może oddać mi przygotowane
materiały w dowolnym momencie przed upływem terminu, byleby były
spełnione warunki minimum.
Stootch
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2002-07-02 19:55:40
Temat: Re: Umowa o dzieło w formie zaliczki
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Tue, 2 Jul 2002, Stootch wrote:
>+ Użytkownik Maddy napisał:
>+
>+ > Nie rozumiesz - nie można zawrzec umowy o dzieło na jakis okres.
>+ > Jedyną datą obowiązującą w umowie o dzieło jest data oddania "dzieła"
>+ > zleceniodawcy.
>+
>+ A ja uparcie twierdzę, że znaczenie większe niż termin oddania dzieła
>+ czy też okres wykonywania czynności ma _przedmiot umowy_.
IMO chodzi nie tyle o "termin oddania" co formę:
[...]
>+ gospodarczym. Określiłem minimalną liczbę tych umów, określiłem czas -
>+ jeden miesiąc.
IMHO wedle uznania - ale to jest jednak cecha zlecenia. Oczywiście
można się uprzeć że zamiarem stron było "do 31." :)
>+ Rozliczenie za każdy przygotowany wzór.
Hm... Trzeba naciagać żeby uznać że to jest "określone dzieło",
acz na upartego można twierdzić że jest to wstępna zgoda na
aneksowanie cięgiem ;)
Niemniej - można by nastawić się na wykłócanie w razie
czego...
>+ Opracowanie jest autorskie jak najbardziej
A to IMO zdecydowanie bez znaczenia: "zakup" praw autorskich
w formie "osobistej" (tj. jeśli nie jest to umowa o pracę
ani DG) z punktu widzenia podatkowego "ląduje w *innej* rubryce"
niż UoD i UZ, co tylko unaocznia że nie ma związku między
rodzajem umowy (z p. widzenia KC) a sposobem opodatkowania.
Inaczej mówiąc - nie widzę powodu żeby jakiś artysta nie miał
zawrzeć umowy na *pisanie/malowanie/...* (w odróżnieniu od
*napisania/namalowania/...* konkretnego utworu), czyli
autorskiej umowy zlecenia ! Prawda - autorską umowę ajencyjną
jest mi trudno sobie wyobrazić ;)
Krótko:
Sprzeciwiam się sugestii jakoby umowa autorska była równoważna
umowie o dzieło !
[...]
>+ materiały w dowolnym momencie przed upływem terminu, byleby były
>+ spełnione warunki minimum.
A to prawda: ustawowego zakazu oddania dzieła przed terminem (po
terminie zresztą też :>) AFAIK nie ma :)
Tylko że teraz użyłeś "upływu terminu" :) a nie "okresu" !
Jak dla mnie Maddy użyła dobrego określenia: zawieranie umowy
o dzieło "na okres" jest podkładaniem się (niepotrzebnym).
Pozdrowienia, Gotfryd
-
7. Data: 2002-07-02 21:22:30
Temat: Re: Umowa o dzieło w formie zaliczki
Od: Stootch <s...@s...ebox.pl>
Użytkownik Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne napisał:
> IMHO wedle uznania - ale to jest jednak cecha zlecenia. Oczywiście
> można się uprzeć że zamiarem stron było "do 31." :)
A czy możesz podać źródełka (przepisy, orzeczenia czy cokolwiek), z
których wynikałaby klasyfikacja: umowa "na trzy miesiące" to umowa
zlecenie, zaś "przekazanie przedmiotu umowy zlecającemu nastąpi w
terminie do..." to umowa o dzieło?
> Krótko:
> Sprzeciwiam się sugestii jakoby umowa autorska była równoważna
> umowie o dzieło !
Pisząc "autorskie" miałem na myśli:
- opracowane samodzielnie "from scratch",
- wymagające niewątpliwie wkładu twórczego,
- noszące cechy unikalności.
O prawach autorskich nawet się nie zająknąłem.
> Jak dla mnie Maddy użyła dobrego określenia: zawieranie umowy
> o dzieło "na okres" jest podkładaniem się (niepotrzebnym).
Poczytałem sobie w archwialiach m.in. o formach dokonanej i niedokonanej
czasowników; o tym, że wiele zależy od sformułowań w samej umowie...
Uśmiałem się jak norka.
Miniquiz: proszę o sklasyfikowanie do UoD lub UZ poniższych przykładów:
1. remont kapitalny silnika samochodowego,
2. zaprojektowanie i wykonanie (np. wg wskazówek zlecającego, żeby nam
prawa wynalazcze jeszcze się nie przypałętały :) ulepszenia do tegoż
silnika.
Stootch (uważający, że w przypadkach nieopisanych w ustawach należy
kierować się uczciwością i zdrowym rozsądkiem - najlepiej własnym)
:)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2002-07-02 23:43:06
Temat: Re: Umowa o dzieło w formie zaliczki
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Tue, 2 Jul 2002, Stootch wrote:
>+ Użytkownik Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne napisał:
>+
>+ > IMHO wedle uznania - ale to jest jednak cecha zlecenia. Oczywiście
>+ > można się uprzeć że zamiarem stron było "do 31." :)
>+
>+ A czy możesz podać źródełka (przepisy, orzeczenia czy cokolwiek), z
>+ których wynikałaby klasyfikacja: umowa "na trzy miesiące" to umowa
>+ zlecenie, zaś "przekazanie przedmiotu umowy zlecającemu nastąpi w
>+ terminie do..." to umowa o dzieło?
No wiesz... *ty* Brutusie... ;)
Mniemam że od KC może by zacząć ?
UoD:
http://prawo.hoga.pl/_akty_prawne_full.asp?strona=&i
d=67&pg=31
A UZ do samonocnego szukania ;)
Komentarze:
http://www.vulcan.edu.pl/doradca/02/umowy.html
http://prawo.w.interia.pl/prawo_porady.html
(zwracam uwagę na kawałek:
"Zleceniobiorca nie ponosi jednak odpowiedzialnoci za to, że mimo jego
należytej starannoci do dokonania czynnoci prawnej nie doszło"
- rzeczywiście, to jest dość mocny argument na "dzieło" w twoim
przypadku, kiedy płacisz "od sztuki" a nie "za miesiąc")
http://praca.interia.pl/umowy/umowy/art?aid=6916
http://wynagrodzenia.pl/portal/sections.php?op=viewa
rticle&artid=12
>+ > Krótko:
>+ > Sprzeciwiam się sugestii jakoby umowa autorska była równoważna
>+ > umowie o dzieło !
>+
>+ Pisząc "autorskie" miałem na myśli:
>+ - opracowane samodzielnie "from scratch",
>+ - wymagające niewątpliwie wkładu twórczego,
>+ - noszące cechy unikalności.
>+
>+ O prawach autorskich nawet się nie zająknąłem.
Co miałeś na myśli to nie wiem :), tylka tak profilaktycznie
się zastrzegałem ! (odebrałem jako sugestię, że skoro jest
wkład autorski to "musi" być UoD).
>+ Poczytałem sobie w archwialiach m.in. o formach dokonanej
>+ i niedokonanej czasowników;
Wybacz, ale IMO rzeczywiście jeśli płacisz za "robienie"
to to jest UZ, a "zrobienie" to to jest UoD - jak wyżej.
Być może się nie zgadzamy ;)
>+ o tym, że wiele zależy od sformułowań w samej umowie...
A to róznie bywa; sąd może dać wiarę zeznaniom :) stwierdzającym
że stan faktyczny był inny.
>+ Uśmiałem się jak norka.
Cóż... Przynajmniej tyle z tego mamy :) !
>+ Stootch (uważający, że w przypadkach nieopisanych w ustawach należy
>+ kierować się uczciwością i zdrowym rozsądkiem - najlepiej własnym)
>+ :)
-:)
Pozdrowienia, Gotfryd
(stwierdzający z ubolewaniem, że implementacja przepisów podatkowych
wielokroć rozmija się z logiką bądź zdrowym rozsądkiem)
-
9. Data: 2002-07-03 09:18:00
Temat: Re: Umowa o dzieło w formie zaliczki
Od: Maddy <m...@i...pl>
Użytkownik Stootch napisał:
> Poczytałem sobie w archwialiach m.in. o formach dokonanej i
> niedokonanej czasowników; o tym, że wiele zależy od sformułowań w
> samej umowie... Uśmiałem się jak norka.
>
> Miniquiz: proszę o sklasyfikowanie do UoD lub UZ poniższych
> przykładów:
>
> 1. remont kapitalny silnika samochodowego,
> 2. zaprojektowanie i > wykonanie (np. wg wskazówek zlecającego,
żeby > nam prawa wynalazcze jeszcze się nie przypałętały :) ulepszenia do
> tegoż silnika.
Sam sobie przeczysz - przeciez w żadnym z tych przykładów nie użyłes
formy niedokonanej. Sam podświadomie do umowy o dzieło używasz formy
dokonanej.
Przedstaw mi proszę umowę o dzieło w formie niedokonanej, wtedy pogadamy.
Chyba że tak do końca nie wiesz czym sie rózni "wykonanie" od
"wykonywania", "zrobienie" od "robienia" i "posprzątanie" od
"sprzątania".
Mam nadzieję że nie jestes prawnikiem, jeżeli dla Ciebie forma
dokonana i nie dokonana niczym sie nie róznią w sytuacji gdy czasami
przecinek w ustawie czy róznica między interpretacją "lub" i "albo"
decyduje o milionach naleznych podatków.
Zastanów sie na tym.
Śmiejesz się, że wszystko zależy od sfomułowania w umowie - w kraju, w
którym wszystko zależy od interpretacji przecinka? Gdzie ty żyłeś
dotychczas? Repatriant?
>
> Stootch (uważający, że w przypadkach nieopisanych w ustawach należy
> kierować się uczciwością i zdrowym rozsądkiem - najlepiej własnym)
>
Usmiałam sie jak norka - uczciwośc i zdrowy rozsądek w kontekscie
prawa podatkowego. ROTFL!
Zwłaszcza ten zdrowy rozsądek...
Maddy
--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl
-
10. Data: 2002-07-18 22:33:07
Temat: Re: Umowa o dzieło w formie zaliczki
Od: "Stootch" <s...@N...poczta.gazeta.pl>
Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl> napisał(a):
> Mniemam że od KC może by zacząć ?
> UoD:
> http://prawo.hoga.pl/_akty_prawne_full.asp?strona=&i
d=67&pg=31
> A UZ do samonocnego szukania ;)
(...)
Hmm... nie o takie przykłady chodziło, ale niech tam. Sięgnijmy do "źródła
źródeł" czyli KC. UZ - art. od 734 do 751, UoD - art. od 627 do 646. Mamy tam:
"Przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania
oznaczonego dzieła"
oraz
"Przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania
określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie"
I to jest to, o co mi się od początku rozchodziło.
> Wybacz, ale IMO rzeczywiście jeśli płacisz za "robienie"
> to to jest UZ, a "zrobienie" to to jest UoD - jak wyżej.
Nie ma zgody, mości Gotfrydzie :) Po pierwsze: termin ukończenia nie musi być
oznaczony, po drugie w jednej UoD można określić dowolnie wiele "dzieł"
(podobnie było w moim przypadku), po trzecie "dzieło" może być "oddawane
etapami"... Żadna gimnastyka gramatyczna nie jest potrzebna, by np.
takie "sporządzanie cotygodniowych prognoz gospodarczych aż do odwołania
przez zlecającego" uznać za UoD. "Bezpiecznik" w umowie - ustalone
wynagrodzenie za każdą prognozę.
Jeszcze raz - ani określenie terminu zakończenia, ani użyte formy czasowników
żadną miarą nie przesądzają o charakterze umowy. Kryterium jest PRZEDMIOT
UMOWY i - czasami - sposób wykonania, opis czynności.
Spójrzmy na pościk, który zapoczątkował ten wątek: mamy UoD podpisaną na 3
miesiące, a zaraz potem sugestię, że żadną miarą to nie może być UoD. Do bani
z taką sugestią! Cokolwiek można by orzec, gdyby pytający podał, na co
konkretnie się umówił...
> (stwierdzający z ubolewaniem, że implementacja przepisów podatkowych
> wielokroć rozmija się z logiką bądź zdrowym rozsądkiem)
Zawsze można kierować się dobrem Skarbu Państwa :) Zwykle wychodzi to na
zdrowie (a nawet opłaca się - tyle że dopiero na dłuższą metę).
Stootch
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/