-
11. Data: 2015-10-27 13:28:20
Temat: Re: Podatek katastralny a wybory
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 23 Oct 2015, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello Jacek,
>
> Friday, October 23, 2015, 2:25:19 PM, you wrote:
>
[...]
>> A jaki to problem? Koszenie 25 arów zajmuje wprawdzie trochę czasu, ale
>> jest zupełnie wykonalne. Utrzymanie chałupy tzn. bieżące naprawy i
>> konserwacje w większości robię we własnym zakresie.
>
> Wiesz... koszt utrzymania to również koszt ogrzania tego
To jedno z miejsc, w których podatek katastralny "strzela w innowację".
Zaizolujesz (termicznie) budynek i masz więcej płacić podatku, więc
logiki finansowej w tym nie ma, wyjdzie że lepiej NIE OCIEPLAĆ.
> wyremontować.
Owszem.
Ale utrzymanie na "poziomie przeżycia", a nie marmurowych kafelków,
nie jest aż takie drogie.
> Nie widzę wielkich szans na wprowadzenie podatku katastralnego.
Z powodu wyżej jest to jedno ze szczęść, bo przyczyniłby się do
kolejnego cofania Polski w średniowiecze.
No CHYBA że ustawa miałaby grubością dorównać ustawie o PIT czy
VAT i przewidywać milion wyłączeń "dla biednych", faktycznie
skutkujących tym, że nie płaciliby go bogaci/najbogatsi.
Jak zawsze (przy ustawach z milionem wyłączeń).
Abstrahuję od faktu, że WSZĘDZIE gdzie wprowadzano go pod hasłem
"będzie niski", któryś kolejny rząd łatał nim dziurę budżetową,
a także to, że przez "urzędową wycenę" jest faktycznie niesprawiedliwy
(bo urzędnik do artysty się pofatyguje a do mafioza... niekoniecznie).
pzdr, Gotfryd
-
12. Data: 2015-10-29 00:55:51
Temat: Re: Podatek katastralny a wybory
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Tue, 27 Oct 2015 13:28:20 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
> Z powodu wyżej jest to jedno ze szczęść, bo przyczyniłby się do
> kolejnego cofania Polski w średniowiecze.
> No CHYBA że ustawa miałaby grubością dorównać ustawie o PIT czy
> VAT i przewidywać milion wyłączeń "dla biednych", faktycznie
> skutkujących tym, że nie płaciliby go bogaci/najbogatsi.
> Jak zawsze (przy ustawach z milionem wyłączeń).
Z tego co pamiętam (czyli "z niczego" jak to mawiasz ;) to miałoby to
zastąpić PIT. Obciążenie roczne wydaje się podobne (dla typowego przypadku,
czyli średnie mieszkanie/średnie wynagrodzenie, nie emeryt w domu za
milion), tylko uciec przed podatkiem dużo trudniej.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl