Witam,



W listopadzie 2004 roku w mój samochód zaparkowany prawidłowo uderzyła
Toyota, której kierowca miał OC w PZU. Wcześniej ta sama toyoya uderzyła w
inne auto którego kierowca był ubezpieczony w firmie X.

Na miejsce przyjechała policja i ukarała kierowcę Toyoty mandatem za
spowodowanie kolizji. Po dwóch dniach kierowca Toyoty odwołał się od mandatu
do sadu grodzkiego. I to wystarczyło PZU do odmowy wypłaty odszkodowania.
Sad orzekł, ze mandat został nałożony za wykroczenie którego się sprawca
faktycznie dopuścił, wiec nie ma podstaw do uchylenia mandatu. Zwróciłem się
ponownie do PZU, na co oni odpowiedzieli, ze wyrok sadu grodzkiego nie jest
dla nich wiążący, a po za tym ich rzeczoznawca stwierdził, ze winy
spowodowania kolizji nie jest kierowca Toyoty tylko kierowca tego trzeciego
auta ubezpieczonego w firmie X. Na moje pytanie na jakiej podstawie biegły
doszedł do takiego wniosku usłyszałem taka o to odpowiedz "no bo przeciecz
kierowca toyoty twierdzi, ze to nie on tylko ten drugi spowodował kolizje".
Normalnie ręce opadają, nie wiec co mam robić. Napisałem skargę do Rzecznika
Ubezpieczonych, który podjął interwencje, ale jakoś mi się nie chce wierzyć
ze cos zdziała.

Zastanawiałem się nad przekazaniem sprawy do firmy która zajmuję się
odzyskiwaniem odszkodowań, tylko to są kolejne koszty, stracony czas itd.
Pozostał jeszcze sad, ale nie musze tu pisać jak działają nasze sady.

Może ktoś z Was miał podobne doświadczenia i udało mu się "wyrwać" od tych
dziadów pieniądze.



pozdrawiam

Teed

do góry

Nonstop wrote:
> Witam,
>
> W listopadzie 2004 roku w mój samochód zaparkowany prawidłowo uderzyła
[ciach]
>
> Może ktoś z Was miał podobne doświadczenia i udało mu się "wyrwać" od tych
> dziadów pieniądze.
>
>

Tzn zastanawiasz się ile od tego zapłacisz podatku jak już wyrwiesz, czy co?

pozdrav

maHo

do góry

napisz do centrali PZU zażalenie,potem jeszcze raz do oddziału .Powinno
pomóc.Oczywiście trzeba złożyć skargę wskazując imiennie pracownika.
Użytkownik "Nonstop" <n...@n...net.pl> napisał w wiadomości
news:d9bb7k$i0p$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam,
>
>
>
> W listopadzie 2004 roku w mój samochód zaparkowany prawidłowo uderzyła
> Toyota, której kierowca miał OC w PZU. Wcześniej ta sama toyoya uderzyła w
> inne auto którego kierowca był ubezpieczony w firmie X.
>
> Na miejsce przyjechała policja i ukarała kierowcę Toyoty mandatem za
> spowodowanie kolizji. Po dwóch dniach kierowca Toyoty odwołał się od
mandatu
> do sadu grodzkiego. I to wystarczyło PZU do odmowy wypłaty odszkodowania.
> Sad orzekł, ze mandat został nałożony za wykroczenie którego się sprawca
> faktycznie dopuścił, wiec nie ma podstaw do uchylenia mandatu. Zwróciłem
się
> ponownie do PZU, na co oni odpowiedzieli, ze wyrok sadu grodzkiego nie
jest
> dla nich wiążący, a po za tym ich rzeczoznawca stwierdził, ze winy
> spowodowania kolizji nie jest kierowca Toyoty tylko kierowca tego
trzeciego
> auta ubezpieczonego w firmie X. Na moje pytanie na jakiej podstawie biegły
> doszedł do takiego wniosku usłyszałem taka o to odpowiedz "no bo przeciecz
> kierowca toyoty twierdzi, ze to nie on tylko ten drugi spowodował
kolizje".
> Normalnie ręce opadają, nie wiec co mam robić. Napisałem skargę do
Rzecznika
> Ubezpieczonych, który podjął interwencje, ale jakoś mi się nie chce
wierzyć
> ze cos zdziała.
>
> Zastanawiałem się nad przekazaniem sprawy do firmy która zajmuję się
> odzyskiwaniem odszkodowań, tylko to są kolejne koszty, stracony czas itd.
> Pozostał jeszcze sad, ale nie musze tu pisać jak działają nasze sady.
>
> Może ktoś z Was miał podobne doświadczenia i udało mu się "wyrwać" od tych
> dziadów pieniądze.
>
>
>
> pozdrawiam
>
> Teed
>
>
>
>

do góry

> napisz do centrali PZU zażalenie,potem jeszcze raz do oddziału
.Powinno
> pomóc.Oczywi?cie trzeba złożyć skargę wskazuj?c imiennie pracownika.

Zabraniamy ci pisac na grupy dyskusyjne dopoki nie nauczysz sie podstaw
netykiety. A sio.

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

Użytkownik "Nonstop" <n...@n...net.pl> napisał w wiadomości
news:d9bb7k$i0p$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Na miejsce przyjechała policja i ukarała kierowcę Toyoty mandatem za
> spowodowanie kolizji. Po dwóch dniach kierowca Toyoty odwołał się od
> mandatu do sadu grodzkiego.

Huh, a ciekawe jak on to zrobil?:>


--
Pozdrawiam
Rafal

Odpowiadajac na moj email
usun cyfry z adresu

do góry

Hello Rafal,

Wednesday, June 22, 2005, 3:06:09 PM, you wrote:

>> Na miejsce przyjechała policja i ukarała kierowcę Toyoty mandatem za
>> spowodowanie kolizji. Po dwóch dniach kierowca Toyoty odwołał się od
>> mandatu do sadu grodzkiego.
> Huh, a ciekawe jak on to zrobil?:>

Normalnie. Masz 7 dni na odwołanie się od mandatu.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl

do góry

> Normalnie. Masz 7 dni na odwołanie się od mandatu.

Ale jesli podpisal .. to tego juz nie odwola skoro mandat byl za
kolizje.

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

> Ale jesli podpisal .. to tego juz nie odwola skoro mandat byl za
> kolizje.

Od kzadej decyzji jest termin odwołana (chyba ze dojdziesz do takiego
momentu gdzie nie ma sie do kogo odwołać).

NP. skladasz PIT z podpisem -> korekta PIT (czyli na chłopski rozum
odwolujesz i zmieniasz swa decyzje co do tresci)

Marta

do góry

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:399424742.20050622151744@pik-net.pl...
> Normalnie. Masz 7 dni na odwołanie się od mandatu.
>


A od kiedy to?

Zawsze bylo przyjmujesz mandat, albo wniosek do sadu grodzkiego.


--
Pozdrawiam
Rafal

Odpowiadajac na moj email
usun cyfry z adresu

do góry

marta wrote:
>
> Od kzadej decyzji jest termin odwołana (chyba ze dojdziesz do takiego
> momentu gdzie nie ma sie do kogo odwołać).
>
> NP. skladasz PIT z podpisem -> korekta PIT (czyli na chłopski rozum
> odwolujesz i zmieniasz swa decyzje co do tresci)
>
niestety chlopski rozum nie działa w przypadku mandatów.

do góry