-
31. Data: 2007-05-20 06:27:07
Temat: Re: Sprzedaż poza kasą
Od: "cef" <c...@i...pl>
Cavallino wrote:
>>> A wiesz że kasa jest zafiskalizowana?
>>
>> Umiem obliczyć obrót w takim sklepie.
>
> Akurat umiesz.
> Wiesz na ile firm bywa, że taki sklep jest prowadzony?
Paragony (fiskalne) od roku były z tym samym NIPem
>> Jest zafiskalizowana już od dawna.
>
> Skąd wiesz?
Intuicja?
Jeśli sam właściciel przyznaje, że jak jest kolejka,
to obsługuje ich poza kasą (bez paragonów),
to co tu jest do ustalania?
Niektórym jest to obojętne, niektórzy są zawistni,
a inni nie chcą płacić jeszcze więcej...
-
32. Data: 2007-05-20 06:50:17
Temat: Re: Sprzedaż poza kasą
Od: "cef" <c...@i...pl>
MarekZ wrote:
> Ogólnie przypuszczam, że róznimy się w kwestii tego czym są
> podatki. Dla mnie to po prostu kolejny elemet otoczenia rynkowego.
> Mam wrażenie, że dla Ciebie to coś innego, ale nie wiem co.
OK.
Widzę, że traktujesz elementy rynku
niezależnie od litery prawa. Dla mnie decyzja o czymś tańszym,
ale ryzkowniejszym, o ile pozostaje nadal w granicach prawa,
jest dla mnie wyborem, ale już wybór
"dać łapówkę lub nie" czy też
"tego nie opodatkuję, bo tak skalkulowałem ryzyko wpadki"
jest dla mnie nie do przyjęcia.
I tego już nie zmienię. Wiem, że jak zainstaluję tę kasę,
to nie będę umiał zrobić takiego numeru ze sprzedażą poza kasą,
nawet jeśli nikt nie będzie patrzył.
Trudno, tak mnie rodzice wychowali.
-
33. Data: 2007-05-20 07:06:21
Temat: Re: Sprzedaż poza kasą
Od: "Cavallino" <k...@...pl>
Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:f2opkh$hqc$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Cavallino wrote:
>
>>>> A wiesz że kasa jest zafiskalizowana?
>> A co Ciebie obchodzi w jaki sposób ten sklep płaci podatki?
>> Z US jesteś?
>> Co na tym tracisz?
>> Jeszcze wcale nie wiesz CZY ten sklep oszukuje kogokolwiek
>
> Jeśli tak stawiasz sprawę, to do niczego sensownego nie dojdziemy.
Donosicielstwo i bezinteresowna zawiść NIGDY do niczego nie prowadzą.
> Ja uważam, że to czego nie zapłaci teraz on, zapłacą kiedyś inni
Albo politycy nie będą mieli czego zmarnować.
I więcej kasy pozostanie w społeczeństwie - może ona nawet trafi do Twojej
firmy, przecież właściciel tego sklepu tych zaoszczędzonych pieniążków nie
zje, tylko wyda.
-
34. Data: 2007-05-20 07:07:20
Temat: Re: Sprzedaż poza kasą
Od: "Cavallino" <k...@...pl>
Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości news:
> "tego nie opodatkuję, bo tak skalkulowałem ryzyko wpadki"
> jest dla mnie nie do przyjęcia.
Ale to Twój problem, prawda?
Inni może nie lubią jak się ich okrada.
-
35. Data: 2007-05-20 07:24:55
Temat: Re: Sprzedaż poza kasą
Od: "cef" <c...@i...pl>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości news:
>
>> "tego nie opodatkuję, bo tak skalkulowałem ryzyko wpadki"
>> jest dla mnie nie do przyjęcia.
>
> Ale to Twój problem, prawda?
> Inni może nie lubią jak się ich okrada.
Przyznam szczerze, że nie bardzo rozumiem tę nagłą zmianę frontu.
Zdecyduj się jakie jest Twoje stanowisko:
czy pozostajesz przy tym, że można sobie oszukiwać,
i nikomu nic do tego i mam się nie interesować
czy może jednak ktoś tu kogoś okrada
i warto zareagować?
-
36. Data: 2007-05-20 07:25:35
Temat: Re: Sprzedaż poza kasą
Od: "cef" <c...@i...pl>
Cavallino wrote:
> Donosicielstwo i bezinteresowna zawiść NIGDY do niczego nie prowadzą.
Tu się akurat zgadzam i na nikogo donosić nie będę.
>> Ja uważam, że to czego nie zapłaci teraz on, zapłacą kiedyś inni
>
> Albo politycy nie będą mieli czego zmarnować.
> I więcej kasy pozostanie w społeczeństwie - może ona nawet trafi do
> Twojej firmy, przecież właściciel tego sklepu tych zaoszczędzonych
> pieniążków nie zje, tylko wyda.
I ja też mam tak zacząć postępować?
Mam możliwości ukrywania dochodów,
też wydam te pieniądze, więc wszystko jest OK?
Nie akceptuję takiego sposobu myślenia.
-
37. Data: 2007-05-20 08:45:12
Temat: Re: Sprzedaż poza kasą
Od: <s...@a...pl>
>> Donosicielstwo i bezinteresowna zawiść NIGDY do niczego nie prowadzą.
> Tu się akurat zgadzam i na nikogo donosić nie będę.
Zawiadomienie o przestępstwie, karnym czy skarbowym nie jest
donosicielstwem! Do cholery, jeśli bedziemy to traktować jako donosicielstwo
to gdzie my zajdziemy? Przecieżto logiczne, że jak ktoś będzie okradał
sąsiada to go o tym zawiadomię, ba, nawet sam pojdę złodzieja za łeb złapać.
Tak samo tutaj - jesli nieuczciwy przedsiebiorca oszukuje Państwo, to
teżnależy zawiaodmićo przestępstwie. To nie zawiść, to nie donosicielstwo -
to po prostu uczciwośc!
>>> Ja uważam, że to czego nie zapłaci teraz on, zapłacą kiedyś inni
>> Albo politycy nie będą mieli czego zmarnować.
>> I więcej kasy pozostanie w społeczeństwie - może ona nawet trafi do
>> Twojej firmy, przecież właściciel tego sklepu tych zaoszczędzonych
>> pieniążków nie zje, tylko wyda.
Ale wyda je on, a nie ja.
Ja za to wydam wiecej do kasy Państwa, bo będęmusiał zapłacić podatki za
tego przestępcę skarbowego.
> I ja też mam tak zacząć postępować?
> Mam możliwości ukrywania dochodów,
> też wydam te pieniądze, więc wszystko jest OK?
> Nie akceptuję takiego sposobu myślenia.
ja też
-
38. Data: 2007-05-20 10:35:38
Temat: Re: Sprzedaż poza kasą
Od: "MarekZ" <m...@w...irc.pl>
Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:f2or4o$120$1@atlantis.news.tpi.pl...
> OK.
> Widzę, że traktujesz elementy rynku
> niezależnie od litery prawa.
Tak, niezaleznie od litery prawa. Mam tam jakieś poglądy na
sprawiedliwość itp. kwestie. Podatek VAT uważam za w dużej mierze
sprawiedliwy. Podatku dochodowego PIT/CIT nie uważam za taki co
oczywiście ma przełożenie na moje konkretne działania i zachowania
na rynku.
Co do casusu, od którego rozpoczął się wątek: nie czuję sie
okradany przez tego właściciela sklepu. Oddaję mu z głębi serca to
co z tej dodatkowej wpłaty podatku mnie by przypadło. Bez żadnej
zawiści.
> Dla mnie decyzja o czymś tańszym,
> ale ryzkowniejszym, o ile pozostaje nadal w granicach prawa,
> jest dla mnie wyborem, ale już wybór
> "dać łapówkę lub nie" czy też
> "tego nie opodatkuję, bo tak skalkulowałem ryzyko wpadki"
> jest dla mnie nie do przyjęcia.
A skąd bierzesz "granice prawa"? To że ileś tam osób umówiło sie,
że ustanowią takie a nie inne prawo jest dla Ciebie wykładnią tego
co nalezy robić a czego nie należy? Jest to jedyna wykładnia czy
tez tylko jeden ze składników jakiegoś procesu decyzyjnego?
> I tego już nie zmienię. Wiem, że jak zainstaluję tę kasę,
> to nie będę umiał zrobić takiego numeru ze sprzedażą poza kasą,
> nawet jeśli nikt nie będzie patrzył.
> Trudno, tak mnie rodzice wychowali.
Ano trudno. :-) Mimo wszystko życzę powodzenia po zainstalowaniu
kasy. Co więcej wcale nie jest jakoś wysoce nieprawdopodobne, że
ten sukces nie nastąpi, bo sam VAT i dochodowy to naprawdę nie
jest zazwyczaj główny problem.
pozdrawiam, marekz
-
39. Data: 2007-05-20 11:03:29
Temat: Re: Sprzedaż poza kasą
Od: "Cavallino" <k...@...pl>
Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości news:
> Zdecyduj się jakie jest Twoje stanowisko:
> czy pozostajesz przy tym, że można sobie oszukiwać,
Nie, tyle że za oszustwo uważam to co robi polskie państwa z podatkami.
-
40. Data: 2007-05-20 11:04:09
Temat: Re: Sprzedaż poza kasą
Od: "Cavallino" <k...@...pl>
Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości news:
>>> Ja uważam, że to czego nie zapłaci teraz on, zapłacą kiedyś inni
>>
>> Albo politycy nie będą mieli czego zmarnować.
>> I więcej kasy pozostanie w społeczeństwie - może ona nawet trafi do
>> Twojej firmy, przecież właściciel tego sklepu tych zaoszczędzonych
>> pieniążków nie zje, tylko wyda.
>
> I ja też mam tak zacząć postępować?
Twoja wola.
> Mam możliwości ukrywania dochodów,
> też wydam te pieniądze, więc wszystko jest OK?
Tak.
> Nie akceptuję takiego sposobu myślenia.
Twój problem.