Proszę o przypomnienie/wyjaśnienie "jak krowie na rowie" jak to jest z
przedawnieniem roszczeń US z tytułu PIT.
Krótko mówiąc i na przykładzie - z końcem 2008 mogę zapomnieć o roku
podatkowym 200x, gdzie x wynosi ile?


--
Telesfor BAUDOT

do góry

Telesfor Baudot w <news:g892o8$ll3$1@nemesis.news.neostrada.pl>:

> Proszę o przypomnienie/wyjaśnienie "jak krowie na rowie" jak to jest z
> przedawnieniem roszczeń US z tytułu PIT.
> Krótko mówiąc i na przykładzie - z końcem 2008 mogę zapomnieć o roku
> podatkowym 200x, gdzie x wynosi ile?

W ogólnym przypadku 5 latach licząc od końca roku, w którym upłynął
termin płatności podatku, czyli dla przykładu 2008-5 = 2003 a w 2003
upłynął termin płatności rocznego PIT za 2002, tak więc x wynosi 2
(ale czy dla wszystkich "papiórków", to sam decyduj i uważaj, żeby
biegu przedawnienia nie przerwano ;P

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

do góry

Telesfor Baudot <T...@s...poczta.nie.onet.tu.pl> napisal:
> Proszę o przypomnienie/wyjaśnienie "jak krowie na rowie" jak to jest z
> przedawnieniem roszczeń US z tytułu PIT.
> Krótko mówiąc i na przykładzie - z końcem 2008 mogę zapomnieć o roku
> podatkowym 200x, gdzie x wynosi ile?

2002

x wynosi 6
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid> napisal:
> W ogólnym przypadku 5 latach licząc od końca roku, w którym upłynął
> termin płatności podatku,

Blad. Liczac od konca roku, w ktorym zostalo zlozone rozliczenie roczne.
Czyli od konca roku 2003 dla rozliczenia rocznego za rok 2002.
Efektywnie koniec wypada na koniec roku 2008.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

6 lat (ścislej - 5 lat plus niepełny rok w toku)

do góry

Jacek_P w <news:g896hh$m4q$4@srv.cyf-kr.edu.pl>:

> 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid> napisal:
>> W ogólnym przypadku 5 latach licząc od końca roku, w którym upłynął
>> termin płatności podatku,

> Blad.

Czyj? Sejmu?

<http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id
=WDU19971370926&type=3&name=D19970926Lj.pdf>

Art. 70. § 1. Zobowiązanie podatkowe przedawnia się z upływem 5 lat,
licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin
płatności podatku.

> Liczac od konca roku, w ktorym zostalo zlozone rozliczenie roczne.

A jeżeli nie zostało złożone?

> Czyli od konca roku 2003 dla rozliczenia rocznego za rok 2002.
> Efektywnie koniec wypada na koniec roku 2008.

Art. 68.

§ 2. Jeżeli podatnik:

1) nie złożył deklaracji w terminie przewidzianym w przepisach prawa
podatkowego,
2) w złożonej deklaracji nie ujawnił wszystkich danych
niezbędnych do ustalenia wysokości zobowiązania podatkowego,

zobowiązanie podatkowe, o którym mowa w § 1, nie powstaje, pod
warunkiem że decyzja ustalająca wysokość tego zobowiązania została
doręczona po upływie 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w
którym powstał obowiązek podatkowy.

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

do góry

Telesfor Baudot pisze:
> Proszę o przypomnienie/wyjaśnienie "jak krowie na rowie" jak to jest z
> przedawnieniem roszczeń US z tytułu PIT.
> Krótko mówiąc i na przykładzie - z końcem 2008 mogę zapomnieć o roku
> podatkowym 200x, gdzie x wynosi ile?

Pomijając to, co pisali inni, jest jeszcze jakiś "myk" przedłużający
termin w przypadku, kiedy fiskus szuka zeznań podatkowych z zagranicy...

do góry

Jacek_P pisze:
>
>> Krótko mówiąc i na przykładzie - z końcem 2008 mogę zapomnieć o roku
>> podatkowym 200x, gdzie x wynosi ile?
----
>
> 2002
>
> x wynosi 6

Tom N ma rację. x = 2.
Sam też podajesz prawidłowy wynik (rok).
Gdyby x = 6 to wynik = 2006.

do góry

aw <w...@w...pl> napisal:
> Jacek_P pisze:
> >
> >> Krótko mówiąc i na przykładzie - z końcem 2008 mogę zapomnieć o roku
> >> podatkowym 200x, gdzie x wynosi ile?
> ----
> >
> > 2002
> >
> > x wynosi 6
>
> Tom N ma rację. x = 2.
> Sam też podajesz prawidłowy wynik (rok).
> Gdyby x = 6 to wynik = 2006.

Cholera, masz racje. Zasugerowalem sie wlasna interpretacja,
ze 'x' to opoznienie, czyli ile lat do tylu.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Mam już jasność w sytuacji.

--
Telesfor BAUDOT

do góry