Witam,
Piszę tu, bo nie znalazłem odpowiedniejszej grupy...

Nie mam stałej pracy i można powiedzieć, że jestem na utrzymaniu rodziców (od
czasu do czasu zarobię jakąś większą gotówkę, ale zwykle na umowę o dzieło).
Ostatnio nie stawiłem się w terminie w Urzędzie Pracy i utraciłem status osoby
bezrobotnej (i ubezpieczenie - jak się domyślam).

Mam pytanie - co zrobić w takiej sytuacji?

Pytałem w NFZ i dowiedziałem się, że mogę wykupić ubezpieczenie za około
200PLN miesięcznie. Niestety Pani w informacji nie była w stanie powiedzieć
jakie dokumenty będą mi potrzebe (mówiła coś o zaświadczeniu ze studiów, i od
pracodawców rodziców, ale nie była w stanie powdziedzić o jakie dokładnie
zaświadczenia chodzi) a dodatkowo wspomniała coś o jakiś uciążliwych
procedurach rejestracyjnych co miesiąc... (?)

Pytałem w MediCover i zaproponowali mi pełną opiekę (bez hospitalizacji) za
250PLN miesięcznie - oczywiście wszelkie niezbędne badania specjalistyczne w
cenie, w dodatku bez kolejek, itp.

Jeśli rzeczywiście wykupienie ubezpieczenia zdrowotnego w NFZ jest tak
upierdliwe, chyba wybiorę MC.

Czy znacie jakieś prostsze (tańsze) metody na zdobycie ubezpieczenia zdrowotnego?

Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam,
PS

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Pewnego słonecznego/deszczowego dnia Piotr Śmiech
<l...@g...SKASUJ-TO.pl> wystukał[a]:
> Piszę tu, bo nie znalazłem odpowiedniejszej grupy...
> Nie mam stałej pracy i można powiedzieć, że jestem na utrzymaniu
> rodziców (od czasu do czasu zarobię jakąś większą gotówkę, ale
> zwykle na umowę o dzieło). Ostatnio nie stawiłem się w terminie w
> Urzędzie Pracy i utraciłem status osoby bezrobotnej (i ubezpieczenie
> - jak się domyślam). Mam pytanie - co zrobić w takiej sytuacji?



Złap gdzieś umowę zlecenie na niewielką kwotę np. na okres 3 miesięcy z
kwotą na umowie 100 zł (np. sprzątanie zaplecza dwa razy w miesiącu
itp). Zleceniodawca będzie musiał cię zgłosić do ubezpiecznia (składki
emerytalne, rentowe i zdrowotne). Ale to ci się opłaci.
Przelicz sobie:
http://praca.hrk.pl/hrkfiles/info/calc/c.asp

Umowa zlecenie (podlegająca ubezpieczeniom społecznym)

Kwota brutto 100

Podatek 6,2

Składki społeczne 16,26

Składka zdr. 7,75% 6,49

Składka zdr. 0,75% 0,63

Netto 70,63

Czyli do twojego zlecenia, zleceniodawca musiałby dopłacić jedynie
składki społeczne tj. 16,26 zł i ewentualnie ubezp. wypadkowe. Ale za te
126,26 zł zleceniodawca miałby posprzatane na zapleczu aż 24 razy w
ciągu 3 miesięcy ;)







Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry

O MC zapomnij. Jeżeli nie daj Boże trafi Ci się pobyt w szpitalu, to bez
ubezpieczenia NFZ/ZUS koszty Cię zjedzą. MC oferuje jedynie chirurgię
pierwszego dnia.

Idziesz do NFZ, mówisz, że chcesz zawrzeć umowę o dobrowolne ubezpieczenie
zdrowotne, przedstawiasz dokument potwierdzający, kiedy ostatnio byłeś
ubezpieczony. W praktyce jest to legitymacja uczniowska/studencka,
zawiadomienie o skreśleniu lub zaświadczenie, że byłeś dopisany do
ubezpieczenia rodziców. Dostajesz papiery, z którymi jedziesz do ZUS-u. Tam
się rejestrujesz, po czym wracasz do NFZ po odbiór podpisanej umowy (czasem
każą przyjść za parę dni). I juz.

Pani w ZUS-ie da Ci druki DRA i pokaże, jak je wypełniać. Musisz to robić
raz w miesiącu, do 10-go lub 15-go, jak Ci powiedzą. Jedna kopia dla Ciebie,
druga dla nich i im wysyłasz poleconym. Potem jeszcze idziesz na pocztę i na
specjalnym druku wypełniasz przelew do ZUS, płacisz Pani 216 zł i już.

W sumie nic skomplikowanego. Tylko trzeba pilnować terminów i co kwartał
(albo lepiej co miesiąc) dzwonić do NFZ i pytać, jaka jest w danym miesiącu
składka i tak zwana podstawa, którą się wpisuje na tym druku DRA, który
wysyłasz do ZUS.

To naprawdę proste.

Przy okazji - znajomemu ucięło rękę. Nie był ubezpieczony. Szpital
(publiczny) przyszył, ale zawołał 20 000. Rodzina teraz płaci, także ...
naprawdę warto.

Niestety w Polsce nie ma prywatnych ubezpieczycieli i jesteś skazany na ZUS.
Reszta to mżonki. Nawet za 500 zł miesięcnie MC nie da Ci nic podobnego.
Nic, co pomogłoby Ci w razie złamania lub poważniejszego wypadku/choroby. A
parę dni na OIOM-ie to kosmiczne pieniądze. Dlatego ubezpiecz się. Warto!

do góry

Aha, nie wiem, jak będzie w kolejnych latach, ale w zeznaniu za rok 2004
składni na ubezpieczenie zdrowotne, prawie całe, można było sobie odliczyć
od podatku.

Dodam jeszcze, że jeżeli od czasu, kiedy ostatnio byłeś ubezpieczony, minęło
ponad 3 miesiące, prawdopodobnie będziesz musiał zapłacić w NFZ karę - takie
wpisowe. Sporo, ale co zrobić ...

do góry

Nikiel ;-\) <n...@p...fm> napisał(a):

> Pewnego słonecznego/deszczowego dnia Piotr Śmiech
> <l...@g...SKASUJ-TO.pl> wystukał[a]:
> > Piszę tu, bo nie znalazłem odpowiedniejszej grupy...
> > Nie mam stałej pracy i można powiedzieć, że jestem na utrzymaniu
> > rodziców (od czasu do czasu zarobię jakąś większą gotówkę, ale
> > zwykle na umowę o dzieło). Ostatnio nie stawiłem się w terminie w
> > Urzędzie Pracy i utraciłem status osoby bezrobotnej (i ubezpieczenie
> > - jak się domyślam). Mam pytanie - co zrobić w takiej sytuacji?
>
>
>
> Złap gdzieś umowę zlecenie na niewielką kwotę np. na okres 3 miesięcy z
> kwotą na umowie 100 zł (np. sprzątanie zaplecza dwa razy w miesiącu
> itp). Zleceniodawca będzie musiał cię zgłosić do ubezpiecznia (składki
> emerytalne, rentowe i zdrowotne). Ale to ci się opłaci.
> Przelicz sobie:
> http://praca.hrk.pl/hrkfiles/info/calc/c.asp
>
> Umowa zlecenie (podlegająca ubezpieczeniom społecznym)
>
> Kwota brutto 100
>
> Podatek 6,2
>
> Składki społeczne 16,26
>
> Składka zdr. 7,75% 6,49
>
> Składka zdr. 0,75% 0,63
>
> Netto 70,63
>
> Czyli do twojego zlecenia, zleceniodawca musiałby dopłacić jedynie
> składki społeczne tj. 16,26 zł i ewentualnie ubezp. wypadkowe. Ale za te
> 126,26 zł zleceniodawca miałby posprzatane na zapleczu aż 24 razy w
> ciągu 3 miesięcy ;)

Ta opcja wydaje sie zdecydowanie najkorzystniejsza...
Pytanie tylko - na ile jest legalna i jakie ma ograniczenia.
Zaprzyjaznionych firm mam sporo, ale nie chce narazic wlascicieli na
nieprzyjemnosci. Gdzie moglbym o tym wiecej poczytac?
Pozdrawiam,
PS

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry