Witam,

mam następujący problem. Rok temu sprzedałem moje mieszkanie, które stało
się moją własnością w wyniku darowizny (rodziców). Mieszkanie to stanowiło
więc odrębną własność (jestem żonaty, byłem w momencie darowizny i
sprzedaży ). Jako że od momentu darowizny do sprzedaży nie upłynął okres 5
lat, więc aby uniknąć zapłaty podatku napisałem stosowne pismo do US, że
środki ze sprzedaży mieszkania w ciągu 2 lat przekażę na cele mieszkaniowe.
No i teraz przyszła pora zrealizować obietnicę złożoną urzędowi - chcę nabyć
nową nieruchomość. Problem polega na tym, że wartość nowej nieruchomości
jest zbliżona do wartości sprzedanego mieszkania - z tym tylko że nową
nieruchomość nabywamy już z żoną wspólnie - a więc teoretycznie nasz udział
to 50/50 (nie mamy rozdzielności majątkowej). I teraz pytanie - czy jeśli
np. sprzedałem mieszkanie za 300000 (ale sam) i teraz kupujemy nowe za
300000 (ale razem) to US będzie to widział tak, że mój wkład jest 150000 i
od pozostałych 150000 będę musiał zapłacić podatek?? (jako że wszystko idzie
na starych przepisach to w moim przypadku jest to 19% :-( )

Pozdrawiam
Paweł


__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4974 (20100325) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

do góry

W dniu 2010-04-06 12:49, Paweł Socha pisze:
> Witam,
>
> mam następujący problem. Rok temu sprzedałem moje mieszkanie, które
> stało się moją własnością w wyniku darowizny (rodziców). Mieszkanie to
> stanowiło więc odrębną własność (jestem żonaty, byłem w momencie
> darowizny i sprzedaży ). Jako że od momentu darowizny do sprzedaży nie
> upłynął okres 5 lat, więc aby uniknąć zapłaty podatku napisałem stosowne
> pismo do US, że środki ze sprzedaży mieszkania w ciągu 2 lat przekażę na
> cele mieszkaniowe. No i teraz przyszła pora zrealizować obietnicę
> złożoną urzędowi - chcę nabyć nową nieruchomość. Problem polega na tym,
> że wartość nowej nieruchomości jest zbliżona do wartości sprzedanego
> mieszkania - z tym tylko że nową nieruchomość nabywamy już z żoną
> wspólnie - a więc teoretycznie nasz udział to 50/50 (nie mamy
> rozdzielności majątkowej). I teraz pytanie - czy jeśli np. sprzedałem
> mieszkanie za 300000 (ale sam) i teraz kupujemy nowe za 300000 (ale
> razem) to US będzie to widział tak, że mój wkład jest 150000 i od
> pozostałych 150000 będę musiał zapłacić podatek?? (jako że wszystko
> idzie na starych przepisach to w moim przypadku jest to 19% :-( )

Nabądź wyłącznie na siebie (tak, jest to możliwe), później rozszerz
wspólnotę na żonę (daruj jej połowę nowego mieszkania). :)

--
spp

do góry

> Nabądź wyłącznie na siebie (tak, jest to możliwe), później rozszerz
> wspólnotę na żonę (daruj jej połowę nowego mieszkania). :)

OK, ta opcja jest mi znana i rozważana, tylko że to też powielanie kosztów,
bo darowizna również mysi mieć formę notarialną, a więc dochodzą kolejne
PLNy. Pytanie jest bardziej takie, czy kupując teraz wspólnie na 100% ładuje
się na minę, czy może da sie wynaleźć jakiś przepis/artykół pozwalający na
wybrnięcie bez strat finansowych z tej sytuacji.

Pozdrawiam
Paweł


__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4974 (20100325) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

do góry

spp rzecze:
> Nabądź wyłącznie na siebie (tak, jest to możliwe), później rozszerz
> wspólnotę na żonę (daruj jej połowę nowego mieszkania). :)

Punkt pierwszy- wiadomo. Drugi- po co? ;-)


--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP

do góry

W dniu 2010-04-06 13:20, Dominik & Co pisze:

>> Nabądź wyłącznie na siebie (tak, jest to możliwe), później rozszerz
>> wspólnotę na żonę (daruj jej połowę nowego mieszkania). :)
>
> Punkt pierwszy- wiadomo. Drugi- po co? ;-)

Bo wciąż będzie majątkiem odrębnym z przedpiśca wygląda na uczciwego. :)

--
spp

do góry

(06.04.2010 13:20), Dominik & Co wrote:
> spp rzecze:
>> Nabądź wyłącznie na siebie (tak, jest to możliwe), później rozszerz
>> wspólnotę na żonę (daruj jej połowę nowego mieszkania). :)
>
> Punkt pierwszy- wiadomo. Drugi- po co? ;-)
>
>
Np. żeby w przypadku nagłego zejścia rodzina nie wydymała małżonki nagle
znalezionym testamentem.

p. m.

do góry

Paweł Socha rzecze:

> rozdzielności majątkowej). I teraz pytanie - czy jeśli np. sprzedałem
> mieszkanie za 300000 (ale sam) i teraz kupujemy nowe za 300000 (ale
> razem) to US będzie to widział tak, że mój wkład jest 150000 i od

Tak. Nie kupujcie razem- kup na siebie (art. 33 p. 10 KRiO).

Zadbaj, by w akcie notarialnym było, że kupujesz to mieszkanie za środki
z majątku osobistego, pochodzące ze sprzedaży mieszkania XXX (akt not.
nr taki-a-taki). Przerabiałem osobiście podobną sytuację- żadnych problemów.

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP

do góry

W dniu 2010-04-06 13:20, Paweł Socha pisze:
>
>> Nabądź wyłącznie na siebie (tak, jest to możliwe), później rozszerz
>> wspólnotę na żonę (daruj jej połowę nowego mieszkania). :)
>
> OK, ta opcja jest mi znana i rozważana, tylko że to też powielanie
> kosztów, bo darowizna również mysi mieć formę notarialną, a więc
> dochodzą kolejne PLNy. Pytanie jest bardziej takie, czy kupując teraz
> wspólnie na 100% ładuje się na minę, czy może da sie wynaleźć jakiś
> przepis/artykół pozwalający na wybrnięcie bez strat finansowych z tej
> sytuacji.

Nie znam a przerabiałem coś podobnego niedawno. Chyba opcja niższych
opłat notarialnych jest kusząca - na pewno niższe niż te 15 % od 150,000 zł.

--
spp

do góry

spp rzecze:

>> Punkt pierwszy- wiadomo. Drugi- po co? ;-)
>
> Bo wciąż będzie majątkiem odrębnym z przedpiśca wygląda na uczciwego. :)

No będzie i ma być- przecież kupił za środki pochodzące ze sprzedaży
majątku osobistego, czyli pozostaje jego majątkiem osobistym.
Jak jest hojny i chce się z żoną podzielić- nie widzę przeszkód...

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP

do góry

(06.04.2010 13:20), Paweł Socha wrote:
>
>> Nabądź wyłącznie na siebie (tak, jest to możliwe), później rozszerz
>> wspólnotę na żonę (daruj jej połowę nowego mieszkania). :)
>
> OK, ta opcja jest mi znana i rozważana, tylko że to też powielanie
> kosztów, bo darowizna również mysi mieć formę notarialną, a więc
> dochodzą kolejne PLNy. Pytanie jest bardziej takie, czy kupując teraz
> wspólnie na 100% ładuje się na minę, czy może da sie wynaleźć jakiś
> przepis/artykół pozwalający na wybrnięcie bez strat finansowych z tej
> sytuacji.

W przypadku darowizny w rodzinie chyba odpada PCC, więc koszty stają się
dość niewielkie (goły notariusz). Na pewno mniejsze niż ewentualne
20%/10% od wartości mieszkania które sprzedałeś.

p. m.

do góry