Hej,

mamy taką dziwną sytuację, że jednemu z naszych zagranicznych
kontrahentów z USA pomyliły się rachunki i zapłaty za fakturę dokonał
na konto... jednego z naszych pracowników. Czy jest to do odkręcenia
bez odsyłania pieniędzy do kontrahenta? Idealnie byłoby gdyby to
pracownik przelał nam kwotę jako omyłkowo przelaną do niego i to
załatwiłoby sprawę z naszej strony.

Jak to natomiast wygląda od strony US? Czy takie postępowanie jest
dopuszczalne i co najlepiej zrobić aby uniknąć kłopotów?

Byłbym niesamowicie wdzięczny za podpowiedź.

Pozdrawiam,
Michał

do góry

On 2011-10-18 13:15, Michał Frąckowiak wrote:
> [...]
> Jak to natomiast wygląda od strony US? Czy takie postępowanie jest
> dopuszczalne i co najlepiej zrobić aby uniknąć kłopotów?
>[...]

Być może dałoby się posterować w kierunku depozytu nieprawidłowego.
Ale będzie to rozwiązanie droższe niż odesłanie kasy (2% zamiast -
powiedzmy - poziomu 0.5% opłaty za przelew).

Inna sprawa, że jakiś nawiedzony kontroler tak czy inaczej może to
potratować jako depozyt nieprawidłowy i pracownik będzie musiał
udowadniać, że nie jest wielbłądem. Tak więc proponowałbym zadbać o
właściwe udokumentowanie tego zdarzenia.

Piotrek

do góry

Użytkownik "Michał Frąckowiak" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:a10ed6f7-4ff7-4721-84d6-62623f736b2c@v1g2000yqn
.googlegroups.com...

Pracownik po prostu w imieniu tamtego firmy ureguluje należność. Zgodnie z
prawem cywilnym każdemu to Wolno. Niby teoretycznie nabywa roszczenie do
kontrahenta zagranicznego, tym nie mniej w tym konkretnym wypadku jest ono
już zaspokojone. Od strony podatkowej to:
- podatku dochodowego tu nie będzie, bo pracownik dochodu nie osiągnie.
- VAT zostaje obliczony na podstawie faktury i nie ma znaczenia, kto
fizycznie za to płaci.
Koncepcja Piotra dotycząca depozytu nieparwidłowego wydaje mi się utopijna.
To nie żaden depozyt, tylko przelew wierzytelności pomiędzy podmiotami.

do góry

"Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

> Koncepcja Piotra dotycząca depozytu nieparwidłowego wydaje mi się
> utopijna. To nie żaden depozyt, tylko przelew wierzytelności pomiędzy
> podmiotami.

Modne jest na grupie straszenie depozytem nieprawidlowym przy kazdej
operacji, w ktorej osoba X przez chwile ma w reku pieniadze podmiotu
Y.

Taka karma.

MJ

do góry

On 2011-10-18 19:25, Michal Jankowski wrote:
> Modne jest na grupie straszenie depozytem nieprawidlowym przy kazdej
> operacji, w ktorej osoba X przez chwile ma w reku pieniadze podmiotu
> Y.
>
> Taka karma.
>
> MJ

Obowiązku bania się nie ma. Za to są wyroki takie jak na przykład II FSK
1722/10

Click --> <http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/DB0104A8B9>

Tak więc jak ktoś lubi się kopać z koniem to w sumie jego problem.
Zamiast odesłać kasę ze stosowną adnotacją można się przecież przez 5
lat zastanawiać czy US się "czepnie", czy też nie.

W końcu wiadomo nie od dzisiaj, że "no risk no fun" ;-)

Piotrek

do góry

On 10/18/2011 6:15 AM, Michał Frąckowiak wrote:
> Hej,
>
> mamy taką dziwną sytuację, że jednemu z naszych zagranicznych
> kontrahentów z USA pomyliły się rachunki i zapłaty za fakturę dokonał
> na konto... jednego z naszych pracowników. Czy jest to do odkręcenia
> bez odsyłania pieniędzy do kontrahenta? Idealnie byłoby gdyby to
> pracownik przelał nam kwotę jako omyłkowo przelaną do niego i to
> załatwiłoby sprawę z naszej strony.
>
> Jak to natomiast wygląda od strony US? Czy takie postępowanie jest
> dopuszczalne i co najlepiej zrobić aby uniknąć kłopotów?
>
> Byłbym niesamowicie wdzięczny za podpowiedź.
>
> Pozdrawiam,
> Michał

najlepiej byloby od kontrahenta w USA uzyskac pismo, w którym wzywa do
zwrotu nienaleznie przelanych srodkow ze wskazaniem na jakie konto te
srodki nalezy przelac.

Chociaz i tak nie jestem pewien czy US sie do tego nie dowali bo skoro
kontrahent nr konta pracownika posiadal, to znaczy, ze mial go wczesniej
z jakichs powodow i US moze zaczac szukac, co wczesniej przez to konto
przechodzilo. I pewnie znajdzie.

Nie polecam robiebie czegokolwiek z tymi pieniedzmi samemu, czyli bez
zlecenia kontrahenta z USA.

do góry

On 10/18/2011 12:07 PM, Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Michał Frąckowiak" <r...@o...pl> napisał w
> wiadomości
> news:a10ed6f7-4ff7-4721-84d6-62623f736b2c@v1g2000yqn
.googlegroups.com...
>
> Pracownik po prostu w imieniu tamtego firmy ureguluje należność.

a US dowala mu sie za posrednictwo finansowe.

> Koncepcja Piotra dotycząca depozytu nieparwidłowego wydaje mi się
> utopijna.

i utopia rządzi w US, a podatki są realne niesety.


> To nie żaden depozyt, tylko przelew wierzytelności pomiędzy
> podmiotami.

, któreż to zapewne łapie się na podatek, koncesji, licencje zezwolenia,
ZUSy, USy i inne,

do góry

On 10/18/2011 12:25 PM, Michal Jankowski wrote:
> "Robert Tomasik"<r...@g...pl> writes:
>
>> Koncepcja Piotra dotycząca depozytu nieparwidłowego wydaje mi się
>> utopijna. To nie żaden depozyt, tylko przelew wierzytelności pomiędzy
>> podmiotami.
>
> Modne jest na grupie straszenie depozytem nieprawidlowym przy kazdej
> operacji, w ktorej osoba X przez chwile ma w reku pieniadze podmiotu
> Y.
>

no i niestety tak właśnie jest.
szczególnie jest te pieniądze są wirtualne, a nie w oznaczonych banknotach.

do góry

witek <w...@g...pl.invalid> writes:

> Chociaz i tak nie jestem pewien czy US sie do tego nie dowali bo skoro
> kontrahent nr konta pracownika posiadal, to znaczy, ze mial go
> wczesniej z jakichs powodow i US moze zaczac szukac, co wczesniej
> przez to konto przechodzilo. I pewnie znajdzie.

I ty z góry wiesz, że na pewno to konto było wcześniej użyte
nielegalnie?

Naprawdę uważasz, że jak dostanę od kogoś przez pomyłkę pieniądze i
oddam, to będę miał "kłopoty z urzędem"?

MJ

do góry

witek <w...@g...pl.invalid> writes:

>> Modne jest na grupie straszenie depozytem nieprawidlowym przy kazdej
>> operacji, w ktorej osoba X przez chwile ma w reku pieniadze podmiotu
>> Y.
>>
>
> no i niestety tak właśnie jest.
> szczególnie jest te pieniądze są wirtualne, a nie w oznaczonych banknotach.

I każdy, k?ory coś kupił w sklepie dla swojego pracodawcy, idzie
siedzieć. A jak zapłacił swoją kartą, to od razu na szafot.

MJ

do góry