-
1. Data: 2005-06-06 14:06:21
Temat: Remanent koncowy a niedobory i KPiR
Od: "Kalina" <d...@s...pl .invalid>
Witam
Sprawa dotyczy niedoborów (strat) w towarach handlowych na koniec roku.
W Urządzie Skarbowym Pani naczelnik przyjmuje, ze jeśli np w ciagu roku
występują jakieś niedobory w towarach, nalezy po prostu w KPiR wyksięgować
je z kol 10 i wpisać w pozostałych wydatkach. Natomiast jesli niedobory
zostaną ujawnione na koniec roku, nie ma potrzeby dokonywania takich
przeksięgowań, ponieważ w remanencie i tak są już uwzglednione (a raczej po
prostu ich nie ma) niedobory. To wszystko sprowadza sie do stwierdzenia, że
straty w środkach obrotowych z powodzeniem zaliczane sa do KUP.
Tymczasem wpadł mi w ręce artykuł, z którego wynika, że straty spowodowane
zdarzeniami losowymi (pozar, kradzież - odpowiednio udokumentowane np
protokołem policyjym itd), oraz inne straty niezawinione (których trudno
było uniknąć, albo inaczej - jeśli podatnik zrobił wszystko, aby ich
uniknąć - mogą być KUP). Tymczasem straty spowodowane po prostu tym, że
pracodawca nie dopilnował pracowników, albo sam niestarannie wydawał towar
(czy jakkolwiek mozna tłumaczyć braki w towarach) - po prostu straty z winy
podatnika nie zaliczane są do KUP.
Co o tym sądzicie - czy ktos w takich sytuacjach wyksięgowuje niedobory z
kosztów?
Dzieki za info.
monika
-
2. Data: 2005-06-06 19:32:25
Temat: Re: Remanent koncowy a niedobory i KPiR
Od: "Magdalena B." <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kalina" <d...@s...pl .invalid> napisał w wiadomości
news:d81lj2$ssr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam
>
> Sprawa dotyczy niedoborów (strat) w towarach handlowych na koniec roku.
> W Urządzie Skarbowym Pani naczelnik przyjmuje, ze jeśli np w ciagu roku
> występują jakieś niedobory w towarach, nalezy po prostu w KPiR wyksięgować
> je z kol 10 i wpisać w pozostałych wydatkach. Natomiast jesli niedobory
> zostaną ujawnione na koniec roku, nie ma potrzeby dokonywania takich
> przeksięgowań, ponieważ w remanencie i tak są już uwzglednione (a raczej
po
> prostu ich nie ma) niedobory. To wszystko sprowadza sie do stwierdzenia,
że
> straty w środkach obrotowych z powodzeniem zaliczane sa do KUP.
> Tymczasem wpadł mi w ręce artykuł, z którego wynika, że straty spowodowane
> zdarzeniami losowymi (pozar, kradzież - odpowiednio udokumentowane np
> protokołem policyjym itd), oraz inne straty niezawinione (których trudno
> było uniknąć, albo inaczej - jeśli podatnik zrobił wszystko, aby ich
> uniknąć - mogą być KUP). Tymczasem straty spowodowane po prostu tym, że
> pracodawca nie dopilnował pracowników, albo sam niestarannie wydawał towar
> (czy jakkolwiek mozna tłumaczyć braki w towarach) - po prostu straty z
winy
> podatnika nie zaliczane są do KUP.
>
> Co o tym sądzicie - czy ktos w takich sytuacjach wyksięgowuje niedobory z
> kosztów?
Ty nie "wyksięgowujesz" niedoborów z kosztów tylko wpisujesz kwotę remanentu
końcowego w kol.10 KPIR. Pośrednio może sie to wydawać korygowaniem kosztów
materiałowo-towarowych, ale w KPIR nie musisz sie tym martwić. Jedynie
naprawdę nadgorliwy urzednik może dokładnie przeanalizować co jest tym
niedoborem i co sie z tym stalo - czy np. nie zużyłaś towaru na prywatne
potrzeby swoje lub swoich pracowników - wtedy mógłby pojawić sie problem.
Jeśli to są natomiast "zwykłe" ubytki w towarach, które potrafisz uzasadnić
to naprawde nie masz się czym przejmować.
Magdalena B.
.
-
3. Data: 2005-06-06 22:42:29
Temat: Re: Remanent koncowy a niedobory i KPiR
Od: "Ferson" <p...@p...info_.invalid>
> Ty nie "wyksięgowujesz" niedoborów z kosztów tylko wpisujesz kwotę
remanentu
> końcowego w kol.10 KPIR.
Jasne, ta kwestia jest oczywista
Jedynie
> naprawdę nadgorliwy urzednik może dokładnie przeanalizować co jest tym
> niedoborem i co sie z tym stalo - czy np. nie zużyłaś towaru na prywatne
> potrzeby swoje lub swoich pracowników - wtedy mógłby pojawić sie problem.
I o to właśnie chodzi w moim pytaniu....
> Jeśli to są natomiast "zwykłe" ubytki w towarach, które potrafisz
uzasadnić
> to naprawde nie masz się czym przejmować.
A co rozumiesz za "zwykłe" ubytki w towarach???? I jak np uzasadnić w
sklepie elektrycznym, że brakuje mi
towaru na jakieś 11 000 zł?
Pozdrawiam
monika