eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiSamochód w firmie.. ... .
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2004-02-07 23:03:17
    Temat: Re: Samochód w firmie.. ... .
    Od: "Fires" <f...@f...mail.pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości
    news:Pine.WNT.4.58.0402072323460.-237268681@Athlon.p
    ortezjan.zabrze.pl...
    > On Sat, 7 Feb 2004, Fires wrote:
    > [...]
    > >+ Ale... jezeli sprzedaje taki samochód, to muszę zapłacic podatek
    dochodowy.
    > >+ Od jakiej kwoty? Od wartosci księgowej, czy od wartosci po jakiej
    > >+ sprzedałem?
    >
    > Od wartości sprzedaży (zakładam że amortyzacja była pełna :))

    Dzieki. Jaki jestes dzisiaj konkretny :-)
    W międzyczasie doczytałem na jakich zasadach liczy się dochód z takiej
    sprzedazy.

    Pozdrawiam

    Fires


  • 12. Data: 2004-02-08 00:21:00
    Temat: Re: Samochód w firmie.. ... .
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 8 Feb 2004, Fires wrote:
    [...]
    >+ Jaki jestes dzisiaj konkretny :-)

    Zajrzałem na prawo i wystrzelałem cały zapas komplikacji
    w genialny pomysł grupowicza. Wymyślił on, że skoro musi
    osobiście kasować bilet to mu się wynagrodzenie od
    przewoźnika należy.... z cytatami z Konstytucji :)

    pozdrowienia, Gotfryd
    (idący spać :))


  • 13. Data: 2004-02-09 00:29:50
    Temat: Re: Samochód w firmie.. ... .
    Od: "Norbert Neubauer" <n...@z...net.pl>

    > A co ma homologacja do uznania
    > czegoś za środek trwały?
    > Jest tak jak chce Fires:
    > jeśli samochod jest ŚT, to nie ma potrzeby prowadzić
    > ewidencji przebiegu.
    >

    1. OK, a jak bedzie ze sprzedaza tego samochodu.
    Za te 3 lata trzeba go bedzie sprzedac za xPLN + VAT ??? (zakladajac ze
    Fires jest VAT'owcem).
    Czy dobrze rozumiem (chodzi mi o ten VAT)?

    2. Ja mam podobna sprawe ale samochod z kratka, "ciezarowy", choc zakupiony
    przeze mnie jako osobe fizyczna - nie na firme. Czy bez wciagania go do
    ewidencji ST moge odliczac VAT za paliwo itp?

    Pozdr.
    Norbert



  • 14. Data: 2004-02-09 07:37:20
    Temat: Re: Samochód w firmie.. ... .
    Od: "Fires" <f...@a...com.USUN.pl>

    Użytkownik "Norbert Neubauer" <n...@z...net.pl> napisał w wiadomości
    news:c06ke0$6pu$1@nemesis.news.tpi.pl...
    [...]
    > 1. OK, a jak bedzie ze sprzedaza tego samochodu.
    > Za te 3 lata trzeba go bedzie sprzedac za xPLN + VAT ??? (zakladajac ze
    > Fires jest VAT'owcem).

    Bedę sie martwił za 3 lata :-), a tak poważniej...

    > Czy dobrze rozumiem (chodzi mi o ten VAT)?

    ....
    Zgodnie z art. 7 ust. 1 pkt 5 ustawy o VAT, sprzedaż towarów używanych
    zwolniona jest od podatku, pod warunkiem, że w stosunku do tych towarów nie
    przysługiwało sprzedającemu prawo do obniżenia podatku należnego o podatek
    naliczony. Zwrócić przy tym należy uwagę, że ustawa o VAT posługuje się
    własną definicją towaru używanego wynikającą z jej art. 4 pkt 7. Ilekroć w
    ustawie jest mowa o towarach używanych - rozumie się przez to:

    a) budynki, budowle i ich części - jeżeli od końca roku, w którym zakończono
    budowę tych obiektów, minęło co najmniej 5 lat,

    b) pozostałe towary, których okres używania przez podatnika dokonującego ich
    sprzedaży wyniósł co najmniej pół roku.

    Fires




  • 15. Data: 2004-02-09 07:52:36
    Temat: Re: Samochód w firmie.. ... .
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 9 Feb 2004, Norbert Neubauer wrote:
    [...CEF... a BTW: dlaczego nie zapodajecie wrotek ?...]
    >+ > A co ma homologacja do uznania
    >+ > czegoś za środek trwały?
    [...]
    >+ 1. OK, a jak bedzie ze sprzedaza tego samochodu.
    >+ Za te 3 lata trzeba go bedzie sprzedac za xPLN + VAT ??? (zakladajac ze
    >+ Fires jest VAT'owcem).
    >+ Czy dobrze rozumiem (chodzi mi o ten VAT)?

    Dobrze rozumiesz. W związku z tym że przy zakupie *nie miał prawa*
    odliczyć VAT oraz że będzie to "towar używany" (patrz ustawa co to
    znaczy !) - to zgodnie z ustawą o VAT sprzedaż będzie pod VAT
    podlegała i będzie ze stawką "VAT zw". Oczywiście spowoduje (no,
    umówmy się że MOŻE spowodować) to utratę VATu z części kosztow
    ubocznych (telefon, czynsz itp). AFAIK - tyle.

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS, memoriał)


  • 16. Data: 2004-02-09 07:56:40
    Temat: Re: Samochód w firmie.. ... .
    Od: "cef" <c...@i...pl>


    Użytkownik "Norbert Neubauer" <n...@z...net.pl> napisał w
    wiadomości news:c06ke0$6pu$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > 1. OK, a jak bedzie ze sprzedaza tego samochodu.
    > Za te 3 lata trzeba go bedzie sprzedac za xPLN + VAT ???
    (zakladajac ze
    > Fires jest VAT'owcem).
    > Czy dobrze rozumiem (chodzi mi o ten VAT)?

    Nie trzeba będzie. Jeśli nie było prawa do odliczenia VAT przy
    zakupie i był używany 6 m-cy,
    to potem sprzedaż jako zwolniona.

    >
    > 2. Ja mam podobna sprawe ale samochod z kratka, "ciezarowy", choc
    zakupiony
    > przeze mnie jako osobe fizyczna - nie na firme. Czy bez wciagania go
    do
    > ewidencji ST moge odliczac VAT za paliwo itp?
    >
    > Pozdr.
    > Norbert

    Rozumiem, że ciężarowy bez homologacji.
    A powiem szczerze jeszcze do niedawna uważałem,
    że można odliczać VAT od paliwa
    (jeśli tylko w papierach ma, że jest ciężarowy i
    ładownośc>500kg), ale ostatnio coś za dużo się ukazało
    na stronach US odpowiedzi na takie pytania,
    z których wynika, że o tym czy samochód
    jest ciężarowy czy nie decyduje homologacja typu, a nie wpis
    w dowodzie.
    Więc tu raczej pozostaje Ci
    tylko dupokrytka z własnego US,
    bo jednoznacznej interpretacji nie ma.


  • 17. Data: 2004-02-09 10:55:11
    Temat: Re: Samochód w firmie.. ... .
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 9 Feb 2004, cef wrote:
    [...]
    >+ (jeśli tylko w papierach ma, że jest ciężarowy i
    >+ ładownośc>500kg), ale ostatnio coś za dużo się ukazało
    >+ na stronach US odpowiedzi na takie pytania,
    >+ z których wynika, że o tym czy samochód
    >+ jest ciężarowy czy nie decyduje homologacja typu, a nie wpis
    >+ w dowodzie.

    Ups... musiałeś nie uważać jak była awantura (a było to
    już sporo czasu temu !).
    Otóż któryś US wykrył (wziął i przeczytał, po prostu) co
    jest w przepisach. Wziął w obroty podatnika który potraktował
    za ciężarowy samochód "na podstawie rejestracji".
    NSA (podatnik oczywiście się odwołał) też przeczytał przepis
    i przyznał rację USowi.
    Na to doctum pojawiły się:
    - lawina wezwań do US "celem naliczenia VAT"
    - larum w prasie, że 400 000 podmiotów "pójdzie z torbami"
    - wyjaśnienie MF (oficjalne), że faktycznie tak jest ale ze
    względu na zasadę zaufania oraz poprzednio udzielane odpowiedzi
    i stanowiska urzędów "stare" rozliczenia zostają w mocy
    - dyskusje tu i ówdzie, w tym na .podatki ze wskazaniem palcem
    przepisów o "niezbitej ciężarowości" mimo braku hologacji
    jako wyjątku od rzeczonej zasady

    >+ Więc tu raczej pozostaje Ci
    >+ tylko dupokrytka z własnego US,
    >+ bo jednoznacznej interpretacji nie ma.

    Kiedy nie wypada mi się zgodzić :) - nie trzeba interpretacji,
    jest jasny przepis. To że przez kilka lat nikt go nie rozpoznawał
    to inna broszka: wszyscy wiemy że mamy ZA DUŻO przepisów :(

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS, memoriał)


  • 18. Data: 2004-02-09 11:18:49
    Temat: Re: Samochód w firmie.. ... .
    Od: "cef" <c...@i...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości
    news:Pine.WNT.4.58.0402091148520.-111220925@Athlon.p
    ortezjan.zabrze.pl...
    [...]
    > Ups... musiałeś nie uważać jak była awantura (a było to
    > już sporo czasu temu !).

    Nie przespalem. Nie o to chodzi.
    To co piszesz dotyczyło i dotyczy odliczania przy zakupie.
    Przy paliwie do niedawna było dla mnie jasne, że nie
    potrzeba homologacji, ale ostatnio zmieniłem zdanie :-)


    > >+ Więc tu raczej pozostaje Ci
    > >+ tylko dupokrytka z własnego US,
    > >+ bo jednoznacznej interpretacji nie ma.
    >
    > Kiedy nie wypada mi się zgodzić :) - nie trzeba interpretacji,
    > jest jasny przepis. To że przez kilka lat nikt go nie rozpoznawał
    > to inna broszka: wszyscy wiemy że mamy ZA DUŻO przepisów :(

    Co wg Ciebie jest jasne?
    Zakładam, że myślałeś o "innym" tj od zakupu odliczaniu,
    bo tu faktycznie przepis jasny jest.
    (z wyjątkiem "bezspornych", choć tu też nie radziłbym
    samemu uznawać za takowy)

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1