eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Paragon a faktura
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 31. Data: 2009-08-31 06:43:55
    Temat: Re: Paragon a faktura
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    gonia pisze:
    > Użytkownik Liwiusz napisał:
    >> gonia pisze:
    >>
    >>> mimo wszystko, uważam że nie masz do tego prawa. Oczywiście
    >>> ustawodawca określił co ma byc na fakturze, ale... niekoniecznie
    >>> należy iść za ciosem, że co nie zabronione to dozwolone. Bez względu
    >>> na treści na tej
    >>
    >>
    >> Odważne stwierdzenie. Zatem termin płatności faktury - jako
    >> osobliwość nieobecna w rozporządzeniu - nie powinien się na niej
    >> znajdować?
    >>
    >>
    >>
    > a proszę o wybaczenie
    > Nie wzięłam pod uwagę, że pozdrowienia dla cioci frani są rzeczą istotną
    > zarówno dla sprzedawcy i kupującego, na równi z terminem płatności.

    A jakie znaczenie ma "istotność znaczenia"? Czyli "termin płatności"
    jednak wpisać mogę, a "dziękujemy za zakupy" już nie? I kto o tym
    decyduje co mogę napisać, a co nie?

    > Zapomniałam, że miejsce na uwagi zarezerwowano na informację dla
    > kontrolujących, że zdaniem sprzedawcy te pieluchy nie zostały zakupione
    > do dalszej sprzedaży w sklepie "wszystko dla niemowlęcia" , tylko na
    > pewno zostaną wykorzystane przez nowo narodzone dziecko kupującego;>
    >
    > jescze raz chylę nisko czoło

    Informacja taka jak najbardziej może się znaleźć na fakturze.

    >
    >
    > i tym bardziej pzostanę przy swoim : paranoja;>

    Nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania, bo tutaj paranoi nie widzę.

    --
    Liwiusz


  • 32. Data: 2009-08-31 22:41:21
    Temat: Re: Paragon a faktura
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 30 Aug 2009, Piotrek wrote:

    > cef wrote:
    >>
    >> Ale rozpatrujemy przypadek, gdzie nie ma procedury
    >> z fakturą w okienku, tylko przy wydaniu towaru
    >> decydujesz się na paragon albo fakturę.
    >
    > Bez różnicy. Jest tysiąc powodów dla których pomimo tego, że kupuje na cele
    > DG to najpierw biorę paragon a później fakturę.
    >
    > Weźmy choćby pierwszy z nich: "bo tak mi się podoba i sprzedawcy nic do
    > tego".

    Hm...
    Artykuł 106.1 ustawy o VAT wcięło?
    Jak chcesz zgodnie z ratio legiś objaśnić istnitnie okresu, kiedy
    ta faktura *nie* jest wystawiona?
    Uprawnienie do opóźnieniego wystawienia f-ry z przepisów ustawy
    o VAT jest uprawnieniem sprzedawcy, nie kupującego, kupujący
    to może zażądać faktury przez 3 miesiące, ale sprzedawca może
    wystawić tę fakturę w 7 dni od pojawienia się żądania :>
    (bo uprawnienie kupującego wynika z art.87.3 Ordynacji).
    I - przychodząc "jutro" bez wcześniejszego uzgodnienia
    - nie zmusisz go do wystawienia f-ry wcześniej i wpisania
    wcześniejszej daty f-ry (niż 7 dni od "jutro"), bo jak?

    > I o ile sprzedawca nie ma mojego oświadczenia, że to jest zakup konsumencki
    > to w zasadzie ten argument zamyka wszelką dalszą dyskusję.

    Odpowiedź "nie" na pytanie "czy chce Pan fakturę" definitywnie
    kładzie możliwość pominięcia zapisu art. 106.1 - bo 106.4
    jest jedynym wyjątkiem uprawniającym do niewystawienia.
    Znaczy to sprzedawca został wprowadzony w błąd - przez
    kupującego, bo nikt inny nie żądał paragonu
    w roli jedynego dowodu (sprzedawca *jeszcze* nie wie
    że ma wystawić f-rę...).

    pzdr, Gotfryd


  • 33. Data: 2009-08-31 22:55:25
    Temat: Re: Paragon a faktura
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 30 Aug 2009, Budzik wrote:

    > Osobnik posiadający mail s...@a...pl napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:
    >
    >> Nie zmusisz mnie do innego oświadczenia, bo:
    >> 1) nie lubię osób, kótre kupują na odległość, sprawdzają sprzęt i: (a)
    >> odsyłają (b) chcą fakturę na firmę
    >> 2) na firmę muszę fakturę wysatwić obligatoryjnie.
    [...]

    > a jak od razu wezme fakture na Jan Kowalski Nip, adres, to w razie czego
    > pomyslisz ze kupowałem jako konsument czy jako firma?

    Określenie "na firmę" jest uproszczeniem, co trzeba wziąć pod
    uwagę. Pamiętamy, że dla VAT pojęcie "DG" jest szersze niż "DG
    w rozumieniu innych przepisów", obejmuje również takie zachowania
    jak wynajem czy niektóre rodzaje umów zawieranych osobiście.
    A słownie ustawa posługuje się w art. 106 pojęciem "podatnika",
    więc stwierdzić jedynie można, że kupił *deklarując się*
    jako "podatnik", niekoniecznie jako "firma" :)
    W niczym nie umniejszy to faktu, że bycie podatnikiem w rozumieniu
    VAT wyklucza ze zbioru konsumentów - bo konsument to również
    nie tylko "DG", ale również wszelkie "cele zawodowe", kryterium
    inne, ale IMVHO szersze niż VAT (VAT zakłada "gospodarczy"
    charakter czynności, zawodowe wykonywanie IMHO nie musi mieć
    charakteru gospodarczego - może być np. filantropijne albo
    hobbystyczne :|)
    To było tylko dla porządku, dla jasności!

    Prawdą jest, że samo podanie NIP nie przesądza o niczym:
    nie znam przepisu, który by zabraniał podawania NIP na
    f-rze "dla ludzi" :D

    Wniosek: sprzedawca powinien w regulaminie sprzedaży umieścić
    wymóg określenia celu zakupu nie później niż przed wydaniem
    towaru (może być po zawarciu umowy).
    Podanie firmy na f-rze przesądza (w razie kontroli podatkowej)
    o kryterium "zamiaru" (nabycia na cele DG), ale prawdą jest
    że w drugą stronę to nie działa.
    Trzeba by przejrzeć przepisy, czy z czegoś nie wynika, że
    przedsiębiorca jest zobowiązany podać swoje "oznaczenie"
    przy zawieraniu umowy (nie kojarzę).

    :D

    pzdr, Gotfryd


  • 34. Data: 2009-08-31 22:58:44
    Temat: Re: Paragon a faktura
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 30 Aug 2009, rezist wrote:

    >>> Czy kupujac towar najpierw na paragon, a potem idac po fakture moge
    >>> zarzadac od sprzedawcy fakture na czesc pozycji z paragonu? Czy musze brac
    >>> na calosc?
    >>
    >> Całość.
    >
    > To przejdz sie do jakiegokolwiek Saturna, kup dwie pierdoly,
    > zapindalaj z rachunkiem do punktu wystawiania faktur.
    > Dostaniesz papier na dowolne pozycje z rachunku.

    Ale pytaniem nie było, czy sprzedawca *może* wydać f-rę na
    część paragonu (IMVHO może, bo może do 1 paragonu wystawić
    dwie faktury, przy czym wedle życzenia klienta może wydać
    jedną albo obie, przecież nie ma możliwości *zmuszenia*
    klienta do odebrania f-ry), pytaniem było czy *musi*.

    W "jakimkolwiek Saturnie" mogą np. przyjmować zwrot towaru
    w ciągu 2 albo 3 dni - ale *obowiązku* z przepisów nie ma,
    w tym różnica :)

    > I podejrzewam, ze praktyka dotyczy nie tylko tej sieci.

    Zgoda.
    Ale to nie znaczy że "można żądać" u każdego :D

    pzdr, Gotfryd


  • 35. Data: 2009-08-31 23:17:15
    Temat: Re: Paragon a faktura
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 30 Aug 2009, crazy bejbi wrote:

    > s...@a...pl pisze:
    >
    >> Całość. A druga sprawa, że jeśli chciałbyś na firmę, to bym Ci odmówił jej
    >> wystawienia lub dopisał, że zakupy były "na cele nie związane z DG".
    >
    > tak z ciekawości - na jakiej podstawie jesteś wyrocznią, że coś _NIE_ służy
    > mi osiągnięciu przychodu ? Bo nie rozumiem ... ?

    To nie chodzi o wyrocznię, tylko potencjalną możliwość "załapania"
    przez US, że coś nie jest tak. Że *ściśle* zgodnie z ustawą
    nie jest spełniona definicja kosztu uzyskania.
    Z moich kontaktów w US wynika, że "panienka z okienka" w ogóle tego
    nie kojarzy, ja sam wiem tylko dlatego że dawno temu grupowiczka Orka
    standardowo załatwiała prostym pytaniem wszystkich chętnych do
    wrzucania w koszty wyposażenia posiadanego "przed startem" DG :),
    więc jest prawdopodobne że kontrola się *nie* przyczepi, zaś Twoje
    pytanie pokazuje inną lukę w konstrukcji: otóż wymóg "zamiaru",
    a ściślej biorąc cytat z ustawy: "nabycia *w celu*", nie dotyczy
    właśnie środków trwałych.
    Ale materiałów, wyposażenia i wszelkich innych kosztów (dotyczy) jak
    najbardziej, przeczytaj art.22.1:
    http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28354,4.html
    "koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów"

    Wydatki poniesione *w innym celu* (np. osobistym), zaś dopiero później
    przekwalifikowane/zużyte w celu osiągnięcia przychodu nie są
    "poniesione w celu".
    Są "poniesione w jednym celu a zużyte w innym".
    Nie spełniają więc definicji kosztów uzyskania w rozumieniu ustawy.
    Żeby nie było: litera prawa kłóci się tu wyraźnie z celem dla którego
    tworzoną definicję, ale co na to poradzę... ustawodawca uparł
    się TAK napisać.
    Kontrola się "przyczepi albo i nie" - przypomnę, że była
    kiedyś sprawa (wygrana przez US przed NSA!) o nieprawidłowo
    wystawiane f-ry, kiedy nieprawidłowość dotyczyła wystawienia
    f-r kilka minut przed wydaniem towaru (co nie jest rzadką
    praktyką w hurtowniach, ale akurat było dokumentowane dokładnym
    czasem na f-rze i dowodzie wydania :P).

    Oczywiście do wymogu "poniesienia w celu" są wyjątki - pierwszym
    jest wspomniana amortyzacja ST, innymi są regulacje szczegółowe np.
    z rozporządzenia o KPiR, kiedy to ów zamiar nie wynika
    z dokumentów pierwotnych, lecz rozporządzenie pozwala na
    dokumenty wtórne w postaci dowodów wewnętrznych (np. "częściowe"
    koszty wynikłe z eksploatacji lokalu).

    pzdr, Gotfryd


  • 36. Data: 2009-09-01 05:15:44
    Temat: Re: Paragon a faktura
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    Gotfryd Smolik news wrote:
    > Hm...
    > Artykuł 106.1 ustawy o VAT wcięło?
    > Jak chcesz zgodnie z ratio legiś objaśnić istnitnie okresu, kiedy
    > ta faktura *nie* jest wystawiona?

    A muszę to jakoś objaśniać?

    Sprzedaż została zarejestrowana (w kasie), tak więc od strony obowiązków
    ewidencyjnych nie ma się do czego przyczepić.

    Obowiązku posiadania faktury od chwili sprzedaży to ja nigdzie nie
    widzę. Nie widzę też obowiązku deklarowania w chwili sprzedaży czy chcę
    fakturę czy nie.

    Jedynie kupować muszę "w celu", jeśli to ma być koszt.

    Ale nawet w przypadku towarów i materiałów do KPiR mogę/muszę wpisać bez
    faktury.

    > Uprawnienie do opóźnieniego wystawienia f-ry z przepisów ustawy
    > o VAT jest uprawnieniem sprzedawcy, nie kupującego, kupujący
    > to może zażądać faktury przez 3 miesiące, ale sprzedawca może
    > wystawić tę fakturę w 7 dni od pojawienia się żądania :>

    > (bo uprawnienie kupującego wynika z art.87.3 Ordynacji).
    > I - przychodząc "jutro" bez wcześniejszego uzgodnienia
    > - nie zmusisz go do wystawienia f-ry wcześniej i wpisania
    > wcześniejszej daty f-ry (niż 7 dni od "jutro"), bo jak?
    >
    > Odpowiedź "nie" na pytanie "czy chce Pan fakturę" definitywnie
    > kładzie możliwość pominięcia zapisu art. 106.1 - bo 106.4
    > jest jedynym wyjątkiem uprawniającym do niewystawienia.

    IMHO nie masz racji. Jedynie odpowiedź "nie" na pytanie "czy kupuje Pan
    w celu DG?" kładzie możliwość otrzymania faktury ("z nipem").
    A może nawet powinno to być pytanie "czy prowadzi Pan DG?".

    Ponieważ z art. 106 ustęp 4 to chyba wynika, że nawet kiedy kupuję
    bułeczki w sklepie i sprzedawca wie, że prowadzę DG to ma obowiązek
    wystawić FV.

    > Znaczy to sprzedawca został wprowadzony w błąd - przez
    > kupującego, bo nikt inny nie żądał paragonu
    > w roli jedynego dowodu (sprzedawca *jeszcze* nie wie
    > że ma wystawić f-rę...).

    No i?

    Piotrek


  • 37. Data: 2009-09-01 17:55:11
    Temat: Re: Paragon a faktura
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Gotfryd Smolik news s...@s...com.pl ...

    > Kontrola się "przyczepi albo i nie" - przypomnę, że była
    > kiedyś sprawa (wygrana przez US przed NSA!) o nieprawidłowo
    > wystawiane f-ry, kiedy nieprawidłowość dotyczyła wystawienia
    > f-r kilka minut przed wydaniem towaru (co nie jest rzadką
    > praktyką w hurtowniach, ale akurat było dokumentowane dokładnym
    > czasem na f-rze i dowodzie wydania :P).

    w takich sytuacjach zawsze zastanawia mnie jedno - dlaczego w takich
    sytuacjach najwazniejszy nie jest cel wykonywania czynnosci, intencja
    kupujcego/sprzedajacego tylko bierze sie pod uwage jakies kruczki.

    Np.
    zatrudniam pracownika i podpisuje z nim umowe zlecenie, ktora jednak U-Z
    jest tylko z nazwy a de facto jest umowa o prace.
    Czy w takim razie zawarłem UZ u UoP? Jasne ze UoP.
    I tak samo powinny być rozpatrywane wszelkie tego typu sprawy.
    Kupiłem cos, kupowałem do DG - a odbiera mi sie prawo odliczenia bo ktos
    tam cos tam pomylił w procedurze. IMOw takim przypadku sad powinien spaść z
    krzesła, spojrzec na urzednika jak na głupka - i zapytac: powaznie? Z tym
    pan do mnie przychodzi? Czy pana pojebało...


  • 38. Data: 2009-09-01 17:55:11
    Temat: Re: Paragon a faktura
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail s...@s...com.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    > Trzeba by przejrzeć przepisy, czy z czegoś nie wynika, że
    > przedsiębiorca jest zobowiązany podać swoje "oznaczenie"
    > przy zawieraniu umowy (nie kojarzę).

    masz na mysli dodatkowe oznaczenie poza imieniem i nazwiskiem?

    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu
    1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!"


  • 39. Data: 2009-09-01 20:01:22
    Temat: Re: Paragon a faktura
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    Budzik wrote:
    > Np.
    > zatrudniam pracownika i podpisuje z nim umowe zlecenie, ktora jednak U-Z
    > jest tylko z nazwy a de facto jest umowa o prace.
    > Czy w takim razie zawarłem UZ u UoP? Jasne ze UoP.
    > I tak samo powinny być rozpatrywane wszelkie tego typu sprawy.
    > Kupiłem cos, kupowałem do DG - a odbiera mi sie prawo odliczenia bo ktos
    > tam cos tam pomylił w procedurze. IMOw takim przypadku sad powinien spaść z
    > krzesła, spojrzec na urzednika jak na głupka - i zapytac: powaznie? Z tym
    > pan do mnie przychodzi? Czy pana pojebało...

    Nie to, żebym bronił urzędników ...

    Ale często oni po prostu stosują się do litery debilnego prawa
    uchwalanego przez naszych wybrańców na Wiejskiej, albo do rozporządzeń
    ministrów, którzy byli łaskawi przekraczać delegacje ustawowe przy ich
    wydawaniu.

    I póki urzędnik nie będzie finansowo odpowiedzialny za swoje decyzje (do
    wysokości strat, które wygenerował), to sukcesów w zakresie
    cywilizowania prawa bym raczej nie wróżył.

    Inna sprawa jest taka, że z powodu (prawdopodobnego) lobbingu kręgów
    biznesowych uchwalane są ustawy lub wydawane rozporządzenia znacznie
    bardziej restrykcyjne niż wynika to z prawa wspólnotowego.

    Przykładem takiego działania jest choćby przypadek faktur
    elektronicznych (dla których wspólnotowa dyrektywa nie wymaga podpisu
    kwalifikowanego). Tymczasem w imię bliżej nieokreślonego bezpieczeństwa
    obrotu gospodarczego u nas jest wymagany podpis kwalifikowany.
    A CA tylko zacierają ręce ...

    Zgaduję, że gdyby minister miał z własnej pensji zapłacić za certyfikaty
    kwalifikowane nabywane przez przedsiębiorców do podpisywania faktur
    elektronicznych, to wymogu podpisu kwalifikowanego w rozporządzeniu by
    nie było.

    Piotrek


  • 40. Data: 2009-09-01 20:39:04
    Temat: Re: Paragon a faktura
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail p...@p...na.berdyczow.info napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:

    >> Np.
    >> zatrudniam pracownika i podpisuje z nim umowe zlecenie, ktora jednak
    >> U-Z jest tylko z nazwy a de facto jest umowa o prace.
    >> Czy w takim razie zawarłem UZ u UoP? Jasne ze UoP.
    >> I tak samo powinny być rozpatrywane wszelkie tego typu sprawy.
    >> Kupiłem cos, kupowałem do DG - a odbiera mi sie prawo odliczenia bo
    >> ktos tam cos tam pomylił w procedurze. IMOw takim przypadku sad
    >> powinien spaść z krzesła, spojrzec na urzednika jak na głupka - i
    >> zapytac: powaznie? Z tym pan do mnie przychodzi? Czy pana pojebało...
    >
    > Nie to, żebym bronił urzędników ...
    >
    > Ale często oni po prostu stosują się do litery debilnego prawa
    > uchwalanego przez naszych wybrańców na Wiejskiej, albo do rozporządzeń
    > ministrów, którzy byli łaskawi przekraczać delegacje ustawowe przy ich
    > wydawaniu.

    nie przesadzaj, czesto jest tak, ze w jednym urzedzie tak a w innym
    inaczej.
    To co - raz prawo zmusza do takich decyzji a raz to samo prawo do innych?

    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
    Z dalszych eksperymentów zrezygnował." Mark Twain

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1