Witam.

Naszla mnie taka drobna watpliwosc. Odnosze wrazenie, ze od 1 maja sieci
osiedlowe organizowane przez zapalencow podchodza pod ustawe VAT.
Chodzi mi dokladnie o takie sieci, gdzie poza dzieleniem sie laczem, ktos
postawil router i go administruje, sa konta poczty elektronicznej, serwer
www itd...

Generalnie brzydko to pachnie swiadczeniem nieodplatnych uslug (pomijam
teraz inne problemy jakie maja takie sieci).

Czy uwazacie, ze dobrze mi sie wydaje? Co wiecej, o ile do tej pory mozna
bylo uniknac zakladania Stowaryszenia, to obecnie z uwagi na kolejny czynnik
ryzyka jest to nieuniknione.

Pozdrawiam
Lukasz Goralczyk

do góry

On Sat, 5 Jun 2004, Lukasz Goralczyk wrote:
[...]
>+ Co wiecej, o ile do tej pory mozna
>+ bylo uniknac zakladania Stowaryszenia

Sprzeciw. W mysl łańcuszka wniosków z .prawo potrzebny jest ktos kto
uzyska wpis (zgłoszenie) o udostępnianiu Internetu. OF bez DG go
nie dostanie :)

>+ to obecnie z uwagi na
>+ kolejny czynnik ryzyka jest to nieuniknione.
^^^^^^^

A co ci za różnica ile tych "czynników" jest ? ;)
Tak i tak było nielegalnie...

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)

do góry

Lukasz Goralczyk <l...@p...onet.pl> wrote:
> Witam.
>
> Naszla mnie taka drobna watpliwosc. Odnosze wrazenie, ze od 1 maja sieci
> osiedlowe organizowane przez zapalencow podchodza pod ustawe VAT.
> Chodzi mi dokladnie o takie sieci, gdzie poza dzieleniem sie laczem, ktos
> postawil router i go administruje, sa konta poczty elektronicznej, serwer
> www itd...
>
> Generalnie brzydko to pachnie swiadczeniem nieodplatnych uslug (pomijam
> teraz inne problemy jakie maja takie sieci).
>
> Czy uwazacie, ze dobrze mi sie wydaje? Co wiecej, o ile do tej pory mozna
> bylo uniknac zakladania Stowaryszenia, to obecnie z uwagi na kolejny czynnik
> ryzyka jest to nieuniknione.

Tzn mi sie wydawalo ze swiadczyc uslugi dostepu mozna tylko poprzez firme
lub tak jak wspomniano stowarzyszenie, tak aby bylo legalnie. Ale moglo mi
sie tylko wydawac.

Sam prowadze stowarzyszenie, i moj dostawca nie potrafi dokladnie powiedziec
z jakim vatem ma mnie rozliczac.


Pozdrawiam
--
: Stowarzyszenie "LSM.net" - Sieć Komputerowa : http://www,elesem,net :

do góry

On Sat, 5 Jun 2004, Bartłomiej Duda wrote:
[...]
>+ Tzn mi sie wydawalo ze swiadczyc uslugi dostepu mozna tylko poprzez firme
>+ lub tak jak wspomniano stowarzyszenie, tak aby bylo legalnie. Ale moglo mi
>+ sie tylko wydawac.

..."nie jestes sam..." :)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)

do góry

"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
news:Pine.WNT.4.58.0406051312560.-652369@Athlon.port
ezjan.zabrze.pl...
> On Sat, 5 Jun 2004, Bartłomiej Duda wrote:
> [...]
> >+ Tzn mi sie wydawalo ze swiadczyc uslugi dostepu mozna tylko poprzez
firme
> >+ lub tak jak wspomniano stowarzyszenie, tak aby bylo legalnie. Ale moglo
mi
> >+ sie tylko wydawac.
>
> ..."nie jestes sam..." :)
Moge tylko dolaczyc slabnacym glosem: chory kraj...

Pozdrawiam
LG

do góry

"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
news:Pine.WNT.4.58.0406051229260.-652369@Athlon.port
ezjan.zabrze.pl...
> On Sat, 5 Jun 2004, Lukasz Goralczyk wrote:
> [...]
> >+ Co wiecej, o ile do tej pory mozna
> >+ bylo uniknac zakladania Stowaryszenia
>
> Sprzeciw. W mysl łańcuszka wniosków z .prawo potrzebny jest ktos kto
> uzyska wpis (zgłoszenie) o udostępnianiu Internetu. OF bez DG go
> nie dostanie :)
>
> >+ to obecnie z uwagi na
> >+ kolejny czynnik ryzyka jest to nieuniknione.
> ^^^^^^^
>
> A co ci za różnica ile tych "czynników" jest ? ;)
> Tak i tak było nielegalnie...
Ale samego czynnika "stowarzyszenie" obawialem sie do tej pory duzo mniej
niz VAT...:-]

Pozdrawiam
LG

do góry

On Sat, 5 Jun 2004, Lukasz Goralczyk wrote:
[...]
>+ > A co ci za różnica ile tych "czynników" jest ? ;)
>+ > Tak i tak było nielegalnie...
>+ Ale samego czynnika "stowarzyszenie" obawialem sie do tej pory duzo mniej
>+ niz VAT...:-]

Może słusznie, może niesłusznie.
Jak "urzędy" *chciały* zrobić pokazówkę - to zrobiły; fakt że
było to pod rządami koncesji jeszcze (na dostęp radiowy), ale...
ale wszystkie wróble ćwierkały że firm świadczących bez koncesji
jest na pęczki. A do jednej z nich (gdzieś w tarnogórskim, Miasteczko
Śląskie czy okolice - było trochę artykułów w prasie) urzędy
"praworządnie" się dobrały... coś pół roku dla właścicieli zaśpiewali
jak dobrze pamiętam.
Rozumiem że za nielegalne (bez zgłoszenia) rozpowszechanianie
internetu "kablowo" i prowadzenie DG kary może i mniejsze.
Ale...

Sprawę że robienie "procesów pokazowych" powinno być karalne
oczywiście pomijam :[

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)

do góry