-
31. Data: 2015-01-19 14:23:44
Temat: Re: Pomysł na koszty?
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2015-01-19 o 14:21, Maciek pisze:
> Zrób/adoptuj gromadkę dzieci i w rozliczeniu rocznym może jeszcze zwrot
> dostaniesz ;-)
A progeniturę oczywiście możesz zaprząc do wypełniania kilometrówki -
teraz nauka czytania/pisania jest już w zerówce, a informatyka od
pierwszej klasy, wiec nie trzeba z tym czekać do matury ;-)
--
Pozdrawiam
Maciek
-
32. Data: 2015-01-19 14:29:45
Temat: Re: Pomysł na koszty?
Od: m <m...@g...com>
W dniu 19.01.2015 11:25, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> >
>> >Co do kilometrówki widzę 2 wyjścia: albo wciągnąć samochód w firmę i
>> >rozliczać się po prostu z faktur za paliwo,
> Ale to nie działa, bo muszę jeździć prywatnie też przecież.
No i co z tego że musisz. Każdy musi. Jak się nie da rozliczyć zgodnie z
rzeczywistością, trzeba fakty nieco nagiąć.
> Z tego co
> kolega mówi, to nawet duże korporacje, które mają wyłącznie służbowe
> auta rejestrują je jako prywatno-służbowe, bo Urzędnik Skarbowy potrafił
> czaić się pod budką z hot dogiem i wlepiać kary, bo pracownik podjechał
> po prywatnego hot-doga.
Myślę że korporacja ma znacznie większe szanse na pracownika US
czającego się pod budką z hotdogami niż Ty.
>
>
>> >albo upraszczać zapis i
>> >liczyć co któregoś klienta ale za to dłuższe trasy.
> Dłuższych nie licze, po prostu olewam krótkie trasy...
> Sttaszna dłubanina z tymi przejazdami:(
No właśnie chodzi mi o to, żeby zamiast wpisywać trasę A->B->C->D->E->F,
wpisywać trasę A->D->F i tyle.
>
>> >Albo jeszcze: nagrywać kilometrówkę na dyktafon na bieżąco a
>> >przepisywanie tego na papier zlecić taniej i niewykwalifikowanej sile
>> >roboczej.
> :) Chyba się nie opłaci. Zysk z tego zje ta siła robocza. Myślałem już
> nad jakimś automatem do androida, co samo ślad GPS zapisuje jakoś.
O, to jest też wyjście.
p. m.
-
33. Data: 2015-01-19 17:41:11
Temat: Re: Pomysł na koszty?
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2015-01-19 o 14:29, m pisze:
> No wĹaĹnie chodzi mi o to, Ĺźeby zamiast wpisywaÄ trasÄ
> A->B->C->D->E->F, wpisywaÄ trasÄ A->D->F i tyle.
Wpisuj Tristanie od razu A-F
A jak się kiedyś będą burzyli, to
powiesz, że nie było gdzie zaparkować, zgubiłeś się,
był objazd itd - dziennie góra 2 pozycje w zeszycie.
A przez ten czas co pisałeś produkuj dochód.
-
34. Data: 2015-01-19 18:14:19
Temat: Re: Pomysł na koszty?
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2015-01-19 o 17:41, cef pisze:
> Wpisuj Tristanie od razu A-F
> A jak się kiedyś będą burzyli, to
> powiesz, że nie było gdzie zaparkować, zgubiłeś się,
> był objazd itd - dziennie góra 2 pozycje w zeszycie.
> A przez ten czas co pisałeś produkuj dochód.
Ja bym napisał jeszcze parę porad odnośnie wypełniania kilometrówki, ale
się wstydzę, chociaż robiłem to już ponad 7 lat temu, więc chyba nic mi
nie grozi ;-)
--
Pozdrawiam
Maciek
-
35. Data: 2015-01-19 19:19:32
Temat: Re: Pomysł na koszty?
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 19.01.2015 o 14:29, m pisze:
> W dniu 19.01.2015 11:25, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>>> >Co do kilometrówki widzę 2 wyjścia: albo wciągnąć samochód w firmę i
>>> >rozliczać się po prostu z faktur za paliwo,
>> Ale to nie działa, bo muszę jeździć prywatnie też przecież.
> No i co z tego że musisz. Każdy musi. Jak się nie da rozliczyć zgodnie z
> rzeczywistością,
Da się, tylko sobie marudzę, że mozolne to.
>trzeba fakty nieco nagiąć.
Nie chcę tego robić.
>> Z tego co
>> kolega mówi, to nawet duże korporacje, które mają wyłącznie służbowe
>> auta rejestrują je jako prywatno-służbowe, bo Urzędnik Skarbowy potrafił
>> czaić się pod budką z hot dogiem i wlepiać kary, bo pracownik podjechał
>> po prywatnego hot-doga.
> Myślę że korporacja ma znacznie większe szanse na pracownika US
> czającego się pod budką z hotdogami niż Ty.
I tak i nie. W moim przypadku dość łatwo udowodnić, że byłem w takim czy
innym miejscu niesłużbowo. Zresztą wersja z oszukiwaniem mnie nie
interesuje.
>>> >albo upraszczać zapis i
>>> >liczyć co któregoś klienta ale za to dłuższe trasy.
>> Dłuższych nie licze, po prostu olewam krótkie trasy...
>> Sttaszna dłubanina z tymi przejazdami:(
> No właśnie chodzi mi o to, żeby zamiast wpisywać trasę A->B->C->D->E->F,
> wpisywać trasę A->D->F i tyle.
Tylko, że to będzie niezgodne z prawdą.
>>> >Albo jeszcze: nagrywać kilometrówkę na dyktafon na bieżąco a
>>> >przepisywanie tego na papier zlecić taniej i niewykwalifikowanej sile
>>> >roboczej.
>> :) Chyba się nie opłaci. Zysk z tego zje ta siła robocza. Myślałem już
>> nad jakimś automatem do androida, co samo ślad GPS zapisuje jakoś.
> O, to jest też wyjście.
tylko jeszcze nie znalazłem ;)
-
36. Data: 2015-01-19 19:33:14
Temat: Re: Pomysł na koszty?
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 19.01.2015 o 12:37, Pete pisze:
> Bo jeśli osobówkę, to ta ewidencja nie ma sensu.
Albowiem gdyż?
-
37. Data: 2015-01-19 22:41:22
Temat: Re: Pomysł na koszty?
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2015-01-19 o 19:33, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 19.01.2015 o 12:37, Pete pisze:
>> Bo jeśli osobówkę, to ta ewidencja nie ma sensu.
>
> Albowiem gdyż?
Yyyy, czy padło wcześniej, że używasz prywatnego auta? To cofam.
Ale sugeruję wciągnąć w EŚT i jeździć bez kilometrówki.
--
Pete
-
38. Data: 2015-01-20 09:51:31
Temat: Re: Pomysł na koszty?
Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 18.01.2015 14:51, Liwiusz pisze:
> Ale po co rzeźbić w gównie? Jak się działalność nie opłaca, to się ją
> wyrejestrowuje, 1100zł oszczędności na ZUSie i próbuje ją robić w inny
> sposób - na umowy o dzieło, na fakturowanie przez zaprzyjaźnioną firmę itp.
>
A potem krzyk, że emerytura za mała.
MJ
-
39. Data: 2015-01-20 10:13:35
Temat: Re: Pomysł na koszty?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-01-20 o 09:51, Michał Jankowski pisze:
> W dniu 18.01.2015 14:51, Liwiusz pisze:
>
>> Ale po co rzeźbić w gównie? Jak się działalność nie opłaca, to się ją
>> wyrejestrowuje, 1100zł oszczędności na ZUSie i próbuje ją robić w inny
>> sposób - na umowy o dzieło, na fakturowanie przez zaprzyjaźnioną firmę
>> itp.
>>
>
> A potem krzyk, że emerytura za mała.
Krzyk i tak będzie, bez względu na wysokość płaconych składek. Ba, jak
ktoś płacił dużo, to jego krzyk będzie głośniejszy i nawet bardziej
uzasadniony (moralnie, bo nie de iure - płacąc wysokie składki państwo
nie obiecuje wysokich emerytur, choć wielu - w tym widzę, że i Tobie -
wydaje się, że tak jest).
--
Liwiusz
-
40. Data: 2015-01-20 11:31:07
Temat: Re: Pomysł na koszty?
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2015-01-20 o 10:13, Liwiusz pisze:
> Krzyk i tak będzie, bez względu na wysokość płaconych składek. Ba, jak
> ktoś płacił dużo, to jego krzyk będzie głośniejszy i nawet bardziej
> uzasadniony (moralnie, bo nie de iure - płacąc wysokie składki państwo
> nie obiecuje wysokich emerytur, choć wielu - w tym widzę, że i Tobie -
> wydaje się, że tak jest).
"Czy dzisiaj ludzie naprawdę dysponują środkami, które odkładają w OFE?
Jeśli sądzicie państwo, że nimi dysponujecie to spróbujcie nimi
zadysponować. Więc chcę wam powiedzieć, że nie dysponujecie tymi
pieniędzmi, to nie są wasze pieniądze. To jest identycznie tak jak w
ZUS'ie."
--
Pozdrawiam
Maciek