-
1. Data: 2006-12-02 16:54:48
Temat: Spóźniony Vat
Od: "chomik" <k...@t...pl>
Witam szanownych grupowiczów. Mam pytanie , jakieś pięć miesięcy temu zakład
blacharski dealera samochodowego wykonał w moim firmowym samochodzie
osobowym naprawę blacharsko lakierniczą. Wówczas w momencie przekazywania mi
samochodu po nawprawie nikt nie uprzeddził mnie , że dostanę za to Fakturę
Vat, należność miała zostać uregulowana przez zakłąd ubezpieczeniowy i mieli
sobie to panowie wyprostować sami. Po jakimś czasie przysłano mi fakturę Vat
z wezwaniem do zapłaty bo podobno nie wszystko zostało załatwione.
Boksowałem się z nimi 4 miesiące i w końcu uzgodniliśmy, że nie muszę płacić
za tę fakturę ale powinienem uregulować VAT ponieważ ubezpieczyciel pokrył
tylko kwotę netto. Teraz mam problem ponieważ o ile wiem mogę zmniejszyć mój
podatek należny w miesiącu wystawienia na mnie faktury lub w następnym. W
tym prypadku minęł już zbyt wiele czasu ponieważ nie wiedziałem jak należy
postąpić. Czy jest jakiś sposób aby nie "połynąć" na kwotę podatku VAT ,
którego nie rozliczyłem sobie w rozsądnym terminie ?
W ustawie o VAT znalazłem (Art. 86, pkt. 13) , być może , wyjście z
sytuacji - można skorygować właściwą deklarację VAT - 7 z miesiąca , w
któym miałem prawo do obniżenia podatku należnego. Natomiast nie bardzo wiem
jak to zrobić. Rozumiem, że przedłożę właściwie wypełnioną korektę tak
jakbym uwzględnił wystawioną na mnie wówczas faktórę za usługę serwisową ale
co to zmieni ?, czy w takim wypadku np. za listopad zapłacę sobie o tyle
mnie VAT-u ?
Bardzo proszę o pomoc i cierpliwość prezy czytaniu mojego być może nieco
chaotycznego maila.
Darek
-
2. Data: 2006-12-02 19:06:12
Temat: Re: Sp??niony Vat
Od: w...@a...pl (Wemif)
chomik <k...@t...pl> wrote:
> tym prypadku min?? ju? zbyt wiele czasu poniewa? nie wiedzia?em jak nale?y
> post?pi?. Czy jest jaki? spos?b aby nie "po?yn??" na kwot? podatku VAT ,
Zwroc sie do wystawcy o duplikat faktury i go juz wpiszesz normalnie.
a.
-
3. Data: 2006-12-02 19:11:52
Temat: Re: Spóźniony Vat
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 2 Dec 2006, chomik wrote:
> Witam szanownych grupowiczów. Mam pytanie , jakieś pięć miesięcy temu zakład
> blacharski dealera samochodowego wykonał w moim firmowym samochodzie
> osobowym naprawę blacharsko lakierniczą. Wówczas w momencie przekazywania mi
> samochodu po nawprawie nikt nie uprzeddził mnie , że dostanę za to Fakturę
> Vat, należność miała zostać uregulowana przez zakłąd ubezpieczeniowy i mieli
> sobie to panowie wyprostować sami. Po jakimś czasie przysłano mi fakturę Vat
> z wezwaniem do zapłaty bo podobno nie wszystko zostało załatwione.
> Boksowałem się z nimi 4 miesiące i w końcu uzgodniliśmy, że nie muszę płacić
> za tę fakturę ale powinienem uregulować VAT ponieważ ubezpieczyciel pokrył
> tylko kwotę netto.
No żesz...
Mam dwa pytania:
- czy również zaniżyłeś przychód, nie wpisując odszkodowania
do przychodów DG?
- czy również pozwoliłeś przepaś kosztowi w wysokości kosztów naprawy?
> Czy jest jakiś sposób aby nie "połynąć" na kwotę podatku VAT ,
> którego nie rozliczyłem sobie w rozsądnym terminie ?
> W ustawie o VAT znalazłem
...przepis o prawie dokonywania korekty przez 5 lat.
A druga droga to poprosić o duplikat.
Trzecia zaś droga, pewnie najprostsza i jak mniemam prawdziwa to
przeczytać przepis o tym że odlicza się w dacie OTRZYMANIA FAKTURY.
Podejrzewam że jej nie zabrałeś, z braku wiedzy. A jak fakturę
dostaje się dziś to do VAT zalicza sie ją "na dziś"!
Jeśli moje domniemania są słuszne (jak nie to z góry przepraszam :))
to proszę o wykład:
- jakie umowy TY zawarłeś; stawiam tezę że umowę ubezpieczenia
z zakładem ubezpieczeń oraz o naprawę samochodu z warsztatem
- z czego wywiodleś sobie, że mozesz nie księgować skutków
tych umów (z umowy ubezpieczeniowej wynika że mają WYPŁACIĆ
koszty naprawy, a przecież nie mi tylko Tobie, prawda?)
> Bardzo proszę o pomoc i cierpliwość prezy czytaniu mojego być może nieco
> chaotycznego maila.
W ramach odszkodowania - przeczytaj przepisy.
Naprawdę...
pzdr, Gotfryd
-
4. Data: 2006-12-03 11:26:45
Temat: Re: Spóźniony Vat
Od: "chomik" <k...@t...pl>
No żesz...
> Mam dwa pytania:
> - czy również zaniżyłeś przychód, nie wpisując odszkodowania
> do przychodów DG? - TAK ! (Darek)
> - czy również pozwoliłeś przepaś kosztowi w wysokości kosztów naprawy? -
> TAK (Darek)
>
>> Czy jest jakiś sposób aby nie "połynąć" na kwotę podatku VAT ,
>> którego nie rozliczyłem sobie w rozsądnym terminie ?
>> W ustawie o VAT znalazłem
>
> ...przepis o prawie dokonywania korekty przez 5 lat.
> A druga droga to poprosić o duplikat.
> Trzecia zaś droga, pewnie najprostsza i jak mniemam prawdziwa to
> przeczytać przepis o tym że odlicza się w dacie OTRZYMANIA FAKTURY.
> Podejrzewam że jej nie zabrałeś, z braku wiedzy. A jak fakturę
> dostaje się dziś to do VAT zalicza sie ją "na dziś"!
>
> Jeśli moje domniemania są słuszne (jak nie to z góry przepraszam :))
> to proszę o wykład:
> - jakie umowy TY zawarłeś; stawiam tezę że umowę ubezpieczenia
> z zakładem ubezpieczeń oraz o naprawę samochodu z warsztatem
- umowa z Zakładem Ubezpieczeń - polisa, opłacona w terminie
- zlecenie naprawy blacharsko - lakierniczej z dealerem
> - z czego wywiodleś sobie, że mozesz nie księgować skutków
> tych umów (z umowy ubezpieczeniowej wynika że mają WYPŁACIĆ
> koszty naprawy, a przecież nie mi tylko Tobie, prawda?) - wymyśliłem
> sobie, że nie powinni wystawiać na mnie faktury bo ja tej kasy nawet nie
> zobaczę.., głupie nie ? ale czasem tak człowiekowi zaświta i wówczas się
> pisze na grupę bo ludzie człowieka zrozumieją a księgowi nie wiedzą !!!
> (bez obrazy ale Ci z którymi rozmawiałem nie wiedzieli jak sprawę
> załatwić). Pomyślałem, że nie potrzebuję żadnych faktur ponieważ nie
> płaciłem za naprawę ... :(
>
>> Bardzo proszę o pomoc i cierpliwość prezy czytaniu mojego być może nieco
>> chaotycznego maila.
>
> W ramach odszkodowania - przeczytaj przepisy.
> Naprawdę...
>
> pzdr, Gotfryd
Ha , pierwszy raz piszę na grupę i od razu taka pomoc !!, dzięki , naprawdę.
Mam ciotkę księgową i nie będę Ci pisał co ona mi poradziła bo przesłałbyś
tego posta na grupę "alt.kawały" i wygrałbyć komplet czerstwych rogalików i
chińskich noży... a tak poważnie to :
Prawda jest taka, że nie uwzględniłem przychodu oni kosztu nigdzie i wcale.
Przychodu nie ponieważ nie otrzymałem kasy z zakładu ubezpieczeń - mieli się
dogadać z dealerem. Poprosiłem o duplikat, który otrzymałem z datą
30.11.2006. Mam zamiar dokonać zatem rozliczenia podatku Vat należnego o
naliczony na duplikacie za m-c listopad br. Rozumiem również , że otrzymanie
duplikatu z w/w datą powoduje skutki takie jakbym otrzymał właściwą fakturę
kosztową w listopadzie czy tak ?
Jak uzasadnić fakt , że nie otrzymałem faktury ? (oni {dealer) mogą mieć
potwierdzenie pocztowe)
Z tymi przychodami to jest sprawa bardziej skomplikowana ponieważ samochód
jest przedmiotem leasingu, więc firma leasingowa , dealer i firma
ubezpieczeniowa uzgodniły , że przelew należności nastąpi bezpośrednio na
konkto wykonawcy usługi tj. zakładu blacharskiego dealera. Ale to pewnie nie
ma znaczenia bo należy się formalnie mi , prawda ?. (Jest jeszcze taka
możliwość , że ubezpieczyciel jeszcze nie wypłacił kasy nikomu bo dealer ma
u siebie straszny bałagan)
Przepisami mam całe mieszkanie zawalone, właśnie się doktoryzuję z Ustawy o
podatku dochodowym od osób fizycznych i szczegółowo do VAT-u też się
zabieram, dzięki za "o.p.r." bo pewnie sobie to trochę zbagatelizowałem. No
ale myślę, że jeszcze jest dla mnie nadzieja bo chcę te sprawy wyprostować i
dostrzegam ich wagę.
Szacunek,
Darek
-
5. Data: 2006-12-04 07:46:28
Temat: Re: Spóźniony Vat
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 3 Dec 2006, chomik wrote:
> Prawda jest taka, że nie uwzględniłem przychodu oni kosztu nigdzie i wcale.
> Przychodu nie ponieważ nie otrzymałem kasy z zakładu ubezpieczeń - mieli się
> dogadać z dealerem.
:)
Jakoś tak jest, że jak ktoś wystawia fakturę i jednocześnie ma od tej
samej firmy f-rę "do zapłaty" to natychmiast zajarza że dokonuje
potrącenia i już, ale nie wpadnie ma koncept niewpisania obu f-r
do księgi i VAT "z braku zapłaty" :)
A przy *zleceniu* dwu stronom dwu niezależnych umów aby wzajemnie
uregulowały nie swoje zobowiązania jakoś tak... pomysł jest częsty :)
> Poprosiłem o duplikat, który otrzymałem z datą
> 30.11.2006. Mam zamiar dokonać zatem rozliczenia podatku Vat należnego o
> naliczony na duplikacie za m-c listopad br. Rozumiem również , że otrzymanie
> duplikatu z w/w datą powoduje skutki takie jakbym otrzymał właściwą fakturę
> kosztową w listopadzie czy tak ?
Ja tam stoję na stanowisku prezentowanym swojego czasu przez Maddy: "byle
nie za wcześnie i we właściwym roku", jeśli chodzi o zaliczanie kosztów.
Oczywiście jeśli przepis szczególny nie stanowi inaczej (np. przy
zakupach towarów handlowych itp).
Pytaniem jest czy ew. ktoś nie przyczepi się akurat listopada: obniżana
jest zaliczka "ryczałtowa" za grudzień.
To jest dywagacja luzem, ale może ktoś z grupowiczów skomentuje, czy nie
lepiej byłoby wrzucić (dopiero) w koszty "roczne"?
> Jak uzasadnić fakt , że nie otrzymałem faktury ? (oni {dealer) mogą mieć
> potwierdzenie pocztowe)
Nie wiem. Może przyznać że została otrzymana ale zaginęła?
Z przychodem jest gorzej.
Z powodu tego przychodu, IMO można rozważyć czy nie poskładać korekt
z wyjaśnieniem. Zaniżenia podatku nie ma, więc czynny żal niekonieczny.
> Z tymi przychodami to jest sprawa bardziej skomplikowana ponieważ samochód
> jest przedmiotem leasingu, więc firma leasingowa , dealer i firma
> ubezpieczeniowa uzgodniły , że przelew należności nastąpi bezpośrednio na
> konkto wykonawcy usługi
To rozumiem :)
Problemem księgowym jest kto miał to ubezpieczenie otrzymać.
> tj. zakładu blacharskiego dealera. Ale to pewnie nie
> ma znaczenia bo należy się formalnie mi , prawda ?
Tu spasuję, bo ... nie wiem kto w takim układzie ubezpiecza samochód.
Jeśli leasingodawca, to zamieszanie byłoby chyba jeszcze większe.
No ale piszesz że umowę masz Ty, więc jest jak piszesz.
Tak, z p. widzenia ubezpieczenia należy się ubezpieczonemu - nawet jeśli
z umowy wynika że wypłacona ma być komu innemu.
Polecam do kompletu zajrzenie do Kodeksu Cywilnego:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
_117.html
...i przyjrzenie się tekstom "w [...] imieniu" i "na rzecz" (czyli
"na potrzeby [kogoś]".
Klasyka - umowy komisu i agencji (komisant sprzedaje *nie swoją* rzecz
we własnym imieniu, agent zawiera *nie we własnym* imieniu umowę).
Idzie o przyzwyczajenie się, że ten kto dostaje pieniądze niekoniecznie
jest stronę umowy z której one pochodzą :)
> Przepisami mam całe mieszkanie zawalone, właśnie się doktoryzuję z Ustawy o
> podatku dochodowym od osób fizycznych i szczegółowo do VAT-u też
:)
Lepiej wrzuć sobie je na harddysk - z "nieruchomości" albo innego
gofina. Idzie o szukanie - CTL-F na ogół daje wyniki szybciej niż
rekordy czytania 5000 słów na minutę ;)
> ale myślę, że jeszcze jest dla mnie nadzieja
Zdecydowanie :)
pzdr, Gotfryd