-
21. Data: 2007-11-19 22:46:35
Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
Od: "zbyszek" <z...@o...eu>
>>> A na jakiej podstawie uważasz że nikt nie zapłaci?
>
>> tak coś mi sie obiło kiedyś, że obowiązek podatkowy powstaje z chwilą
>> ujawnienia, a kiedy ujawnienie nastąpiło
>
> Sugerujesz, że ojciec nie wiedział, że jego żona umarła i spadek dostał?
Na pewno wiedział, ale rozprawa spadkowa po jego żonie odbyła się już po
jego śmierci.
zbyszek
-
22. Data: 2007-11-19 22:53:09
Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
Od: "Cavallino" <k...@...pl>
Użytkownik "zbyszek" <z...@o...eu> napisał w wiadomości news:
>>> tak coś mi sie obiło kiedyś, że obowiązek podatkowy powstaje z chwilą
>>> ujawnienia, a kiedy ujawnienie nastąpiło
>>
>> Sugerujesz, że ojciec nie wiedział, że jego żona umarła i spadek dostał?
>
> Na pewno wiedział, ale rozprawa spadkowa po jego żonie odbyła się już po
> jego śmierci.
To niewiele zmienia, nabycie spadku nastąpiło dużo wcześniej.
To że zaniedbał sprawy sądowe, to jego wina, nie możesz z tego wyciągać
wniosków na jego korzyść.
-
23. Data: 2007-11-21 00:30:30
Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 18 Nov 2007, t...@o...pl wrote:
> Być może ogólne koszty fiskusa związane z odpowiadaniem na pytania
> podatników chwilowo spadły. Natomiast stawiam skrzynkę piwa,
> że w ciągu max. kilku lat proporcje się odwrócą, bo każda biurokratyczna
> struktura ma odśrodkową tendencję wzrostową.
Akurat tu może zadziałać jeszcze inny czynnik: skoro "machina" wydoli,
to przecież można skomplikować przepisy, tworząc kolejny decylion
wyjątków...
pzdr, Gotfryd
-
24. Data: 2007-11-21 00:38:21
Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 19 Nov 2007, Kriss wrote:
[...komuś...]
>>> Podstawowy dokument to; prawomocne stwierdzenie nabycia spadku.
>>
>> O i to jest pewne odkrycie. Przeczytałem jeszcze raz ten dokument
>> (prawomocne stwierdzenie
>> nabycia spadku - z X.2007), jest napisany prostymi słowami:
>>
>> 1. Spadek po matce zmarłej w 2002 nabyli ojciec i dwaj synowie - po 1/3
>> 2. Spadek po ojcu zmarłym w 2007 nabyli dwaj synowie - po 1/2
>>
>> Nie napisali tylko kiedy nabywałem ale domyślam się że chodzi o datę
>> śmierci.
>
> Nabyłeś ; po uprawomocnieniu się stwierdzenia. Ale data powstania obowiązku
> podatkowego - jeśli nie było jakichś wyjatków powstała z chwilą otwarcia spadku.
wKF: a nie z chwilą *przyjęcia* spadku?
Oczywiście zmienia to ów moment tylko o pół roku, bo wtedy ma
miejsce przyjęcie ustawowe (jeśli nie złożono oświadczeń).
> Jako spadkobierca po ojcu odpowiadasz także za jego ewntualne zobowiązanie
> podatkowe z tytułu spadku po mamie a jego żonie.
To się oczywiście zgadza i proszę nie traktować posta jako "ogólnej
krytyki" :)
pzdr, Gotfryd
-
25. Data: 2007-11-24 04:01:10
Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
Od: "kriss" <k...@p...onet.pl>
> On Mon, 19 Nov 2007, Kriss wrote:
> [...komuś...]
> >>> Podstawowy dokument to; prawomocne stwierdzenie nabycia spadku.
> >>
> >> O i to jest pewne odkrycie. Przeczytałem jeszcze raz ten dokument
> >> (prawomocne stwierdzenie
> >> nabycia spadku - z X.2007), jest napisany prostymi słowami:
> >>
> >> 1. Spadek po matce zmarłej w 2002 nabyli ojciec i dwaj synowie - po 1/3
> >> 2. Spadek po ojcu zmarłym w 2007 nabyli dwaj synowie - po 1/2
> >>
> >> Nie napisali tylko kiedy nabywałem ale domyślam się że chodzi o datę
> >> śmierci.
> >
> > Nabyłeś ; po uprawomocnieniu się stwierdzenia. Ale data powstania obowiązku
> > podatkowego - jeśli nie było jakichś wyjatków powstała z chwilą otwarcia
spadku.
>
> wKF: a nie z chwilą *przyjęcia* spadku?
> Oczywiście zmienia to ów moment tylko o pół roku, bo wtedy ma
> miejsce przyjęcie ustawowe (jeśli nie złożono oświadczeń).
>
> > Jako spadkobierca po ojcu odpowiadasz także za jego ewntualne zobowiązanie
> > podatkowe z tytułu spadku po mamie a jego żonie.
>
> To się oczywiście zgadza i proszę nie traktować posta jako "ogólnej
> krytyki" :)
>
> pzdr, Gotfryd
Drogi Gotfrydzie !
Nie byłbyś sobą jakbyś nie zadał pytania, na które znasz odpowiedż. (-:))) )
Odnoszę się do faktów.
Jest postanowienie sądu orzeczone na podstawie oświadczenia o przyjeciu spadku
(bez wzgledu na sposób przyjecia).
I tak: nabycie spadku; to jedno ,
- prawo do spadku to drugie ,
-nabycie prawa do masy spadkowej to trzecie ,
- dział spadku to czwarte.
W omawianym przypadku nie ma ani słowa o ;testamencie , poleceniu, zapisie
itd.
W przypadku istnienia testamentu - oświadczenie o przyjeciu spadku - to jest
data powstania obowiązku podatkowego ale nie nabycia spadku.
-Data powstanie obowiązku podatkowego to " piąte ?? (sposób dziedziczenia ".
W tym akurat przypadku "Pytacz" utożsamia datę śmierci ojca z datą powstania
obowiązku podatkowego i tak zostanie potraktowany przez US.
Długi spadkodawców trzeba spłacać,a więc przed przyjeciem spadku warto znać
ich wysokość. Zobowiązanie podatkowe taty nie zostało określone decyzją US-u ,
bo nie zgłosił obowiązku podatkowego w zakresie spadkobrania po żonie -
doręczoną stronie, to jest ojcu.
Nie oznacza to jednak braku obowiązku podatkowego i wygaśniecia zobowiązania
podatkowego. Zobowiązanie wygasłoby , gdyby zostało określone. A w tym
przypadku, zostanie określone (być może zerowe )teraz .
I na koniec - kolega "pytacz" - pytał o datę "nabycia" , a nie o datę
powstania obowiązku podatkowego - to też - dostał odpowiedż. Sąd wydajac
postanowienie - nie określa daty "nabycia" - bo postanowienie jest
nieprawomocne. Opatrzone klauzulą "prawomocności" obliguje do zgłoszenia
obowiązku podatkowego w ciągu 30 dni od daty "uprawomocnienia" się
postanowienia ale za datę powstania obowiązku podatkowego i wyceny spadku
przyjmuje się datę śmierci spadkodawcy (otwarcia spadku).
I na koniec - Gotfryd - nie komplikuj - tylko ułatwiaj. Oczywiście mam na
uwadze proste sprawy. Nie odpowiesz precyzyjnie na każde pytanie bez
dokumentów.
Uwierz mi , są kazusy, w których ; zaniedbania wszczęcia postępowania
spadkowego sięgają kilku pokoleń i nabywcie spadku (całośći) - następuje w
kilkunastu postanowieniach po 70 latach od daty śmierci spadkodawcy .Na
przełomie lat 2006-2007 zapadają rozstrzygnięcia. I w takich sytuacjach -
każde nabycie chociażby ułamkowej części nieruchomości podlega zgłoszeniu. I
bywa tak ,że spadek ma wartośc rynkową ujemną do pewnego momentu - a po
orzeczeniu "nabycia" 100% nieruchomości - ma ona wartość kilku milionów. US-y
mają z tym problem - zwłaszcza w; zaakceptowaniu ujemnej wartości spadku ( o
ile jest to nieruchomość , niezbywalna w dniu nabycia i w dniu powstania
obowiazku podatkowego).
Są kazusy , w których zstępny nabywa spadek po rozwiedzinym (zmarłym) rodzicu
(spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu), a po orzeczeniu "nabycia" okazuje
się w spółdzielni , że rozwód co prawda był ale podziału "prawa" nie było i
postępowania spadkowego po jednym z wcześniej zmarłych małżonków nie zostało
wszczęte."Nabycie" jest - po jednym z rodziców (matce) w całości. Ojciec jest
co prawda rozwiedziony ale nie przestał być współwłaścicielem prawa do lokalu.
Mało tego - posiadał żonę i dzieci z drugiego małżeństwa ,a oni nie
przeprowadzili postępowania spadkowego.
Jak określić wartość i udział w spadku ?
To jest właśnie kazus dla CIEBIE - GOTFRYDZIE.
Zajmij się problemem, który jest, a nie tym , który hipotetycznie może się
zdarzyc.
Pzdr-Kriss
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
26. Data: 2007-11-24 11:42:58
Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 24 Nov 2007, kriss wrote:
>> On Mon, 19 Nov 2007, Kriss wrote:
>>> Nabyłeś ; po uprawomocnieniu się stwierdzenia. Ale data powstania obowiązku
>>> podatkowego - jeśli nie było jakichś wyjatków powstała z chwilą otwarcia
> spadku.
>>
>> wKF: a nie z chwilą *przyjęcia* spadku?
>> Oczywiście zmienia to ów moment tylko o pół roku, bo wtedy ma
>> miejsce przyjęcie ustawowe (jeśli nie złożono oświadczeń).
[...]
> Drogi Gotfrydzie !
>
> Nie byłbyś sobą jakbyś nie zadał pytania, na które znasz odpowiedż. (-:))) )
A nie nie, co najmniej jedno sformułowanie z opisu mi nie pasuje
do układanki, więc pytam.
> Odnoszę się do faktów.
>
> Jest postanowienie sądu orzeczone na podstawie oświadczenia o przyjeciu spadku
> (bez wzgledu na sposób przyjecia).
> I tak: nabycie spadku; to jedno ,
Wiem.
> - prawo do spadku to drugie ,
Wiem.
> -nabycie prawa do masy spadkowej to trzecie ,
Wiem.
> - dział spadku to czwarte.
Wiem, mimo że nie ma nic do rzeczy i nie dotyczy TEGO podatku.
Konotujemy sobie na boczku, że pracowicie wymieniłeś listę zdarzeń
które PRAWNIE mają różne znaczenie. Nic to, że być może przeciętny
spadkobierca ich nie rozróżnia - są to RÓŻNE zdarzenia i RÓŻNE
terminy.
> W omawianym przypadku nie ma ani słowa o ;testamencie , poleceniu, zapisie
> itd.
Ano.
> W przypadku istnienia testamentu - oświadczenie o przyjeciu spadku - to jest
> data powstania obowiązku podatkowego ale nie nabycia spadku.
No i nie podważam.
> -Data powstanie obowiązku podatkowego to " piąte ?? (sposób dziedziczenia ".
???
> W tym akurat przypadku "Pytacz" utożsamia datę śmierci ojca z datą powstania
> obowiązku podatkowego i tak zostanie potraktowany przez US.
To ja poproszę o objaśnienie, KTÓRY obowiązek podatkowy masz na myśli
(ojca z tytułu nierozliczonych przez NIEGO podatków czy spadkobiercy)
tudzież przepisu, z ktorego ma wynikać taka konstrukcja.
Tak czy siak, napisałeś (cytat): "Ale data powstania obowiązku
podatkowego - jeśli nie było jakichś wyjatków powstała z chwilą otwarcia
spadku".
Mi się to NIJAK nie zgadza z przepisem, więc proszę o objaśnienie.
> Długi spadkodawców trzeba spłacać,a więc przed przyjeciem spadku warto znać
Dobra, dobra, tego przecież nie podważam!
> Nie oznacza to jednak braku obowiązku podatkowego i wygaśniecia zobowiązania
> podatkowego. Zobowiązanie wygasłoby , gdyby zostało określone.
Może nie będziemy zbytnio wikłać wątku, ale to też jasno mi nie brzmi,
niemniej proszę - odpuszczamy.
> A w tym przypadku, zostanie określone (być może zerowe )teraz .
"Teraz", czyli... kiedy?
Oczywiście nie idzie o datę :), a o zdarzenie które tę datę określi.
I jak rozumiem, z tą datą *powstanie obowiązek podatkowy*. Albo
czegoś nie wiem/przeoczyłem/nie doczytałem.
Dlaczego napisałeś więc inaczej? Usiłuję tego dojść!
> I na koniec - kolega "pytacz" - pytał o datę "nabycia" , a nie o datę
> powstania obowiązku podatkowego - to też - dostał odpowiedż.
Kriss, ale ja NIJAK nie komentowałem tego co napisałeś w sprawie
o którą pytacz pytał!
Odniosłem się do treści którą wetknąłeś luzem, sam od siebie, jak
rozumiem z dobrego serca i celem przestrzeżenia go aby przypadkiem
nie utożsamiał "nabycia" z dniem powstania obowiązku podatkowego.
Chwali się.
Tylko to co dobrowolnie, bez pytania i sam od siebie napisałeś mi
NIE PASUJE do tego, co widzę w przepisach!
No to proszę o objaśnienie DLACZEGO napisałeś j.w.!
> Sąd wydajac postanowienie - nie określa daty "nabycia"
Nijak do tego (problemu "daty nabycia") się nie odnosiłem.
> - bo postanowienie jest
> nieprawomocne. Opatrzone klauzulą "prawomocności" obliguje do zgłoszenia
> obowiązku podatkowego w ciągu 30 dni od daty "uprawomocnienia" się
> postanowienia ale za datę powstania obowiązku podatkowego
To jest JEDNO...
> i wyceny spadku
...a to jest DRUGIE.
> przyjmuje się datę śmierci spadkodawcy (otwarcia spadku).
No to ja jeszcze raz poproszę o PRZEPIS który określa to co oznaczyłem
wyżej terminem "JEDNO"!
> I na koniec - Gotfryd - nie komplikuj - tylko ułatwiaj.
Kriss, ja w sprawie ortogonalnej: żeby było ściśle.
Sam wymieniłeś kilka spraw, które w ramach spadku są ROZDZIELNIE
pookreślane. Nie wypada ich pomieszać ze sobą, bo później taki
spadkobierca który ma cały stos problemów na głowie i pierwszy
raz widzi większość tych terminów na oczy może nabrać przekonania,
że rzeczywiście data obowiązku podatkowego i data na którą dokonuje
się wyceny spadku to ta sama data, i jeszcze jakieś nieszczęście
w postaci wezwania do karnoskarbowego sobie wygeneruje jak podpisze
papier z donosem na siebie :]
> Oczywiście mam na
> uwadze proste sprawy. Nie odpowiesz precyzyjnie na każde pytanie bez
> dokumentów.
Z zupełności się zgadzam.
> Uwierz mi , są kazusy, w których ; zaniedbania wszczęcia postępowania
> spadkowego sięgają kilku pokoleń
Zgadzam się.
Dlatego IMO o ile należy tolerować mocno nieścisłe opisywanie stanu
faktycznego przez pytaczy, to *obowiązkowo* należy im wskazywać
właściwe określenia (terminy prawne) dla odpowiednich pojęć oraz
prawidłowo wtykać je w treść. Tudzież prostować wszystkie nieścisłości
pojawiające się w dyskusjach.
Czy wobec powyższego mogę poprosić o *przepis* który wiąże
*datę powstania obowiązku podatkowego* z *chwilą otwarcia spadku*?
[...kazusy...]
> To jest właśnie kazus dla CIEBIE - GOTFRYDZIE.
Nie, ja NIE jestem doradcą, żebym czuł zapotrzebowanie na takie kazusy!
Mamy konkretny (Twój) post w konkretnej sprawie, co do którego mam
konkretną wątpliwość, wynikłą albo z mojego lamerstwa albo z Twojej
niechlujności :]
> Zajmij się problemem, który jest, a nie tym , który hipotetycznie może się
> zdarzyc.
No to wyjaśniam: czytałem Twój post i widzę coś, co na moje oko może
stać się problemem, JESLI się nie mylę co do meritum.
Zwyczajnie czepiam się, że użyłeś nieprawidłowego określenia w swoim
opisie. Skutki jakie to powoduje znam po sobie, bo kiedyś podałem nie
tę datę na zgłoszenie (nie spadkowym) w US i zwiedzałem karnoskarbowy :>
Dlatego proszę o wyjaśnienie, czy miałeś na myśli to co napisałeś
(i wtedy proszę o przepis), czy zwyczajnie użyłeś nieprawidłowego
określenia.
pzdr, Gotfryd