Witam.

Żona chce przelać mi na rachunek bankowy większą kwotę pieniędzy (około
20000 PLN). Zastanawia mnie fakt jak to potraktuje Urząd Skarbowy - czy
ja muszę odprowadzić podatek od tej kwoty? Rozdzielności majątkowej nie
mamy (majątek wspólny), jestem upoważniony do rachunku żony, ale żona
nie jest jeszcze upoważniona do mojego rachunku (choć nie wiem, czy to
ma znaczenie).

Z tego co wyczytałem - współmałżonek należy do I grupy podatkowej więc
kwota zwolniona od podatku sięga nieco ponad 9000 PLN (nie pamiętam
dokładnie). Ale w praktyce oczywiście to nie jest darowizna - to
pieniądze wspólne, które chcemy korzystniej ulokować (właśnie za
pośrednictwem mojego banku). Jak będzie to potraktowane przez US?

--
Pozdrawiam
Gree

do góry

Gree napisał(a):
> Witam.
>
> Żona chce przelać mi na rachunek bankowy większą kwotę pieniędzy (około
> 20000 PLN). Zastanawia mnie fakt jak to potraktuje Urząd Skarbowy - czy
> ja muszę odprowadzić podatek od tej kwoty? Rozdzielności majątkowej nie
> mamy (majątek wspólny), jestem upoważniony do rachunku żony, ale żona
> nie jest jeszcze upoważniona do mojego rachunku (choć nie wiem, czy to
> ma znaczenie).
>
> Z tego co wyczytałem - współmałżonek należy do I grupy podatkowej więc
> kwota zwolniona od podatku sięga nieco ponad 9000 PLN (nie pamiętam
> dokładnie). Ale w praktyce oczywiście to nie jest darowizna - to
> pieniądze wspólne, które chcemy korzystniej ulokować (właśnie za
> pośrednictwem mojego banku). Jak będzie to potraktowane przez US?

Jeżeli nie macie rozdzielności majątkowej to pod darowiznę może podpadać
tylko majatek stanowiący własnośc odrebną jednego z małżonków (np.
wszystko co nabył przed slubem, przedslubne oszczedności itp oraz
darowizny które jeden z małżonków otrzymał od osoby trzeciej, która w
akcie darowizny zastrzegła że darowizna tylko jego dotyczy).
Jeżeli żona przekazuje Ci pieniadze które zarobiła juz w czasie trwania
małżeństwa, to nie jest to darowizna bo wszystkie dochody i cały majątek
którego dorobiliście się podczas trwania małżeństwa z mocy prawa są wspólne.

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813

do góry

*Maddy* napisał(a):

> Jeżeli nie macie rozdzielności majątkowej to pod darowiznę może podpadać
> tylko majatek stanowiący własnośc odrebną jednego z małżonków (np.
> wszystko co nabył przed slubem, przedslubne oszczedności itp oraz
> darowizny które jeden z małżonków otrzymał od osoby trzeciej, która w
> akcie darowizny zastrzegła że darowizna tylko jego dotyczy).
> Jeżeli żona przekazuje Ci pieniadze które zarobiła juz w czasie trwania
> małżeństwa, to nie jest to darowizna bo wszystkie dochody i cały majątek
> którego dorobiliście się podczas trwania małżeństwa z mocy prawa są
> wspólne.

Przedślubne oszczędności jednego ze współmałżonków *po ślubie* to nadal
odrębna własność?

--
Pozdrawiam
Gree

do góry

Dnia 05-01-11 12:15, Użytkownik Gree napisał:

> Przedślubne oszczędności jednego ze współmałżonków *po ślubie* to nadal
> odrębna własność?

A i owszem. Jak też wszystko co małżonka za te pieniądze po ślubie kupi.
Ale juz np. odsetki od tych pieniędzy wchodza do majątku wspólnego.

--
pozdrawiam
Wojciech Ratymirski

do góry

Gree napisał(a):
>
> Przedślubne oszczędności jednego ze współmałżonków *po ślubie* to nadal
> odrębna własność?
>

Oczywiście.
Ale w razie konfliktu (rozwód, smierc jednego z małzonkow i podział
spadku) trzeba będzie udowodnić że sie te pieniądze przed slubem miało.
Jak były na rachunku, lokacie, w papierach wartościowych to ok. jak
schowane w skarpecie to trudna sprawa.

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813

do góry

Maddy napisał(a):
> Gree napisał(a):
>
>>
>> Przedślubne oszczędności jednego ze współmałżonków *po ślubie* to
>> nadal odrębna własność?
>>
>
> Oczywiście.
> Ale w razie konfliktu (rozwód, smierc jednego z małzonkow i podział
> spadku) trzeba będzie udowodnić że sie te pieniądze przed slubem miało.
> Jak były na rachunku, lokacie, w papierach wartościowych to ok. jak
> schowane w skarpecie to trudna sprawa.

Tylko chodzi tutaj raczej o sytuację "co zrobić żeby US się nie
przyczepił" ...


Pozdrawiam
Marcin Lubojański
--
interesujesz się turystyką? zapraszam na moje strony:
www.goscinni.betacom.pl - darmowe noclegi!! na zasadzie wymiany adresów
www.tramping.slask.prv.pl - relacje, galeria, porady, niusy, tablica
ogłoszeniowa 'szukam ludzi do wyprawy', rozkład PKS Katowice

do góry

Marcin Lubojański napisał(a):
> Maddy napisał(a):
>
>> Gree napisał(a):
>>
>>>
>>> Przedślubne oszczędności jednego ze współmałżonków *po ślubie* to
>>> nadal odrębna własność?
>>>
>>
>> Oczywiście.
>> Ale w razie konfliktu (rozwód, smierc jednego z małzonkow i podział
>> spadku) trzeba będzie udowodnić że sie te pieniądze przed slubem
>> miało. Jak były na rachunku, lokacie, w papierach wartościowych to ok.
>> jak schowane w skarpecie to trudna sprawa.
>
>
> Tylko chodzi tutaj raczej o sytuację "co zrobić żeby US się nie
> przyczepił" ...
>

Może by tak zacząć od okreslenia stanu faktycznego i tego do czego
właściwie mógłby sie US przyczepić?
Bo za takie "co zrobic żeby sie nie przyczepili" w sytuacji gdy stan
faktyczny może być najlepszym rozwiązaniem z możliwych to ja bym
strzelała. Z procy. W ucho. ;-)

Żebym tak dostała dyszkę za każdego klienta który zaczyna od kombinacji
zamiast powiedzieć jak jest naprawdę, a jak już to z niego wydusze to
sie okazuje że żadne kombinacje nie sa potrzebne, ba, to co wykombinowal
to jest pewny przepis na duże kłopoty.
Oj, byłabym bogata.

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813

do góry

*Maddy* napisał(a):

> Może by tak zacząć od okreslenia stanu faktycznego i tego do czego
> właściwie mógłby sie US przyczepić?
> Bo za takie "co zrobic żeby sie nie przyczepili" w sytuacji gdy stan
> faktyczny może być najlepszym rozwiązaniem z możliwych to ja bym
> strzelała. Z procy. W ucho. ;-)

Stan faktyczny określiłem od razu - to wspólne pieniądze które chcemy
korzystniej ulokować. W przypadku przelewu takiej sumy z konta żony na
moje powstaje zapytanie czy US zapyta skąd mam te pieniądze - jeśli ja
powiem, że od żony a Oni z kolei zapytają żony skąd ma pieniądze to żona
przedstawi dokumenty świadczące o dochodzie i oszczędnościach
pokrywających tą sumę sprzed zawarcia związku małżeńskiego. Czyli jakby
nie było zgodnie z prawem będę musiał zapłacić podatek od darowizny.

> Żebym tak dostała dyszkę za każdego klienta który zaczyna od kombinacji
> zamiast powiedzieć jak jest naprawdę, a jak już to z niego wydusze to
> sie okazuje że żadne kombinacje nie sa potrzebne, ba, to co wykombinowal
> to jest pewny przepis na duże kłopoty.
> Oj, byłabym bogata.

Chodziło mi o to, aby niepotrzebnie (przez nieuwagę/niewiedzę) nie
płacić. Dziś mieliśmy przelać te pieniądze, ale dobrze, że zapytałem.
Wyjściem dla nas w tej sytuacji jest to, żeby żona założyła rachunek w
tym banku co ja. Chyba, że jest np możliwość spisania jakiejś umowy na
podstawie której łączymy majątki... Nie wiem, strzelam ;) Tak czy siak,
zależy nam na czasie - a założenie rachunku lub cokolwiek innego oddala
nas od korzystniejszej alternatywy.

--
Pozdrawiam
Gree

do góry

On Tue, 11 Jan 2005, Maddy wrote:
[...]
> + Żebym tak dostała dyszkę za każdego klienta który zaczyna od kombinacji
> + zamiast powiedzieć jak jest naprawdę, a jak już to z niego wydusze to sie
> + okazuje że żadne kombinacje nie sa potrzebne, ba, to co wykombinowal to jest
> + pewny przepis na duże kłopoty.
> + Oj, byłabym bogata.

Potwierdzam :)
Problem w tym że "klient" nie zawsze wie jak się wysłowić :)
Kiedy zaczynałem DG polazłem do doradcy (doradczyni) z próbą
wyjaśnienia co zrobić z przeksięgowaniem TH na wyposażenie
(zresztą na grupie chyba też było :)).
Oczywiście zapytałem... no jak myślicie ? :)
Tak, o "sprzedaż sobie na inny cel" :>
Oj... jak się zaczęło ZAPLĄTYWANIE o co chodzi... :)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

Użytkownik "Maddy"

> > Przedślubne oszczędności jednego ze współmałżonków *po ślubie* to nadal
> > odrębna własność?
> >
>
> Oczywiście.

jest jeden przypadek gdzie tak nie jest - spoldzielcze prawo do lokalu
(wlasnosciowe tez)
wtedy wchodzi do majatku wspolnego i nie ma znaczenia skad malzonek wzial na
to pieniadze...


--
ania ----------------------------
www.aem.pl GG: 1145538
osiolek F650 CS i jeszcze 143 glodne spiace kucyki

do góry