-
21. Data: 2007-10-11 21:08:52
Temat: Re: Samochodowo-podatkowa łamigłówka :-)
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
s...@a...pl w <news:felvv9$mg9$1@news.onet.pl>:
>> Ależ w chwili wprowadzenia on naprawdę był jak najbardziej zdatny do
>> użytku i tej wersji planuję się trzymać ;-)
>> W każdym razie dziękuję za sugestie bo widzę gdzie potencjalna kontrola
>> może mieć wątpliwości.
> Informacja wydana przez Urząd Skarbowy Poznań Jeżyce z dnia 04.10.2004 r.,
> sygn. SD/415-49/04
> Ze stanu faktycznego przedstawionego przez podatnika wynika, że podatnik
> kupił fabrycznie nowy samochód
[...]
> To dotyczy nowego samochodu, ale można też odnieść do Twojej sytuacji. Czy
> "zarejestorwany" to znaczy wogóle zarejestorwany czy zarejestrowany w PL. Ja
> skłaniam sie do drugiego. Ty uważasz, że prawidłowe jest pierwsze.
A ja mam zdanie odrębne i uważam, że pojazd nie musi być zarejestrowany
wcale, a do EŚT można go wpisać zgodnie z prawem. ;P
zgodnie z tym fragmentem:
"Dany składnik majątkowy może być zaliczony do środków trwałych dopiero
wówczas, gdy jest kompletny i zdatny do użytku dla potrzeb firmy."
Ale, żeby nie mieszać, zostawmy te niezarejestrowane i wróćmy do słabości
Twojego cytatu (właściwie autora tego co zacytowałaś):
"Pojazd jest dopuszczony do
ruchu, jeżeli spełnia warunki techniczne oraz jest zarejestrowany i
zaopatrzony w zalegalizowane tablice rejestracyjne, a w przypadku samochodów
osobowych, w nalepkę kontrolną. Z powyższego wynika, że wydatki poniesione
na ubezpieczenie samochodu (AC, OC, NW) nie są zaliczane do wartości
początkowej nabytego samochodu, a stanowią koszty uzyskania przychodów w
myśl art. 22 ust. 1 ustawy."
Jest kolejny punkt artykułu:
3. Pojazd niewymieniony w ust. 1, przyczepa motocyklowa oraz przyczepa
specjalna przeznaczona do ciągnięcia przez ciągnik rolniczy lub pojazd
wolnobieżny jest dopuszczony do ruchu, jeżeli odpowiada warunkom określonym
w art. 66.
Z tego na wprost wynika, że istnieja pojazdy, które nie musza byc
zarejestrowane
Drąząc dalej -- do dziś jeżdżą samochody z "czarnymi" tablicami -- te na
pewno nie maja naklejek na szybie...
I dalej, z całkiem innej ustawy wynika (i wynikał w 2004) obowiązek zawarcia
unmowy OC posiadaczy pojazdów w dniu nabycia -- a kto tu cytował art. 22g
PIT ;)
IMO ta informacja oszczędnego poznaniaka, nie obrażając nikogo, jest do D.
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
-
22. Data: 2007-10-11 21:10:35
Temat: Re: Samochodowo-podatkowa łamigłówka :-)
Od: <s...@a...pl>
>> Pytam o koszty, które poniósł po tym dniu. Zauważ, że kwestionuję jednak
>> fakt wpisania tego samochodu do EŚT. Moim zdaniem nie mógł na tym etapie
>> tego zrobić. Ten pojazd nie był zdatny do użytkowania w PL. Miał
>> przegląd?
> A musiał mieć przegląd? NIE MUSIAŁ.
Aby opłacić akcyzę, trzeba mieć chyba przegląd zrobiony. Coś się zmieniło? A
na akcyzę jest 5 dni od przekroczenia granicy PL.
-
23. Data: 2007-10-11 21:11:55
Temat: Re: Samochodowo-podatkowa łamigłówka :-)
Od: Jagna <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 11 Oct 2007 22:46:34 +0200, Piotrek napisał(a):
> 3) jak zaksięgować odszkodowanie od mechanika, co do którego w zasadzie
> się już porozumieliśmy, ale zawsze mechanik może zmienić zdanie i wtedy
> (zapewne) uzyskam odszkodowanie dopiero w postępowaniu sądowym - po
> dłuższym czasie.
art.21.1. u.o.p.d.o.f. Wolne od podatku dochodowego są:
[...]
3) otrzymane odszkodowania, jeżeli ich wysokość lub zasady ustalania
wynikają wprost z przepisów odrębnych ustaw lub przepisów wykonwawczych
wydanych na podstawie tych ustaw, z wyjątkiem:
[...]
e) odszkodowań za szkody dotyczące składników majątku związanych z
prowadzoną działalnością gospodarczą
Tak by było w przypadku bez postępowania sądowego. Czyli odszkodowanie
byłoby OPODATKOWANE.
Przy postępowaniu sądowym:
(cd. art. 21.1.) Wolne od podatku są:
3b) inne odszkodowania otrzymane na podstawie wyroku lub ugody sądowej do
wysokości określonej w tym wyroku lub ugodzie, z wyjątkiem odszkodowań:
a) otrzymanych w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą,
b) dotyczących korzyści, które podatnik mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody
nie wyrządzono.
Czyli, tak na mój rozum, jeśli z wyroku będzie wynikało, że to
odszkodowanie takie, jak opisane w lit. a i b pkt 3b, to tu podatek też
masz.
Choć może ktoś mądrzejszy to zaraz sprostuje :)
> Dla utrudnienia dodam, że mechanik nie chce kupić tego, co zostało z
> samochodu bo gdyby było inaczej to sprawa byłaby czysta i klarowna.
W sensie, że powinien za ustaloną kwotę odkupić od Ciebie złom? ;>
Ale musiałbyś VAT od tego odprowadzić...
To ja tyle w tym temacie ;)
--
Pozdrawiam,
Jagna
-
24. Data: 2007-10-11 21:15:31
Temat: Re: Samochodowo-podatkowa łamigłówka :-)
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
s...@a...pl wrote:
>
> Aby opłacić akcyzę, trzeba mieć chyba przegląd zrobiony. Coś się zmieniło? A
> na akcyzę jest 5 dni od przekroczenia granicy PL.
>
Opłacić możesz a nawet musisz nawet bez przeglądu.
Natomiast, żeby dostać "kwit" o opłaceniu (potrzebny do rejestracji)
trzeba okazac opinię techniczną - chociaż nie bardzo wiem jaka jest
podstawa prawna.
Piotrek
-
25. Data: 2007-10-11 21:16:58
Temat: Re: Samochodowo-podatkowa łamigłówka :-)
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Jagna wrote:
>
> To ja tyle w tym temacie ;)
>
Dziękuję :-)
Piotrek
-
26. Data: 2007-10-11 21:26:53
Temat: Re: Samochodowo-podatkowa łamigłówka :-)
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
s...@a...pl w <news:fem3ek$1ef$1@news.onet.pl>:
>>> Pytam o koszty, które poniósł po tym dniu. Zauważ, że kwestionuję jednak
>>> fakt wpisania tego samochodu do EŚT. Moim zdaniem nie mógł na tym etapie
>>> tego zrobić. Ten pojazd nie był zdatny do użytkowania w PL. Miał
>>> przegląd?
>> A musiał mieć przegląd? NIE MUSIAŁ.
> Aby opłacić akcyzę, trzeba mieć chyba przegląd zrobiony. Coś się zmieniło? A
> na akcyzę jest 5 dni od przekroczenia granicy PL.
Juz raz napisałem, że stąpasz po grząskim gruncie PoRD? To dorzucę do tego
bagna akcyzę:
5 dni na deklarację, opłata akcyzy nie później niz do chwili rejestracji w
kraju
Nie wynika z tego, ze trzeba mieć rejestracje PL, żeby ack złożyć i opłacić
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
-
27. Data: 2007-10-12 22:12:56
Temat: Re: Samochodowo-podatkowa łamigłówka :-)
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 11 Oct 2007, Jagna wrote:
> Dnia Thu, 11 Oct 2007 22:46:34 +0200, Piotrek napisał(a):
>
>> 3) jak zaksięgować odszkodowanie od mechanika, co do którego w zasadzie
>> się już porozumieliśmy, ale zawsze mechanik może zmienić zdanie
[...]
> art.21.1. u.o.p.d.o.f. Wolne od podatku dochodowego są:
> [...]
> 3) otrzymane odszkodowania,
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
[...]
> e) odszkodowań za szkody dotyczące składników majątku związanych z
> prowadzoną działalnością gospodarczą
>
> Tak by było w przypadku bez postępowania sądowego. Czyli odszkodowanie
> byłoby OPODATKOWANE.
Rozumiem, że z pytania o to "jak" (zaksięgować) i odpowiedzi a contrario
wynika wprost, ze opodatkowaniu nie będzie podlegać należne odszkodowanie
lecz otrzymane - bo chyba o tę część też chodzi :)
> Czyli, tak na mój rozum, jeśli z wyroku będzie wynikało, że to
> odszkodowanie takie, jak opisane w lit. a i b pkt 3b, to tu podatek też
> masz.
Bynajmniej nie protestuję co do faktu ze się należy, tylko przezornie
komentuję moment KIEDY się należy, żeby ktoś nie dedukował że np.
ma się należeć w wyniku wyroku :)
>> Dla utrudnienia dodam, że mechanik nie chce kupić tego, co zostało z
>> samochodu bo gdyby było inaczej to sprawa byłaby czysta i klarowna.
>
> W sensie, że powinien za ustaloną kwotę odkupić od Ciebie złom? ;>
> Ale musiałbyś VAT od tego odprowadzić...
Za to miałby rozwiązany problem co wpisać w rubrykach z przyczyną
i wartością zbycia :)
pzdr, Gotfryd
-
28. Data: 2007-10-13 07:22:07
Temat: Re: Samochodowo-podatkowa łamigłówka :-)
Od: Jagna <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 13 Oct 2007 00:12:56 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
[...]
>> 3) otrzymane odszkodowania,
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> Rozumiem, że z pytania o to "jak" (zaksięgować) i odpowiedzi a contrario
> wynika wprost, ze opodatkowaniu nie będzie podlegać należne odszkodowanie
> lecz otrzymane - bo chyba o tę część też chodzi :)
>> Czyli, tak na mój rozum, jeśli z wyroku będzie wynikało, że to
>> odszkodowanie takie, jak opisane w lit. a i b pkt 3b, to tu podatek też
>> masz.
> Bynajmniej nie protestuję co do faktu ze się należy, tylko przezornie
> komentuję moment KIEDY się należy, żeby ktoś nie dedukował że np.
> ma się należeć w wyniku wyroku :)
I co ja bym bez Ciebie zrobiła?! :))
--
Pozdrawiam,
Jagna