W dniu 2014-09-23 o 13:10, Vasco pisze:
> Miało to być na zasadzie współpracy, aby zaoszczędzić papierologii - łatwiej
> mi wystawić dodatkową fakturę.
Tzn. chcesz zrobić coś w rodzaju: Ty masz firmę, Żona ma firmę i się
fakturami wymieniacie? Zapomnij :->

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

On Tue, 23 Sep 2014, Pete wrote:

> W dniu 2014-09-23 o 13:10, Vasco pisze:
>> Może się mylę, ale jeżeli (mając etat) nie będzie płacić składki
>> emerytalnej
>> (przy własnej działalności), to dostanie dokładnie tyle samo co pracując
>> "na
>> dom" :)
>
> To po cholerę Ci potrzebna osoba współpracująca?

Pewnie po to, żeby nie oberwać sankcjami ZUS i US "w razie udowodnienia".
W szczególności, jeśli ta osoba występuje "zewnętrznie", to szanse na
spotkanie z kontrolerem nie są zerowe.

pzdr, Gotfryd

do góry

Hej,

>> Miało to być na zasadzie współpracy, aby zaoszczędzić papierologii -
>> łatwiej
>> mi wystawić dodatkową fakturę.
> Tzn. chcesz zrobić coś w rodzaju: Ty masz firmę, Żona ma firmę i się
> fakturami wymieniacie? Zapomnij :->

Nie! :)

Ja mam firmę i żona, aby nie zakładać swojej, miała pracować na konto
mojej - tylko ja bym wystawiał faktury kontrahentom :)

Żeby wszystko było legalnie chciałem ją dopisać jako osobę współpracującą i
opłacić składkę zdrowotną (ma normalny etat gdzieś indziej). Napisano mi
tutaj, że należy opłacać całą składkę ZUS.

Pozdrawiam,
Vasco



---
Ta wiadomosc e-mail jest wolna od wirusow i zlosliwego oprogramowania, poniewaz
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

do góry

On Wed, 24 Sep 2014, Maciek wrote:

> W dniu 2014-09-23 o 13:10, Vasco pisze:
>> Miało to być na zasadzie współpracy, aby zaoszczędzić papierologii - łatwiej
>> mi wystawić dodatkową fakturę.
> Tzn. chcesz zrobić coś w rodzaju: Ty masz firmę, Żona ma firmę i się
> fakturami wymieniacie? Zapomnij :->

Mogłeś dla porządku podrzucić właściwe hasło: "podmioty powiązane",
z hasłem pomocniczyn "decyzja podatkowa" :D
Natomiast nie rozumiem wcześniej wspomnianych "potencjalnych problemów
z dzieleniem środków trwałych", bo dla ST jest jasny przepis
(na taki przypadek).

pzdr, Gotfryd

do góry

On 2014-09-24 10:21, Gotfryd Smolik news wrote:
> Pewnie po to, żeby nie oberwać sankcjami ZUS i US "w razie udowodnienia".
> W szczególności, jeśli ta osoba występuje "zewnętrznie", to szanse na
> spotkanie z kontrolerem nie są zerowe.
>

Bez przesady. Zwłaszcza przy pracy na etacie nietrudno wykazać, że nie
są spełnione *wszystkie* przesłanki do zakwalifikowania żony jako osoby
współpracującej.

Tak więc IMHO umowa zlecenie "na 5 złotych" w zupełności wystarczy.

Ale oczywiście każdy bawi się za swoje pieniądze.

Piotrek

do góry

On Wed, 24 Sep 2014, Piotrek wrote:

> On 2014-09-24 10:21, Gotfryd Smolik news wrote:
>> Pewnie po to, żeby nie oberwać sankcjami ZUS i US "w razie udowodnienia".
>> W szczególności, jeśli ta osoba występuje "zewnętrznie", to szanse na
>> spotkanie z kontrolerem nie są zerowe.
>
> Bez przesady. Zwłaszcza przy pracy na etacie nietrudno wykazać, że nie są
> spełnione *wszystkie* przesłanki do zakwalifikowania żony jako osoby
> współpracującej.
>
> Tak więc IMHO umowa zlecenie "na 5 złotych" w zupełności wystarczy.

Spróbowałem przebić się przez powiązania art.8.11 uoSUS, ale się
poddałem :(

> Ale oczywiście każdy bawi się za swoje pieniądze.

Właśnie mam wątpliwości, czy osoba kwalifikująca się pod "współpracującą"
może zawrzeć zlecenie ze "źródłem współpracy" :)

pzdr, Gotfryd

do góry

On 2014-09-24 12:02, Gotfryd Smolik news wrote:
> Spróbowałem przebić się przez powiązania art.8.11 uoSUS, ale się
> poddałem :(

Poszedłem na łatwiznę i posłużyłem się wyrokiem SN, który już wcześniej
cytowałem.

Sygn. akt III AUa 51/12

Click --> <http://tinyurl.com/osoba-wspolpracujaca>

> Właśnie mam wątpliwości, czy osoba kwalifikująca się pod "współpracującą"
> może zawrzeć zlecenie ze "źródłem współpracy" :)

No ale IMHO myk polega na tym, że ażeby się zakwalifikować to trzeba się
nieco postarać i spełnić *łącznie* kilka warunków. I ZUS został już parę
razy "przeczołgany" na tę okoliczność.

A jak się nie kwalifikujesz to nic nie stoi na przeszkodzie, ażeby się
umawiać na zlecenie, dzieło albo i inną umowę.

Piotrek

do góry

W dniu 2014-09-24 o 12:22, Piotrek pisze:
> On 2014-09-24 12:02, Gotfryd Smolik news wrote:
>> Spróbowałem przebić się przez powiązania art.8.11 uoSUS, ale się
>> poddałem :(
>
> Poszedłem na łatwiznę i posłużyłem się wyrokiem SN, który już wcześniej
> cytowałem.
>
> Sygn. akt III AUa 51/12
>
> Click --> <http://tinyurl.com/osoba-wspolpracujaca>
>
>> Właśnie mam wątpliwości, czy osoba kwalifikująca się pod
>> "współpracującą"
>> może zawrzeć zlecenie ze "źródłem współpracy" :)
>
> No ale IMHO myk polega na tym, że ażeby się zakwalifikować to trzeba się
> nieco postarać i spełnić *łącznie* kilka warunków. I ZUS został już parę
> razy "przeczołgany" na tę okoliczność.
>
> A jak się nie kwalifikujesz to nic nie stoi na przeszkodzie, ażeby się
> umawiać na zlecenie, dzieło albo i inną umowę.

Z zacytowanego wyroku wynika, że umowa zlecenie nie wyklucza z
kwalifikacji osoby współpracującej. A dodatkowo z pierwszych postów
wynika, że prowadzący DG nie może pracy wykonać samodzielnie i w tym
celu zatrudnia żonę. Ergo spełnione są wszystkie przesłanki do opłacania
całości składki za żonę.

--
Pete

do góry

On 2014-09-24, Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> wrote:

>> Pewnie po to, żeby nie oberwać sankcjami ZUS i US "w razie udowodnienia".
>> W szczególności, jeśli ta osoba występuje "zewnętrznie", to szanse na
>> spotkanie z kontrolerem nie są zerowe.
>
> Bez przesady. Zwłaszcza przy pracy na etacie nietrudno wykazać, że nie
> są spełnione *wszystkie* przesłanki do zakwalifikowania żony jako osoby
> współpracującej.
>
> Tak więc IMHO umowa zlecenie "na 5 złotych" w zupełności wystarczy.

Ale ZUS dla osoby współpracującej jest w wysokości minim. takiej jak dla DG :)
Więc masz zlecenie "na 5 zł" i składki jak za pełną DG ;-)

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

On 2014-09-24 12:40, Pete wrote:
> Z zacytowanego wyroku wynika, że umowa zlecenie nie wyklucza z
> kwalifikacji osoby współpracującej. [...]

To jest oczywiste.

> [...] wynika, że prowadzący DG nie może pracy wykonać samodzielnie i w tym
> celu zatrudnia żonę. Ergo spełnione są wszystkie przesłanki do opłacania
> całości składki za żonę.
>

A to już nie jest IMHO oczywiste bez większej ilości szczegółów. Już nie
mówiąc o tym, że z tych postów nie wynika ile czasu poświęcałaby żona na
"współpracę". Zauważ, że żona pracuje na etacie. Zgaduję zatem, że łatwo
dałoby się obronić tezę iż czas poświęcany na współpracę nie jest znaczący.

A wymóg na bycie osobą współpracującą, zdaniem SN, jest następujący:

"[...] Przywołując wyroki Sądu Najwyższego z 23 kwietnia 2010 r. (II UK
315/09) i z 20 maja 2008 r. (II UK 286/07) wskazał, że cechami
konstytutywnymi pojęcia ,,współpracy przy prowadzeniu pozarolniczej
działalności" w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń
społecznych są występujące łącznie:

a) istotny dla działalności gospodarczej ciężar gatunkowy działań
współpracownika, które to działania nie mogą mieć charakteru wtórnego;
muszą pozostawać w bezpośrednim związku z przedmiotem podjętej
działalności oraz muszą charakteryzować się pewną systematycznością,
stabilnością i zorganizowaniem;

b) znaczący czas i częstotliwość podejmowanych robót. [...]"

Piotrek

do góry