-
21. Data: 2006-01-31 08:58:43
Temat: Re: To jak to jest w końcu z tą kasą fiskalną?
Od: "Przemysław" <p...@a...net.pl>
Witam
A jeśli sprzedaje tylko firmom i wystawiam wyłącznie faktury, to też musze
mieć kasę ?
Pozdrawiam
-
22. Data: 2006-01-31 09:00:07
Temat: Re: To jak to jest w końcu z tą kasą fiskalną?
Od: Docent <docent@[WytnijTo]w.pl>
Samotnik napisał(a):
>
> Ta część podatników, w którą uderzyło rozporządzenie z grudnia, ma w nosie
> (albo i dużo niżej) jasne przepisy pod koniec marca. Oni już wpadli w
> kasę, z czego większość wpadła do kompletu z karą i brakiem możliwości
> zwrotu części kosztów zakupu kas.
Czyli:
1."gdy teraz kupią kasę, nie będą mogli odliczyć połowy jej ceny od swojego
VAT. Aby bowiem skorzystać z odliczenia, powinni byli jeszcze przed
1 stycznia 2006 r. zawiadomić na piśmie urząd skarbowy o liczbie kas
i miejscu ich używania (§ 8 rozporządzenia)"
2."Podatnik, który nie rejestrował obrotów w kasie (choć miał taki
obowiązek), traci prawo do odliczenia 30 proc. kwoty VAT wnikającego z
faktur zakupów (art. 111 ust. 2 ustawy o VAT)"
3."Ten, kto wbrew przepisom nie miał kasy, popełnił równolegle dwa
przestępstwa skarbowe.
Pierwsze to nieprowadzenie ksiąg (kasa rejestrująca jest traktowana jako
księga). Grozi za nie grzywna z kodeksu karnego skarbowego (do 240 stawek
dziennych).
Przestępstwo drugie to niewydanie dokumentu z kasy rejestrującej, czyli
paragonu. Grozi za nie kara jak za wykroczenie skarbowe."
Cytaty pochodzą z:
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060130/p
rawo/prawo_a_1.html
--
~~~~~ Posted by KNode ~~~~~
-
23. Data: 2006-01-31 09:00:49
Temat: Re: To jak to jest w końcu z tą kasą fiskalną?
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<p...@a...net.pl> napisal(a):
> A jeśli sprzedaje tylko firmom i wystawiam wyłącznie faktury, to też musze
> mieć kasę ?
Nie.
--
Samotnik
-
24. Data: 2006-01-31 09:57:01
Temat: Re: To jak to jest w końcu ztą kasą fiskalną?
Od: "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl>
> <s...@r...pbz> napisal(a):
> > Dnia 30 sty o godzinie 20:42, na pl.soc.prawo.podatki, Samotnik
> > napisał(a):
> >
> >
> >> Miałem już dwa różne biura rachunkowe, łaziłem do doradców
> >> i to też nie działa. Ostatecznie robię wszystko sam, bo wolę nie płacić
> >> za cudze błędy, tylko swoje. :)
> >
> >
> > Tak z ciekawości - czy biuro nie ponosi odpowiedzialności za błędy?
>
> Oczywiście, że ponosi, nawet ma ubezpieczenie OC :) Tylko weź tu chłopie
> to z nich wyciągnij
>
> > Przecież skoro zgłosiłeś w US że księgi są (no i prowadzi) biuro doradztwa
> > podatkowego ..... zakładałem że ponoszą odpowiedzialność.
> > jeżeli np. wystawiłeś fakturę z błędną stawką VAT - to do cholery pytam -
> > od czego jest to biuro???
>
> Biuro jest od wklepania faktury do komputera przez panienkę praktykantkę. :(
> Może ta panienka zauważy, że wystawiłeś 0% na np. komputer, ale
> w przypadku bardziej skomplikowanego tematu ani nie potrafi, ani nie ma
> czasu się zagłębiać.
>
> > Ich zasranym obowiązkiem jest, za to im płacisz, poinformowanie Cię o tym
> > że popełniłeś błąd. Skoro oni go "przepuszczą" - to chyba ich wina -
> > prawda?
> > Jeżeli się mylę - to po co płacić takim niby-firmom- oni są tylko
> > "kalkulatorami" i liczą to co zrobisz sobie sam za pomocą programów
> > wspomagających prowadzenie DG.
>
> 1. biuro ponosi odpowiedzialność za błędy, które popełniają. W deklaracjach
> itd. Błędy w fakturach to błędy podatnika, a nie biura
> 2. wyegzekwowanie odpowiedzialności wymaga na ogół procesu, przynajmniej
> moje biura nie miały ochoty płacić nawet za RACHUNKOWE błedy
> 3. umowy nie mówiły nic o doradztwie. Mówiły o robieniu za kalkulator
> deklaracji.
> 4. ciągłe doradztwo podatkowe, patrzenie na faktury itd. kosztuje
> znacznie więcej niż te 200 zł/mc. Dopóki nie ukradnę pierwszego
> miliona - nie będzie mnie stać.
> 5. jak mnie doradca wkopał z VATem, to rozstrzygnięcie było tak
> zaskakujące, że odechciało mi się z nim kłócić, bo w sumie też
> miał rację, tyle że US inaczej zinterpretował pewne fakty
>
> Niejasność polskiego prawa to grzech pierworodny tego kraju.
> --
> Samotnik
Otóż jesteście w błędzie. Biuro nie ponosi żadnej odpowiedzialności. W
ostateczności zawsze " kwiczy " podatnik. A z biurem oczywiście może się sądzić
z powództwa cywilnego. Czy cokolwiek wysądzi to już całkiem inna sprawa. I dla
tego swoje sprawy prowadzę sam. Jeżeli trzeszczeć to za swoje błędy, jak
napisał Samotnik. Dwa razy miałem biuro i dwa razy się przewiozłem. Poza tym ja
sam lepiej wiem co i gdzie " mogę " zaksięgować.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
25. Data: 2006-01-31 10:17:33
Temat: Re: To jak to jest w końcu z tą kasą fiskalną?
Od: "złodziej podatków." <e...@p...onet.pl>
> Docent napisał(a):
> > tarcamion napisał(a):
> >
> >> O co chodzi z tym "nie dłużej jednak niż do dnia 31 marca 2006"? Właśnie
> >> tego momentu nie rozumiem. Ni edłużej co? Nie dłużej moge nie mieć kasy?
> >>
> >
> > To znaczy, że masz zwolnienie do 31.03.2006r pod warunkiem nie przekroczenia
> > 20000zł obrotu na rzecz osób fiz.
> > Według MF masz ustalony termin rozpoczęcia ewidencji przy pomocy kasy na
> > dzień 1.04.2006r.
> > Co będzie dalej - na razie nie wiadomo :) - albo obejmie cię nowe zwolnienie
> > albo nie.
> >
> To trochę głupio... Rozpoczynam działalność 1 lutego i w ciągu 2
> miesięcy mam zarobić na kasę... Ekstra.
A kogo to obchodzi. Możesz płakać, ale musisz płacić. Producenci kas też chcą
zarobić. Może nawet nie tyle chcą, oni muszą zarobić aby mogli dać tym którym
obiecali że dadzą jeżeli produkcja ( czytaj import ) kas się zwiększy
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
26. Data: 2006-01-31 16:15:44
Temat: Re: To jak to jest w końcu z tą kasą fiskalną?
Od: Docent <docent@[WytnijTo]w.pl>
Dzisiaj kolejne "rewelacje":
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060131/p
rawo/prawo_a_3.html
--
~~~~~ Posted by KNode ~~~~~
-
27. Data: 2006-01-31 17:35:21
Temat: Re: To jak to jest w końcu z tą kasą fiskalną?
Od: tarcamion <tarcamion_nie_lubie_spamy@bardzo_gazeta.pl>
Docent napisał(a):
> tarcamion napisał(a):
>
>> O co chodzi z tym "nie dłużej jednak niż do dnia 31 marca 2006"? Właśnie
>> tego momentu nie rozumiem. Ni edłużej co? Nie dłużej moge nie mieć kasy?
>>
>
> To znaczy, że masz zwolnienie do 31.03.2006r pod warunkiem nie przekroczenia
> 20000zł obrotu na rzecz osób fiz.
> Według MF masz ustalony termin rozpoczęcia ewidencji przy pomocy kasy na
> dzień 1.04.2006r.
> Co będzie dalej - na razie nie wiadomo :) - albo obejmie cię nowe zwolnienie
> albo nie.
>
Pytałem w US i powiedzieli, że limit ten nie ma okresu wygaśnięcia, a
data 31.03.2006 oznacza przedawnienie rozporządzenia i wtedy nie wiadomo
co. Póki co do 31 marca zwolnienie wynosi 20.000, a potem może ulec
zmianie. Nie oznacza to, że trzeba po 31 marca mieć kasę fiskalną. Ważny
jest limit. Po 31 marca będzie obowiązywać nowe rozporządzenie ze
mianami lub nie :)
-
28. Data: 2006-01-31 17:38:41
Temat: Re: To jak to jest w końcu z tą kasą fiskalną?
Od: tarcamion <tarcamion_nie_lubie_spamy@bardzo_gazeta.pl>
Docent napisał(a):
> Dzisiaj kolejne "rewelacje":
> http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060131/p
rawo/prawo_a_3.html
>
>
Ups... Właśnie pytałem w US w Będzinie... Ale burdel w tym kraju!
-
29. Data: 2006-01-31 18:40:21
Temat: Re: To jak to jest w końcu z tą kasą fiskalną?
Od: "morghul" <t...@o...pl>
>> A jeśli sprzedaje tylko firmom i wystawiam wyłącznie faktury, to też
>> musze
>> mieć kasę ?
>
> Nie.
A jeśli fizycznym też ale wystawiam faktury? Czy moze nie moge wystawić fa
vat fizycznej?
Przepraszam jesli glupio pytam
--
morghul
-
30. Data: 2006-01-31 23:48:15
Temat: Re: To jak to jest w końcu z tą kasą fiskalną?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 31 Jan 2006, morghul wrote:
> To ja zapytam o coś pewnie oczywistego dla większości z was:
>
> - od jakiego momentu potrzebuję kase fiskalną jeśli zakładam nowa DG?
W tej chwili jest zamieszanie. Oczywisty stan był do 31.XII.2005 :)
> Od chwili sprzedania pierwszego towaru czy od momentu rejstracji?
"normalnie" był limit do którego kasa nie była potrzebna, za wyjątkiem
pewnych świadczeń (zmuszających do kasy).
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)