-
11. Data: 2012-04-23 12:54:32
Temat: Re: Skladka rentowa do ZUS
Od: SDD <s...@t...pl>
Ajgor pisze:
> firmy ubezpieczeniowe kasy za nic.
Nie za nic, a za ochrone.
Za to, ze wyjezdzajac w trase nie martwisz sie o to, ze komus w jaguarze
wjedziesz w dupe i komornik bedzie z Ciebie oraz z Twoich prawnukow
sciagal kase na odszkodowanie.
Pozdrawiam
SDD
-
12. Data: 2012-04-23 14:48:25
Temat: Re: Skladka rentowa do ZUS
Od: "Ajgor" <n...@...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości
news:Pine.WNT.4.64.1204230926590.1392@quad...
> To znaczy, godzisz się na składkę w wysokosci szkody, jeszcze do
> ustalenia czy maksymalnej, sredniej czy przeciętnej, tak?
> No, z niewielkim narzutem na koszty i zysk ubezpieczyciela, bo
> to inna sprawa :>
Bardzo chętnie zgodził bym sie na ubezpieczenie do wysokosci szkody.
Po pierwsze nigdy w zyciu nie mialem wypadku (jezdze samochodem 22 lata),
wiec wplacil bym niska skladke raz 22 lata temu, i koniec. Ewentualnie co
rok doplacil bym do wysokosci inflacji. A nawet gdybym spowodowal wypadek,
to przynajmniej wiedzial bym, ze place skladke za wlasne winy, a nie z
powodu cudzej chciwosci.
A przy okazji mialo by to walor wychowawczy. 99% wypadkow na drogach jest
spowodowane zwykla glupota. Placenie skladek
w wysokosci szkody na pewno by ta glupote ograniczylo.
-
13. Data: 2012-04-23 14:49:50
Temat: Re: Skladka rentowa do ZUS
Od: "Ajgor" <n...@...pl>
Użytkownik "cef" napisał w wiadomości
news:4f9507d2$0$1213$65785112@news.neostrada.pl...
> Ajgor wrote:
>
>> A jesli nie spowodowalem zadnego wypadku, to skladka powinna wrocic
>> do mnie.
>
> Dobre.
> A jak spowodujesz szkodę, to pokrywasz całość.
Oczywiscie. Jak juz pisalem. Nigdy nie spowodowalem szkody, a od 22 lat
place co rok. Za ta kase - jak bym raz kiedys spowodowal szkode, stac by
mnie bylo, zeby mu kupic nowy samochod :)
> Widzisz gdzieś sens w tym co piszesz?
A Ty nie?
-
14. Data: 2012-04-23 14:51:41
Temat: Re: Skladka rentowa do ZUS
Od: "Ajgor" <n...@...pl>
Użytkownik "Andrzej Kłos" <napisał w wiadomości
news:4f95137c@news.home.net.pl...
> opisałeś przypadek, gdy nie spowodujesz wypadku
>
> a jeżeli spowodujesz? Ubezpieczyciel wypłaci poszkodowanemu równowartość
> twojej składki a resztę ty dopłacisz?
A czemu nie? Wypadkow nie powoduje sie codziennie. Jak raz spowoduje
wypadek, to i tak bedzie taniej, niz co rok wywalac kase
naawet w przypadku, jak nie spowoduje wypadku.
Wbrew pozorom to jest logiczne.
-
15. Data: 2012-04-23 15:11:49
Temat: Re: Skladka rentowa do ZUS
Od: "Ajgor" <n...@...pl>
Użytkownik "SDD" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:jn3c9r$5q4$1@inews.gazeta.pl...
> Ajgor pisze:
>
>> A po za tym na logike wydaje mi sie, ze tak. Ubezpieczyciele tez powinni
>> zwracac skladki,
>
> Przy takiej logice nie byloby ubezpieczycieli. Dzialalnosc ta bowiem
> polega wlasnie na tym, ze ubezpieczyciele zarabiaja na nadwyzce przyjetych
> skladek nad wyplaconymi odszkodowaniami.
>
> To prosta matematyczna zaleznosc:
> wartość_oczekiwana_szkody*prawdopodobienstwo szkody < skladka
>
> Ze skladka rentowa problem jest tylko taki, ze pobiera się ją także za
> tych, którzy nigdy z definicji na rentę (taką własną, na którą idzie to
> ubezpieczenie) nie przejdą, bo nie mogą - czyli za emerytów zatrudnionych
> na umowę o pracę.
>
> Chyba, ze cos sie ostatnio zmienilo - ale nie sadze.
I to jest wlasnie ten sposob myslenia, ktory mi sie w ubezpieczycielach nie
podoba.
Ja jako obywatel nie potrzebuje ubezpieczyciela, ktory ma na mnie ZARABIAC.
Jesli oni istnieja po
to, to wole, zby ich nie bylo. Bo to nie sa UBEZPIECZYCIELE, tylko
ZARABIACZE.
Ubezpieczyciel powinien miec JEDEN cel istnienia - ubezpieczanie. A jak chce
zarabiac, to niech zbiera puszki, albo
rozladowuje wagony z weglem.
Wiecie dlaczego zalozylem caly ten watek? Bo jeden gosc ostatnio w Polsce
zrobil cos bardzo madrego -
wypowiedzial umowe ZUS-owi, i ma zamiar przestac placic skladki w ogole, a
kase, ktora im placi chce sobie sam wplacac na konto.
Spodziewam sie jednak, ze zostanie potraktowany tak, jak kazdy, kto potrafi
znalezc nielogizmy i ewidentne bzdury
w obecnym systemie - jak idiota.
http://nczas.com/publicystyka/grzegorz-sowa-dla-ncza
s-com-wypowiedzialem-umowe-zus-owi/
Bo tak ten system dziala. Politycy na przestrzeni wielu lat powymyslali
milion sposobow na nieuzasadnione wyciaganie
kasy z kieszeni obywateli, na zrobienie z nich niewolnikow, a jak ktos
zaczyna szukac dziur w tym systemie, a przede wszystkim NIESPRAWIEDLIWOSCI,
to sie robi z niego idiote, i jest spokoj. A najciekawsze w tym jest to, ze
sami obywatele zaczeli
te wszystkie bzdury traktowac jak oczywiste oczywistosci.
Ajgor
http://ajgor.blog.onet.pl/
-
16. Data: 2012-04-23 15:12:39
Temat: Re: Skladka rentowa do ZUS
Od: "Ajgor" <n...@...pl>
Użytkownik "SDD" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:jn3cd8$5q4$2@inews.gazeta.pl...
> Ajgor pisze:
>
>> firmy ubezpieczeniowe kasy za nic.
>
> Nie za nic, a za ochrone.
> Za to, ze wyjezdzajac w trase nie martwisz sie o to, ze komus w jaguarze
> wjedziesz w dupe i komornik bedzie z Ciebie oraz z Twoich prawnukow
> sciagal kase na odszkodowanie.
Za to, co wplacilem do ubezpieczycieli w formie skladek przez 20 lat
spokojnie bym mu ta dupe w jaguarze wyremontowal.
-
17. Data: 2012-04-23 15:17:20
Temat: Re: Skladka rentowa do ZUS
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Ajgor,
Monday, April 23, 2012, 2:48:25 PM, you wrote:
>> To znaczy, godzisz się na składkę w wysokosci szkody, jeszcze do
>> ustalenia czy maksymalnej, sredniej czy przeciętnej, tak?
>> No, z niewielkim narzutem na koszty i zysk ubezpieczyciela, bo
>> to inna sprawa :>
> Bardzo chętnie zgodził bym sie na ubezpieczenie do wysokosci szkody.
> Po pierwsze nigdy w zyciu nie mialem wypadku (jezdze samochodem 22 lata),
> wiec wplacil bym niska skladke raz 22 lata temu, i koniec. Ewentualnie co
> rok doplacil bym do wysokosci inflacji. A nawet gdybym spowodowal wypadek,
> to przynajmniej wiedzial bym, ze place skladke za wlasne winy, a nie z
> powodu cudzej chciwosci.
> A przy okazji mialo by to walor wychowawczy. 99% wypadkow na drogach jest
> spowodowane zwykla glupota. Placenie skladek
> w wysokosci szkody na pewno by ta glupote ograniczylo.
Suma ubezpieczenia OC dla samochodu osobowego obecnie wynosi 500
tysięcy na szkody w mieniu. Już widze, jak płacisz taka składkę.
--
Best regards,
RoMan
-
18. Data: 2012-04-23 15:20:37
Temat: Re: Skladka rentowa do ZUS
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Ajgor,
Monday, April 23, 2012, 2:51:41 PM, you wrote:
>> opisałeś przypadek, gdy nie spowodujesz wypadku
>> a jeżeli spowodujesz? Ubezpieczyciel wypłaci poszkodowanemu równowartość
>> twojej składki a resztę ty dopłacisz?
> A czemu nie? Wypadkow nie powoduje sie codziennie. Jak raz spowoduje
> wypadek, to i tak bedzie taniej, niz co rok wywalac kase
> naawet w przypadku, jak nie spowoduje wypadku.
> Wbrew pozorom to jest logiczne.
Jesteś całkowicie pozbawiony wyobraźni. A co, jak wbijesz się w
samochód wart pół miliona i spowodujesz u młodego kierowcy obrażenia
wymagajace szczególnej opieki do końca życia?
Rozłożysz bezradnie ręce i powiesz "nie mam - radź sobie sam"?
--
Best regards,
RoMan
-
19. Data: 2012-04-23 15:40:16
Temat: Re: Skladka rentowa do ZUS
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 23 Apr 2012, Ajgor wrote:
>
> Użytkownik "Andrzej Kłos" <napisał w wiadomości
> news:4f95137c@news.home.net.pl...
>
>> opisałeś przypadek, gdy nie spowodujesz wypadku
>>
>> a jeżeli spowodujesz? Ubezpieczyciel wypłaci poszkodowanemu równowartość
>> twojej składki a resztę ty dopłacisz?
>
> A czemu nie? Wypadkow nie powoduje sie codziennie.
Znaczy rozwalasz komus auto za 55 000 zł, on dostaje do ręki 2000zł
albo cos w okolicach... i co dalej, ma się z Toba bujac w sadzie?
Podpowiem: w ubezpieczeniu obowiazkowym (*obowiazkowym*!) chodzi
własnie o ten ostatni element (bujanie się z ubezpieczycielem
który mówi "nie zapłacę" a bujanie się z klientem który mówi
"ale ja nie mam z czego" to dwa różne bujania, to drugie łatwiej
wygrać, tylko wiele z tej wygranej nie wynika :>)
pzdr, Gotfryd
-
20. Data: 2012-04-23 15:40:31
Temat: Re: Skladka rentowa do ZUS
Od: SDD <s...@t...pl>
Ajgor pisze:
> I to jest wlasnie ten sposob myslenia, ktory mi sie w ubezpieczycielach nie
> podoba.
> Ja jako obywatel nie potrzebuje ubezpieczyciela, ktory ma na mnie ZARABIAC.
> Jesli oni istnieja po
> to, to wole, zby ich nie bylo. Bo to nie sa UBEZPIECZYCIELE, tylko
> ZARABIACZE.
A po co maja istniec?
Maja prowadzic dzialanosc charytatywna?
Ubezpieczycielom nie wolno (wg Ciebie zarabiac) - idac tym tropem
piekarz tez nie ma prawa zarabiac. Sklepikarz tez nie.
Rozumiem, ze jedynym podmiotem, któremu w tym kraju wolno zarabiac,
jestes Ty prawda?
Pozdrawiam
SDD