> Uznalem, ze jesteś zorientowany w temacie
> i pojęcie samochodu "bezspornie ciężarowego" nie jest Ci obce.

O Boże!!!!Zmuszasz mnie do odpowiadania na Twoje posty mimo ze nie mam juz
na to ochoty i temat dawno juz zostal wyczerpany i zakonczony. Ale jeszcze
raz wytlumacze Ci dlaczego nie miales racji.

Po pierwsze. Trzymales sie upracie zapis ustawy ktora mowi o tym ze aby
odliczyc VAT od samochodu ciezarowego musi on posiadac homologacje i ponad
500kg ladownosci. Trzymales sie upracie tego przepisu a konkretnie §12 pkt3.
Ja natomiast uparcie twierdzilem ze tak do konca US nie moze wprost
interopretowac tego przepisu. Przeciez do kraju co roku importuje sie
ogromne ilosci samochodow ciezarowych. Pomijam importerow ktorzy robia to
dla handlu. Chodzi mi o firmy ktore sa platniakmi VATu i kupujac taki
samochod licza sie z tym ze beda mogli starac sie o zwrot tego VATu
naliczonego. W Niemczech nie istnieje cos takiego jak homologacja a
bynajmniej nie ma jakiegos specjalnego papierku ktory jest zwany
homologacja. Tlumaczylem Ci ze Brief rozstrzyga wszystko i do konca.
Porownalem to do "świadectwa urodzenia" Ty natomiast zaczoles pisac o
transeksulaistach, pozniej o zmianie koloru auta itd. Skoro wiedziales ze
taki przepis istnieje a piszesz ze wiedziales to nalezalo napisac wprost:
"nie mam czasu szukac pisma z MF na ten temat w internecie ale wiem ze takie
pismo jest, obilo mi sie o uszy i mialem z tym stycznosc. I rozwiazuje ono
ten problem." Ty natomiast napisales o "bezspornej ciezarowce" ale zaczaoles
isc zlym tropem i pisac cos ze i tak bede musial zalatwic sobie odpis
homologacji. Dlatego nie przekonujesz mnie ze wiedziales ze takie pismo
jest. Po prostu, chcac wyjsc z tehj dyskusji z twarza obracasz kota ogonem.
Czego sie boisz? Ze nie znajomosc przepisow w Twoim wypadku jest jakas ujma
dla Ciebie? No chyba ze?


> Pamiętam, że pismo było, ale nie przytoczyłem go, bo nie chciało mi
> się szukać.

Wystarczylo wspomniec ze takie jest. czym pisze wyzej

> Zaznaczyłem więc, że "nie sądzę, żeby mogło mieć zastosowanie"
> Poza tym odniosłem wrażenie, że już dawno sprawdziłeś
> tę możliwość i dlatego się tak irytujesz.

Irytujesz?:))) Ty sie irytujesz teraz. Jesli bym wczesniej wiedzial o takim
pismie to dlaczego szukalbym wyjasnienia na tej grupie. Przeciez ono
odpowiada na wszystkie pytania z tym zwiazane.

> Owszem. Zaznaczam raz jeszcze, że moja interpretacja tego
> pisma była (i nadal jest) inna, dlatego uznałem, że ciężko Ci będzie z
> niej skorzystać.

A jaka? Przeciez nie wypowiadales sie na ten temat. Cos tam tylko
wspominales w poprzednim poscie ze "wydaje ci sie", "nie sadze" ale zadnych
konkretow. Dlaczego piszesz "moja interpretacja byla"? Nigdzie nie
doczytalem sie gdzie piszesz o tej interpretacji.

> --
+-+-+-+- Waldemar - Nowy Sącz - online:24h -+-+-+-+
VW T4/Transporter/ - Akwarysta - Malawi
www.wwierdak.rtk.net.pl
+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+

do góry

On Sat, 20 Apr 2002, >>Waldemar<< wrote:
[..Cezaremu...]
>+ homologacja. Tlumaczylem Ci ze Brief rozstrzyga wszystko i do konca.
>+ Porownalem to do "świadectwa urodzenia" Ty natomiast zaczoles pisac o
>+ transeksulaistach,

Dostajesz roztrojenia jaźni -;) zastrzeżenia do "nienaruszalnej
wartości świadectwa urodzenia" to miałem ja !

>+ pozniej o zmianie koloru auta itd.

A to był AFAIR jeszcze kto inny.

Jakbys zostawiał na początku listy takie małe "pisał taki a taki"
to byłoby ławiej dojść co, kto i kiedy ;), bo w klasycznym
antycznym dramacie nie występujemy :)

>+ Skoro wiedziales ze
>+ taki przepis istnieje
[...]
>+ pismo jest, obilo mi sie o uszy i mialem z tym stycznosc. I rozwiazuje ono
>+ ten problem."

AFAIR Cezary to akurat wyrażał wątpliwości dotyczące *zakresu*
obowiązywania pisma i dlatego pisał "być może".
Jak pamiętam - jest zdania że dotyczy ono *na pewno* starego
grata sprzed 15 lat (o papiery trudno), a *niekoniecznie* samochodów
wprowadzanych do użytku po ostatniej zmianie interpretacji ustawy
o VAT.

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Ale jeszcze
> raz wytlumacze Ci dlaczego nie miales racji.

Co Ty chcesz udowodnić?

Dlatego nie przekonujesz mnie ze wiedziales ze takie pismo
> jest. Po prostu, chcac wyjsc z tehj dyskusji z twarza obracasz kota
ogonem.
> Czego sie boisz? Ze nie znajomosc przepisow w Twoim wypadku jest
jakas ujma
> dla Ciebie? No chyba ze?

Nie, to nie ujma. Wielokrotnie zdarzyło
mi się palnąć tu jakieś głupstwo.
I często były sprostowania.
Jeśli Cię nie przekonałem, to trudno.
Wiesz, wyszukałbym może w archiwum
jakieś archiwalne wątki, w których
wypowiadam się w tej sprawie i gdzie
dyskutuje się o tym piśmie
(i zawsze tam pismo to określane
było w ten skrótowy sposób), ale
wydaje mi się, że akurat nie potrzebuję
tego udowadniać.

> > Owszem. Zaznaczam raz jeszcze, że moja interpretacja tego
> > pisma była (i nadal jest) inna, dlatego uznałem, że ciężko Ci
będzie z
> > niej skorzystać.
>
> A jaka? Przeciez nie wypowiadales sie na ten temat. Cos tam tylko
> wspominales w poprzednim poscie ze "wydaje ci sie", "nie sadze" ale
zadnych
> konkretow. Dlaczego piszesz "moja interpretacja byla"? Nigdzie nie
> doczytalem sie gdzie piszesz o tej interpretacji.

Odpowiedź na to pytanie podał Gotfryd.
On czytał uważniej.

Poza tym chciałbym przypomnieć, że to grupa
dyskusyjna, a nie udowadniania racji.
Ja mam inne zdanie. I przy takim pozostanę.
Tobie pozostaje satysfakcja.

do góry

> Poza tym chciałbym przypomnieć, że to grupa
> dyskusyjna, a nie udowadniania racji.
> Ja mam inne zdanie. I przy takim pozostanę.
> Tobie pozostaje satysfakcja.

Trzeba wiec bylo uzyc skrotu IMHO i sprawa byla by jasna. wtedy wiedzialbym
ze to tylko Twoje zdanie. Ty natomiast twardo obstawales ze takie jest prawo
i nic na to nie poradzisz.
Owszem - takie prawo.

--
+-+-+-+- Waldemar - Nowy Sącz - online:24h -+-+-+-+
VW T4/Transporter/ - Akwarysta - Malawi
www.wwierdak.rtk.net.pl
+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+

do góry