http://www.rp.pl/artykul/5,543227-Pan-sie-znowu-pomy
lil--profesorze-Balcerowicz.html
--
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania,
że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji.
Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek.

do góry

W dniu 2010-10-01 09:14, \n pisze:
> http://www.rp.pl/artykul/5,543227-Pan-sie-znowu-pomy
lil--profesorze-Balcerowicz.html

W normalnym państwie, z wolnorynkową gospodarką i niskimi podatkami,
pracy dla "ekonomistów" jest mniej niż w socjalizmie, stąd widoczna
niechęć ludzi z tego zawodu do upraszczania systemu. Zwłaszcza dotyczy
to takich, co sobie dorabiają w wyższej szkole tego i owego w Bielsku
Białej a na co dzień ciągną grubą rentę z różnych wiedeńskich
"instytutów" (ciekawe skąd finansowanych).

--
Liwiusz

do góry

W dniu 01.10.2010 11:32, Liwiusz pisze:
> W dniu 2010-10-01 09:14, \n pisze:
>> http://www.rp.pl/artykul/5,543227-Pan-sie-znowu-pomy
lil--profesorze-Balcerowicz.html
>>
>
> W normalnym państwie, z wolnorynkową gospodarką i niskimi podatkami,
> pracy dla "ekonomistów" jest mniej niż w socjalizmie, stąd widoczna
> niechęć ludzi z tego zawodu do upraszczania systemu. Zwłaszcza dotyczy
> to takich, co sobie dorabiają w wyższej szkole tego i owego w Bielsku
> Białej a na co dzień ciągną grubą rentę z różnych wiedeńskich
> "instytutów" (ciekawe skąd finansowanych).
>

Tak na marginesie, jeśli już nie możemy mieć normalności we wszystkich
dziedzinach, to ja wolę wyższe podatki i prosty ustrój gospodarczy, niż
podatki nominalnie niższe, ale za to skorumpowaną i nieefektywną
biurokrację, wspieraną przez system uznaniowych kar.
I chyba tak to działa w Szwecji.

Natomiast Pan Ekspert z Bielska podwyższyszyłby PIT, a resztę zostawiłby
tak jak jest.



--
Tomek

do góry

"\\n" napisal:
> http://www.rp.pl/artykul/5,543227-Pan-sie-znowu-pomy
lil--profesorze-Balcerowicz.html

W kontekście tej wypowiedzi Podkamer pokazuje się jak idiota.
Zapomniał, że o poziomie życia nie decydują jedynie procenty,
ale kwoty bezwzględne. To, co pozostaje po wysokim opodatkowaniu
w innych krajach wielokrotnie przekracza to, co pozostaje po
niskim opodatkowaniu w naszym kraju.

--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Użytkownik "\n" <n...@m...xy> napisał w wiadomości
news:4ca58c1e$0$22806$65785112@news.neostrada.pl...
> http://www.rp.pl/artykul/5,543227-Pan-sie-znowu-pomy
lil--profesorze-Balcerowicz.html
> --
> Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania,
> że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji.
> Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek.

Przecież facet ma doświadczenie (profesor Leon Podkaminer, były doradca
OPZZ, pracujący obecnie w Wiedeńskim Instytucie Międzynarodowych Porównań.),
czego sie czepiacie ;). Toż to autorytet ....;)

do góry

W dniu 2010-10-01 13:31, Jacek_P pisze:
> To, co pozostaje po wysokim opodatkowaniu
> w innych krajach wielokrotnie przekracza to, co pozostaje po
> niskim opodatkowaniu w naszym kraju.

Ale ceny są niższe.

--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

Przemysław Adam Śmiejek napisal:
> Ale ceny są niższe.

Nie aż tak. Szczególnie wszystkie formy energetyczne: prąd, paliwa itd.
Siła nabywcza Zachodniego Europejczyka po wysokim opodatkowaniu jest
wielokrotnie większa od siły nabywczej Wschodniego i Środkowego po
niskim opodatkowaniu. Nie słyszysz cały czas uzasadnień, że "trzeba
wyrównać do cen światowych"? Cholera, że np. cukru nie chcą wyrównać
(czytaj obniżyć) do cen światowych... Ekonomiczni hochsztaplerzy propagandowi...

--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Dnia Fri, 01 Oct 2010 18:14:59 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

>> To, co pozostaje po wysokim opodatkowaniu
>> w innych krajach wielokrotnie przekracza to, co pozostaje po
>> niskim opodatkowaniu w naszym kraju.
>
> Ale ceny są niższe.

Żywności - trochę. Paliwa - niewiele. Nieruchomości - najczęściej drożej
niż na zachodzie.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

do góry

W dniu 02.10.2010 13:55, Borys Pogoreło pisze:
> Dnia Fri, 01 Oct 2010 18:14:59 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
>
>>> To, co pozostaje po wysokim opodatkowaniu
>>> w innych krajach wielokrotnie przekracza to, co pozostaje po
>>> niskim opodatkowaniu w naszym kraju.
>>
>> Ale ceny są niższe.
>
> Żywności - trochę. Paliwa - niewiele. Nieruchomości - najczęściej drożej
> niż na zachodzie.
>

A wyższy VAT od droższych nieruchomości z nawiązką "rekompensuje" trochę
niższe ceny żywności.

--
Tomek

do góry

> Żywności - trochę. Paliwa - niewiele. Nieruchomości - najczęściej drożej
> niż na zachodzie.
>
Leki - droższe. Auta chyba też nierzadko.

pozdr

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry