W odpowiedzi na pismo z dnia pon 9. sierpnia 2004 17:28 opublikowane na
pl.soc.prawo.podatki podpisane Radoslaw P.:

> Mon, 9 Aug 2004 17:08:47 +0200, w <cf847i$ebb$1@nemesis.news.tpi.pl>,
> "Zygmunt Kałuża" <e...@d...pl> napisał(-a):
>
>> Aby zaspokoić Waszą ciekawość to używam teraz ALA 2000, EWA 2000, AGA
>> 2000 firmy STREAM Soft Zielona Góra. Dla mnie dobry.

ja też polecam do małej firmy. Świetny w obsłudze. Intuicyjny i ZU sobie z
nim radzą.

> Ale mnie nie -- na W98 gigantycznie zjadał zasoby.

Bo pisany w Delphi. Faktycznie połączenie Tlena, Ali i Ewy się mogło nie
udać, bo wszystkie trzy z Delphi :)

> Ponieważ dzięki temu regularnie wysypywał się system, więcej o nich
> powiedzieć nie mogę.

Potestuj bez dodatkowych delphiprogramów. U mnie działał świetnie. Prosty w
obsłudze. Bez wodotrysków. Bardzo wygodny.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

Dnia 10 sie o godzinie 00:45, na pl.soc.prawo.podatki, Tristan Alder
napisał(a):


> Bosko, tylko do ceny musisz doliczyć kolejne licencje na kolejne Excele.


Dlaczego "kolejne"? Nie chciałbym uogólniać, ale zdecydowana większość bur
posiada zainstalowanego office`a w wersji standard na swoim komputerze.

Idąc Twoim tokiem, można pokusić się o pytanie:
- a co z licencjami na Windows?
Przecież wszystkie przytoczone tutaj programy pracują pod kontrolą tego
systemu. A system ten jest równolegle rozwijany z pakietem Word/Excel.

;)


--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf

do góry

W odpowiedzi na pismo z dnia wto 10. sierpnia 2004 07:54 opublikowane na
pl.soc.prawo.podatki podpisane Artur Ch.:

>
>> Bosko, tylko do ceny musisz doliczyć kolejne licencje na kolejne Excele.
> Dlaczego "kolejne"?

Cytat:

Używam go od 1999r. i prócz wersji "przełomowych" które ukazują się gdy
zmienia się Excel - np. jak wchodził Office XP czy później Office 2003 -
reszta raczej nie sprawia problemów.

Wnioskuję, że nowe wersje wymagają nowszego Excela. Więc musisz kupować
kolejne i kolejne ukatualnienia, choć jest to niepotrzebne nierzadko.

> Nie chciałbym uogólniać, ale zdecydowana większość bur
> posiada zainstalowanego office`a w wersji standard na swoim komputerze.

Taaa... Jeśli mają kradzionego. Bo z mojego przeglądu po biurach w okolicy,
to Excela używają wyjątki. Co innego z Wordem. A do tego, coraz więcej biur
przechodzi na OOo. Wiązanie się z producentem, który wmusza w sprzedaży
wiązanej kolejne wersje produktu nie używanego nierzadko do niczego innego,
a kosztującego w dodatku coś z 2kzł jest dla mnie pomyłką. Do tego pytający
mówi o małej firmie, zajmującej się szyciem odzieży. Tam zakup MSO jest
zupełnie niepotrzebny i na potrzeby Biura OOo im wystarczy w zupełności.

> Idąc Twoim tokiem, można pokusić się o pytanie:
> - a co z licencjami na Windows?

Owszem, jest to naturalny krok w dyskusjach. Tyle, że:

a) system nie zostanie użyty tylko do tego programu. Również do płatnika i
innych działań.

b) nie spotkałem programu wymagającego np. XP, więc jak widać, po 7 latach
istnienia 98, nadal nie trzeba aktualizować.

c) niestety na razie wybór programów tego typu pod systemy inne niż Windows
jest znikomy, więc na razie tą część dyskusji należy zawiesić na kołku. Co
innego z wyborem programów księgowych pod samego Windows. Jest ich takie
multum, że wiązanie się z produktem wymagającym jeszcze kolejnych produktów
jest takie sobie.

> Przecież wszystkie przytoczone tutaj programy pracują pod kontrolą tego
> systemu.

Z systemem jest nieco inna sprawa. Jest to zawsze rzecz wymagana, jakiś
system musi być. Wymaganie Excela jest wg mnie niesensowne. Ja bym tego
produktu nie wybrał.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

Dnia 10 sie o godzinie 11:05, na pl.soc.prawo.podatki, Tristan Alder
napisał(a):


>>> Bosko, tylko do ceny musisz doliczyć kolejne licencje na kolejne Excele.
>> Dlaczego "kolejne"?
>
> Cytat:
>
> Używam go od 1999r. i prócz wersji "przełomowych" które ukazują się gdy
> zmienia się Excel - np. jak wchodził Office XP czy później Office 2003 -
> reszta raczej nie sprawia problemów.
>
> Wnioskuję, że nowe wersje wymagają nowszego Excela. Więc musisz kupować
> kolejne i kolejne ukatualnienia, choć jest to niepotrzebne nierzadko.


Nie, nie wymagają nowego Excela. Problemy "przełomowe" które przytoczyłem
były w wersjach MF oznaczonej jako 8.xx a nie 6.xx - te współpracują z
Excelem bodajże od v4 poprzez 95, 97.
Wnioskowałem że używałeś MF i wiesz o wersjach dla kilku wersji Excela -
ale najwidoczniej byłem w błędzie.


>> Nie chciałbym uogólniać, ale zdecydowana większość bur
>> posiada zainstalowanego office`a w wersji standard na swoim komputerze.
>
> Taaa... Jeśli mają kradzionego......


No comments.


>> Idąc Twoim tokiem, można pokusić się o pytanie:
>> - a co z licencjami na Windows?
>
> Owszem, jest to naturalny krok w dyskusjach. Tyle, że:
>
> a) system nie zostanie użyty tylko do tego programu. Również do płatnika i
> innych działań.


Chcesz powiedzieć żę arkusz kalkulacyjny, w tym przypadku Excel służy tylko
za podstawkę do MF?


> b) nie spotkałem programu wymagającego np. XP, więc jak widać, po 7 latach
> istnienia 98, nadal nie trzeba aktualizować.


To powiem Ci że mało widziałeś, skoro wywodzisz że nie ma wymagań w postaci
że taki a taki programik wymaga systemu linii NT.


>> Przecież wszystkie przytoczone tutaj programy pracują pod kontrolą tego
>> systemu.
>
> Z systemem jest nieco inna sprawa. Jest to zawsze rzecz wymagana, jakiś
> system musi być. Wymaganie Excela jest wg mnie niesensowne. Ja bym tego
> produktu nie wybrał.


Ja nie miałem i nie mam zamiaru Cię przekonywać ani do Excela ani do MF -
po prostu odpowiedziałem tylko na zapytanie jednego z Grupowiczów.


--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf

do góry

Polecam progdam CRM Madar, na którym pracuję juz trzy lata - bez zastrzeżeń,
z pełną pomocą producenta. Wersja testowa; www.madar.zabrze.pl/dema.htm

do góry

Zygmunt Kałuża wrote:

> Programu MOJA FIRMA nie polecam, bo to nakładka na Excela i czasem
> fatalnie działa. Firma produkująca nic Ci wtedy nie pomoże. Pracowałem w
> tym programie a teraz przerzuciłem się na znacznie lepszy. Na jaki mogę
> odpowiedzieć na priv.

Ja go nie polecam nie dlatego ze to nakladka tylko z powodu ignornancji
producenta. Jeszcze sie nie zdazylo, zeby wszystko w tym dzialalo jak
nalezy. To ze to nakladka na excela to nie boli tak bardzo pod warunkiem
ze nie masz excela 97 - od 2 bodaj wersji panow 'informatykow' (tfu)
z Brita przeroslo utrzymywanie zgodnosci z ta wersja (mimo tekstow
na stronach produktu) i on tam po prostu nie dziala.

--
Life is a beach and then you dive...

Marcin

do góry

On Tue, 10 Aug 2004, Tristan Alder wrote:

>+ W odpowiedzi na pismo z dnia wto 10. sierpnia 2004 07:54 opublikowane na
>+ pl.soc.prawo.podatki podpisane Artur Ch.:
[...]
>+ > Nie chciałbym uogólniać, ale zdecydowana większość bur
>+ > posiada zainstalowanego office`a w wersji standard na swoim komputerze.
>+
>+ Taaa... Jeśli mają kradzionego.

Czy to miała być obelga pod adresem wybranych gruupowiczów ;> ?
Bo o inną interpretację trudno ;)
Choć... no tak. Ja na przykład "standard" nie mam, nie da się
ukryć... ;> Widać nie jestem "w zdecydowanej większości" ;)

>+ Wiązanie się z producentem, który wmusza w sprzedaży
>+ wiązanej kolejne wersje produktu nie używanego nierzadko do niczego innego,
>+ a kosztującego w dodatku coś z 2kzł jest dla mnie pomyłką. Do tego pytający
>+ mówi o małej firmie, zajmującej się szyciem odzieży.

Nie wykluczam. Ja tylko z sugestią że nieco zaokrąglasz wnioski
w górę, mości hrabio :)

>+ > Idąc Twoim tokiem, można pokusić się o pytanie:
>+ > - a co z licencjami na Windows?
>+
>+ Owszem, jest to naturalny krok w dyskusjach. Tyle, że:
>+
>+ a) system nie zostanie użyty tylko do tego programu. Również do płatnika i
>+ innych działań.
>+
>+ b) nie spotkałem programu wymagającego np. XP

KSIĘGOWEGO.
Bo mnie nieprzeczytanie wymagań pod Office 2003 kosztowało raz wydatek
na XP właśnie :> (nie szukasz czasem kogoś komu do szczęścia potrzebny
jest PC z WinME OEM + WinXP OEM ?? :>)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS)

do góry

W odpowiedzi na pismo z dnia wto 10. sierpnia 2004 13:02 opublikowane na
pl.soc.prawo.podatki podpisane Artur Ch.:

>>> Dlaczego "kolejne"?
>> Cytat:
>>
>> Używam go od 1999r. i prócz wersji "przełomowych" które ukazują się gdy
>> zmienia się Excel - np. jak wchodził Office XP czy później Office 2003 -
>> reszta raczej nie sprawia problemów.
>>
>> Wnioskuję, że nowe wersje wymagają nowszego Excela. Więc musisz kupować
>> kolejne i kolejne ukatualnienia, choć jest to niepotrzebne nierzadko.
>
>
> Nie, nie wymagają nowego Excela. Problemy "przełomowe" które przytoczyłem
> były w wersjach MF oznaczonej jako 8.xx a nie 6.xx - te współpracują z
> Excelem bodajże od v4 poprzez 95, 97.

A najnowsza? Chodzi mi o to, czy najnowsze wersje (które trzeba mieć, bo
przecież są zmiany w przepisach) działają ze starszymi Excelami.

>>> Nie chciałbym uogólniać, ale zdecydowana większość bur
>>> posiada zainstalowanego office`a w wersji standard na swoim komputerze.
>> Taaa... Jeśli mają kradzionego......
> No comments.

Niestety, taka prawda.

>>> Idąc Twoim tokiem, można pokusić się o pytanie:
>>> - a co z licencjami na Windows?
>>
>> Owszem, jest to naturalny krok w dyskusjach. Tyle, że:
>>
>> a) system nie zostanie użyty tylko do tego programu. Również do płatnika
>> i innych działań.
>
>
> Chcesz powiedzieć żę arkusz kalkulacyjny, w tym przypadku Excel służy
> tylko za podstawkę do MF?

Sam w sobie nie, ale w wielu przypadkach jest niepotrzebny. Nie sądzę, żeby
sam arkusz był silnie eksploatowany w biurach. Jest tam z czystego zbytku,
głównie wynikającego z ,,mamy kradzione''.


>> b) nie spotkałem programu wymagającego np. XP, więc jak widać, po 7
>> latach istnienia 98, nadal nie trzeba aktualizować.

> To powiem Ci że mało widziałeś, skoro wywodzisz że nie ma wymagań w
> postaci że taki a taki programik wymaga systemu linii NT.

Linii NT owszem, ale księgowe raczej do nich nie należą. Ja nie spotkałem
przynajmniej.

>>> Przecież wszystkie przytoczone tutaj programy pracują pod kontrolą tego
>>> systemu.
>> Z systemem jest nieco inna sprawa. Jest to zawsze rzecz wymagana, jakiś
>> system musi być. Wymaganie Excela jest wg mnie niesensowne. Ja bym tego
>> produktu nie wybrał.
> Ja nie miałem i nie mam zamiaru Cię przekonywać ani do Excela ani do MF -
> po prostu odpowiedziałem tylko na zapytanie jednego z Grupowiczów.

A ja nie zamierzam przekonywać Ciebie. Pokazałem argumenty przeciw.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

> >> Aby zaspokoić Waszą ciekawość to używam teraz ALA 2000, EWA 2000, AGA
> >> 2000 firmy STREAM Soft Zielona Góra. Dla mnie dobry.
>
> ja też polecam do małej firmy. Świetny w obsłudze. Intuicyjny i ZU sobie z
> nim radzą.

Zachwalacie, ale ja niestety nie mogę uruchomić :( Na obu komputerach
wyskakuje ten sam błąd i program prosi... aby go usunąć i uruchomić ponownie.
Oczywiście podaje tylko numer błędu :) Dość rozbrajająca ufność w moją wiedzę
informatyczną.

Na dodatek serwis milczy jak zaklęty. Zatem dam sobie spokój.

Po wielu próbach przefiltrowałem ofertę rynkową i ostatecznie zakupiłem
Druczka 2004, który sprawia wrażenie bardzo stabilnego, rozbudowywalnego,
potężnego kombajnu dla MSP. Do tego jest w umiarkowanej cenie :o)

---
Pozdrawiam,
Holmes

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

W odpowiedzi na pismo z dnia wto 10. sierpnia 2004 23:20 opublikowane na
pl.soc.prawo.podatki podpisane Gotfryd Smolik news:

>>+ > Nie chciałbym uogólniać, ale zdecydowana większość bur
>>+ > posiada zainstalowanego office`a w wersji standard na swoim
>>komputerze. +
>>+ Taaa... Jeśli mają kradzionego.
>
> Czy to miała być obelga pod adresem wybranych gruupowiczów ;> ?

Dlaczego? Nie zgadzam się z twierdzeniem, że większość biur ma legalnego
Excela.

> Bo o inną interpretację trudno ;)

Dlaczego? ja naprawdę nie miałem na myśli nikogo z grupy.

>>+ Wiązanie się z producentem, który wmusza w sprzedaży
>>+ wiązanej kolejne wersje produktu nie używanego nierzadko do niczego
>>innego, + a kosztującego w dodatku coś z 2kzł jest dla mnie pomyłką. Do
>>tego pytający + mówi o małej firmie, zajmującej się szyciem odzieży.
>
> Nie wykluczam. Ja tylko z sugestią że nieco zaokrąglasz wnioski
> w górę, mości hrabio :)

Które?

>>+ > Idąc Twoim tokiem, można pokusić się o pytanie:
>>+ > - a co z licencjami na Windows?
>>+
>>+ Owszem, jest to naturalny krok w dyskusjach. Tyle, że:
>>+
>>+ a) system nie zostanie użyty tylko do tego programu. Również do płatnika
>>i + innych działań.
>>+
>>+ b) nie spotkałem programu wymagającego np. XP
>
> KSIĘGOWEGO.

O tychże rozmawiamy.

> Bo mnie nieprzeczytanie wymagań pod Office 2003 kosztowało raz wydatek
> na XP właśnie :>

No cóż, to jeden z niechlubnych wyjątków. Wiadomo, ze MS sobie podciąga
sprzedaż systemów.

BTW: Po grzyba ci MSO? OOo nie wystarczy?

> (nie szukasz czasem kogoś komu do szczęścia potrzebny
> jest PC z WinME OEM + WinXP OEM ?? :>)

?? Ja szukam? Nie.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry