-
11. Data: 2008-03-14 09:11:05
Temat: Re: Płatnik - podpis elektroniczny
Od: "b...@g...com" <b...@g...com>
Tristan napisał(a):
> Bardzo z?y, bowiem ten sam podpis mo?e podpisa? dowolne co?.
tak, jak ręka.
> W tej chwili
> panie maja klucz w szufladzie i haslo do niego zus.
bzdury pleciesz. Poczytaj o tym, jak to działa. zadne panie nie maja
Twojego klucza ani hasla.
> I dobrze.... wprawny
> przechwytywacz niewiele mo?e namiesza? a jeszcze mniej zyska?
ROTFL. Nie wiesz, o czym piszesz.
>. W przypadku
> podpisu elektronicznego jego kompromitacja mo?e sko?czy? si? ogromnymi
> nadu?yciami. Mo?esz obudzi? si? pewnego dnia w cudzym domu, z cudzym autem
> na podje?dzie i du?? dawk? kredyt?w w r?nych bankach.
w porównaniu do ręki, podpis elektroniczny jest niezwykle bezpieczny.
Bo np. BEZ udziału biegłych można stwierdzić, przez kogo i kiedy
został złożony.
-
12. Data: 2008-03-14 19:21:50
Temat: Re: Płatnik - podpis elektroniczny
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek, 14 marzec 2008 10:11
(autor b...@g...com
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak:
<4...@n...go
oglegroups.com>):
> Tristan napisał(a):
>> Bardzo z?y, bowiem ten sam podpis mo?e podpisa? dowolne co?.
> tak, jak ręka.
Tylko jak mi rękę utną to ona nic nie podpisze.
>> W tej chwili
>> panie maja klucz w szufladzie i haslo do niego zus.
> bzdury pleciesz. Poczytaj o tym, jak to działa. zadne panie nie maja
> Twojego klucza ani hasla.
A ktoś mówił o moim?
>> I dobrze.... wprawny
>> przechwytywacz niewiele mo?e namiesza? a jeszcze mniej zyska?
> ROTFL. Nie wiesz, o czym piszesz.
Jak ja lubię takie śliczne wiosenne trolle, które nie potrafią nawet dobrze
polskich znaków ustawić, ale z rotfulami są pierwsze.
>>. W przypadku
>> podpisu elektronicznego jego kompromitacja mo?e sko?czy? si? ogromnymi
>> nadu?yciami. Mo?esz obudzi? si? pewnego dnia w cudzym domu, z cudzym
>> autem na podje?dzie i du?? dawk? kredyt?w w r?nych bankach.
> w porównaniu do ręki, podpis elektroniczny jest niezwykle bezpieczny.
Dla odbiorcy. Za to dla podpisującego niezwykle niebezpieczny.
> Bo np. BEZ udziału biegłych można stwierdzić, przez kogo i kiedy
> został złożony.
Nie. Tego nie można zupełnie stwierdzić. Można jedynie założyć, że to
podpiśca ma się martwić o stosowne zabezpieczenia, które nie występują w
żadnej ze znanych mi sytuacji i jestem gotów postawić złoto przeciwko
orzechom, że nie występują u znacznej większości przyszłych ofiar ZUS.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
f...@e...pl b...@v...interia.pl