-
1. Data: 2006-01-18 15:56:19
Temat: Podatki w Polsce a praca w USA
Od: "Krzysztof Dulęba" <k...@W...gazeta.pl>
Witam
O ile się orientuję, pracując przez jakiś czas w USA podatki płaci się tam,
ale potem jeszcze trzeba dopłacić fiskusowi wyrównanie do polskich stawek.
Słyszałem, że jeśli przebywa się w Stanach ponad pół roku, podatki wystarczy
zapłacić tam. Moje pytanie jest takie: jak dokładnie liczy się te pół roku?
Chodzi o długość pobytu, długość okresu pracy, a może o jeszcze coś innego?
Co, jeżeli te pół roku wypada w dwóch latach kalendarzowych (powiedzmy, lipiec
- styczeń)?
Pozdrawiam
Krzysztof Dulęba
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2006-01-18 16:22:21
Temat: Re: Podatki w Polsce a praca w USA
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Krzysztof Dulęba wrote:
> Witam
>
> O ile się orientuję, pracując przez jakiś czas w USA podatki płaci się tam,
> ale potem jeszcze trzeba dopłacić fiskusowi wyrównanie do polskich stawek.
tak.
>
> Słyszałem, że jeśli przebywa się w Stanach ponad pół roku, podatki wystarczy
> zapłacić tam. Moje pytanie jest takie: jak dokładnie liczy się te pół roku?
> Chodzi o długość pobytu, długość okresu pracy, a może o jeszcze coś innego?
> Co, jeżeli te pół roku wypada w dwóch latach kalendarzowych (powiedzmy, lipiec
> - styczeń)?
>
Nie.
US zinterpretuje po swojemu pijęcie "więzi rodzinnych".
czyli nawet jak wyjedziesz do pracy na rok, zostawiając w polsce dom,
rodzinę i wysyłając pieniądze do polski, to US zinterpretuje to jako
wyjazd tymczasowy i bedzie cię ścigał o rozliczenie podatków.
-
3. Data: 2006-01-18 21:43:40
Temat: Re: Podatki w Polsce a praca w USA
Od: jakusa <c...@h...com>
A jesteś pewny, że musisz ujawniać ten ochów w U.S.?
Pozdrawiam,
Jakusa
Krzysztof Dulęba wrote:
> Witam
>
> O ile się orientuję, pracując przez jakiś czas w USA podatki płaci się tam,
> ale potem jeszcze trzeba dopłacić fiskusowi wyrównanie do polskich stawek.
>
> Słyszałem, że jeśli przebywa się w Stanach ponad pół roku, podatki wystarczy
> zapłacić tam. Moje pytanie jest takie: jak dokładnie liczy się te pół roku?
> Chodzi o długość pobytu, długość okresu pracy, a może o jeszcze coś innego?
> Co, jeżeli te pół roku wypada w dwóch latach kalendarzowych (powiedzmy, lipiec
> - styczeń)?
>
> Pozdrawiam
> Krzysztof Dulęba
>
>
-
4. Data: 2006-01-18 23:14:30
Temat: Re: Podatki w Polsce a praca w USA
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
jakusa wrote:
> A jesteś pewny, że musisz ujawniać ten ochów w U.S.?
Nie musi, dopoki on sie sam nie ujawni.
Tylko, ze wtedy zrobi sie cieplo.
-
5. Data: 2006-01-19 18:06:43
Temat: Re: Podatki w Polsce a praca w USA
Od: "Gargamel" <s...@d...pl>
> Nie musi, dopoki on sie sam nie ujawni.
> Tylko, ze wtedy zrobi sie cieplo.
ha ha, ciekawe to wszystko, bo jak mają w polsce ściągać już zapłacone
podatki?
zresztą zupełnie nie rozumiem jak można żądać podatków od osoby pracującej w
innym kraju, (zwłaszcza że do tego innego kraju się jedzie bo nasz kraj nie
potrafi się wywiązać ze swoich podstawowych obowiązków, czyli zapewnienie
obywatelom możliwości pracy),
to jakaś parodia, może jeszcze zechcą ściągać wat od produktów spożywczych
zjedzonych w innym kraju?
ale widać polski urzędnik potrafi:O(
-
6. Data: 2006-01-19 19:28:42
Temat: Re: Podatki w Polsce a praca w USA
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Gargamel wrote:
>>Nie musi, dopoki on sie sam nie ujawni.
>>Tylko, ze wtedy zrobi sie cieplo.
>
>
> ha ha, ciekawe to wszystko, bo jak mają w polsce ściągać już zapłacone
> podatki?
bardzo prosto, z twojej pensji, twojego majatku, z wszystkiego co masz
> zresztą zupełnie nie rozumiem jak można żądać podatków od osoby pracującej w
> innym kraju,
najwyższy czas, żebyś zrozumiał
(zwłaszcza że do tego innego kraju się jedzie bo nasz kraj nie
> potrafi się wywiązać ze swoich podstawowych obowiązków, czyli zapewnienie
> obywatelom możliwości pracy),
> to jakaś parodia, może jeszcze zechcą ściągać wat od produktów spożywczych
> zjedzonych w innym kraju?
> ale widać polski urzędnik potrafi:O(
>
>
a tak ogólnie to sio na pl.soc.filozofia.
-
7. Data: 2006-01-19 20:26:51
Temat: Re: Podatki w Polsce a praca w USA
Od: "Krzysztof Dulęba" <k...@N...gazeta.pl>
witek <w...@g...pl.spam.invalid> napisał(a):
> > Witam
> >
> > O ile się orientuję, pracując przez jakiś czas w USA
> > podatki płaci się tam, ale potem jeszcze trzeba dopłacić
> > fiskusowi wyrównanie do polskich stawek.
>
> tak.
>
> > Słyszałem, że jeśli przebywa się w Stanach ponad pół
> > roku, podatki wystarczy zapłacić tam. Moje pytanie jest
> > takie: jak dokładnie liczy się te pół roku? Chodzi o
> > długość pobytu, długość okresu pracy, a może o jeszcze
> > coś innego? Co, jeżeli te pół roku wypada w dwóch latach
> > kalendarzowych (powiedzmy, lipiec - styczeń)?
>
> Nie.
>
> US zinterpretuje po swojemu pijęcie "więzi rodzinnych".
> czyli nawet jak wyjedziesz do pracy na rok, zostawiając w
> polsce dom, rodzinę i wysyłając pieniądze do polski, to US
> zinterpretuje to jako wyjazd tymczasowy i bedzie cię
> ścigał o rozliczenie podatków.
Nie zamierzam wysyłać pieniędzy do Polski. W kraju zostają
rodzice.
Czym się różni pobyt tymczasowy od nietymczasowego? Tzn. co
to jest, w sensie skarbowym, jedno i drugie i jakie są
różnice w płaceniu podatków?
Pozdrawiam
Krzysztof Dulęba
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2006-01-19 20:29:48
Temat: Re: Podatki w Polsce a praca w USA
Od: "Krzysztof Dulęba" <k...@N...gazeta.pl>
jakusa <c...@h...com> napisał(a):
> A jesteś pewny, że musisz ujawniać ten ochów w U.S.?
Z prawnego punktu widzenia to chyba muszę ujawniać wszelkie dochody.
Pozdrawiam
Krzysztof Dulęba
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2006-01-19 22:38:53
Temat: Re: Podatki w Polsce a praca w USA
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Krzysztof Dulęba wrote:
>
>
> Nie zamierzam wysyłać pieniędzy do Polski. W kraju zostają
> rodzice.
>
> Czym się różni pobyt tymczasowy od nietymczasowego? Tzn. co
> to jest, w sensie skarbowym, jedno i drugie i jakie są
> różnice w płaceniu podatków?
>
Pojęcie więzi rodzinnych, którym posługują się US nigdzie nie jest
zdefiniowane i tak naprawdę będzie wielka ruletka.
Generalnie jeżeli twoja rodzina w sensie, żona dzieci pozostają w
Polsce, to twoją intencją nie jest wyjazd na stałe.
Rodziców bym do tej rodziny nie wliczał, ale US będzie brał pod uwagę
różne aspekty.
Inna piłka, to skad US dowie się ile zarobiłeś.
Zwykle wpada się po powrocie w momencie kiedy US się pyta skąd miałeś
kasę na zakup mieszkania samochodu, skąd masz kasę na koncie.
I czepiają się tego czego nie potrafisz uzasadnić skąd miałeś kasę.
W najgorszym przypadku zapłacisz 75% z lewej kwoty.
Jeżeli zamierzasz wyjechać na dłużej / stałę rozlicz się za rok w którym
wyjeżdżałeś, a potem po prostu daj sobie spokój.
-
10. Data: 2006-01-20 02:13:01
Temat: Re: Podatki w Polsce a praca w USA
Od: "Krzysztof Dulęba" <k...@N...gazeta.pl>
witek <w...@g...pl.spam.invalid> napisał(a):
> > Czym się różni pobyt tymczasowy od nietymczasowego? Tzn.
> > co to jest, w sensie skarbowym, jedno i drugie i jakie
> > są różnice w płaceniu podatków?
>
> Pojęcie więzi rodzinnych, którym posługują się US nigdzie
> nie jest zdefiniowane i tak naprawdę będzie wielka
> ruletka.
> Generalnie jeżeli twoja rodzina w sensie, żona dzieci
> pozostają w Polsce, to twoją intencją nie jest wyjazd na
> stałe.
> Rodziców bym do tej rodziny nie wliczał, ale US będzie brał
> pod uwagę różne aspekty.
>
> Inna piłka, to skad US dowie się ile zarobiłeś.
> Zwykle wpada się po powrocie w momencie kiedy US się pyta
> skąd miałeś kasę na zakup mieszkania samochodu, skąd masz
> kasę na koncie. I czepiają się tego czego nie potrafisz
> uzasadnić skąd miałeś kasę. W najgorszym przypadku
> zapłacisz 75% z lewej kwoty.
> Jeżeli zamierzasz wyjechać na dłużej / stałę rozlicz się za
> rok w którym wyjeżdżałeś, a potem po prostu daj sobie
> spokój.
OK, dzięki za odpowiedź.
To w takim razie popytam jeszcze trochę. Zakładając, że
wyjadę na 10 lat i nie będę się przez ten okres rozliczał, to
co mnie może spotkać po powrocie do Polski? Część podatków
się pewnie umorzy, ale czy aby nie będę musiał płacić
jakiegoś wyrównania za ostatnie 5 lat, gdy US stwierdzi, że
nie wie, skąd mam kasę na dom/samochód itd?
I czy w ogóle "można" się nie rozliczać? Nie mówimy tu o
ukrywaniu dochodów, tylko o zupełnym niedopełnieniu obowiązku
złozenia deklaracji. Jak to jest w praktyce traktowane w
odniesieniu do osób przez dłuższy czas przebywających za
granicą? Byłoby rozsądne być w takiej sytuacji wyłączonym z
tego obowiązku, ewentualnie po uprzednim zgłoszeniu wyjazdu,
ale co mówią przepisy?
Właściwie to zaciekawił mnie ten temat. Można na ten temat
poczytać gdzieś więcej? Pewnie w kodeksie, tak? Kodeks
cywilny nawet mi się podobał, ale czy podatkowy jest w miarę
strawny?
Pozdrawiam
Krzysztof Dulęba
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/