Chcę wysyłać klientom towary do obejrzenia - bez prawa do rozporzadzania
jak właściciel. Po prostu nie opłaca się jechać 200 czy 300km na prezentację.

Mój plan jest taki, że sama wysyłka idzie bez faktury (bo nie ma dostawy,
nie przenoszę praw do rozporządzania tylko zezwalam na obejrzenie), a gdy
zdecydują się na zakup lub wzięcie w komis, to wtedy wystawiam fakturę.

Czy taka metoda jest prawidłowa?

--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

On Thu, 21 May 2009, Tomek wrote:

> Chcę wysyłać klientom towary do obejrzenia - bez prawa do rozporzadzania
> jak właściciel. Po prostu nie opłaca się jechać 200 czy 300km na prezentację.
>
> Mój plan jest taki, że sama wysyłka idzie bez faktury (bo nie ma dostawy,
> nie przenoszę praw do rozporządzania tylko zezwalam na obejrzenie), a gdy
> zdecydują się na zakup lub wzięcie w komis, to wtedy wystawiam fakturę.

Uwaga, utrudniam (a co).
http://www.przepisy.gofin.pl/5,35,28648,4.html
+++
wydanie towarów na podstawie umowy dzierżawy, najmu, leasingu lub innej
umowy o podobnym charakterze zawartej na czas okreœlony lub umowy
sprzedaży na warunkach odroczonej płatnoœci, jeżeli umowa przewiduje,
że w następstwie normalnych zdarzeń przewidzianych tš umowš lub z chwilš
zapłaty ostatniej raty prawo własnoœci zostanie przeniesione;
...
Przez œwiadczenie usług, o którym mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1, rozumie się
każde œwiadczenie na rzecz osoby fizycznej, osoby prawnej lub jednostki
organizacyjnej niemajšcej osobowoœci prawnej, które nie stanowi dostawy
towarów
---

> Czy taka metoda jest prawidłowa?

IMVHO trzeba się przygotować na pytanie o "normalne zdarzenie" :D
(przecież celem prezentacji jest *normalne* oczekiwanie że kupią).

Na mój rozum "tak w ogole" wygląda rozsądnie, poza komplikacją
w postaci *litery* przepisu j.w. - trzeba by się zorientować jak
jest on interpretowany.

No i pojawia się pytanie z czym mamy do czynienia w razie
rezygnacji z zakupu - skoro przyjmiemy, że nie jest to "zwrot
towaru" (jasno uregulowany), to mamy pytanie o "usługę" (czy
ma ona miejsce) i pytanie kto ma wykazać i ująć VAT (i jak).

Kto ma pomysły? :D

pzdr, Gotfryd

do góry

Dnia 22-05-2009 o 10:48:42 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):

>
> Kto ma pomysły? :D
>

Ja mam pomysł że mi przeszła ochota :)


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> No i pojawia się pytanie z czym mamy do czynienia w razie
> rezygnacji z zakupu - skoro przyjmiemy, że nie jest to "zwrot
> towaru" (jasno uregulowany), to mamy pytanie o "usługę" (czy
> ma ona miejsce) i pytanie kto ma wykazać i ująć VAT (i jak).
>
> Kto ma pomysły? :D

Hmm, ja zazwyczaj robiłem coś takiego - sprzedawałem normalnie sprzęt,
wysyłałem, itd., a klient miał np. miesiąc na zastanowienie się. Do miesiąca
mógł odesłać - wtedy wystawiałem fakturę korygującą. Poprawnie?

P.

do góry

Dnia 22-05-2009 o 12:37:25 Paszczak <s...@h...pl> napisał(a):

> Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
>> No i pojawia się pytanie z czym mamy do czynienia w razie
>> rezygnacji z zakupu - skoro przyjmiemy, że nie jest to "zwrot
>> towaru" (jasno uregulowany), to mamy pytanie o "usługę" (czy
>> ma ona miejsce) i pytanie kto ma wykazać i ująć VAT (i jak).
>>
>> Kto ma pomysły? :D
>
> Hmm, ja zazwyczaj robiłem coś takiego - sprzedawałem normalnie sprzęt,
> wysyłałem, itd., a klient miał np. miesiąc na zastanowienie się. Do miesiąca
> mógł odesłać - wtedy wystawiałem fakturę korygującą. Poprawnie?
>

Wygląda OK, aż dopisałem posta do mojego wątku z komisem :)



--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

On Fri, 22 May 2009, Tomek wrote:

> Ja mam pomysł że mi przeszła ochota :)

To się nazywa "upraszczanie przedsiębiorczości" :P
Wersja barokowa: "jak sprawić kilkoma zapisami w ustawach,
aby przedsiębiorca na poważnie utknął na prostym wydawało
by się rozważeniu braku problemu".
Ledwo trzy hasła (wydanie towaru, świadczenie usług jako
WSZYSTKO co jest "świadczeniem" a nie jest "wydaniem" oraz
opodatkowanie czynności nieodpłatnej) i wyrasta mur...
Na zdrowy rozum argumentacja "przeciwmurowa" powinna być
taka: "świadczenie dawane odbiorcy tak naprawdę jest
świadczeniem dla sprzedawcy, podobnie jak reklama,
a świadczenie przez podatnika dla celów opodatkowanych
samemu sobie opodatkowane nie jest".
Ale...

pzdr, Gotfryd

do góry

On Fri, 22 May 2009, Paszczak wrote:

> Hmm, ja zazwyczaj robiłem coś takiego - sprzedawałem normalnie sprzęt,
> wysyłałem, itd., a klient miał np. miesiąc na zastanowienie się. Do miesiąca
> mógł odesłać - wtedy wystawiałem fakturę korygującą. Poprawnie?

IMVHO w świetle przepisów o VAT - tak (jasno uregulowanie, nie ma
podstaw do dywagacji o należnym podatku).

pzdr, Gotfryd

do góry