Witam

Mam w środkach trwałych samochód osobowy (no właściwie "ciężarowy" - z
kratką). Był kupiony jako używany od osoby prywatnej, ze zwykłą umową
sprzedaży (bez faktury) więc nie było żadnego odliczenia VAT. Samochód
dodatkowo ma współwłaściciela, więc jako wartość początkowa przyjęty był
mój udział w pojeździe. Obecnie chciałbym się samochodu pozbyć i wywalić
go ze środków trwałych. Wartość rynkowa samochodu pewnie <5000 PLN. Jak
się go pozbyć? Mam następujące pomysły:
1. Faktura ode mnie ze stawką zw. + umowa sprzedaży z współwłaścicielem
na pozostałą część
2. Współwłaściciel sprzedaje/darowuje mi swoją część, a ja sprzedaję z
fakturą na pełną wartość
3. Ja sprzedaję/darowuję swoją część współwłaścicielowi i on sprzedaje
na umowę (pełna wartość)

Jakieś za i przeciw? Ten ostatni punkt (3) jest chyba o tyle kuszący, że
odpadają wszelkie ewentualne problemy wynikające ze sprzedaży
konsumentowi przez firmę. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale czy
sprzedając taki samochód osobie fizycznej, jako prowadzący DG ładuję się
w przepisy chroniące konsumenta, czy też ze względu na to, że rzecz jest
używana, te przepisy nie obowiązują?
Jaką wartość przyjąć w przypadku sprzedaży/darowizny współwłaścicielowi?
Można za symboliczną złotówkę, czy może trzeba trzymać się wartości
początkowej? :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

On Thu, 14 Jun 2012, Maciek wrote:

> Witam
>
> Mam w środkach trwałych samochód osobowy (no właściwie "ciężarowy" - z
> kratką). Był kupiony jako używany od osoby prywatnej, ze zwykłą umową
> sprzedaży (bez faktury) więc nie było żadnego odliczenia VAT. Samochód
> dodatkowo ma współwłaściciela, więc jako wartość początkowa przyjęty był
> mój udział w pojeździe. Obecnie chciałbym się samochodu pozbyć i wywalić
> go ze środków trwałych. Wartość rynkowa samochodu pewnie <5000 PLN.

Brakujace informacje: czy jest zamortyzowany, czy jest "używany
w rozumieniu VAT" (6 miesięcy).
Skad niby mamy to wiedzieć?
(a zwolnienie sprzedaży "nieodliczalnego" przy nabyciu dotyczy tylko
sprzedaży przedmiotów "używanych w rozumieniu VAT", sprawdz w przepisie,
fakt że możliwa jest jeszcze "marża" nie zmienia zasady).

> Jak się go pozbyć? Mam następujące pomysły:
> 1. Faktura ode mnie ze stawką zw. + umowa sprzedaży z współwłaścicielem
> na pozostałą część
> 2. Współwłaściciel sprzedaje/darowuje mi swoją część, a ja sprzedaję z
> fakturą na pełną wartość
> 3. Ja sprzedaję/darowuję swoją część współwłaścicielowi i on sprzedaje
> na umowę (pełna wartość)
>
> Jakieś za i przeciw? Ten ostatni punkt (3) jest chyba o tyle kuszący,
[...]

> Jaką wartość przyjąć w przypadku sprzedaży/darowizny współwłaścicielowi?
> Można za symboliczną złotówkę,

Oczywiscie że można.
Można póżniej od współwłasciciela również oberwać jakims ciężkim
"argumentem" ;)

> czy może trzeba trzymać się wartości początkowej? :-)

Sam sobie odpowiedz - gosc, współwłasciciel, nabywa udział majatkowy
"za grosze" i czasie poniżej pół roku sprzedaje za wielokrotnie
wyższa kwotę.
Czytałes kiedy art.10.1.8 UoPDoOF?
Polecam, link:
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,13,13,700,,2
0120423,ustawa-z-dnia-26071991-r-o-podatku-dochodowy
m-od-osob.html

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2012-06-14 16:23, Gotfryd Smolik news pisze:
> Brakujace informacje: czy jest zamortyzowany, czy jest "używany
> w rozumieniu VAT" (6 miesięcy).
> Skad niby mamy to wiedzieć?
Ups - rzeczywiście :-) Zamortyzowany całkowicie, używany powyżej 6
miesięcy zarówno przed zakupem jak i po :-)

> Sam sobie odpowiedz - gosc, współwłasciciel, nabywa udział majatkowy
> "za grosze" i czasie poniżej pół roku sprzedaje za wielokrotnie
> wyższa kwotę.
> Czytałes kiedy art.10.1.8 UoPDoOF?
> Polecam, link:
> http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,13,13,700,,2
0120423,ustawa-z-dnia-26071991-r-o-podatku-dochodowy
m-od-osob.html
Eeeee - przy takich "zabytkowych" pojazdach, to chyba żaden kłopot
udowodnić, że auto dopiero po nabyciu zyskało wartość, bo po prostu
trzeba było je naprawić, co przecież można było zrobić "tymi rencami" i
później sprzedać z zyskiem :-)
--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2012-06-14 21:25, Maciek pisze:

> Eeeee - przy takich "zabytkowych" pojazdach, to chyba żaden kłopot
> udowodnić, że auto dopiero po nabyciu zyskało wartość, bo po prostu
> trzeba było je naprawić, co przecież można było zrobić "tymi rencami" i
> później sprzedać z zyskiem :-)

No właśnie jak udowodnić - zwłaszcza jak robisz to 'tymi rencami".?

--
spp

do góry

W dniu 2012-06-14 21:29, spp pisze:
> No właśnie jak udowodnić - zwłaszcza jak robisz to 'tymi rencami".?
Przy w/w egzemplarzu wystarczą zdjęcia po zakupie - nie miał łatwego
życia :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2012-06-14 21:47, Maciek pisze:

>> No właśnie jak udowodnić - zwłaszcza jak robisz to 'tymi rencami".?
> Przy w/w egzemplarzu wystarczą zdjęcia po zakupie - nie miał łatwego
> życia :-)

Ale Ty nie masz udowodnić że później samochód wyglądał lepiej (to nikogo
nie obchodzi) ale jakie poniosłeś związane z tym wydatki by móc je
uwzględnić przy ewentualnym obliczeniu podatku.

--
spp

do góry

On Thu, 14 Jun 2012, Maciek wrote:

> W dniu 2012-06-14 16:23, Gotfryd Smolik news pisze:
>> Sam sobie odpowiedz - gosc, współwłasciciel, nabywa udział majatkowy
>> "za grosze" i czasie poniżej pół roku sprzedaje za wielokrotnie
>> wyższa kwotę.
>> Czytałes kiedy art.10.1.8 UoPDoOF?
>> Polecam, link:
>> http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,13,13,700,,2
0120423,ustawa-z-dnia-26071991-r-o-podatku-dochodowy
m-od-osob.html
> Eeeee - przy takich "zabytkowych" pojazdach, to chyba żaden kłopot
> udowodnić, że auto dopiero po nabyciu zyskało wartość, bo po prostu
> trzeba było je naprawić, co przecież można było zrobić "tymi rencami"

A do tej ustawy z linku wyżej kiedys zajrzałes?
Polecam taki tekst:
+++
Art. 23.
1. Nie uważa się za koszty uzyskania przychodów:
[...]
10) wartoœci własnej pracy podatnika, jego małżonka i małoletnich dzieci,
[...]
---

*SPRAWDZ*, koniecznie.

Przecież podatek dochodowy z założenia opodatkowuje wszelkie formy
"działania tymi rencami"!
Co myslałes, że jak *u kogos* zarobisz to musisz zapłacic podatek,
a jak *u siebie* zarobisz to nie?
No to próbuję wyprowadzić Cię z błędu ;)
Tyle (i tylko tyle), że przychody nie-DG co do zasady opodatkowane
sa w momencie uzyskania, a nie "uzyskania wartosci" (znaczy sam fakt
że wartosc rynkowa auta wzrosła nie jest jeszcze powodem opodatkowania,
ale zarobek na sprzedaży to już inna sprawa).

> i później sprzedać z zyskiem :-)

Jak podatek zapłaci, to oczywiscie!
Fiskus lubi pracowitych obywateli ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2012-06-15 09:44, Gotfryd Smolik news pisze:
>> i później sprzedać z zyskiem :-)
> Jak podatek zapłaci, to oczywiscie!
> Fiskus lubi pracowitych obywateli ;)
Ok, ale to już problem współwłaściciela, by ewentualnie podatek
zapłacił. Ja pytałem jak się tego samochodu pozbyć z korzyścią
_dla_mnie_ :-)
--
Pozdrawiam
Maciek

do góry