Witam i proszę o poradę.

Mam zarejestrowanego na siebie malucha, którym jeżdzi właściwie mój
świeżo poślubiony mąż, prowadzący działalność gospodarczą.

Ponieważ maluch wymaga od nas wydatków na naprawy, kombinujemy, jak tu
wciągnąc te wydatki w koszty firmy, ale _nie jako kilometrówkę_.

Mogę fikcyjnie sprzedać firmie męża autko za złotówkę - ale, czy wtedy
nie czepi się urząd skarbowy? Czy maluch może być samochodem firmowym?
Czy koszty napraw i paliwa będzie można wtedy odliczyć?

Czy może lepiej zarejestrować auto na nas oboje, zamiast na firmę?

Jeśli na umowie kupna - sprzedaży wpiszę kwote "ustawową" dla tego
rocznika malucha, to pewnie będę musiała zapłacić "podatek od
wzbogacenia się z tytułu sprzedaży"?

Krótko mówiąc - chodzi o to, jak najrozsądniej załatwić, aby moje
panieskie autko można było wliczyć w koszty działalności gospodarczej?

pozdr

cherokee

do góry

> Witam i proszę o poradę.

Witam!

>
> Mam zarejestrowanego na siebie malucha, którym jeżdzi właściwie mój
> świeżo poślubiony mąż, prowadzący działalność gospodarczą.

No to wszystkiego najlepszego ;)

>
> Ponieważ maluch wymaga od nas wydatków na naprawy, kombinujemy, jak tu
> wciągnąc te wydatki w koszty firmy, ale _nie jako kilometrówkę_.

IMO nie da się inaczej.. tylko kiloemtrówka :), no chyba, że miałabyś
ciężarówkę (czyli autko z homologAVCJĄ NA CIĘŻAROWY), ale nie masz :)

> Mogę fikcyjnie sprzedać firmie męża autko za złotówkę - ale, czy wtedy
> nie czepi się urząd skarbowy? Czy maluch może być samochodem firmowym?
> Czy koszty napraw i paliwa będzie można wtedy odliczyć?

Oj czepi się, czepi :)

> Krótko mówiąc - chodzi o to, jak najrozsądniej załatwić, aby moje
> panieskie autko można było wliczyć w koszty działalności gospodarczej?

Bezpłatne użyczenie na tę firmę napisz, i Twój maz bedzie mogl sobie robic
kiloetrowke. Inaczej sie nie da :(

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "mmm" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bb38jr$6hr$1@korweta.task.gda.pl...
> > Witam i proszę o poradę.
>
> Witam!
>
> >
> > Mam zarejestrowanego na siebie malucha, którym jeżdzi właściwie mój
> > świeżo poślubiony mąż, prowadzący działalność gospodarczą.
>
> No to wszystkiego najlepszego ;)
>
> >
> > Ponieważ maluch wymaga od nas wydatków na naprawy, kombinujemy, jak tu
> > wciągnąc te wydatki w koszty firmy, ale _nie jako kilometrówkę_.
>
> IMO nie da się inaczej.. tylko kiloemtrówka :), no chyba, że miałabyś
> ciężarówkę (czyli autko z homologAVCJĄ NA CIĘŻAROWY), ale nie masz :)
>
> > Mogę fikcyjnie sprzedać firmie męża autko za złotówkę - ale, czy wtedy
> > nie czepi się urząd skarbowy? Czy maluch może być samochodem firmowym?
> > Czy koszty napraw i paliwa będzie można wtedy odliczyć?
>
> Oj czepi się, czepi :)
>
> > Krótko mówiąc - chodzi o to, jak najrozsądniej załatwić, aby moje
> > panieskie autko można było wliczyć w koszty działalności gospodarczej?
>
> Bezpłatne użyczenie na tę firmę napisz, i Twój maz bedzie mogl sobie robic
> kiloetrowke. Inaczej sie nie da :(

A jaka jest przeszkoda we wciagnieciu do ewidencji ST tego samochodu ?

Karol

do góry

Użytkownik Karol napisał:
[ciach, sprawa samochód żony w firmie męża]
>
> A jaka jest przeszkoda we wciagnieciu do ewidencji ST tego samochodu ?
>

Taka że jest o majatkiem odrębnym żony a nie majątkiem wspólnym małzonków.
Wyjściem jest właczenie go do majątku wspólnego. Robi sie to notarialnie.

Maddy

--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl

do góry

> nie czepi się urząd skarbowy? Czy maluch może być samochodem firmowym?
> Czy koszty napraw i paliwa będzie można wtedy odliczyć?
Moim zdaniem najlepiej sprzedać malucha firmie za normalną cenę rocznikową.
Płacisz podatek od wzbogacenia 2% (chyba), ale w firmie maluch idzie w
koszty i macie 19% zwrotu co suma sumarum daje jeszcze 17% do przodu.
Chyba się nie mylę?
Robert

do góry

sprzedaj malucha za 999zl wtedy nie placi sie podatku napisz na umowie ze
"uszkodzona blacharka np", i nikt nie bedzie wnikal a jak ktos zapyta
powiedz ze maz sam naprawil.
pozdr Lopez


Użytkownik "Robert Kilimnik" <R...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:bb4fjg$6p1$1@home.teta.com.pl...
> > nie czepi się urząd skarbowy? Czy maluch może być samochodem firmowym?
> > Czy koszty napraw i paliwa będzie można wtedy odliczyć?
> Moim zdaniem najlepiej sprzedać malucha firmie za normalną cenę
rocznikową.
> Płacisz podatek od wzbogacenia 2% (chyba), ale w firmie maluch idzie w
> koszty i macie 19% zwrotu co suma sumarum daje jeszcze 17% do przodu.
> Chyba się nie mylę?
> Robert
>
>

do góry

Użytkownik "MPR" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bb4igv$8r7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> sprzedaj malucha za 999zl wtedy nie placi sie podatku napisz na
umowie ze
> "uszkodzona blacharka np", i nikt nie bedzie wnikal a jak ktos
zapyta
> powiedz ze maz sam naprawil.
> pozdr Lopez

To jest mysl.

W każdym razie problem jest w tym, że jest to auto bez tzw. kratki, a
tego sie teraz chyba wymaga?

pozdr

cherokee

do góry

Użytkownik "mmm" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bb38jr$6hr$1@korweta.task.gda.pl...
> > Witam i proszę o poradę.
> No to wszystkiego najlepszego ;)

Dzięki:)

> IMO nie da się inaczej.. tylko kiloemtrówka :), no chyba, że
miałabyś
> ciężarówkę (czyli autko z homologAVCJĄ NA CIĘŻAROWY), ale nie masz
:)

No nie mam.

pozdr

cherokee

do góry

Użytkownik Cherokee gd napisał:

> W każdym razie problem jest w tym, że jest to auto bez tzw. kratki, a
> tego sie teraz chyba wymaga?

Do czego sie wymaga? Do odliczenia VATu od paliwa?

Jak zmontujesz malucha o ładowności 501kg to ja przyjade obejrzeć :-)))

Maddy

--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl

do góry

Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:bb52jt$cpd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jak zmontujesz malucha o ładowności 501kg to ja przyjade obejrzeć
:-)))

Hehe, no jak doczepię przyczepkę:))))

No nic, jak mąż wróci z Wawy do dopyta Was dokładnie, bo ja się tak
srednio orientuję w takich sprawach.

Dzięki w każdym razie.

pozdr

cherokee

do góry